Absurdy i kurioza - Nejc Frank o prowadzeniu reprezentacji Turcji

  • 2023-03-06 12:35

Fatih Arda Ipcioglu był 29. zawodnikiem konkursu o mistrzostwo świata na normalnej skoczni w Planicy. To pierwszy taki wynik tureckiego skoczka, choć możliwości 25-latka, na co wskazywały wyniki treningów, były jeszcze większe. O tym jednak jak długa kręta i wyboista jest droga tureckich skoczków i jej trenera, Słoweńca Nejca Franka, do takich osiągnięć, opowiedział sam szkoleniowiec w ciekawej rozmowie z portalem Sportklub.n1info.si, której fragmenty przytoczymy poniżej.

- Z jednej strony to bardzo ekscytujące, każdego dnia dzieje się coś nowego. Kiedy przejąłem chłopaków, musieliśmy zaczynać od zera. Zarówno pod względem wyposażenia, jak i wyszkolenia. Każdy z nich miał trzyletnie narty, stare kombinezony, zaległe rachunki za sprzęt liczyły sobie nawet pięć lat. Abyśmy mogli zacząć normalnie trenować, trzeba było najpierw pozałatwiać takie sprawy.

- Projekt skoków narciarskich w Turcji rozpoczął Vasja Bajc, a jego asystentami byli Bine Norčič, Aleš Selak i Jure Radelj. Ale któregoś roku na mistrzostwach Turcji w narciarstwie alpejskim doszło do poważnego wypadku, w którym zawodniczka poniosła śmierć z powodu braku zabezpieczenia stoku. Państwowa inspekcja zablokowała wówczas tamtejszy związek narciarski na osiem miesięcy, wszystko zatrzymało się na jakiś czas. 

- Mam asystenta, który jest ze mną od początku. Ale jeśli chodzi o finanse, przez cały poprzedni sezon byłem zdany na siebie. Mamy tu schemat: 2+1. Oznacza to, że na zawodach mogę mieć dwóch zawodników i jednego asystenta albo odwrotnie. Chciałem byśmy na mistrzostwach świata w Planicy wystąpili z trzema skoczkami i trenerem do pomocy, ale Turecki Związek Narciarski zapalił czerwone światło, twierdząc, że koszt byłby zbyt wysoki.

- W ich związku zaskakuje mnie to, że niczego się nie uczą lub nie chcą się uczyć. Cóż, albo ich to nie obchodzi. Czasami nawet nie wiedzą, czy jesteśmy na zawodach. Kiedy skakaliśmy w Kulm w tym roku, Ali Bedir skoczył 212,5 metra i pochwalił się tym w mediach społecznościowych. Osoba odpowiedzialna za public relations zadzwoniła do niego, mówiąc, że kłamie, że nie można skoczyć tak daleko. Kiedy chłopcy zapytali ją, czy w ogóle wie, ile wynosi rekord świata, odpowiedź brzmiała oczywiście, że nie. Asystent musiał wtedy przesłać oficjalne wyniki tej osobie, która od około 10 lat zajmuje się kwestiami public relations w federacji. Ale takie incydenty zdarzają się prawie codziennie, więc brawa dla chłopaków że pomimo wszystkiego mają taki rozmach. 

- Wciąż jesteśmy ze wszystkim daleko w tyle. Inne drużyny narodowe oddają do 600 skoków do pierwszego konkursu sezonu zimowego, nasz najlepszy zawodnik Arda Ipcioglu w przeddzień rozpoczęcia sezonu miał ich 356. W tym sezonie treningi na skoczni rozpoczęliśmy dopiero w sierpniu. Z powodu wyborów związkowych wszystko się opóźniło, sam pracowałem bez umowy i podpisałem ją dopiero w październiku.

- Nawet w okresie pandemii inne reprezentacje narodowe trenowały normalnie, natomiast ja w ogóle nie widziałem chłopaków od połowy lutego do 27 listopada. W połowie naszego czteroletniego procesu szkoleniowego trenowali tylko pod kątem kondycji, ponieważ nie pozwolono im pojechać do Słowenii, a mnie nie pozwolono przyjechać do Turcji. Kiedy w grudniu 2020 roku w Planicy odbywały się mistrzostwa w lotach, my w Kranju oddawaliśmy pierwsze skoki na śniegu. Na szczęście chłopcy mają bardzo dobrą pamięć mięśniową. Potrzebują pięciu, sześciu skoków i wraca im czucie.

- Jeśli zawodnicy chcieliby uzyskać wizę do Stanów Zjednoczonych, musieliby czekać dwa miesiące i jednocześnie jechać do Ankary na rozmowę w ambasadzie amerykańskiej. To samo dotyczy Kanady. Jeśli w przyszłym sezonie mamy wystartować w Ameryce Północnej, będziemy musieli zadbać o to latem. Jeśli chodzi o Europę, Turcy mogą przebywać w strefie Schengen tylko przez sześć miesięcy w roku. Chłopcy mają po sześć różnych paszportów. Ali Bedir ma zieloną kartę ważną przez pięć lat, Arda Ipcioglu ma kartę republikańską. Ojciec jednej ze sportsmenek pracował w państwowej firmie i dzięki temu dostała ona paszport na pięć lat, natomiast ojciec Ardy jest osobą prywatną produkującą dywany, więc ministerstwo wydaje mu paszport tylko na kilka miesięcy. Oznacza to, że musi go ciągle zmieniać. Ma w domu około 60 paszportów.


Adrian Dworakowski, źródło: Sportklub.n1info.si
oglądalność: (7640) komentarze: (37)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @RubenBlanco

    Według obecnych zasad, Rosjanie mają co najwyżej 2 miejsca startowe w PŚ, bo już powypadali ze wszelkich list rankingowych.

    Nawet zakładając pięciu Rosjan, to Marusiak był 28 po 1 serii w Tauplitz. Trudno zakładać, że aż trzech Rosjan by go wyprzedziło zważywszy, jakie nazwiska wtedy pokonał.

    Vassiliev był w Wiśle po 1 serii 27,znowu niekoniecznie czterech Rosjan by go wyprzedziło.

  • Kolos profesor
    @Xander1

    Dokładnych kryteriów startowych u Francuzów teraz nie pamiętam. Top 10 to było takie trochę przerysowanie, ale na pewno ich wymagania startowe są większe niż od czasu do czasu awans do top 30 PŚ i zawodnicy mają zbudować taki poziom bez startowania w PŚ. No to jakim cudem?

  • Lataj profesor

    Jakie nowe kraje masz na myśli? Z tych, które od dawna lub nigdy nie punktowały przedtem w PŚ są jedynie Rumunia i Ukraina. Z tych, które zadebiutowały tej zimy w PN, pozostaje tylko Rumunia. Ostatnie punkty do PN dla Kazachstanu przed tą zimą to 8. miejsce w drużynie w Bischofshofen, a indywidualnie 27. miejsce Tkaczenki w Lillehammer w sezonie 19/20. Ponadto debiut Turcji w PN miał miejsce już w zeszłym sezonie. Odtąd szczęśliwy dla Ipcioglu okazuje się Oberstdorf, gdzie zajął 29. miejsce w systemie KO na pożegnanie 2021 roku.

    Nie wiadomo, czy Marusiak na lotach w ogóle by awansował do finału przy obecności Rosjan, ale istnieje prawdopodobieństwo, że pokonywałoby go tylko 2 z nich. Był wówczas 28. na półmetku i w takiej sytuacji i tak miałby punkty. W Rasnovie zaś po I serii był 23. i niezależnie od ilości skoczków zza jego wschodniej granicy też byłby w finale.

    Wykluczając konkurs w Rumunii w skromnej obsadzie, Koudelka też by nie miał punktów PŚ z konkursu TCS-u. Rydlowi również pomogła skromna obsada w Siedmiogrodzie i brak reprezentantów narodu splamionego krwią niewinnych Ukraińców.

    Danił Wasiljew swoje punkty z igelitowej Wisły zawdzięcza nie tylko loterii wietrznej i względnie dobrej formie, ale też absencji północnych sąsiadów. Gdyby byli obecni, istniałoby duże prawdopodobieństwo, że Kazach nie dostanie się do finału.

    Pozostaje jeszcze Cacina - przez cały sezon był w słabej (jeśli nie agonalnej) formie. Czy w Rasnovie zapunktowałby przy obecności sami wiecie kogo? I tak, i nie. To zależy od tego, czy, ilu i jakich skoczków wysłałaby federacja wielkiego kraju. Przy 2-3 najmocniejszych jego zawodnikach Rumun też by się wślizgnął do finału, a 4-5 (o ile ten limit by się utrzymał) najlepszych jestem przekonany, że pokonałoby go na skoczni o takiej wielkości. Gdyby jednak pojawili się skoczkowie, którzy nigdy lub od dawna nie punktowali w PŚ, byłyby ku temu wątpliwości.

    Dyskusji nie podlega zaś kwestia Bułgarii, Estonii, Kanady, Turcji i USA. Wszystkie 5 tych nacji uzyskałoby punkty do PN nawet przy absencji J.K., Sadriejewa czy Nazarowa.

  • Xander1 profesor
    @Kolos

    A ty myślisz że oni od Francuzów wymagają od razu poziomu 10PŚ. Przecież oni nawet nie potrafią wchodzić do 30 PK przy ledwo 40 skoczkach, co w PŚ kończyłoby się skokami na bulę i walkę o to by nie być ostatnim. I co by im dawały takie stary? Bo ja twojej logiki nie rozumiem. Gdyby byli choć na poziomie takich Włochów Cecona i Insama, gdzie gwarantowaliby przechodzenie Q i od czasu do czasu skok na 30, to pewnie by ich wysyłali na Pś

  • Lataj profesor
    @RubenBlanco

    Cacina też do II serii awansował u siebie z 27. lokaty. Czy absencja Rosjan i w tym przypadku dała mu punkty? I tak, i nie. Wszystko by zależało od ilości zawodników, jaką by wysłali. Gdyby było tylko dwóch, Rumun nadal by się cieszył punktami. Gdyby startowało czterech albo pięciu (pod warunkiem, że utrzymaliby ten limit) ze stałej ekipy na PŚ, ta sprawa raczej by nie podlegała dyskusji. Top 5 skoczków zza wschodniej granicy Ukrainy i Białorusi podejrzewam, że gdyby startowało w zawodach FIS, mogłoby łatwo pokonać tych, którzy wcale nie punktowali w Rasnovie.

  • RubenBlanco stały bywalec
    @Kolos

    Wg zmienionych niedawno zasad przyznawania kwot startowych, Rosja miałaby co najmniej 5 miejsc.
    Wasiliew w Wiśle, Marusiak na Kulmie czy Koudelka w Ga-Pa awansowali do 2. serii (Czech jako szczęśliwy przegrany) z końcowych lokat. Przy uczestnictwie Rosji, tych awansów mogłoby nie być.
    W przypadku Turcji, Estonii, Bułgarii, Kanady, ich punkty i tak byłyby bezdyskusyjne, gdyż ich skoczkowie po 1. seriach zajmowali wysokie lokaty, więc brak Rosji jest mniej istotny.

  • Labrador_Retriever weteran
    @Kolos

    Był moment, w którym podejście Francuzów było przesadne, przyznaję, ale ostatnio go nie reprezentowali. W tym sezonie po prostu fatalnie wyglądają u nich wszyscy. To jest coś, czym muszą się zająć, bo ich polityka startowa w ostatnich latach nie była zła. Ja się odwołuję zresztą najmocniej do stanu obecnego, bo nie bardzo jest tu za czym płakać. Francuzi na ten moment nie nadają się do Pucharu Świata, bo zostali fatalnie przygotowani do sezonu. Oby w następnym roku było lepiej. I jeśli będą regularnie, a przynajmniej jeden z nich, punktować w PK, a mimo to nie będą/nie będzie jeździć na PŚ, to wtedy porozmawiamy.

  • Kolos profesor
    @Labrador_Retriever

    Polityka startowa Francuzów ma pozory logiki, tylko wiesz... nie zbudujesz niczego jeśli zaczniesz od podejścia "będą startować w PŚ jeśli będą skakać na poziomie top 10 PŚ". Jakoś trzeba budować ten poziom i kapitał startami, a nie liczyć, że forma i wynik samo się jakoś zrobi bez startów. Dlatego podejście Francuzów jest bez sensu.

    Oczywiście teraz mają poziom fatalny, ale mieli parę lat wstecz bardziej sensowną grupę zawodników i też starty w PŚ były rzadkie, bo niby poziom nie ten...

  • Kolos profesor
    @RubenBlanco

    Akurat punkty Ukrainy i Kazachstanu miały miejsce nie tylko w Rasnovie ale i w normalnie obsadzonych konkursach PŚ. W przypadku Czech zresztą też, ten 1 pkt Koudelką zrobił dużo wcześniej przed Rasnovem.

  • Arturion profesor
    @Labrador_Retriever

    Polityka startowa Francji jest czystą amatorszczyzną. I tyle w temacie.

  • Labrador_Retriever weteran
    @RubenBlanco

    Akurat polityka startowa Francji wynika z profesjonalnego podejścia do sportu, oni nie zamierzają obwozić po świecie skoczków na poziomie amatorskim jak to robią Rumuni czy Kazachowie. Problem polega na tym, że niestety wyraźnie siadł im poziom w tym sezonie. Mam nadzieję, że zatrudnią kogoś, kto to poskłada, bo szkoda byłoby tych wszystkich chłopaków. Jednakże ciężko się dziwić, że nie chcą wysyłać na Puchar Świata i imprezy mistrzowskie skoczków, którzy po prostu nie prezentują przyzwoitego poziomu.

  • Lataj profesor
    @Cookmaster

    Ale i tak dziękuję. Nie chciałem pozostać niewdzięczny.

  • Oczy Aignera profesor
    "Czasami nawet nie wiedzą, czy jesteśmy na zawodach"

    A potem dzwonią do zawodników jak do Adama Małysza w reklamie Idei. Czas na skok, koncentracja i mobilizacja, a tu nagle telefon na belce wibruje.

  • Arturion profesor
    @kasztanowyskoczek

    Nie ma co się zastawiać, bo na szczęście nie są obecni. I pewnie z sezon jeszcze (najmniej) nie będą.

  • placek08 doświadczony
    @RubenBlanco

    Indywidualne punkty Rumunii - tak. Punkty Czechów - może też. Ale Kazachstan i Ukraina i bez Rasnowa zdobyły punkty i to nie tak mało.

  • kasztanowyskoczek bywalec

    Zastanawia mnie ile faktycznie nowych krajów by w tym roku zapunktowało, gdyby jednak rosjanie byli obecni. Wszak to przynajmniej z 2-3 osoby na czołową 30 i duże zapelcze na PK

  • Arturion profesor

    A jednak przed skokami w Turcji, przy takim podejściu federacji, nie widzę przyszłości. To, że maja trzech niezłych skoczków, a jednego właściwie dobrego, to coś na granicy cudu. Chyba, że Frank mówi nieprawdę. Ale, coś mi się zdaje, że wątpię...
    Jakoś prawdopodobnie to brzmi.

  • Arturion profesor
    @Janekx1

    On jest w tym dobry.

  • Cookmaster doświadczony
    @Lataj

    Zdaje sobie z tego sprawę i sam tego nie robię, ale chcąc znaleźć odpowiedź na Twoje pytanie wykonałem 2 minuty researchu i wyszło z niego, że młody poszedł w bitwy freestylowe

  • Janekx1 weteran
    @ukladzestochem

    Chwalisz się swoim miejscem pracy czy jak?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl