Simon Ammann: "Cały czas bolą mnie kolana"

  • 2014-07-29 11:40

Simon Ammann wraz z całą drużyną Szwajcarii, po zawodach Letniej Grand Prix Wiśle, udał się do Szczyrku, gdzie wystartował w VI Memoriale Olimpijczyków. Jakie są najbliższe plany czterokrotnego mistrza olimpijskiego?

Cała reprezentacja Szwajcarii, zostaje jeszcze kilka dni w Polsce, w ramach przygotowań do sezonu. - Konkurs był w programie naszych przygotować do sezonu, a my tak czy inaczej zostajemy w Polsce do środy. Dla nas to zawsze dobrze oddać dwa-trzy dodatkowe skoki. Nie jest to wymagające zadanie. Przy okazji mogliśmy sprawdzić skocznię przed poniedziałkowym treningiem - poinformował Simon Amman w wywiadzie dla pzn.pl

Czterokrotny złoty medalista olimpijski, uważa że skocznia w Szczyrku jest dobrym obiektem, aby przeprowadzać na nim treningi - Skocznia normalna w Szczyrku nie jest tak wymagająca, więc nadaje się do treningu. Można oddać dużo skoków, a przez to popracować nad techniką. Rozbieg jest tu bardzo fajny, a na dole jest wystarczająco dużo miejsca. Są to ważne aspekty podczas naszych treningów, na których się skupiamy.

Ammann wspomniał również o wypadku, któremu uległ kilka tygodni temu, w wyniku którego ma problemy z kolanami. - Dzisiaj miałem jedynie lekkie problemy podczas lądowania, ponieważ kilka tygodni temu miałem wypadek. Cały czas bolą mnie kolana. Jest to ciężkie do wyleczenia, ale za kilka tygodni powinno być już lepiej.

Kolejne Konkursy Letniej Grand Prix, odbędą się w Szwajcarii w Einsiedeln. Nie do końca usatysfakcjonowany minionymi zawodami skoczek, tym razem będzie się starał zdobyć najwyższe lokaty - Miejsce w czołowej piątce jest moim kolejnym celem.


Alicja Kosman i Dominika Horczak, źródło: PZN
oglądalność: (6715) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Simon Ammann w PŚ i LGP

    S.Ammann w PŚ - ur.25.06.1981:

    1997/1998 - 70 miejsce -.-- 22 pkt - 3 Szwajcar
    1998/1999 - bez pkt PŚ
    1999/2000 - 45 miejsce -.-- 46 pkt - 2
    2000/2001 - bez pkt PŚ
    2001/2002 ... 7 miejsce ... 628 pkt - 1
    2002/2003 - 28 miejsce ... 202 pkt - 1
    2003/2004 - 13 miejsce ... 511 pkt - 1
    2004/2005 - 23 miejsce ... 243 pkt - 2
    2005/2006 - 17 miejsce ... 305 pkt - 2
    2006/2007 ... 3 miejsce - 1167 pkt - 1
    2007/2008 ... 9 miejsce ... 728 pkt - 2
    2008/2009 ... 2 miejsce - 1776 pkt - 1
    2009/2010 ... 1 miejsce - 1649 pkt - 1
    2010/2011 ... 2 miejsce - 1364 pkt - 1
    2011/2012 - 11 miejsce ... 731 pkt - 1
    2012/2013 - 14 miejsce ... 553 pkt - 1
    2013/2014 ... 7 miejsce ... 733 pkt - 1


    Simon Ammann w LGP:

    1999 - tylko konkursy drużynowe
    2000 - bez pkt LGP
    2001 - 22 miejsce ... 69 pkt - 1 Szwajcar ( 3 na 7 startów)
    2002 - 12 miejsce - 101 pkt - 1 ( 3 na 6 startów)
    2003 - nie startował
    2004 - 34 miejsce ... 26 pkt - 3 ( 6 na 7 startów)
    2005 - 18 miejsce ... 95 pkt - 3 ( 6 na 8 startów)
    2006 ... 4 miejsce - 393 pkt - 1 (10 na 10 startów)
    2007 ... 8 miejsce - 271 pkt - 2 ( 7 na 10 startów)
    2008 ... 2 miejsce - 617 pkt - 1 (10 na 10 startów)
    2009 ... 1 miejsce - 537 pkt - 1 ( 8 na 9 startów)
    2010 - 19 miejsce - 104 pkt - 1 ( 3 na 9 startów)
    2011 - 47 miejsce ... 40 pkt - 1 ( 1 na 11 startów)
    2012 ... 6 miejsce - 305 pkt - 1 ( 7 na 9 startów)
    2013 - 14 miejsce - 180 pkt - 1 ( 6 na 11 startów)
    2014 - 13 miejsce ... 20 pkt - 1 - po 1 konkursie

  • anonim
    Basia Łukasz-Lemańska

    Wszystko przed nim!? Najlepsze jest za nim człowieku... ;) Jest w wieku, w którym kończenie kariery jak najbardziej wskazane. Trzyma go chyba tylko TCS, ale teraz będzie tylko trudniej... ;)

  • anonim
    Jeszcze nie czas na odłożenie nart do piwnicy.

    Simon mógł odpuścić LGP po wypadku.Nie zrobił tego,bo chociaż skoki sprawiają mu radość-wkłada w nie wiele ciężkiej,codziennej pracy.Wiele sukcesów już osiągnął,ale przecież jeszcze wszystko przed nim.Raz się trafi z formą podczas sezonu,a raz nie.Nie ma sensu kończyć kariery.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl