LGP w Hakubie: 43 skoczków na liście zgłoszeń

  • 2015-08-25 13:57

Już w ten weekend Letnie Grand Prix wkracza do Azji. Po rywalizacji w Europie Środkowej, skoczkowie najbliższe trzy tygodnie spędzą kolejno w Japonii, Rosji oraz Kazachstanie. To tam prawdopodobnie rozegra się walka o triumf w końcowej klasyfikacji generalnej tegorocznego cyklu. Do konkursów w Hakubie zgłoszono 43 zawodników z 11 państw. Pełną listę startową poznamy w piątek rano.

Lista zgłoszeń LGP w Hakubie
Lp. Kraj Zawodnik
1 CAN BOYD-CLOWES Mackenzie
2 CAN KOREK Dusty
3 CZE HLAVA Lukas
4 CZE JANDA Jakub
5 CZE MATURA Jan
6 FIN ASIKAINEN Lauri
7 FIN MAEAETTAE Jarkko
8 FIN OLLI Harri
9 GER EISENBICHLER Markus
10 GER KRAUS Marinus
11 GER NEUMAYER Michael
12 GER WANK Andreas
13 JPN HARADA Yumu
14 JPN ITO Daiki
15 JPN ITO Kenshiro
16 JPN ITO Masamitsu
17 JPN KASAI Noriaki
18 JPN KOBAYASHI Junshiro
19 JPN SAKUYAMA Kento
20 JPN SATO Yukiya
21 JPN SHIMIZU Reruhi
22 JPN TAKEUCHI Taku
23 JPN TOCHIMOTO Shohei
24 JPN WATANABE Hiroaki
25 KOR CHOI Seou
26 KOR KANG Chil-Ku
27 NED ANTONISSEN Lars
28 RUS HAZETDINOW Ilmir
29 RUS KORNIŁOW Denis
30 RUS MAKSIMOCZKIN Michaił
31 SLO DAMJAN Jernej
32 SLO DEZMAN Nejc
33 SLO HVALA Jaka
34 SLO KRANJEC Robert
35 SLO PUNGERTAR Matjaz
36 SLO SEMENIC Anze
37 SLO TEPES Jurij
38 SUI AMMANN Simon
39 SUI DESCHWANDEN Gregor
40 SUI EGLOFF Luca
41 SUI KAELIN Pascal
42 USA BICKNER Kevin
43 USA RHOADS William

Program zawodów:

Piątek, 28.08.2015

6:00 - Odprawa techniczna

10:00 - Oficjalny trening

12:00 - Kwalifikacje

Sobota, 29.08.2015

10:30 - Seria próbna

11:30 - Pierwsza seria konkursowa

Niedziela, 30.08.2015

2:00 - Kwalifikacje

3:00 - Pierwsza seria konkursowa


Dominik Formela, źródło: hakuba.gr.jp
oglądalność: (10316) komentarze: (58)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    zależy ilu

    przejdzie przez kwalifikacje

  • anonim
    Lgp w Hakubie

    Skoro na liście startowej jest 43 skoczków,to ile wystąpi w konkursie??

  • anonim

    Watase to chyba jest w katastrofalnej formie że niema go w grupie narodowej.Być może to jest jego początek końca(Yamada i Funaki nie liczą się bo oni już skaczą hobbystycznie.

  • anonim

    Kubacki nigdy nie był w takiej dyspozycji jak teraz. Wtedy na podium stanął dopiero w Japonii a nie w Europie, a w Azji jest zawsze mniejsza konkurencja. Poza tym to był Kubacki ze starą techniką. Ot może lokalnie kilka okoliczności się zgrało, możę akurat wtedy trafił mu się pik formy fizycznej, dobrze zniósł wojaże a skocznia przypasowała a konkurencja się nie spisała. To jest sport, w dodatku loteryjny i ze skokowymi zmianami formy, wszystko jest możliwe. Jednak nie ma co porównywać Kubackiego v2010 z Kubackim v2015.

    Oczywiście uważam, że odpuszczenie wyjazdowej części obecnego LGP to dobra decyzja. Skoro wreszcie udało się wydobyć głęboko ukryte możliwości, to teraz trzeba je dopieścić na zimę, nawet kosztem LGP.

    I wracając do limitów. Skoro odpuszczamy 1 miejsce w LGP, to równie dobrze można odpuścić LPK, które w pierwszym periodzie lata daje zaledwie prawo startu w LGP. Dawid powinien skakać tam, gdzie ma to sens z powodów szkoleniowych a zupełnie nie powinien się przejmować walką o limity. Jeśli przy okazji wywalczy limit to okey, fajnie, ale nie to jest celem.

    I tak w najbliższych konkursach nie wykorzystujemy limitu, więc po co o niego przesadnie walczyć kładąc na szali komplikacje szkoleniowe?

  • mmm doświadczony

    @artjonc

    W przypadku Kubackiego chyba chodzi bardziej o coś innego. On już raz pojechał w superformie na LGP w Hakubie (2010 rok)i pamiętamy co było później.

  • anonim

    Ręce opadają co za herezje niektórzy tutaj wypisują. Np. że dla niektórych zawodników lato jest ważniejsze od zimy. To jest totalne zaburzona hierarchia priorytetów.

    Już i tak dochodzi do pewnego absurdu. Kubacki, który spokojnie mógłby wygrać LGP, gdyby startował w Azji, startuje w LPK, a więc w zawodach niższej rangi. I po co? Żeby wywalczyć miejsce w LGP dla jakiegoś bidulka, który nie łapie się w top 55 WRL. Czyli wychodzi na to, że 55 miejsce jest ważniejsze niż pierwsze.

    To jest tak, jakby (z zachowaniem proporcji) drużyna piłkarska, grająca w finale Ligi Mistrzów wystawiła drugi skład po to, żeby najlepsi zagrali w drużynie rezerw w meczu o awans do III ligi.

  • anonim
    po co przecinki

    @mmm (bywalec)

    przecinki są niepotrzebne.

  • mmm doświadczony

    @drąg

    Nie chcę Cię urazić. To dla Twojego dobra. Wiedz, że po drugiej stronie internetu też siedzą ludzie i to czytają. Ja się złapałem za głowę czytając Twoje zdanie bez przecinków na 8 linijek.

  • anonim
    -

    @mmm (bywalec)

    Nie komentuj tego jesteś śmieszny.

  • mmm doświadczony

    @drąg

    "Niemcy mogli wziąć jeszcze Leyhe i Paschke, przecież mają limit 6 zawodników. Wank - wiadomo, będzie walczył o zwycięstwo. Eisenbichler? Taki nierówny tego lata - jak w Wiśle zapunktował, to w hinterzarten nie awansował do 30tki - w Courchevel punkty, a w einsiedeln najgorszy zawodnik konkursu. Ciekawe jak będzie w Japonii, fajnie że Neumayer wraca do kadry. Skakał w Hinterzarten, tam do awansu do drugiej serii zabrakło niewiele, ale dla niego Hakuba niż Hinterzarten to znaczy więcej. Tam mimo że w 2012 roku odniósł kontuzję, tam lubi skakać. Kraus zapewne będzie jak na tą formę czyścił bulę." *

  • anonim
    -

    niemcy mogli wziąźć jeszcze leyhe i paschke przecież mają limit 6 zawodników wank wiadomo będzie walczył o zwycięstwo eisenbichler taki nierówny tego lata jak w wiśle zapunktował to w hinterzarten nie awansował do 30tki w courchevel punkty a w einsiedeln najgorszy zawodnik konkursu ciekawe jak będzie w japonii fajnie że neumayer wraca do kadry skakał w hinterzarten tam do awansu do drugiej serii zabrakło niewiele ale dla niego hakuba niż hinterzarten to znaczy więcej tam mimo że w 2012 roku odniósł kontuzję tam lubi skakać kraus zapewne będzie jak na tą formę czyścił bulę.

  • EmiI profesor

    Co do walki o limity, owszem one nie są celem samym w sobie ale lepiej o nie walczyć latem niż zimą. Jakby nasza polityka była taka że latem liczą się przygotowania a zimą forma to ok. Tylko boje się że zimą będzie znowu powtórka z Krzyśka Miętusa i wystawianie go (w sensie nie jego, mówię o możliwej podobnej sytuacji) pół sezonu by zdobyć brakujące 3 punkty...

  • bardzostarysceptyk profesor
    Nie jestem wrogiem limitów.

    Istniało kiedyś takie powiedzenie, o stawianiu wozu przed końmi, czyli co jest najważniejsze, co ma pierwszeństwo. Najważniejsze są dobre skoki Polaków. Jak będzie to, to i wysokie limity się "urodzą"
    Natomiast wysyłanie do Japonii czy Kazachstanu zawodników którzy nie pokazali dotychczas wysokiej a nawet dobrej formy. tylko po to bo może coś się uda jest woluntaryzmem. To była ulubione inwektywa propagandy PRL-owskiej, obecnie zapomniana.

    Nie zwracałem specjalnej uwagi na toczone dyskusje o limitach, gdzie i kogo wysłać. Raz, nie specjalnie mnie to interesowało, dwa, każdy ma jakieś hobby i co mnie szkodzi jak zainteresowani sobie liczą szanse i o tym piszą.

    Ale gdy zaczyna się nawoływanie do wysłania zawodników do Japonii tylko po to by ewentualnie zdobyć dodatkowe miejsce to muszę zaprotestować.
    Mieliśmy już nie raz wysoki limit i jakoś nie przypominam sobie by przełożyło się to w jakieś lepsze skoki całej drużyny i dłuższym okresie.
    A Kruczek nie ma sklerozy, ani nie jest głupi. Tylko zrozumiał, że walka o limity to walka o cele trzeciorzędne.

  • mmm doświadczony

    Czasem mam wrażenie, że dervisha zadowalają same starty Polaków w PŚ, nie zależy mu aż tak na wynikach, tylko najważniejsze jest, żeby jak największa liczba Polaków startowała i to go zadowala. Stąd te gadki o limitach. Bez urazy, dervish, ale czytając Twoje posty, można odnieść takie wrażenie. :)

  • mmm doświadczony

    @dervish

    Żeby zaistnieć w PŚ trzeba po prostu dobrze skakać, wtedy miejsce zawsze się znajdzie. Nawet jeśli limit będzie wynosił 4 zawodników. Żeby pokazać trenerowi, że zasługuje się na miejsce w składzie, nie trzeba startować w zawodach, można dobrze skakać na treningach.

  • mmm doświadczony

    @bardzostarysceptyk

    Zgadzam się. A te rozważania dervisha mnie czasem po prostu śmieszą. Wygląda to trochę groteskowo, gdy pod każdym newsem z zawodami, gdzie startują Polacy, dervish rozprawia o limitach. Wyniki zawodów schodzą na dalszy plan, najważniejsze są limity. Po to, żeby zimą obwozić tych jednego lub dwóch zawodników walczących o wejście do konkursu.

  • anonim
    Będzie jakiś stream?

    Słyszałem, że nie będzie transmisji w TV. Mam prośbę o podanie jakiegoś streamu jak ktoś coś wie. Może być nawet po japońsku :) Dzięki!

  • dervish profesor

    Pamięć muszki owocowej to nic w porównaniu do braku logiki.
    Jaki sens ma przypominanie letnich wojaży Stocha i Małysza w kontekście walki o kwoty???
    Przecież ani Adam ani Kamil nigdy o kwoty nie walczyli. Tak więc jeżeli latem wojażowali po całym świecie to nie po kwoty tylko taki mieli plan przygotowań do zimy.
    Teraz również nikomu kto ma odrobinę oleju w głowie nie zaświta pomysł wysłania do JPN Kamila, Piotra czy Dawida by walczyli tam o kwoty. Kamil i Piotr od kilku sezonów nie muszą przejmować się rankingiem WRL i swoje letnie starty mogą podporządkować wyłącznie realizacji nakreślonych planów treningowych.
    O letnie punkty nie walczą liderzy kadr tylko zaplecze. Dla nich to jest bardzo ważne, bo im mniejsza kwota tym trudniej później zaistnieć w PŚ albo w PK. Jeżeli uznamy, że podstawowym celem kadry B jest awans do kadry A i starty w PŚ, to pierwszym krokiem do realizacji tych celów jest wywalczenie zwiększenia kwot z puli PK lub poprzez awans do top 55 WRL. Już sam awans do top 55 WRL daje takiemu skoczkowi dobrą legitymację do udziału w PŚ. Dla wszystkich za wyjątkiem liderów kadry lato to nie tylko okres przygotowań ale także czas rywalizacji o awans do kadry A. Dla nich wyniki letnich konkursów są bardzo ważne, a w niektórych przypadkach starty w LGP są najważniejszymi startami w sezonie, bo zimą mogą nie dostać szansy występu w zawodach najwyższej rangi takich jak PŚ.

  • mateusz3951 weteran

    Zgadzam się z dervishem. Lato to najlepszy czas na zdobywanie kwoty startowej, ale nie za wszelką cenę.
    Przygotowania do zimy należy stawiać ponad wszystko, nawet kosztem mniejszego limitu. Choć nie ukrywajmy, że na początku zimy przydałby się większy limit. M.in. ze względu na słabe warunki treningowe w Polsce na początku sezonu zimowego i późny start PK. Uniemożliwia to porównanie dyspozycji konkretnych zawodników, a co za tym idzie ew. zmiany w składzie dokonywane są trochę na wyrost.

  • kasztelan doświadczony
    Limity

    Jednym z efektów ubocznych bycia namiętnym fanem skoków narciarskich, jest jakaś dziwna mania ważności walki o limity. Jeżeli ktoś zajął taką pozycję w konkursie, że akurat wszedł do 55 WRL, to nikt się nie skupia na jego formą, pozycją w locie. Wszystkich interesuje pozycja w jakimś trzeciorzednym rankingu, ktorego skoczków w ogóle nie obchodzi... A gdy żaden Polak nie wystaruje w Hakubie, prawie wszyscy tutaj wylewaja łzy rozpaczy, że w paru konkursach PŚ będziemy mogli wystawić sześciu za miasy siedmiu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl