Żyła zdyskwalifikowany przed skokiem w Sapporo. Znamy powód

  • 2024-02-18 17:48

Za nami kolejny weekend z zawodami Pucharu Świata. W niedzielnym konkursie w Sapporo punkty znów zdobyło trzech reprezentantów Polski. Podobnie jak miało to miejsce w sobotę, sztuka ta udała się Aleksandrowi Zniszczołowi, Dawidowi Kubackiemu i Kamilowi Stochowi. Poza serią finałową znaleźli się Klemens Murańka oraz Piotr Żyła, który został zdyskwalifikowany jeszcze przed oddaniem swojego konkursowego skoku.

O powodach niedopuszczenia 37-letniego skoczka do startu w pierwszej serii niedzielnego konkursu opowiedział za pośrednictwem mediów społecznościowych Polskiego Związku Narciarskiego asystent trenera polskiej kadry, Wojciech Topór: – Szansy wzięcia udziału w zawodach nie miał dzisiaj Piotr Żyła, który został zdyskwalifikowany na górze skoczni. Tutaj w Sapporo kontrola odbywa się przed startem, na górze skoczni. Okazało się, że rękawy Piotrka były troszeczkę za krótkie. Takie niedopatrzenie - tłumaczy.

Niedzielny konkurs na skoczni Okurayama wygrał Domen Prevc, który wyprzedził Ryoyu Kobayashiego i Kristoffera Eriksena Sundala. Najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem Polski był 14. Aleksander Zniszczoł. Na 18. pozycji uplasował się Kamil Stoch, Dawid Kubacki ukończył zmagania na 25. miejscu, natomiast 44. lokatę zajął Klemens Murańka.

Po zawodach trener Topór odniósł się także do niedzielnych skoków reprezentantów Polski. – Tak naprawdę był to słabszy dzień w wykonaniu naszych zawodników. W pierwszej serii tylko Olek Zniszczoł oddał dobry skok. Nie bardzo dobry, ale dobry, który pozwolił mu po pierwszej serii plasować się w pierwszej dziesiątce. Niestety nie utrzymał tego miejsca. Kamil dzisiaj borykał się też z dużymi problemami na progu. Spóźniał mocno te skoki i atakował za bardzo do przodu. U Dawida Kubackiego brakło trochę błysku. Były to poprawne skoki, ale nie było widać tej energii z progu. Do drugiej serii nie awansował Klimek Murańka, który oddał też gorszy skok – ocenił polski szkoleniowiec.

Po dwóch weekendach z konkursami PŚ w Ameryce Północnej oraz Azji, światowa czołówka powróci do walki o pucharowe punkty na kontynent europejski. W najbliższy weekend skoczkowie będą rywalizować na obiekcie do lotów w Oberstdorfie (HS235).

W czwartek odbędą się kwalifikacje do sobotnich zawodów indywidualnych. Na piątek zaplanowano rywalizację duetów, natomiast w niedzielę ma odbyć się drugi w trakcie całego weekendu konkurs indywidualny.


Wojciech Skucha, źródło: PZN
oglądalność: (7102) komentarze: (26)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @StaryEmil

    To pewnie właśnie ten kombinezon uprali. ;-D
    Na poważnie: ktoś powinien za to beknąć, bo DSQ za takie coś, to jest skandal.
    Nie kontroler. Ani zawodnik.

  • StaryEmil stały bywalec
    @Arturion

    Wąsek jest wyższy! Najwyższy z całej kadry A.

  • Arturion profesor
    @dejw

    A może mu dali kombinezon kogoś niższego? ;-D
    Może po Wąsku został...

  • dejw profesor
    @Arturion

    A co tu rozwijać? Przydzbaniono tam srogo, może nawet bardziej niż sam Wąsek w Klingenthal, czy Rjoju zapominający o nartach w Bischo, a tłumaczenie jest: no stało się i uj, po co w ogóle się tym przejmować. Może następnym razem odwalą coś jeszcze lepszego?

  • Arturion profesor
    @dejw

    "Ta dyskwalifikacja na 10 minut przed planowaną próbą to było totalne kuriozum, ale widzę że nie mniejsze niż tłumaczenie i fakt, że to przechodzi tak totalnie bez echa."
    A mógłbyś rozwinąć? Też uważam że ta DSQ to curiosum, ale dla mnie dlatego, że za krótkie rękawy w niczym nie pomagają, a może i szkodzą.

  • dejw profesor

    "Szansy wzięcia udziału w zawodach nie miał dzisiaj Piotr Żyła, który został zdyskwalifikowany na górze skoczni. Tutaj w Sapporo kontrola odbywa się przed startem, na górze skoczni. Okazało się, że rękawy Piotrka były troszeczkę za krótkie. Takie niedopatrzenie."
    Innymi słowy: No rękawy miał za krótkie to miał za krótkie, na uj drążyć temat. Takie tam niedopatrzenie, Piotrek przez przypadek wrzucił kombinezon do zwykłej pralki i się skurczyło po nim, hehehe. No się zdarza nie?
    A w tym rzecz, że się NIE ZDARZA. Ta dyskwalifikacja na 10 minut przed planowaną próbą to było totalne kuriozum, ale widzę że nie mniejsze niż tłumaczenie i fakt, że to przechodzi tak totalnie bez echa.

  • Arturion profesor
    @atalanta

    Nie chce mi się ciągnąć.
    Ogólnie: "kontrola rozszerzona" powinna być wszędzie i na poważnie. STOP WYŚCIGOWI ZBROJEŃ!

  • atalanta doświadczony
    @Arturion

    Chyba mylisz kontrolę rozszerzoną (kiedy sprawdza się różne parametry kombinezonu, buty, długość nart) z kontrolą wysokości kroku w kombinezonie.
    Pierwszą przeprowadza się prawie wszędzie (poza Sapporo) na dole po skoku u wybranych zawodników. Wynik negatywny daje DSQ.
    Drugą przeprowadza się na górze i u wszystkich. Wynik negatywny daje NPS.

  • Arturion profesor
    @atalanta

    Kontrole przed skokiem są w tym sezonie normą. Nie tylko w Sapporo, Ale i po skoku też powinny być.

  • atalanta doświadczony
    @Arturion

    Właśnie przeczytałam, że jednak to nie był pierwszy przypadek. Rok temu w Sapporo też przeprowadzano kontrole przed skokiem. Jakoś to wszystkim umknęło, może dlatego, że żaden Polak nie dostał dsq. ;)

  • Fan_Gruszki profesor
    @ZXCVBNM_9999

    I wtedy wyniki nie były dobre.

  • atalanta doświadczony
    @pawelas2301

    Też sądzę, że lepsza jest kontrola przed skokiem a nie po. Właśnie z tych przyczyn, które wymieniłeś. Jeden z przykładów mieliśmy w tym sezonie, jak Wellinger się cieszył, machał ręką - i wtedy rozpruł mu się szew przy rękawie. Na nagraniu widać, że chwilę wcześniej wszystko było ok, a potem nagle zrobiła się dziura.

  • Arturion profesor
    @pawelas2301

    "te kontrole na dole są trochę nie do końca wymierne. Siłą rzeczy coś po skoku może się już przestawić, pozmieniać."
    O to chodzi, że można zaprojektować tak kombinezon, że się "rozkłada" w locie. A na górze ściśle przylega.
    Kontrole powinny by tu i tu. I jeszcze powinien być sędzia od obserwacji w locie (na razie robi to Kathol osobiście i podobno na tej podstawie zaprasza na kontrolę).
    A w ogóle, to kontrole powinny być tylko na dole... Wstępne! Bo każdy powinien skakać w znormalizowanym sprzęcie dostarczonym przez FIS.
    Wiem, marzenie ściętej głowy.

  • pawelas2301 stały bywalec
    @atalanta

    Generalnie tak to powinno wyglądać. Sprawdzanie, kontrola sprzętu tylko i wyłącznie na górze.

    Na dole tj trochę dziwne. Jak to jest - skoczek przejdzie kontrolę u góry, a zostanie zdyskwalifikowany na dole? Poza tym - te kontrole na dole są trochę nie do końca wymierne. Siłą rzeczy coś po skoku może się już przestawić, pozmieniać. Zauważcie, że nigdy nie zdyskwalifikowano skoczków, których noszono po wielkich wygranych. Jakim cudem? Przecież nie dość, że wtedy mogli coś tam mu nawet poprawić, ale też coś się mogło popsuć. Zrobi za duży krok przechodząc przez bramki po skoku, czy też będzie się cieszył, skakał ktoś z radości po dobrym skoku.

    Kontrola więc u góry jest dobrym rozwiązaniem

  • Arturion profesor
    @atalanta

    No i pierwsza taka próba wypadła tak, że Polaka zdyskwalifikował Polak. ;-)

    I to za jakąś bzdurę... Przez te 10 min., to mógły sobie rękawy solidnie rozciągnąć, na trwałe! ;-D

  • atalanta doświadczony
    @Arturion

    Na górze normalnie odbywa się tylko kontrola wysokości kroku w kombinezonie. Jest do tego specjalna budka ustawiona na rozbiegu, trochę wyżej niż belka.
    Ale były ze strony FIS plany, żeby taka bardziej szczegółowa kontrola odbywała się w całości na górze (jeszcze wyżej niż budka, może nawet w poczekalni?) i to mi wygląda na pierwszą próbę wcielenia tego pomysłu w życie.

  • Xenkus profesor
    @Pavel

    Stoch zawsze po treningach z nim wracał w lepszej formie w ostatnich 2 sezonach.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @kwak11234@wp.pl

    Już raz był trenerem juniorów. I co?

  • Arturion profesor
    @Liz747

    Już u kogoś była sprawa ze zbyt krótkimi rękawami. To nic nie daje! Zwykłe niedopatrzenie. Ale nie powinno mieć miejsca.

    "Tutaj w Sapporo kontrola odbywa się przed startem, na górze skoczni."
    A gdzie indziej nie odbywa się na górze? Poza tym chyba nie może nie być Kathola na dole skoczni?

    A w ogóle, to powinno być sporo takich Katholów i Borków, a nie po jednym na cały cykl. Pomijam, że "katholów" praktycznie jest dwóch, bo jeden na górze. Jakoś sędziowie punktowi się regularnie zmieniają... A mogłoby być pięciu na cały sezon. Idąc tym trybem rozumowania.

  • Pavel profesor
    @Xenkus

    Twierdzisz to na podstawie jakiej? ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl