Jan Ziobro: "Cierpliwość powoli się kończy"

  • 2015-01-31 22:30

Jan Ziobro wczoraj nie wszedł do finałowej "30" podczas konkursu indywidualnego w Willingen, dziś na Grosse Muehlenkopfschanze, podobnie jak Maciej Kot, wystąpił w roli przedskoczka. Zawodnik ze Spytkowic przyznaje, że jego próby w dalszym ciągu nie są zadowalające i powoli wyczerpuje się jego motywacja.

Dzisiejsze treningowe skoki Ziobry w Willingen nie przyniosły przełomu.

- Skoki były raczej średnie. Do dobrych cały czas im trochę brakuje. Próbowaliśmy dzisiaj rożnych wariantów i rozwiązań. To był trening i tyle - powiedział podopieczny Łukasza Kruczka.

Ubiegły sezon Ziobro zakończył na 25 miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wygrał konkurs w Engelbergu, gdzie stanął również na trzecim stopniu podium. Plasował się w czołowej "10" pucharowych konkursów i zaliczył stosunkowo udany występ na igrzyskach w Soczi. W tej chwili plasuje się na dalekim 43 miejscu w "generalce", a po ubiegło sezonowej formie nie ma śladu.

- Moje skoki na nagraniu wydają się dobre, a jednak "nie lecą". Ogólnie to "nie oddaje mi próg", jestem za szybko nad nartami, brakuje mi wysokości żeby odlecieć. Bez tej wysokości nie da się nic zrobić. - tłumaczy bezradny Jan Ziobro.

- Cierpliwość się powoli kończy, no bo ile można tak skakać? Jakaś motywacja na razie jeszcze jest, mam nadzieję że przyjdą w końcu te dobre skoki i ta motywacja się "uzupełni". Tak jak ładuje się baterie w telefonie, tak ja naładuję swoją motywację. Na razie jeszcze ją mam, ale naprawdę nie wiem na ile jej jeszcze starczy - zakończył niezbyt optymistycznie nasz reprezentant.

Korespondencja z Willingen, Adrian Dworakowski.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8562) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Stolarnia

    na jego miejscu wybrałbym stolarnie. Weekend w Engelbergu był jednorazowym wyskokiem ziobry, składało się na to dużo czynników: słaba obsada, huragan pod narty, i szczęscie że to wykorzystał. Oprócz wspomnianego weekendu były to już gorsze próby.

  • anonim
    -

    Czas pożegnać Kruczka, bo to co zniszczył naszych skoczków w tym sezonie to się w głowie nie mieści. Nie jesteśmy w latach 2002-2007 żeby cieszyć się z wyników jednego skoczka. Teraz mamy bardzo zdolną młodzież, tylko co z tego, skoro nie mamy trenera. Mam nadzieję, że sukcesy Kamila i jego bardzo prawdopodobny medal na MŚ nie zaciemnią dokonań Kruczka. Time to say goodbye Łukasz.

  • Polskiboy początkujący
    Kot

    Maciej Kot skacze w PŚ od 2007/2008 pierwsze pkt zdobył w sezonie 11/12 = 108 pkt 12/13 460 = pkt 13/14 = 398 14/15 teraz = 17 ... :(

  • wojtuch bywalec

    Jak zapunktował w zakopcu na 20 miejscu powiedziałem do brata że on kiedyś wskoczy do czołówki no i przyszedł ten świetny sezon... teraz jest porażka ale ja w niego wierze.. myśle ze w niedalekiej przyszłości sprawi niejedną miłą niespodzianke tak jak w engelbergu sezon 2013/14

  • anonim
    I gdzie się podział "luz w du.ie"???

    hahah

  • anonim

    Nie wiem czy dobrze to oceniam,ale brakuje mi w Janku pokory,bo poprzedni sezon wiadomo jaki był,ale czy przed poprzednim sezonem ktoś by na Janka postawił,może to co pokazał rok temu było szczytem jego możliwości,a źle się stało,że teraz jest taki regres i chłopak przyzwyczaił się do poziomu z tamtego sezonu i nie radzi sobie z taką sytuacją.A i oczywiście trzeba jednak przyznać,że jest honorowy,ale to mi się podoba,jednak nie można się od razu poddawać.

  • Stinger profesor
    hejk

    Ja nie mówię że Janek ma tam nie pracować po zakończeniu kariery ale raz o tym wspomniał i teraz co konkurs jest to mu tutaj wypominane.

  • anonim
    Stinger

    Stolarze zarabiają ładną kasę, więc nie ma co ironizować, to jest alternatywa na pewno nie głupia.

  • anonim
    wielkie rozczarowaniem ale nie skoczkami...

    Już to dzisiaj raz napisałam i napiszę jeszcze raz! Trener Kruczek najbardziej stawia na Kamila a nie na drużynę. Dlatego nasi chłopcy skaczą tak jak skaczą... To nie jest ich wina. Po dzisiejszym konkursie jestem pewna, że Kruczek w 90% swoją uwagę poświęca Kamilowi i to w niego pokłada największe nadzieje - a nędzne 10% pozostałym zawodnikom. Niestety ale w tym roku nie ma co liczyć na medal w drużynówce :( I to jest całkowita wina Kruczka! Szkoda mi dzisiaj Żyły, Murańki i Zniszczoła. Chcieli powalczyć a tu pośladki wyszły... O ekipie technicznej też nie wspomnę - ich praca na skoczni poszła na marne... Zaczynam się zastanawiać czy nie należało by rozdzielić nasz team... Stoch - Kruczek sami (+serwismeni) a pozostały team z innym trenerem i serwismenami... Tak jak to było za czasów Adama... bo jak widzę, to nasze chłopaki zaraz przepadną pod wodzą Łukasza...

  • Doors stały bywalec
    Janek

    Swoją drogą Janek należy z jednej strony do grona zawodników "przemotywowanych", podobnie jak Kot czy Murańka, z drugiej podziwiam go, że stawia sprawę jasno. Nie chce skakać na przeciętnym poziomie, gdy już dane mu było poczuć smak bycia najlepszym. I takich zawodników rozumiem.

    Można cała karierę skakać przeciętnie i nie mieć sobie nic do zarzucenia. Mieliśmy całą plejadę skoczków którzy skakali do 30-stki bez choćby takich sukcesów jakie odniósł Ziobro do 22 roku życia.

    W każdym razie, Janek stać Cię na wiele, nie poddawaj się.

  • luki2662 stały bywalec

    Nie zatrudnią psychologa bo sami dają radę ale widać rozbicie psychiczne totalnie i u Maćka i Janka.

  • anonim
    brak motywacji - brak psychologa

    w każdej takiej sytuacji klub, reprezentacja wprowadza konsultacje psychologiczne, uczące koncentracji, motywacji, zaangażowania w trening. Nie każdy jest tak mocny psychicznie jak nasz guru, który stwierdził, ze takowe są niepotrzebne.
    Acha - zajrzyjcie na fanpage Zniszczoła, aby zobaczyć dbałość o dietę naszych zawodników i porównać jak robią to w drużynach profesjonalnych.
    Bez tego nawet najlepsi z najlepiej zaplanowanym treningiem nie zajdą daleko.

  • anonim
    Krecik

    Kot akurat warunki potrafi wykorzystać. Przykład to kwalifikacje w Wiśle. Dodatkowo jego atutem w kontekście MŚ jest średnia skocznia na których praktycznie zawsze jest w TOP 10.

  • Krecik doświadczony
    skokib

    Kubacki skoczy przynajmniej daleko jak mu podwieje pod narty. A Ziobro i Kot niezależnie od wiatru klepią bulę.

  • Stinger profesor
    Xander

    Jednak jest pewna różnica. Janek w PK był w czołówce i czasem punktuje w PŚ, nie zdobywa może dużych punktów ale i tak ma ich więcej niż Biegun w PK.
    Niestety obaj zanotowali regres. Biegun trochę większy mimo tego że to Ziobro poprzedni sezon miał lepszy.

  • Krecik doświadczony

    Jeśli jemu zaczyna brakować motywacji.. to co ma powiedzieć Diethart? Ziobro wygrał 2 konkursy na pasującej mu skoczni, reszta sezonu była hmm, średnio-słaba, nie licząc IO. Wypowiada się jakby wygrał puchar świata, a teraz skakał tak kiepsko. A jeszcze 3 lata temu każdy chciał go wywalić z kadry razem z Zapotocznym i J. Kotem.

  • Xander weteran

    Janek przeżywa aktualnie to samo co Biegun. Czyli po dobrym sezonie przyszedł niesamowity regres.

  • Stinger profesor

    I wiedziałem że po tej wypowiedzi zacznie się na temat skończenia kariery przez Janka. Zaraz zlecą się tacy co będą wysyłać go na stolarnię.

  • yyy profesor

    Ziobro to chyba po tym sezonie skończy z skokami, bo w sumie i tam ma gdzie pracować.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl