MŚJ w Strbskim Plesie: Austriacy mistrzami, Polacy z brązowym medalem!

Konkurs drużynowy

1. Austria ------ 981,5 pkt
2. Niemcy ------ 978,5 pkt
3. Polska ------- 937.0 pkt
4. Norwegia ---- 916.0 pkt
5. Słowenia ---- 911.0 pkt
6. Japonia ------ 899.0 pkt
7. Włochy ------ 897.0 pkt
8. Czechy ------ 873,5 pkt
--- --- --- --- ---
9. Finlandia ---- 419,5 pkt
10.USA --------- 401,5 pkt
11.Szwajcaria - 401.0 pkt
12.Szwecja ---- 391.0 pkt
13.Francja ----- 386,5 pkt
14.Słowacja --- 384,5 pkt
15.Rosja ------- 372.0 pkt
16.Ukraina ----- 331,5 pkt
17.Kazachstan - 282,5 pkt
18.Węgry ------ 112.0 pkt

Brawo dla Macieja Kota, Jakuba Kota, Grzegorza Miętusa, Andzrzeja Zapotocznego wielkie gratulacje i powodzenia w następnych zawodach w Zakopanem.
Oby tylko nie podzielili losów Wojciecha Topora i Pawła Urbańskiego wicemistrzów świata z drużyny juniorów z zawodów w Rowaniemi.
Szkoda tylko że trenerzy nie przygotowali odpowiednio do tej imprezey D.Kubackiego, K.Murańki i Krzysztofa Miętusa bo oni mają zdecydowanie większy potencjał od Zapotocznego i J.Kota i gdyby skakali tam na swoim normalnym wysokim poziomie to powiem szczerze że nie wiem czy M.Kot był by teraz wicemistrzem świata może by sie musiał zadowolić brązem albo 4 czy 5 miejscem!

- Maciek uwielbia zawody i związaną z nimi adrenalinę. Jest bardziej doświadczony niż koledzy z kadry, którzy tym razem wyraźnie się zagotowali i zjadły ich nerwy - dodaje Celej.

www.sport.pl/skoki/1,65075,6241793,Maciej_ Kot___sladem_Rutkowskiego_czy_Nieminena_.html

Ten wynik po raz kolejny potwierdza, że mamy sporo utalentowanej młodzieży, ale nie potrafimy tego wykorzystać. Nasi "trenerzy" nie potrafią ich odpowiednio wprowadzić w wiek seniora, tak jak np u Austriaków. A myślę, że młodzi Polacy wcale nie są mniej utalentowani od nich. Od czasów Rutkowskiego chyba na każdych MŚJ zdobywamy jakiś medal, a w PŚ jak jest wszyscy wiemy. Jedynym wyjściem jest sprowadzenie dobrych trenerów z zagranicy (wszystko się zaczęło jak Horngacher i Kuttin trenowali kadrę B).
No ale dosyć narzekania, gratulacje dla naszej drużyny i dla Maćka przede wszystkim.

dobry występ M. Kota

zdanie z artykułu:
"Najdłuższy skok wśród naszych reprezentantów oddał Maciej Kot, zakopiańczyk uzyskał 96 metrów w finale, ale w pierwszej serii oddał najkrótszy skok w zespole - 89,5 metra."
sugeruje, że Maciek zepsuł jeden skok, tymczasem w pierwszej serii wszyscy zawodnicy z czwartej grupy skakali słabo (niska belka?, złe warunki?)
ogólnie Maciek zajął 2. miejsce wśród zawodników czwartej grupy (stracił tylko 2,5 pkt do Muellera)

Właśnie wróciliśmy z zawodów o MŚJ. Warunki wietrzne były zmienne, końcówka 1 serii to silny wiatr w plecy i bardzo dobry skok M. Kota w tych warunkach (pozostali Polacy jak i wcześniejsi zawodnicy skakali przy dobrym wietrze pod narty). Austriaka ściągnięto z belki przy tym niesprzyjającym wietrze i długo nie skakał. Jak tu nie mówić o faworyzowaniu Austrii. 2-ga seria to w miarę równe warunki dla skoczków.

Gratulacje dla Polaków za równe i ładne skoki, bardzo się cieszyli z medal u, bo do końca Norwegowe byli za ich plecami. Ostatni skok MaĆka świetny i wszyscy odetchnęli z ulgą. Mamy medal.

Węgrzy! podziwiać, czy wręcz przeciwnie?

Nasi bratankowie wystartowali i jako, że żywię do Węgrów niezmienną sympatie uznam 4 pkt za odległość( uzyskaną przez 4 skoczków -łącznie, a w zasadzie to punkty uzyskał jeden z nich) za milowe punkty w dziejach tej dyscypliny, jednak chyba trenerzy popełnili błąd narażając swoich podopiecznych na tak miażdżącą konfrontację z rzeczywistością. Chyba, że jako nasi bratankowie zawodnicy Ci zacisną zęby, a lanie jakie zebrali potraktują jako bardzo surową lekcję która ich zmobilizuje do dalszej mozolnej pracy, Oby !

gratulacje

dla naszych, teraz potwierdzcie swoją wartość w PK...

serio Kot gdyby teraz był na podium PK Zakopane to był by wielki, startuje 90 zawodników, poziom wysoki, i w z tych 90 jakby stanął na podium...cóż zobaczymy, skocznia swoja, kibice swoi...więc aby skakać

elegancko -- drugi rok z rzędu!
W kolejnych latach, jakby nie patrzec powinny byc lepsze pozycje bo najmlodsze talenty będą wchodzić w wiek juniorski. Jeżeli tylko będą trenowani wlasciwie to za rok czy dwa mozemy spodziewac się złota. Potencjał do tego mamy na pewno.