Wypowiedzi Stefana Huli i Andrzeja Stękały po piątkowym konkursie

  • 2016-02-13 02:15

W piątkowym konkursie wystartowali także Stefan Hula i Andrzej Stękała. Najstarszy polski kadrowicz zajął punktowane - 26. miejsce, natomiast najmłodszy członek kadry B w debiucie na obiekcie mamucim został sklasyfikowany na odległej - 53. pozycji. Jak wspomniana dwójka skomentowała swój występ na Vikersundbakken?

Stefan HulaStefan Hula
fot. Tadeusz Mieczyński

Stefan Hula (26. miejsce):

Po słabszym występie w środę, w piątek Stefan Hula zdobył kolejne punkty do klasyfikacji generalnej. Jest to powrót do kontynuowania dotychczasowej pracy? - Szkoda trochę Trondheim, bo popełniłem tam błąd, a na dodatek warunki nie dopisały. Dzisiaj są punkty. Pierwszy skok całkiem niezły, ale w drugiej trzeba było mieć trochę szczęścia. Tutaj jest tak trudna skocznia, że małe błędy i brak powietrza powodują duże trudności. Była "bulka". Czasem jest mocniej z przodu, czasem w ogóle tego nie ma. W pierwszej serii słabo mi się trafiło, w drugiej w ogóle. Trochę szkoda, że nie było szczęścia do warunków, bo mógł być lepszy wynik. Pozytywne jest to, że pierwszy skok był w porządku. Drugi nie był czysto trafiony na progu, przez co nie nakręciło i zabrakło prędkości. Jutro walczymy dalej.

- Tej skoczni bardzo nie lubię, bo w ogóle jej nie czułem dotychczas. Dzisiaj pierwszy skok konkursowy mogę zaliczyć do udanych. Jakiś krok do przodu względem tej skoczni zrobiłem i mam nadzieję, że jutro kolejny wykonam. Pierwsza seria była fajna w naszym wykonaniu. W drugiej Kamil odpalił rakietę i to jest bardzo okej - dodał 29-latek.

Andrzej Stękała (53. miejsce):

- Chciałem dać do przodu na mamucie, to się spełniło, ale niestety nie poleciało. Nauczyłem się wiele, że nie ma sensu skakać inaczej. Jest to bardzo wielka różnica, jeśli z mniejszego obiektu idzie się na największą skocznię świata. Chciałem skoczyć inaczej, ale okazuje się, że trzeba skoczyć swoje - oznajmił podopieczny Macieja Maciusiaka.

Zabrakło drugiej serii treningowej? - Z pewnością, bo w drugiej serii treningowej skoczyłbym to, co chciałem skoczyć, przez co skoczyłbym gorzej, a w pierwszej serii konkursowej skoczyłbym swój normalny skok.

Jest rozczarowanie piątkowym startem? - Nie, bo człowiek uczy się na błędach. Nadal się uczę i spróbowałem czegoś nowego. Wiem, że to nie miało sensu, ale musiałem się przekonać o tym.

Warunki nie pomagały? - Gdy siedziałem na belce, lepsze warunki ucichły. Zrobiło się ciszej, a na dodatek sypał śnieg i przytrzymano mnie długo na belce, skąd wynikła niższa prędkość. Mam nadzieję, że w sobotę będzie lepiej.

Korespondencja z Vikersund, Tadeusz Mieczyński.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5527) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Skoki polskie

    Sytuację w polskiej ekipie bez wątpienia ratuje najlepszy lotnik czyli Dawid Kubacki.

  • Kibic profesor
    Andrzej

    Stekala to moim zdaniem wielki talent, chcial chlopak sprobowac czegos nowego na mamucie, nie udalo sie, wiec wraca do pierwotnych zalozeń. Mysle ze jesli dzisiaj bedzie mial optymalne warunki to skok powyzej "K" nie sprawi mu problemu. Co do reszty Polaków, Kamil, sadze ze sprawil sobie drugim skokiem wiele radosci, oby tak dalej. Maciek i Stefan zdecydowanie nie trafili na warunki, Dawid calkiem przyzwoicie, a Piotrek, uwazam jego powrot do PŚ jako udany

  • anonim
    Dimek

    Spokojnie, zanosi się że stękała do Planicy będzie w pierwszej kadrze, powinien i tam poskakać, jak będzie trzymał poziom może i w tej kończącej trzydziestce...
    Tutaj też z dnia na dzień będzie lepiej.

  • anonim
    skoki

    W planicy byloby latwiej Andrzejowi na mamucie bo tam wyżej leci się na buli i można odleciec a mniej doswiadczeniu tutaj nie maja szans na dobry debiut w trudnych warunkach . Oby tylko Stekala i Kubaki nie stracili formy z wczesniejszych konkursow i na Lahti byli gotowi

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Spokojnie Stefan nie tylko ty miales trudne warunki niektórzy skakali nawet gorzej od ciebie myślę że dzisiejsze skoki beda lepsze w twoim wykonaniu .Co do Andzeja to było wiadome że jego pierwsze skoki będą nie za dalekie.On przecież dopiero debiutuje życzę mu żeby dzisiaj skakał powyżej 180 m.

  • anonim
    Szkoda

    że nasi skoczkowie, kombinują na własną rękę, zamiast słuchać trenerów. Nie muszę pić wody morskiej by wiedzieć, że mi zaszkodzi. Trenerzy powinni stawiać twarde warunki. Słuchasz albo latasz na swój rachunek. Mam nadzieje, że Kruczek odejdzie z kadry z tarczą. Pozdr All kibiców

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl