Ałmaty czy Pekin? W piątek wybór organizatora ZIO 2022

  • 2015-07-29 18:11

W 2014 roku ich gospodarzem było Soczi, zaś w 2018 roku odbędą się w Pjongczang. W piątek poznamy organizatora kolejnych, XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku.

Na placu boju do organizacji ZIO 2022 pozostały tylko dwie kandydatury - kazachskie Ałmaty i chiński Pekin. W wyścigu o tytuł miasta-gospodarza igrzysk stopniowo wykruszały się europejskie kandydatury. Zaczęło się od jednego z głównych faworytów wyścigu, Monachium, które wycofało się tuż przed zgłoszeniem kandydatury z powodu negatywnego wyniku referendum. Następnie na początku 2014 roku z kandydowania wycofał się Sztokholm, kiedy okazało się, że koszty szwedzkiej organizacji wyniosą ponad dwukrotnie więcej niż zakładano. 29 maja 2014 roku sprzeciw polskiej kandydaturze wypowiedzieli w referendum mieszkańcy Krakowa. Z przyczyn ekonomicznych swoje oferty wycofały również Lwów i - uważane za wielkiego faworyta - Oslo.

Tym samym już przed głosowaniem wiadomo, iż Zimowe Igrzyska Olimpijskie po raz czwarty w historii zawitają na kontynent azjatycki. W 1972 roku gospodarzem ZIO było Sapporo, zaś w 1998 roku - inne japońskie miasto - Nagano. Za niespełna trzy lata, w 2018 roku, igrzyska zostaną rozegrane w południowokoreańskim Pjongczang.

Dla Kazachstanu byłyby to pierwsze igrzyska olimpijskie rozgrywane w tym kraju. Zgodnie z pierwotnymi planami, wszystkie areny w ramach projektu "Ałmaty 2022" mają być skupione w promieniu 30 kilometrów. Ceremonie otwarcia i zamknięcia igrzysk miałyby się odbyć na zmodernizowanym w tym celu Stadionie Centralnym. Nasi kibice mogą pamiętać ten obiekt z meczu piłkarskiego Kazachstan-Polska, rozegranego jesienią 2006 roku w ramach eliminacji do Euro 2008.

Na drugim biegunie znajduje się oferta Pekinu. Chińczycy chcą rozegrać igrzyska w trzech lokalizacjach - Pekinie, Zhangjiakou i Yanqing. Odległość dzieląca pierwsze dwie miejscowości to aż 190 kilometrów. Zgodnie z podziałem, w Yanqing mają być rozegrane zawody w narciarstwie alpejskim, saneczkarstwie, skeletonie i bobslejach. W Zhangjiakou mają odbyć się pozostałe konkurencje narciarskie i snowboardowe. Pekin ma być gospodarzem dyscyplin łyżwiarskich z hokejem na lodzie na czele. Ceremonia otwarcia i zamknięcia ma odbyć się w - znanym z letnich igrzysk w 2008 roku - Ptasim Gnieździe.

W przypadku wyboru byłej stolicy Kazachstanu, w 2022 roku skoczkowie narciarscy będą rywalizować o medale olimpijskie na dobrze znanych polskim kibicom obiektach Gornyj Gigant, wchodzących w skład kompleksu pięciu skoczni "Sunkar International Jumping Hill Complex". Obiekty zostały oddane do użytku w 2010 roku. Od 2011 roku co roku rozgrywane są na nich zawody Letniego Grand Prix. Ostatniej zimy walczono tutaj również o medale mistrzostw świata juniorów. W 2016 roku Ałmaty zadebiutują w kalendarzu Pucharu Świata, zaś w 2017 roku odbędzie się tutaj Zimowa Uniwersjada.

Jeżeli delegaci MKOl wskażą na Pekin, to podczas ZIO 2022 skoczkowie narciarscy zawitają do chińskiego Zhangjiakou. Budowę olimpijskiego kompleksu pięciu skoczni zaplanowano w rejonie Guyangshu. Jak obiecują organizatorzy, ze skoczni ma rozprzestrzeniać się widok na Wielki Mur Chiński. Jeszcze bliżej najbardziej znanego zabytku Państwa Środka mają znaleźć się trasy narciarskie, na których będą rywalizować biegacze i biathloniści. Planowana lokalizacja skoczni narciarskich budzi jednak wątpliwości Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

W opublikowanym w czerwcu 2015 roku raporcie MKOl stwierdził, iż budowa skoczni narciarskich i mającej znaleźć się w ich pobliżu wioski olimpijskiej spowoduje wysiedlenie około 1.500 mieszkańców tych terenów. Kolejnym kłopotem wskazanym w raporcie jest wysokie ryzyko braku naturalnego śniegu w terminie rozgrywania olimpijskiej rywalizacji. Prawdziwy biały puch będzie najprawdopodobniej dostępny tylko na trasach alpejczyków w regionie Yanqing. Igrzyska w Pekinie byłyby niemal w całości rozgrywane na sztucznym śniegu. Zwraca się także uwagę na brak integracji zimowych igrzysk z kulturą Chin i dalekie podróże między trzema lokalizacjami. Jako zaletę przedstawiane jest natomiast doświadczenie organizacyjne w wynikające z bycia gospodarzem letnich igrzysk w 2008 roku.

Z kolei kandydatura Kazachstanu jest chwalona za rozsądną koncepcję przygotowania obiektów sportowych, które będą tworzyć wymarzone przez MKOl igrzyska kompaktowe, skupione niemal w jednym miejscu. Ałmaty nie muszą się również martwić o brak naturalnego śniegu. Najbardziej kłopotliwa inwestycja, czyli tor bobslejowo-saneczkowy, ma zostać oddany do użytku na blisko 1,5 roku przed planowaną datą rozpoczęcia igrzysk. Jako główny problem wytykane są jednak finanse kandydatury. Gospodarka Kazachstanu jest zależna od obecnych cen ropy naftowej i może mieć wpływ na poziom dalszego wsparcia finansowego organizatorów.

Kto jest faworytem głosowania? W tej sprawie panuje dwugłos. Z jednej strony Ałmaty są chwalone za bardziej widoczną kampanię swojej kandydatury, a także za to, iż wiele olimpijskich aren jest już gotowych. Z kolei Pekin może zostać pierwszym miastem, które zorganizuje i letnie i zimowe igrzyska olimpijskie. Poza tym, w przeciwieństwie do Kazachów, Chińczycy mają członków w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim. Chiny mogą być także bardziej atrakcyjnym rynkiem w którym można rozbudzić zainteresowanie sportami zimowymi.

Zarówno Chiny jak i Kazachstan obciążają jednak kwestie związane z łamaniem praw człowieka w tych państwach. Zapewne tuż po piątkowym werdykcie pojawią się głosy oburzenia z podjętego przez MKOl wyboru. Obecne koszty igrzysk sprawiają jednak, iż większości przedstawicieli zachodniego świata nie stać na organizację tej imprezy. Tym samym igrzyska stają się kosztowną zachcianką przywódców państw niedemokratycznych. Eksperci twierdzą, iż jeżeli MKOl nic nie zmieni w kwestii organizacji igrzysk, niedługo każda ich edycja będzie rozgrywana tylko na Wschodzie.

Wybór między Ałmatami i Pekinem to wybór między dżumą a cholerą – przyznaje w rozmowie dla TVP Andrzej Person, były dziennikarz sportowy, senator i rzecznik PKOl. – Ci kandydaci nie mają nic wspólnego z demokracją. Czy igrzyska mają być promocyjną trampoliną dla dyktatur, w których łamie się prawa człowieka, więzi i zabija setki tysięcy ludzi? (...) Gdy w piątek PKOl wybierze Ałmaty, za chwilę pojawią się głosy, że przecież prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew to morderca, który trzyma w piwnicach 100 tysięcy ludzi – zapowiada. – A przecież od setek lat nic nie jednoczy ludzi tak jak sport. Mimo całego bogactwa kulturowego, tylko sport potrafi sprawić, że dwa miliardy ludzi siadają, by wpatrywać się w olimpijski znicz. (...) Dlatego trzeba zrobić wszystko, by go chronić.

Zdaniem Persona, gdyby nie negatywny wynik referendum, Kraków niemal na pewno zostałby wybrany na organizatora ZIO 2022: – Prezes MKOl Thomas Bach dawał nam te igrzyska na złotej tacy. Wiadomo było powszechnie, że Kraków i Zakopane wygrają – zapewnia czterokrotny rzecznik polskich ekip na igrzyskach, którego zdaniem polskiej kandydaturze zaszkodziły informacje o rekordowych kwotach wydanych na igrzyska w Soczi: – Nasz koszt byłby sto razy mniejszy, ale do wyobraźni obywateli przemawiała pełna rozmachu impreza w Rosji.

Czy w przyszłości MKOl będzie stał przed wyborem wyłącznie pomiędzy państwami w których nie liczy się zdanie obywateli? – To ostatni dzwonek dla sportowego świata. Należy zasiąść do międzynarodowej debaty, z udziałem ludzi sportu i polityków, i spróbować wypracować jakieś rozwiązania. Jedno z nich to stała organizacja letnich igrzysk w Atenach. Każdy, kto chciałby w nich brać udział, płaciłby składkę na rozwój aren. W takiej sytuacji odeszłyby problemy z nieprzewidywalną pogodą – zdradza Person.

Wybory organizatora XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku odbędą się w piątek podczas 128. Sesji MKOl w Kuala Lumpur. Prawo głosu ma 100 członków MKOl (w tym Irena Szewińska) z wyłączeniem trzech przedstawicieli Chin. Tradycyjnie - w imię zachowania bezstronności - głosu nie odda przewodniczący MKOl, Thomas Bach. Głosowanie rozpocznie się o godzinie 10:30 czasu polskiego. Wyniki powinny zostać ogłoszone w piątkowe południe naszego czasu.

Kandydaci do organizacji ZIO 2022
KategoriaPekinAłmaty
Ludność 21 mln 1,6 mln
Budżet Komitetu Organizacyjnego; 558 mld $ 752 mld $
Budżet na infrastrukturę 1,511 mld $* 4,5 mld $**
Poparcie dla organizacji ZIO (miasto) 88% 85%
Poparcie dla organizacji ZIO (kraj) 92% 87%

*- z wyłączeniem kosztów budowy szybkiej kolei łączącej Pekin z narciarskimi arenami

**- wraz z inwestycjami związanymi nie tylko wyłącznie z igrzyskami


Adam Bucholz, źródło: olimpijski.pl/sport.tvp.pl/insidethegames.biz/inf. własna
oglądalność: (7063) komentarze: (17)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    "Hahahaha, może na PŚ śpią w takich przestarzałych pensjonatach? Jest kilka hoteli, np. Merkury, a jak by ogłosili Igrzyska, to Tadek Gołębiewski by przecież tam szybko wybudował kolejny pałac"
    Jakby było tam na to miejsce to by już dawno wybudował. Ale nie ma już. Teraz tam palą zabytkowe domy, zeby pozyskać działki. Oczywiscie pewna przestrzeń jest i to nawet w centrum, ale zapisana przez darczyńców kilkadziesiąt lat temu na cele typu park i nie może miasto sprzedać hotelowi czy innej Biedronce.

  • anonim
    Pekin

    Dobra, wszystko jasne. Czyli będzie reanimacja chińskich skoków. Ciekawe

  • anonim

    Przepraszam, akapity się przesunęły, część się też mi usunęło, proszę czytać to:

    @???

    Nigdy nie słyszałeś? Arbuz to potocznie milion. A małdzedong to szyderczo-dowcipna nazwa która wzieła się od częstej polskiej wymowy nazwiska Mao Zedong.

    @do znawca japońskiego

    "Zacznijmy od tego, że w Zakopanem nie ma nawet przyzwoitej bazy noclegowej"

    Hahahaha, może na PŚ śpią w takich przestarzałych pensjonatach? Jest KILKA hoteli, Merkury to tylko przykład, a jak by ogłosili Igrzyska, to Tadek Gołębiewski by przecież tam szybko wybudował kolejny pałac i dla wsystkich sportowców, ich delegacji i większości bogatych kibiców by starczyło. Pozostali kibice by bardzo chętnie pospali w takich pensjonatach z miłymi gaździnami.

    Jakby ogłosili Igrzyska, to by się wzięli do roboty i w 7 lat by te trasy biathlonowe i biegowe zrobili, to drugie to przecież można zwyczajnie na naśnieżonych ulicach miasta zrobić, ludzie! O drodze dojazdowej już pisałem, to by był jedyny problem, ale zrobili na Euro jakieś marne kilkadziesiąt-kilkaset kilometrów z kilku tysięcy przez 5 lat od wyboru, to i tutaj może by się zmobilizowali do zrobienia tych marnych 80 kilosów. A kolej to nikomu nie potrzebny dodatek, można zamienić na autobusy, po kiego grzyba pokazywać nam te okropne Pendolino co jak ruszy, to tylko do tyłu, pekaesy są w Polsce na podobnym stanie co PKP, a może i lepszym. A referendum powinno być we wszystkich miastach, bo Kraków by miał jedynie 1/3 inwestycji, (część w Zakopanem i jeszcze większa część na Słowacji o której Ty nie raczyłeś nawet wspomnieć) a coś takiego to jest impreza na skalę całego narodu, a nie miasta, więc równie dobrze mogłoby głosować o tym Świnoujście, Suwałki i Warszawa. No i oczywiście Słowacy również!

    "rozsypują się skocznie, jedyna rzecz która tam jest"

    A lodowisko szybkie COSu? Pełne wymiary, wystarczy dach w stylu namiotowym i już jedna inwestycja Krakowianom z głowy. A o skocznie to tak czy siak zadbamy, bo już w tym roku muszą przebudować aby PŚ było. Czy w tym roku będzie - z Tajnerem i spółką z COSu nie wiadomo, ale za rok, dwa góra. A JAK BY NAS JUŻ WYBRALI, TO BY SIĘ WSZYSCY ZA TO ODPOWIEDZIALNI ZMOBILIZOWALI, czego tu większość przeciwników chyba nie rozumie. My tu nie musimy robić w przeciwieństwie do Rosji, Chin, czy Kazachstanu propagandowych bajerów (szczególnie skoro rząd stale robiący propagandę się kończy), my tu możemy zrobić zwyczajną, fajną imprezę.

  • anonim

    @???

    Nigdy nie słyszałeś? Arbuz to potocznie milion. A małdzedong to szyderczo-dowcipna nazwa która wzieła się od częstej polskiej wymowy nazwiska Mao Zedong.

    @do znawca japońskiego

    "Zacznijmy od tego, że w Zakopanem nie ma nawet przyzwoitej bazy noclegowej"

    Jakby ogłosili Igrzyska, to by się wzięli do roboty i w 7 lat by te trasy biathlonowe i biegowe zrobili, to drugie to przecież można zwyczajnie na naśnieżonych ulicach miasta zrobić, ludzie! O drodze dojazdowej już pisałem, to by był jedyny problem, ale zrobili na Euro jakieś marne kilkadziesiąt-kilkaset kilometrów z kilku tysięcy przez 5 lat od wyboru, to i tutaj może by się zmobilizowali do zrobienia tych marnych 80 kilosów. A referendum powinno być we wszystkich miastach, bo Kraków by miał jedynie 1/3 inwestycji, (część w Zakopanem i jeszcze większa część na Słowacji o której Ty nie raczyłeś nawet wspomnieć) a coś takiego to jest impreza na skalę całego narodu, a nie miasta, więc równie dobrze mogłoby głosować o tym Świnoujście, Suwałki i Warszawa. No i oczywiście Słowacy również!

    Hahahaha, może na PŚ śpią w takich przestarzałych pensjonatach? Jest kilka hoteli, np. Merkury, a jak by ogłosili Igrzyska, to Tadek Gołębiewski by przecież tam szybko wybudował kolejny pałac i dla wsystkich sportowców, ich delegacji i większości bogatych kibiców by starczyło. Pozostali kibice by bardzo chętnie pospali w takich pensjonatach z miłymi gaździnami.

  • anonim

    Zacznijmy od tego, że w Zakopanem nie ma nawet przyzwoitej bazy noclegowej, to co jest to jest przeważnie stare pensjonaty, nie ma drogi dojazdowej ani linii kolejowej porządnych, nie ma obiektów do biatlonu i trasy biegowej, rozsypują się skocznie, jedyna rzecz, która tam jest. Hale i wszystko inne w dużej części mieli pokryć ze swoich kieszeni mieszkańcy Krakowa, dlatego tam było referendum, a nie w Zakopanem, gdzie chcieli tylko zarobić sprzedając te swoje placki na starym oleju.

  • anonim
    @znawca japońskiego

    "50 tysięcy "arbuzów""-Co to ma znaczyć?

    "Małdzedongom"-od czego to odmiana?

  • anonim

    @Uniwersalny

    Nie porównuj piłki kopanej do letnich igrzysk.

    "rząd obiecywał" Bo wciąż obecny rząd to bandyci, propagandyści (z tym że słabi). Obiecywali że to Euro będzie wielką chlubą i sukcesem Polski, bo tak też myśleli. Ale się przeliczyli. Nie wiedzieli, że to wieczne późniejsze finansowanie stadionów, o których mówisz, nie uda się schować, nie wiedzieli też że Stadion Narodowy, który ma być ich chlubą będzie ciągnąć za sobą jedynie kompromitację.

    "Aby można było je utrzymać, nasz "kochany" rząd obciął dofinansowanie z innych dyscyplin. Powiedz, z czego by się miały utrzymać tak wielkie obiekty, które by zostały wybudowane na ZIO" Nowy rząd by to wycofał, by nikt nam tu nie bankrutował, coraz to bogatsza Słowacja przecież połowę igrzysk by zorganizowała, a w Zakopanem, gdzie prawie wszyscy byli by za, to może i co niektórzy mieszkańcy, bogaci sportowcy-celebryci by się dokładali. Z dobrymi planami rząd by na tym tylko zyskał, a na Soczi się nie powołuj, bo te igrzyska zostały zorganizowane tylko i wyłącznie dla propagandy. Tam wydano więcej kasy, niż na wszystkich wcześniejszych ZIO włącznie, no to jak by mieli na tym zyskać?! Poza tym, czemu referendum było tylko dla Krakowa? Czemu nie dla Zakopanego i słowackich miast organizatorów? Tam napewno byłoby "tak". Podobnie pewnie z kandydaturą Monachium. Co do dróg to "tylko" albo rzeczywiście, zwracam wtedy honor dla Ciebie "aż" Zakopianka, bo wszystkie areny będą bliżej, niż impreza na skalę całego kraju. A o to, ile na to z twojego portwela pójdzie też się nie martw. Skoro nawet 4,5 mld by w ZUPEŁNOŚCI wystarczyło (licząc dokładkę Słowacji), no to trochę ponad 100 złotych na głowę Polaka. Odwiedzasz tą stronę, to lubisz sport zimowy. Mógłbyś to potraktować jako dobrą inwestycję.

  • Uniwersalny początkujący
    @Mikolaj1

    Przykład np Euro 2012. A co nam dała "wielka" impreza sportowa jak EURO 2012?? Czy stadiony na siebie zarabiają?? NIE!! Aby można było je utrzymać, nasz "kochany" rząd obciął dofinansowanie z innych dyscyplin. Powiedz, z czego by się miały utrzymać tak wielkie obiekty, które by zostały wybudowane na ZIO?? Słyszałem, że Włosi i Kanadyjczycy nie zarobili na IO a nawet i stracili sporo kasy, Ja dodam że Sochi również. Obecnie nie ma tam jakiegoś ekstra przypływy turystów, a przecież po ZIO miało być tak pięknie, tak wspaniale... Poznań, Wrocław, Warszawa, Gdańsk, czy w tych miastach jest przypływ większej ilości turystów bo zostały tam rozegrane mecze EURO 2012??
    W Krakowie i tak jest tłoczno na ulicach a wyobrażasz sobie co by było gdyby zaczęły się rozkopy i wykopy przy budowie stadionów? Istna masakra! Rząd przy EURO 2012 obiecywał że ta impreza się Polsce zwróci, ale czy aby na pewno?? Ile firm przy budowie stadionów czy budowie dróg splajtowało (przypominam że te firmy również pozostały z wielkimi długami do spłacenia)? ile wtedy ludzi straciło pracę? Nie bądźmy naiwni myśląc że przy organizacji ZIO byłoby zupełnie inaczej. Wielkie brawa dla Krakowian i gdyby referendum odbyło się w całej Polsce to bez wahania zagłosowałabym na nie.

  • Mikolaj1 weteran
    Uniwersalny

    Powstały by nowe obiekty przynajmniej bo jak na razie skoczkowie mają do trenowania zaledwie 4 skocznie które są stare i potrzebują modernizacji.

  • Mikolaj1 weteran
    Uniwersalny

    Nie zgadzam się.Szansa była jak nigdy dotąd i już się nie trafi przynajmniej na kolejne 100 lat.Nie można od razu wymyślać czarnych scenariuszy taka impreza się zdarza raz na 100 lat.

  • Uniwersalny początkujący
    @Mikolaj1

    Temu krajowi jest potrzebne porządne ozdrowienie i pozbycie się zbędnego balastu który ciągnie go prosto w przepaść chodzi mi tu o tych cwaniaczków z wiejskiej, banda nierobów i darmozjadów co przepierdzielają kasę podatników, sytuacja w kraju jest cienka jak i nitka i ledwo wiążemy koniec z końcem A IM SIĘ JESZCZE IGRZYSK ZACHCIEWA, bogatsze kraje wycofały się wcześniej bo wiedzieli że jest im to niepotrzebne ale NIE głupia polska się pcha z motyką na słońce.Dobrze że na referendum ludzie powiedzieli prosto z mostu a nie dali się dalej mamić FIKCYJNYM zyskiem ekonomicznym i skokiem cywilizacyjnym.

  • Mikolaj1 weteran

    Moim zdaniem Pekin,ale wszystko okaże się w piątek.Dlaczego takie jest moje zdanie? Chińczycy są niesamowici nie długo w ogóle zdominują cały świat już prowadzą na rynkach wręcz dominują ''made in china'' i podobne.rozwijają się w niesamowitym tempie i widać też w tabeli,że jak na razie mają większe poparcie według mnie najwięksi faworyci.Wielka szkoda,że my nie zorganizowaliśmy w Krakowie byliśmy największymi faworytami.Taka szansa już chyba nigdy nam się nie trafi.

  • anonim
    ZIO

    Mam nadzieję, że wybiorą Ałmaty.

  • anonim
    Budżet komitetów

    to raczej w mln USD...

  • kasztelan doświadczony
    ZIO

    Oby to były Ałmaty. ZIO pod rząd praktycznie w tym samym miejscu (Azja wschodnia) było by strzałem w stopę

  • anonim
    @Skórcz

    Możliwe, że będzie w kanałach informacyjnych jak TVP Info. Być może będzie też stream na kanale MKOl na YouTube ;)

  • anonim

    Czy będzie gdzieś transmisja z ogłaszania werdyktu? Pamiętam, że wybór organizatora MŚ w piłce noznej 2018/2022 pokazywał Eurosport, zaś organizatora ZIO 2018 - Eurosport 2. Jak będzie teraz? Ktoś się skusi na transmisję? W programie Eurosportu jej nie ma...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl