Wypowiedzi Piotra Żyły i Dawida Kubackiego po piątkowym konkursie drużynowym

  • 2015-08-01 01:25

Nasi skoczkowie okazali się bezkonkurencyjni podczas pierwszego dnia rywalizacji drużynowej na skoczni w Wiśle. W zwycięskim składzie znaleźli się m.in.: Dawid Kubacki, który oddał skoki na odległość 125,5 i 133,5 metra oraz Piotr Żyła, który poszybował 126 i 131 metrów.

- Skacze nam się tutaj bardzo fajnie. Wszyscy startują tak, jak potrafią najlepiej. Czy w zimie będziemy skakać równie dobrze? To okaże się dopiero za kilka miesięcy. Na razie jest lato i pierwszy konkurs Letniej Grand Prix. Poza tym mamy ten przywilej, że startujemy przed własną publicznością – mówi.

Żyła podkreśla, że najważniejsze jest oddawanie równych skoków, a nie rywalizacja o miejsce w kadrze A. - Wiadomo, że trener wybiera do drużyny tylko najlepszych, ale nie ma wśród nas jakiejś niezdrowej rywalizacji. W końcu wszyscy jesteśmy jedną reprezentacją, a, że podzielono nas na kadry A, B i C, to nie ma znaczenia. Trzeba po prostu oddawać jak najlepsze skoki – twierdzi zawodnik.

28-letni skoczek potwierdza też, że jego obecna dyspozycja jest podobna do tej z poprzedniego lata. - Rzeczywiście moje skoki wyglądają podobnie jak te oddawane przeze mnie podczas ubiegłego sezonu letniego. Mam nadzieję, że będę startował równie dobrze w zimie – komentuje.

Żyła często porównuje swoje skoki treningowe z tymi oddawanymi przez Kamila Stocha. Zapytany o to, czy będzie je także porównywał ze skokami obecnie dobrze startującego Dawida Kubackiego, odpowiedział: - Trudno powiedzieć, ponieważ nie skakaliśmy z kadrą B właściwie od Planicy i mistrzostw Polski. Poza tym koncentruję się głównie na swoich skokach - zapewnia.

Piotr Żyła podkreśla także, że nic nie zmienił w swojej pozycji najazdowej. - Wiem jak mam skakać i nie potrzebuję niczego zmieniać. Jak widać na razie dobrze to funkcjonuje, dlatego nie ma po co szukać innych rozwiązań, bo to jest najgorsze w tym sporcie – dodaje.

Dawid Kubacki dodaje również, że kluczem do sukcesu są równe skoki wszystkich reprezentantów. - Spisaliśmy się na miarę swoich możliwości. Nasze skoki były solidne, chociaż nieidealne. Do zawodów podchodzimy normalnie, startujemy i walczymy na sto procent. Ta wygrana bardzo cieszy, ponieważ walczyliśmy z całych sił. – mówi.

Kubacki twierdzi również, że jego lepsze wyniki są efektem pracy z psychologiem. - Poza tym pomogła też moja bielizna imitująca zbroję husarską pod kombinezonem (śmiech). Dodaje pikanterii do skoków i być może pomaga osiągać takie dobre wyniki – podsumowuje.


Katarzyna Skoczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5345) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl