Czarne chmury nad Pucharem Świata w Engelbergu

  • 2021-11-30 11:48

Na dwa tygodnie przed planowaną Zimową Uniwersjadą w Lozannie zapadła decyzja o odwołaniu i tak już przełożonej z ubiegłej zimy imprezy. Szwajcarskie media informują o całkiem realnym scenariuszu, w którym dojdzie do odwołania innym zimowych zawodów zaplanowanych na najbliższe tygodnie. Wszystkiemu winien nowy wariant koronawawirusa - omikron.

W grudniu szwajcarskie areny mają gościć zawody Pucharu Świata w biegach narciarskich, narciarstwie alpejskim, ski-crossie i skokach narciarskich. Wprowadzone w ostatnim czasie u Helwetów restrykcje covidowe nakazują bezwzględną dziesięciodniową kwarantannę dla wszystkich przybywających do kraju z państw, w których wykryto nowy wariant wirusa Sars-Cov-2. Na chwilę obecną władze Szwajcarii nie przewidują uczynienia wyjątku dla sportowców.

- Trochę się skrzywiłam, gdy to usłyszałam. Nie mam żadnych konkretnych informacji, jak nowe realia mogaą wpłynąć na nasze wydarzenie, które ma się odbyć za dwa tygodnie. Muszę być przygotowana na to, że czeka nas niemiła niespodzianka - mówi Barbra Flury z komitetu organizacyjnego Pucharu Świata w biegach narciarskich w Davos. Mathias Remund z Federalnego Urzędu ds. Sportu mówi wprost: - Obecnie nie przewidujemy wyjątków dla sportowców w zakresie wjazdu do kraju i kwarantanny. 

Luzerner Zaitung wskazuje, że komitet organizacyjny Puchar Świata alpejczyków w Sankt Moritz może powołać się na zasadę wciąż stosowanej tam "bańki", takiego argumentu nie mogą już podnieść organizatorzy zawodów w biegach i skokach. Szwajcarski Związek Narciarski planuje zwołanie pilnej telekonferencji kryzysowej, podczas której omówione zostaną zagadnienia związane z organizacją imprez w dobie nowych obostrzeń. Lista krajów, w których wykryto omikron stale się rozszerza. Znajdują się na niej między innymi: Niemcy, Austria, Czechy czy Włochy.


Adrian Dworakowski, źródło: Luzerner Zeitung
oglądalność: (19718) komentarze: (185)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MarcinBB redaktor
    @atomek81

    No tak.
    Tylko że to wcale nie kłóci się z tym, co ja wkleiłem.
    Wszystkich łóżek szpitalnych - ok 180 tys.
    Zakaźnych - 2300 - jak mówił Horban. Miałby kłamać? Na pewno znajdziesz dane, które potwierdzą jego słowa.
    Takie są proporcje. Pewnie gdzieś znajdziesz takie dane, ale strzelam w ciemno, że najwięcej jest łóżek onkologicznych, chirurgicznych i oczywiście ginekologoczno-położniczych. No i pediatrycznych i dla noworodków też.
    Przecież nie możesz zacząć nagle kłaść chorych z chorobami zakaźnymi na innych oddziałach, między innymi pacjentami. To by była dla nich hekatomba. Gruźlików między rakowcami? Chorych na żółtaczkę przy kobietach rodzących? Chorych na malarię przy ludziach którzy właśnie przeszli operację na otwartym sercu? Grypowców wśród noworodków?
    Oddział zakaźny musi być oddzielony i zabezpieczony. Między prawdziwym oddziałem zakaźnym a innymi oddziałami musi się znajdować śluza dekontaminacyjna. Oddział zakaźny musi mieć swój własny system wentylacji, bo inaczej wirus przez wentylację by się przedostał na wszystkie inne oddziały. Często oddział zakaźny mieści się w oddzielnym budynku w kompleksie szpitalnym. Myśmy w Polsce inne oddziały przerabiali na kowidowe w biegu, to była kompletna partyzantka. Czytałem o przypadku w Krakowie, że lekarze w czasie pracy pojechali do Castoramy nakupili folii ogrodniczej, taśmy 3M i w ten sposób w jeden dzień zrobili oddział kowidowy na bodajże rehabilitacyjnym.
    A gdzie instalacja tlenowa, która normalnie jest wbudowana w ścianę i masz końcówkę tlenową w panelu przy łóżku?
    Do tymczasowych nakupili butli tlenowych przywiązanych łańcuchami do takich wózków, jakich używają spawacze. Z kurkiem i licznikiem.
    I pielęgniarki zamiast z dyżurki monitorować sytuację na komputerze, biegały od sali do sali i sprawdzały te busole przy tych butlach, komu się już tlen kończy a komu nie. I targały te 70kilogramowe butle na tych wózkach ze schowków do łóżek chorych.
    To jest leczenie w XXI wieku? A wiesz, co się działo, jak na oddziale na nocnym dyżurze były dwie pielęgniarki a jednocześnie tlen w butli kończył się pięciu pacjentom?
    Domyśl się.
    A nawet w normalnych szpitalach instalacja tlenowa czasem siadała z powodu przeciążenia.
    Tak wygląda sytuacja w służbie zdrowia, w której chorych masz kilka razy więcej, niż obliczono w systemie.

  • MarcinBB redaktor
    @atomek81

    Nie, nie jestem w stanie tego obalić, ale Ty nie jesteś w stanie tego udowodnić, więc...?"
    Chodzi mi o to, że niezaszczepionych z lewymi certyfikatami jest w porównaniu ze zgonami tak dużo, że mogą bardzo mocno skrzywić proporcje.
    To jest ogólnie dość trudny temat do ugryzienia, bo równie dobrze żaden niezaszczepiony z lewym certyfikatem mógł nie umrzeć i te proporcje mogą być zupełnie niezaburzone.
    Myślę, że najłatwiej byłoby popatrzeć na kraje o najwyższym stopniu wyszczepienia. Tam, na logikę, powino być najmniej "zaszczepionych" i najmniejszy potencjał, by zaburzali prawdziwy obraz. Więc jeśli patrzymy na stosunek zaszczepionych do niezaszczepionych wśród zgonów, to patrzmy na Portugalię. Na pewno nie na Polskę. I raczej nie Irlandię, bo tu zaszczepionych jest 93% dorosłych, ale jedynie 75% całej populacji. A tak najczęsciej się robi zestawienia najwyżej zaszczepionych krajów.
    Nie ma za co przepraszać, im większy porządek w liczbach, tym pewniejsze wnioski można wyciągnąć.
    Oczywiscie, że teraz jest spore zagrożnie dla służby zdrowia, przecież mamy w szpitalach 21 chorych na kowid. To jest dziewięć razy ponad nominalną wydolność. Przecież już teraz znów są opoźniane zabiegi planowe, bo anestezjolodzy są przesuwani do walki z covidem. Znów w biegu improwizuje się oddziały zakaźne na odziałach chirurgicznych, okulistycznych, laryngologicznych. A tamtych pacjentów przenosi, przewozi. Poczytaj media, szczególnie lokalne. Do ogólnopolskich mediów takie historie przebijają się rzadko, w lokalnych jest ich sporo.
    Polecam Ci poczytać sobie na facebooku profile publiczne lekarzy czy ratowników medycznych. Jeśli obawiasz się manipulacji, czy propagandy, poszukaj takich, które zostały założone wiele lat temu, kórych autorzy od dawna pisali o swojej pracy. Takie świadectwa z pierwszej linii frontu naprawdę potrafią wstrząsnąć. Otworzyć oczy na to, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami szpitali.
    Myżyjemy sobie spokojnie oglądając świat wokół nas i nie zdajemy sobie sprawy, jak krytycznie wygląda sytuacja w jednym czy drugim szpitalu. Przy okazji te profile są nieocenionym źródłem informacji. Gdyby wszyscy czytali takie rzeczy, nikt, poza kompletnymi wariatami nie wierzyłby w teorie spiskowe o covidzie.
    Na facebooku polecam profil Kamila Karpowicza - lekarza z Białegostoku oraz profil To nie z mojej karetki
    Również bardzo Ci dziękuję za merytoryczną dyskusję.

  • MarcinBB redaktor
    @atomek81

    "Napisałeś, że o skuteczności szczepionki..."
    Aaaa rozumiem.
    No to takie badania, pokazujące skuteczność w szczytownym momencie działania szczepionki są.
    Wklejałem już artykuł ze zbiorczymi wynikami dla tych najpowszechniej stosowanych na świecie, ale mogę jeszcze raz:
    https://www.biospace.com/article/comparing-covid-19-vaccines-pfizer-biontech-moderna-astrazeneca-oxford-j-and-j-russia-s-sputnik-v/
    Jak widać z artykułu aktualizowanego 8.10.2021 są to bardzo wysokie odsetki dla tych wiodących.

  • atomek81 stały bywalec
    @MarcinBB

    Z pewnością racjonalnie wprowadzane ograniczenia są łatwiejsze do zaakceptowania niż chaos. Do tego dochodzi zaufanie do rządu. Wiadomo, że u nas to zaufanie nie jest na najwyższym poziomie. Niestety 50 lat powojennych raczej jeszcze odciska piętno na tym zaufaniu, a i każdy kolejny rząd też sobie za bardzo nie pomagał.
    Zacząłem szukać jak to z tymi łóżkami szpitalnymi jest, ile przypada statystycznie na mieszkańca itd. Znalazłem dwa artykuły, przeczytaj proszę w kolejności takiej jak wklejam (chociaż nie ma to większego znaczenia)
    https://www.politykazdrowotna.com/54716,jak-zmienila-sie-liczba-szpitali-oddzialow-szpitalnych-i-lozek
    https://www.termedia.pl/mz/Duzo-lozek-szpitalnych-za-duzo,33181.html

  • mmm doświadczony
    @MarcinBB

    Przestań manipulować ludzi o dezynfekcji rąk, jeszcze dostaną raka skóry... Już nawet na onecie (co mnie osobiście bardzo zaskoczyło) kilka miesięcy temu ukazał się artykuł, który mówił o badaniach, że wirus nie przenosi się przez dotyk, a jeśli tak, to są 0.000000001% szans że się w ten sposób zarazić. Chłopie, w jakim świecie Ty żyjesz?

  • mmm doświadczony
    @MarcinBB

    Gościu, przede wszystkim trzeba wierzyć sobie, świat nie jest taki jaki Ci się wydaje. Wiesz co się dzieje w psychiatrii? Byłeś kiedyś w szpitalu psychiatrycznym, albo znasz kogoś, kto był? Wiesz co tam się wyprawia? Poczytaj sobie o działaniach ubocznych na przykład neuroleptyków. Ludzie na lata odlatują w odrealniony świat tylko dlatego że jakiś "lekarzyna" (przekupiony zresztą przez firmy farmaceutyczne, wystarczy wejść do jego gabinetu i popatrzeć na ulotki leków) a można by go wysłać na przykład na terapię i naprawdę poprawić jego komfort życia psychicznego. Z lekarzami jest jak z każdą dziedziną nauki, są lepsi, gorsi. Epidemiolodzy też są różni. Wystarczy tylko otworzyć trochę głowę.

  • 330 początkujący
    @skoki_TVN

    Jestes szurem. Idz ze swoimi teoriami spiskowymi do tvp lub polsatu. Kompromitujesz stacje tvn takimi wpisami. Jak nie wiesz co to jest sciana tekstu, to tez gratuluje wiedzy...

  • MarcinBB redaktor
    @atomek81

    "Dlaczego osoba zaszczepiona miałby się bać przebywania w towarzystwie niezaszczepionych?"
    "A jak widać po statystykach przytaczanych przeze mnie, grozi, mniej niż w przypadku osób niezaszczepionych ale jednak grozi."
    Wygląda na to, że odpowiedziałeś sobie sam :-)
    A szczególnie prawdziwe jest to stwierdzenie w przypadku zaszczepionych z obniżoną odpornością np. w wyniku przebytej choroby.
    Nikt o zdrowych zmysłach nie podejrzewałby Cię o bycie antyszczepionkowcem czy foliarzem. Podajesz bardzo sensowne argumenty, rozumiem Twój punkt widzenia, nawet wzbogaciłem swoją wiedzę dzięki dyskusji z Tobą.
    Ale obostrzenia, choć niewygodne, ratują ludzkie życia i chronią służbę zdrowia przed załamaniem. W Polsce i kilku innych krajach raczej tak sobie, ale tam, gdzie są adekwatne, sprawdzają się bardzo dobrze. Norwegia podczas dwóch pierwszych fal kowida w ogóle uniknęła zgonów nadmiarowych, Finlandia miała ich najmniej w Europie (te dwa kraje przez większość czasu miały najostrzejsze). W Irlandii nie trzeba było ani razu podczas pandemii zwiększać liczby łóżek na oddziałach zakaźnych. Państwo zagwarantowało sobie w specjalnych umowach skorzystanie z łóżek w szpitalach prywatnych, ale ostatecznie służba państwowa pomieściła wszystkich. Na wszelki wypadek zwiększono liczbę łóżek intensywnej terapii (z 250 do 320) ale ostatecznie pik ich obłożenia wyniósł 238. W Irlandii nie było żadnych szpitali tymczasowych. Bo obostrzenia były adekwatne a stopień ich przestrzegania wysoki.
    Dzięki obostrzeniom masz większą szansę, że jak dostaniesz zawału, udaru i będziesz miał po prostu wypadek na drodze, karetka dojedzie na czas. Pamiętasz zeszłą jesień, gdy w Polsce karetki stały z kowidowcami po kilka godzin na podjazdach szpitali? Tam, gdzie adekwatnymi obostrzeniami zdławiono pandemię, takie historie się nie zdarzały. Nikt w Irlandii nie zamykał lasów na 2 tygodnie i kazał chodzić w maseczce po pustej ulicy. Obostrzenia były restrykcyjne, ale sensowniejsze.

  • Arturion profesor
    @skoki_TVN

    A to sobie Elsy przygadały... ;-)

  • Arturion profesor
    @MarcinBB

    Bieszczady są fajne. Polecam, Na Podlasiu też nieźle, ale lepiej nie zbliżać się do granicy.
    A w ogóle to Regulamin powinien brzmieć tak:
    1. Pisać w związku z tematem artykułu.
    2. Nie obrażać innych użytkowników i autora artykułu, tudzież redakcji.
    3. Nie gniewać się na moderację, jeśli wpis został usunięty w związku z nie przestrzeganiem pkt. 1 i 2.
    I wszystko.
    Nie rozpaczaj, bo na większość nieprzyjemności sam się narażasz, pisząc w dalekim związku z tematem artykułu. Zwłaszcza na temat covid. A felietony piszesz bardzo fajne i rzeczowe. Lubię je czytać i - w zdecydowanej większości - zgadzam się z ich przesłaniem. :-)

  • MarcinBB redaktor
    @Roxor

    Nie, to "fajni" ludzie, co się boja bardziej mandatów niż wirusa.

  • atomek81 stały bywalec
    @dervish

    Prawda, tylko czy ktoś coś robi w tym celu? Nie bardzo.

  • atomek81 stały bywalec
    @atomek81

    Hmm, jeszcze jedno, bo może wychodzić na to, że jestem antycovidowcem/antyszczepionkowcem. Chociaż, z tego co pisałem to nie powinno, ale dla pewności:
    Nie, nie jestem. Nie kwestionuje wirusa, nie uważam że to zwykła grypa, nie kwestionuje potrzeby szczepień itd. Ale jednocześnie nie boję się osób, które chodzą bez maseczki i nawet mnie nie interesuje czy się szczepili czy nie.
    Bardziej się boję powrotu restrykcji w postaci ograniczeń w poruszaniu niż wirusa. I uważam, że restrykcje jeżeli już są, to powinne dotyczyć wszystkich, a nie tylko niezaszczepionych.

  • dervish profesor
    @atomek81

    Jak sie zaszczepi Afrykę to mutacja może nie przyjść a w każdym bądź razie wirus nie będzie miał takich dogodnych warunków do mutacji jak dziś.
    100 % użyłem w celach zaprezentowania teorii. Zwykle, najłatwiej coś uwypuklić przy skrajnych założeniach.

  • Pavel profesor

    Nie mieszając się w covidową dyskusję, byłem dzisiaj w sklepie budowlanym z francuską nazwą i zielonym trójkątem, i na 100 klientów maskę miało 20, a z tego może 5 prawidłowo założoną :) Co zabawniejsze jak się spytałem ile wynosi limit klientów to w listopadzie było to 900 osób w jednym momencie, a od grudnia 650, a absolutny rekord w niedzielę handlową to około 400 osób, w tygodniu 150 to norma. To tyle w kwestii tych fikcyjnych restrykcji :)

  • Roxor profesor
    @dervish

    To fajna ta pandemia, w której ludzie bardziej boją się mandatów niż wirusa.

  • dervish profesor
    @MarcinBB

    80 % nosi maski? Przecież to jest kpina z realiów. W ostatnim tygodniu po zmasowanej kampanii wspomaganej groźbami kar pieniężnych liczba tych którzy w ogóle nie noszą masek mocno zmalała co nie oznacza, że ludzie zaczęli zakładać maski. Mozna powiedzieć , że 80 % nosi maski ale ile z nich nosi je w sposób prawidłowy? Większość nosi maski jako alibi , nieprawidłowo z odsłoniętym nosem co jest równoznaczne z tym jak by tych masek w ogóle nie zakładali.
    Przecież ci ludzie nie oddychają ustami tylko nosem. Cały aerozol za wyjątkiem chwili kiedy mówią wydalają nosem. Ci co prawidłowo noszą maseczki stanowią może ze 30 % i to jest według mnie dosyć optymistyczne założenie.

    P.S.
    To ze noszą jedną maseczkę przez miesiąc czy dłużej to sprawa drugorzędna bo w ten sposób bezpośrednio zagrażają tylko sobie. Maseczka nie ma chronić osoby która ja nosi tylko ma chronić przed nią. Maseczka po prostu ma stanowić fizyczną barierę która ogranicza zasięg wydychanego przez człowieka aerozolu który może być nośnikiem wirusa. Bez maseczki zasięg wynosi kilka metrów a z maseczka do 1 metra.

  • atomek81 stały bywalec
    @MarcinBB

    ""Co do skuteczności szczepionek to przede wszystkim chodziło mi o skuteczność ochrony przed zakażeniem i przed ciężkim przebiegiem. Stopień wyszczepienia nie ma tu nic do rzeczy."
    Tego nie rozumiem."
    Napisałeś, że o skuteczności szczepionki możemy mówić w przypadku krajów, gdzie procent zaszczepionych jest około 90%. To ma wpływ na ogólne wyhamowanie epidemii i zablokowanie replikacji wirusa, ale globalnie.
    Mi chodziło o to, czy w danym przypadku szczepionka skutecznie chroni zaszczepioną osobę przed zakażeniem/lub ciężkim przebiegiem choroby.

    ""Aktualnie jest to już 2651, stan na 26 listopada. Aktualnie rośnie 500-600 tygodniowo..."
    Ostatnio bardziej zwracałem uwagę na dane z Irlandii, nie Polski. 2651 to już grubo. No ale nadal, załóżmy, że 1% zaszczepionych to "zaszczepieni". To jest 200 tys. ludzi. Wiadomo, że zaszczepieni też umierają, ale gdybym zaszalał i postawił niezwykle ryzykowną tezę, że z tych 2651 osób 75% miało lewy wpis w rejestr, byłbyś w stanie na podstawie jakichś szacunków ją obalić?"
    O czym Ty piszesz? Napisałeś 30 listopada 2021, 23:30.: "Do 12 listopada było takich osób w Polsce 850."
    Nie, nie jestem w stanie tego obalić, ale Ty nie jesteś w stanie tego udowodnić, więc...?
    I łączony z tym temat, dane z Irlandii.
    Napisałeś: "A bezwględne liczby zgonów to przecież przez ostatnie dwa tygodnie po 43 osoby TYGODNIOWO. Z czego kilkanaście oficjalnie zaszczepionych."
    43 tak, ale zaszczepieni stanowią ponad połowę, a nie kilkanaście. 118 zgonów z powodu covid u zaszczepionych w październiku na 180 wszystkich w październiku, ponad połowa.
    https://www.hpsc.ie/a-z/respiratory/coronavirus/novelcoronavirus/surveillance/vaccinationstatusweeklyreports/Death%20and%20Vaccination%20Report.pdf
    Przepraszam, że tak się czepiam tych liczb, ale lubię porządek jeśli chodzi o liczby.

    Jeszcze tylko krótko o zajętości łóżek, zauważasz, że teraz w Polsce praktycznie nie ma obostrzeń, ale zagrożenia dla służby zdrowia chyba też nie. A chyba doszliśmy też już do szczytu fali.

    Do reszty, pozwolisz, że się już nie odniosę, bo wchodzimy w co raz większe wróżenie z fusów.
    Jeszcze raz to co odpisałem dervishowi. Ja po prostu nie mam takich obaw jak wy. Ale na to nie mam argumentów, tak czuję i tyle.
    Ale generalnie dziękuję za merytoryczną dyskusję.

  • skoki_TVN bywalec
    @330

    jak nie potrafisz czytac to nie czytaj a to co ty bys wolal to wiesz gdzie ja mam..?? tam gdzie mozesz mnie pocalowac zreszta jak wszyscy nawiedzeni bredzacy o spisku farsie i 'zmyslonym' wirusie..

  • Wojciechowski profesor
    @MarcinBB

    Aleś się Pan zagotował, tego się mimo wszystko nie spodziewałem. Albo nie spodziewaliśmy, skoro jestem jakimiś „onymi”, którzy „wiedzą lepiej”...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl