Davide Bresadola: "Skoki nie są popularne we Włoszech"

  • 2014-12-16 23:57

Włoscy skoczkowie nie należą nawet do szerokiej światowej czołówki. W tym sezonie jednak mogliśmy zaobserwować wyraźny przebłysk jednego z nich. O sytuacji włoskich skoków, swojej formie i celach na ten sezon opowiedział portalowi fis-ski.com Davide Bresadola.

26-letni reprezentant Włoch, który swoją karierę do 2010 roku uprawiał kombinację norweską zajął dziewiąte miejsce podczas zawodów w Lillehammer. - To wspaniałe uczucie. Oddałem dwa dobre skoki, które pozwoliły zbliżyć się do światowej czołówki. Ten rezultat dodał mi wiele pewności siebie. Wiem jednak, że aby pozostać na tak wysokim poziomie muszę wiele pracować - mówi.

Jak twierdzi 26-letni zawodnik, bycie skoczkiem we Włoszech do łatwych nie należy. - Drużyna ma ograniczone środki finansowe, ale i tak dajemy z siebie wszystko. Skoki nie są zbyt popularne we Włoszech, trudno więc o sponsorów. Nie mamy też zbyt wielu skoczni i dzieci nie mają gdzie trenować. Kiedy widzę jaką popularnością cieszą się skoki w innych krajach, po prostu im zazdroszczę - komentuje skoczek.

Pomimo trudności, zawodnik wierzy w rozwój tej dyscypliny w jego kraju. - Mam nadzieję, że wkrótce moi koledzy będą w stanie dogonić moją formę i powalczymy jako drużyna. W moim rodzinnym regionie Val di Sole jest też wiele dzieciaków, które rozpoczynają przygodę ze skokami świetnie się przy tym bawiąc. Wszystko to dzięki miejscowym pasjonatom skoków - podkreśla.

Włoch chce przede wszystkim cieszyć się z tego, co robi. - Moim celem jest oddawanie każdego skoku na 100%, na każdej skoczni i w każdych warunkach. Mam nadzieję, że będę to robił z uśmiechem na twarzy - podsumowuje.


Katarzyna Skoczek, źródło: fis-ski.com
oglądalność: (4915) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stinger profesor
    Matthew

    No ale co z tego? To był jeden wyskok, oprócz tego jednego miejsca na podium nie pokazał za wiele. Kilka razy punkty i to wszystko.

  • anonim

    morassi byl przeciez 3 w oberstdorfie

  • Michallo bywalec
    @michnar

    No, i Andrea Morassi który na mamutach potrafił "hulnąć"

  • michnar stały bywalec
    -

    Włosi jakoś nigdy nie byli mocnym teamem. Kiedyś dobrze skakał Sebastian Colloredo, teraz jego miejsce zajął Davide Bresadola. W sumie, że skoki są na niskim poziomie w popularności było widać już w 2013 r., kiedy skocznia w Val di Fiemme na MŚ była w dużej mierze... pusta.

  • Mike93 stały bywalec
    Nie ma popularnosci

    Nie ma wyników..

    A potem wszyscy sie chełpią jaką to potęgą nie jesteśmy..
    A jak mamy nie być skoro prawie nikt juz nie skacze...

    Tam gdzie skoki traktowane są poważnie(Niemcy,Austria,Norwegia,Słowenia) są lepsi od nas z kolei my jesteśmy lepsi od 3-4 krajów gdzie skoki uprawia sie jako tako...

    Mówiłem ze szefostwo Fisu słabo promuje te dyscyplinę i skoki niestety umierają

  • pepeleusz profesor

    Kombinator Bresadola , startował na IO 2006 takze jako skoczek łatając skład

  • sledzik16 weteran

    Bresadola pokazał że stać go na dobre wyniki. Jeżeli na prawdę by mieli dobrego trenera i ogólnie cały sztab szkoleniowy może by i coś z tego było.

  • Stinger profesor

    Nic dziwnego że we Włoszech skoki za dużej popularności nie mają. Zresztą jak nie ma wyników to nie wielu się czymś interesuje. We Włoszech inne dyscypliny są popularniejsze.

    Co do Bresadoli to ostatnie wyniki miał bardzo dobre, ciekawe jestem ile w tym farta a ile umiejętności. Sporo będziemy wiedzieć po Engelbergu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl