Kanada chce nietypowych igrzysk olimpijskich, MKOl zdecyduje w Krakowie?

  • 2016-04-19 07:52

Kanadyjczycy ponownie chcieliby gościć u siebie Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Po tym jak w 1988 roku imprezę zorganizowało Calgary, a przed sześcioma laty Vancouver, na olimpiadę w 2026 roku zęby ostrzy sobie miasto Quebec.

Licząca ponad pół miliona mieszkańców stolica prowincji o tej samej nazwie przegrała z kretesem batalię o igrzyska w 2002 roku z Salt Lake City, a z Vancouver wewnątrzkanadyjską rywalizację o status kandydata do organizacji imprezy w 2010 roku. Pomni trudnych doświadczeń lokalni działacze tym razem przyjęli zupełnie inną strategię ubiegania się o zaszczytne miano gospodarza najważniejszej zimowej imprezy czterolecia.

Quebec stosując się do zapisów tzw. Agendy 2020 chciałby obniżyć koszty na przedsięwzięcia infrastrukturalne poprzez ulokowanie miejsc rywalizacji w kilku dużych ośrodkach, jednocześnie firmując imprezę nazwą swojego miasta i pełniąc oficjalną funkcję gospodarza. Quebec nie dysponuje choćby takimi obiektami jak tory bobslejowe i saneczkarskie oraz skocznie narciarskie i ze względu na niską opłacalność budowy takich aren nie zamierza w ich powstanie inwestować. Do współpracy chciałby więc zaprosić Calgary, Vancouver, a nawet leżące na terenie USA, Lake Placid. Wszystkie wymienione miasta gościły już ZIO, przy czym Lake Placid nawet dwukrotnie. Warto sobie uświadomić, że przykładowo odległość między Whistler a Lake Placid wynosi ponad pięć tysięcy kilometrów...

Przed kilkoma dniami burmistrz miasta Quebec, Regis Labeaume, spotkał się z przedstawicielami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. "Naprawdę w to wierzę. Przyjechałem tutaj po to, żeby przedstawić mój pomysł i pokazać, że traktujemy go bardzo poważnie" - powiedział po spotkaniu.

Burmistrz Lake Placid, Craig Randall, przyznał, że schlebia mu zainteresowanie Kanadyjczyków jego miastem, krążą jednak głosy, że Amerykański Komitet Olimpijski wszystkie swoje siły skupi wokół zabiegów o organizację letnich igrzysk w 2024 przez Los Angeles i tę kwestie będzie traktował priorytetowo. Według doniesień prasowych pomysł spotkał się z dużym zainteresowaniem w Whistler, w którym odbyła się część konkurencji rozegranych w ramach igrzysk w Vancouver, póki co do planów z pewnym dystansem odnieśli się przedstawiciele Calgary.

Termin składania aplikacji o prawo zorganizowania igrzysk w 2026 upłynie pod koniec przyszłego roku. Swoje kandydatury złożą też prawdopodobnie m.in. Sapporo, Ałmaaty i Sztokholm. Zwycięzcę batalii poznamy jesienią 2019 roku na 132. sesji MKOl, którą chciałby zorganizować Kraków. Z taką inicjatywą wyszedł niedawno Polski Komitet Olimpijski, który za trzy lata będzie obchodził setną rocznicę swojego istnienia.

Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2018 roku odbędą się w koreańskim Pjongczang, cztery lata później imprezę gościć będzie chiński Pekin.


Adrian Dworakowski, źródło: gamesbids.com/informacja własne
oglądalność: (6712) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    olimpiada?

    Hallo? Czy ktoś na tej SPORTOWEJ stronie umie odróżnić IGRZYSKA OLIMPIJSKIE od OLIMPIADY??? To są kompletnie dwie różne sprawy, szkoda że pismaki nawet na takich portalach nie potrafią tego odróżnić. Korepetycje z dziennikarstwa sportowego by się przydały.

  • skokib doświadczony

    Jakiś czas temu pisano, że Anchorage przymierza się do zgłoszenia kandydatury na 2026 rok. Ale nie wiem jak to wygląda obecnie.

  • Janeman profesor
    @Pavel

    Pomysł rzeczywiście dobry, ale działacze z reguły cierpią na pewną przypadłość , która skłania ich do omijania minimalistycznych ofert szerokim łukiem..
    Choć ostatnio ruch olimpijski przeżywa poważny kryzys i jeśli nie chcą żeby Igrzyska Olimpijskie poszły drogą siatkarskiego Pucharu Świata to bedą musieli zmienić kryteria.

  • anonim
    Igrzyska w Azji

    Nawet jeśli w Sapporo złoży papiery o chęć organizacji igrzysk to mam nadzieję, że ich nie dostaną. Igrzyska będą w 2018 w Korei, w 2020 w Japonii, w 2022 w Chinach. Może czas się wynieść z Azji na jakiś czas?

  • Kolos profesor
    Pavel

    nieporozumieniem jest też stawianie Soczi jako przykładu. Każdy myślący się jak się buduje w Rosji + ich własne megalomaństwo. Nigdzie i nigdy nie znajdą takie okoliczności jak na IO w Rosji. No chyba że Chińczycy w 2022. Ale chyba nawet oni zrobią te igrzyska taniej :)

    W każdym razie stawianie Soczi jako argumentu za nie organizowaniem igrzysk to czysty populizm i naginanie faktów.

  • Kolos profesor
    Pavel

    Porównywanie letnich i zimowych igrzysk to nieporozumienie.

    A swoista "decentralizacja" Igrzysk ma sens. Ale nie tak jak chcą Kanadyjczy z rozsianiem obiektów na obszarze tysięcy kilometrów.

  • Pavel profesor

    Super inicjatywa, zawsze lepiej wykorzystać istniejącą infrastrukturę, niż budować, nakładem olbrzymich kosztów, obiekty, których po IO nikt używał nie będzie. Megalomanię i przerost formy na treścią rozpoczęły Ateny (zobaczcie jak obecnie wyglądają obiekty budowane za miliony euro), a Pekin i Soczi pokazały, że można wywalić w błoto jeszcze większe pieniądze.

    Mam nadzieję, że teraz zaczną wygrywać batalię o IO właśnie takie "minimalistyczne" oferty.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl