Letni Puchar Kontynentalny na mamucie w 2018 roku?

  • 2016-08-28 22:13

Międzynarodowa Federacja Narciarska przyznała amerykańskiemu obiektowi Copper Peak wstępne prawo do organizacji zawodów z cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego w 2018 r. Jednak zanim to nastąpi, obiekt musi zostać wyremontowany.

W minionym tygodniu w Ironwood odbyło się spotkanie ekspertów ze świata skoków, którzy debatowali nad szczegółami planowanej modernizacji. Koszty zatrudnienia grupy wykwalifikowanych inżynierów, konstruktorów i światowej sławy architektów według wstępnego projektu wyniosą 13 milionów dolarów. Duża część prac obejmie powierzchnię zeskoku, gdzie zostanie zainstalowana sztuczna nawierzchnia. Skocznia Copper Peak jest jednym z największych obiektów na świecie, a po renowacji będzie pierwszą mamucią skocznią, pokrytą igelitem.

- Letnie skoki narciarskie są popularnymi wydarzeniami sportowymi w Europie – stwierdził Paul Anderson, kierownik projektu – Takie skoki na 185. metr w finale letniego cyklu, mogłyby być czymś w rodzaju "Super Bowla".

Skocznia Copper Peak (nazwa pochodzi od wydobywania miedzi, które rozpoczęto na tych terenach około 1884 roku, jednak wydobywane było również żelazo, czego dowodzi nazwa Ironwood) powstała w 1969 roku. Była to piąta skocznia tego typu na świecie (Certak w Harrachowie powstał dopiero w 1979 roku).

Obiekt od początku istnienia ustępował jednak znacznie pod względem możliwości dalekiego latania jego europejskim odpowiednikom. Jego pierwszy rekord z 1970 roku należał do Zbynka Hubaasa i wynosił 134 metry, podczas gdy na Kulm osiągano wtedy ponad 140 - metrowe odległości, w Vikersund i Oberstdorfie lądowało się w okolicach 150 metra, a rekord Velikanki wynosił 165 metrów. Krótki czas kiedy Copper Peak mógł konkurować ze swoimi europejskimi odpowiednikami miał miejsce w połowie lat 70-tych. W 1976 roku rekord obiektu ustanowiony przez Hansa Georga Aschenbacha wynosił 154 metry, taki sam rekord miała wtedy skocznia Vikersundbakken, a rekord austriackiej skoczni Kulm był nawet o 3 metry gorszy. Później jednak kiedy europejskie skocznie opanowała gorączka pogoni za rekordami Copper Peak zaczął pozostawać w tyle.

Skocznia nie była wyjątkowo mocno eksploatowana, nie cieszyła się aprobatą FIS-u, uważana była za bardzo niebezpieczną (upadek francuskiego skoczka podczas konkursu w 1972 roku) i rzadko powierzano Amerykanom organizację konkursów lotów. W ciągu 24 lat funkcjonowania obiektu, od 1970 do 1994 roku na skoczni zaledwie dziesięciokrotnie rozgrywano międzynarodowe zawody. Nigdy nie odbyły się tutaj Mistrzostwa Świata w lotach. W 1981 roku jeden jedyny raz do Ironwood zawitał Puchar Świata. Z planowanych trzech konkursów udało się rozegrać tylko dwa, ten drugi składał się zresztą tylko z jednej serii. W obu zwyciężył wtedy nieżyjący już dziś Austriak, Alois Lipburger. Po raz ostatni na skoczni rywalizowano w 1994 roku. Rozegrano wtedy podwójne zawody w ramach Pucharu Kontynentalnego. Pierwszego dnia zmagań, 22 stycznia padł rekord skoczni ustanowiony przez Austriaka Mathiasa Wallnera, wynoszący 158 metrów. Dzień później taką samą odległość uzyskał jego rodak, Werner Schuster, obecny trener reprezentacji Niemiec.

W 2013 r. zdecydowano o reaktywacji skoczni. Ulepszono wówczas wyciąg krzesełkowy, windę, drenaż oraz powiększono zeskok. Otwarcie nowego obiektu jest jednak od kilku lat przekładane z roku na rok. Miejmy nadzieję, że tym razem włodarzom obiektu uda się dotrzymać terminu.




Natalia Żaczek&Adrian Dworakowski, źródło: www.uppermichiganssource.com/informacja własna
oglądalność: (13426) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MrRadzio doświadczony
    @Boy

    Według oficialnej strony na facebook to ta skocznia miała być gotowa na 2017 rok i że trwają prace. Coś czuje że jeszcze lata miną zanim ta skocznia będzie gotowa (o ile w ogóle ją ukończą)

  • Boy profesor

    Na Copper Peak zaplanowano nawet zawody na marzec 3-4 lata temu i skocznię mieli doprowadzić do stanu używalności jak najniższym nakładem, ale jesienią przyjechała delegacja FISu i ustalono, że owe plany nie mają sensu i właśnie wtedy powstał pomysł wyłożenia tej skoczni igelitem aby znalazła się w kalendarzu LGP w przyszłości. I od tamtej pory tylko słyszymy o jej reaktywacji, ale bez żadnych konkretów.

  • MrRadzio doświadczony
    -

    Czy ta skocznia nie miała być otwarta w 2012 roku? Czy coś mi się może zdawało? A wymiary skoczni (z tego co czytałem tu i ówdzie) mają być K170 HS185

  • MrRadzio doświadczony
    -

    Czy ta skocznia nie miała być otwarta w 2012 roku? Czy coś mi się może zdawało? A wymiary skoczni (z tego co czytałem tu i ówdzie) mają być K170 HS185

  • Boy profesor

    Delegacje FISu w Ironwood miały już miejsce, nawet Walter Hofer był na miejscu osobiście, wstępne pomiary terenu także już robiono, ale jak dotąd na tym stanęło i nie wbito tam nawet łopaty w kontekście przebudowy Copper Peak. To że mają ambitne plany wcale nie musi oznaczać, że w końcu uda im się tę skocznię wyremontować. W tej chwili jest to doskonałe miejsce turystyczne z klimatem, obawiam się, że po ewentualnej modernizacji klimat tej skoczni może zostać zatracony.

  • Kolos profesor
    ms.

    Przeciętny Amerykanin nie wie czym jest większość dyscyplin sportowych poza baseballom i koszykówką . Myślę że nawet że nawet z popularnością piłki nożnej byłby problem. :)

    No ale generalnie zobaczymy, letnie skakanie na bardzo dużej skoczni (bo mamutem to cooper park nie jest i chyba nie będzie) byłoby dobrym pomysłem (może to "odblokuje" możliwość letniego skakania na "prawdziwych" skoczniach mamucich) ale jestem zaniepokojony tym jak to wygląda - już w 2014 roku miały tam być zawody, niby od lat coś tam grzebią przy skoczni. A wygląda na to że ciągle jest daleka od wyremontowania i wszystko kończy się na ponawianych co jakiś czas zapewnieniach i planach...

  • anonim
    vladcs

    Narciarstwo alpejskie zaczyna sezon w solden.

    Co do samej skoczni z chęcią zobaczyłbym tam pś ale jest to niestety mało realne, w zeszłym roku pisano o lgp w ironwood w 2017, teraz mówią o lpk w 2018 więc to kiedy i czy ta skocznia zostanie zmodernizowana jest niewiadomą. Piszecie z perspektywy polskiego kibica gdzie skoki są w porównaniu do innych krajów bardzo popularne, więc pś zaczynający się w dzisiejszych czasach w usa czy kanadzie jest mało realny, oni by chcieli ale koszta są bardzo duże a zainteresowanie mediów bardzo małe, owszem w ameryce nawet krajowe zawody cieszą się dużą ilością kibiców ale przeciętny amerykanin nie wie czym są skoki narciarskie, np. w polsce wiedzą chyba wszyscy, ja też bym chciał tam pś ale jest to mało realne, skoki się zwijają nie rozwijają, wiele dawnych skokowych krajów nie ma skoczka zdolnego do występu w fis cupie, np. słowacja która w latach 90 była na podobnym poziomie co polska a dzisiaj jest wielka przepaść, kiedyś organizacja zawodów była łatwiejsza, tańsza a zainteresowanie było większe a skoczkowie z ameryki byli na wyższym poziomie.
    Bardzo rozbawił mnie pan Paul Anderson, skoki wogule nie są popularne w europie, poza kilkoma krajami tymbardziej letnie więc porównywanie tego do super bowl jest śmieszne, niemniej życzę powodzenia i oby wreszcie wyremontowali tę skocznię i do ameryki powróciły zawody najwyższej rangi.

  • nieznany weteran

    Kiedys standardem było ze PS rozpoczynal się na kontynencie amerykańskim (a przez 8 sezonow z rzedu były tam po 4 konkursy). Obecnie nie jestem przekonany czy tamtejsze federacje sa zainteresowane organizacja PS. Jednak nie przypominam sobie jakiejś wiarygodnej wypowiedzi w tej sprawie ktoregos z działaczy tamtejszych zwiazkow bądź FIS-u.

  • anonim

    Skoki powinny sie otworzyć na cały świat, teraz to wygląda jak Puchar Europy... Powinien być cykl w Pucharze Świata na początku Kanda, USA, Japonia, Korea, a Rosja i Kazachstan wpasowane w inne.

  • anonim
    skoki w Ameryce

    moim zdaniem, to właśnie w Ameryce powinien zaczynać się sezon. W listopadzie w Europie nigdzie nie ma śniegu, wieje i leje, a zawody są przepychane na siłę i często wypaczone. W Ameryce w tym czasie jest już piękny śnieg (wystarczy popatrzeć na narciarstwo alpejskie, które właśnie tam zaczyna sezon). Ze Stanów i Kanady do Japonii, stamtąd Rosja... w takim cyklu nie byłoby problemów nawet z aklimatyzacją.

  • dervish profesor

    Jeśli chodzi o skoki na mamutach to nigdy zbytnio się nimi nie podniecałem. Zdecydowanie ciekawsze wydają mi się skoki na skoczniach duzych i normalnych. Letnie skakanie na mamutach tym bardziej mnie nie przekona, zwłaszcza że miałoby to się odbywać na poziomie PK.
    Ktoś na siłę chce nam zaserwować letnie igrzyska, nie licząc się ani ze zdrowiem ani umiejętnościami skoczków a przede wszystkim z tym, ze lato to okres przygotowania formy na zimę a nie czas na uprawianie skrajnie ekstremalnej części i tak ekstremalnego sportu w sytuacji kiedy skoczkowie dalecy są od optymalnej dyspozycji.

  • kakagonzalez stały bywalec
    Powrót "kieszonkowego" mamuta

    Moim zdaniem byłaby to świetna sprawa - igielit, więc wszyscy teoretycznie mogą skakać w lecie, w teorii pewnie nawet zaczęliby tam skakać w letnim Grand Prix (nie wiem jak FIS, ale niektórzy skoczkowie i kibice chętnie przymknęliby oko na jakieś niedociągnięcia, rzecz jasna nie na te związane z bezpieczeństwem, ażeby zobaczyć takie loty :) ). W drugim sezonie "użytkowania" skoczni na rozbiego zobaczylibyśmy i skoczkinie :D

  • dejw profesor

    http://www.skijumping.pl/news.php?pokaz_news=20216
    http://www.skijumping.pl/news.html?pokaz_news=16241

    I to by było na tyle, jeśli chodzi o owe "plany".

  • anonim

    Wie ktoś może czy ten francuski skoczek odniósł jakieś poważniejsze obrażenia ?

  • anonim
    Skoki w USA

    Ja uważam że zawody pucharu świata powinny też odbywać się w USA czy w Kanadzie. Mają tam sporo fajnych skoczni a jakby faktycznie udało się wyremontować Copper Peak to byłoby jeszcze lepiej. Wiem że skoki są zdominowane przez Europę ale skoro można skakać na drugim końcu świata w Sapporo to nie widzę problemów z organizacją skoków w Ameryce.

  • Piotrek stały bywalec
    -

    Może jakichś kilka lepszych rezultatów Bicknera trochę pchnie te plany do przodu.
    Zresztą odzew społeczny mógłby być dość duży, nawet jeśli nie byłyby to zawody najwyższej ligi. Swoją drogą, na FC w Brattleboro (choć była tam bardzo słaba stawka nawet jak na zawody III ligi) przychodziło regularnie po kilka tysięcy osób.

  • Janeman profesor

    Jak nawet już wspomniano w artykule , nie pierwszy raz jest mowa o reaktywacji tej skoczni .
    Jednak cały czas są to tylko plany , brakuje jakichkolwiek realnych działań (spotkania, debaty itp. to zadne dzialania).
    Bardzo bym chciał zobaczyć skoki na Copper Peak , ale na razie jakoś specjalnie się na to nie nastawiam.
    ps. W Oberstdorfie praca wre i na oficjalnej stronie każdy etap przebudowy jest dokumentowany mnóstwem zdjęć.
    http://www.skiflugschanze-oberstdorf.de/impressionen/

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Ciekawe jaki będzie punkt K i HS tej skoczni po remoncie.

  • anonim
    kalendarze

    Super by było!! :) a gdzie można znaleźć te wstępne kalendarze?? :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl