LPK w Wiśle: Eisenbichler zdecydowanie najlepszy

  • 2016-09-25 11:20

Markus Eisenbichler wygrał czwarty w tym sezonie konkurs z cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego. W niedzielne przedpołudnie w Wiśle Malince, reprezentant naszych zachodnich sąsiadów nie miał sobie równych. Miejsca na podium, zajmowanego na półmetku zmagań, nie utrzymał Jan Ziobro, który ostatecznie uplasował się pod koniec czołowej dziesiątki. Punkty zdobyło jeszcze czterech innych Polaków.

25-letni członek niemieckiej kadry B za sprawą niedzielnego sukcesu zdecydowanie przybliżył się do końcowego triumfu w tegorocznej edycji Letniego Pucharu Kontynentalnego. Eisenbichler wygrał cztery z sześciu konkursów trwającego aktualnie periodu. Aktualnie jego przewaga nad drugim Rokiem Justinem wynosi już 107 punktów, co wydaje się być bezpieczną zaliczką przed finałowymi konkursami przed własną publicznością w Klingenthal. W drugim z wiślańskich konkursów, Eisenbichler w obu seriach uzyskiwał najwyższe noty. Loty na odległość 130 metrów oraz 128,5 metra dały mu 14,8 przewagi nad drugim dziś - Danielem Huberem. Rezultaty Austriaka to 129 metrów i 124 metry. Na najniższym stopniu podium stanął najlepszy z podopiecznych Łukasza Kruczka - Alex Insam. Włoski junior uzyskał 123,5 oraz 127,5 metra.

Tuż za podium znalazł się najlepszy sportowiec sobotniej rywalizacji - Davide Bresadola (127 metrów i 122,5 metra). Za jego plecami uplasowali się Jakub Janda (124 metry i 127 metrów) oraz Halvor Egner Granerud (122,5 metra oraz 127 metrów).

Siódmy był kolejny z Włochów - Sebastian Colloredo (122,5 metra oraz 125 metrów), natomiast ósmą lokatą musiał się zadowolić najmłodszy z braci Prevców - Domen (122,5 metra oraz 125 metrów).

Miejsca na podium nie utrzymał v-ce lider po I serii - Jan Ziobro. Polak w swojej inauguracyjnej próbie popisał się najdłuższym lotem dnia - 130,5 metra, jednak zaledwie 119 metrów w finale spowodowało spadek na 9. lokatę, co i tak było najlepszym wynikiem spośród trzynastoosobowej grupy Biało-Czerwonych.

Punkty zdobyło jeszcze czterech naszych rodaków. Bartłomiej Kłusek (124 metry i 121 metrów) wywalczył 13. lokatę, Aleksander Zniszczoł (120,5 oraz 118,5 metra) otworzył trzecią dziesiątkę, Stanisław Biela (118 metrów i 117,5 metra) był 26., natomiast Paweł Wąsek (120,5 oraz 113,5 metra) uplasował się na 30. pozycji.

Pierwszą serię rozegrano z 18. belki, natomiast w finale zawodnicy rozpoczynali skoki z 17. platformy startowej. Niegroźne upadki przy lądowaniu notowali dziś Tim Fuchs z Niemiec i Stepan Pasicznyk z Ukrainy. Podczas trwania konkurencji, niebo nad Wisłą było częściowo zachmurzone, a termometry wskazywały 11 stopni Celsjusza. Wiatr wahał się od 0,8 m/s w plecy do 0,1 m/s pod narty.

Przed dwoma ostatnimi konkursami drugiego periodu, najbliżsi wywalczenia dodatkowych miejsc startowych są Niemcy, Norwegowie i Słoweńcy. Jan Ziobro zajmuje 9. miejsce. Do trzeciej pozycji traci 88 punktów.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Letniego Pucharu Kontynentalnego >>
Zobacz aktualny ranking CRL >>
Zobacz końcową klasyfikację 2. periodu Letniego Pucharu Kontynentalnego >>

FOTORELACJA


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13003) komentarze: (26)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • sheef profesor
    Podsumowanie występu Polaków w drugim konkursie LPK w Wiśle*

    Niedzielny konkurs w wykonaniu biało-czerwonych można śmiało ocenić jako mniej udany niż ten z soboty. Wielka szkoda straconej szansy na podium przez Janka Ziobro tym bardziej, że pierwsza próba była jak najbardziej udana. Bartek Kłusek zanotował kolejny solidny występ, do którego nie mam większych zastrzeżeń. Olek Zniszczoł zaliczył kolejny nienajlepszy występ (ech... a jeszcze tak niedawno był on liderem LPK). W przypadku Staszka Bieli i Pawła Wąska cieszą każde zdobyte przez nich punkty.

    *Przed lekturą zapoznaj się z treścią przypisu bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą. Podsumowanie jest prywatną opinią autora na temat wyników polskich skoczków w danych zawodach. Przeciwskazania: nadwrażliwość lub uczulenie na wszelkie rankingi, podsumowania, oceny i zestawienia, przewlekła nadkwasota, nadmierne ponuractwo, brak poczucia humoru i dystansu do siebie. Działania niepożądane: trollo-hejting, ataki na autora motywowane odmiennym zdaniem. Działania pożądane: komentarze zawierające własną opinie na temat wyników naszych zawodników w danym konkursie, neutralność. Podmiot odpowiedzialny: @sheef, użytkownik serwisu skijumping.pl.

  • HKS profesor

    @dejw
    W kombinacji raczej byłby dominatorem i ogólnie Norwegowie mają posuchę, poza nim po IO to zostanie chyba tylko Graabak, który będzie 27 lat. Tak więc raczej nikomu nie zależy żeby przeszedł do skoków, gdzie mógłby być gwiazdą a mógłby być przykładowo Fannemelem, czyli bardzo dobrym zawodnikiem "ale to nie to". Tak czy siak posłanki do zmiany są dosyć poważne, w skokach bark praktycznie znaczenia nie ma, jeśli nie wypada na siłowni.

  • dejw profesor
    @HKS

    Dzięki.
    Ten konkurs może mu też kompletnie nie wyszedł, nie siadło już w pierwszym skoku i mógł nie spiąć się na drugą próbę - w kombinacji zepsuty skok może na ogół oznaczać spore starty w biegu. Dzień później już zagrało i wygrał wyraźnie.
    Jeśli tak pójdzie dalej, to może powtórzy się sytuacja z Koivurantą, który musiał z powodów zdrowotnych opuścić dwubój i skupić się jedynie na skokach?
    Szkoda by było jego dużych sportowych ambicji, ale dla rywalizacji skoczków mogłoby to wnieść dużo ożywienia.

  • HKS profesor

    @dejw
    Dyski u niego to faktycznie byłaby normalka, ale konkurs z dwoma skokami na 11. i 24. miejsce to dziwna sprawa, może były kiepskie warunki. Tak czy siak na pewno byłby w składzie na PŚ na cały sezon w drużynie skokowej.

    A o do problemów z barkiem, to tu jest ten fragment: http://www.framtidinord.no/ntb/sport/2016/09/17/Klemetsen-eldst-og-best-13355762.ece To samo było w czasie biegu podczas zawodów w Lahti w zeszłym sezonie, gdzie po prostu mocniej się odbił i "przeskoczyło" - to jego chroniczny problem, przez to ominął MŚJ.

  • dejw profesor
    @HKS

    Albo też "nigdy nie jest tak źle, aby nie mogło być gorzej". Optymiści z nas, nie ma co ;)
    Szczerze mówiąc, też się spodziewałem serii wygranych Riibera, choć i także nie wykluczałem dysek, Norwegowie je sobie upodobali w szczególności w ostatnim sezonie i tego lata kontynuują passę.
    Nawet odświeżyłem sprawdzoną zeszłej zimy teorię - gdy skaczesz na poziomie czy nawet lepiej Norwega, to oznacza przeważnie zwyżkę formy. U Zniszczoła się to niestety nie sprawdziło.
    Wybity bark? Nie słyszałem o tym, powiesz coś więcej, albo podasz źródło?

  • HKS profesor

    @MrRadzio
    Zeszły sezon nie miał zawodów LGP w październiku nadających się do takich porównań, ale z dwóch TOP 15 ostatniego PK (to będzie z 20 zawodników) udany sezon w stosunku do oczekiwań mieli: Domen, Tande, Wank, Stjernen, Janda, Hula, Stękała, Geiger, Desombes. Tepesa (jeden z większych pechowców do warunków), Kota czy Kubackiego można od biedy zaliczyć na plus. Na minus to chyba najbardziej wypadł Zupancic czy Pograjc ale i tak sezon zaczęli przyzwoicie. A kto z dołu wyników zanotował dobry sezon? Aschenwald, Granerud i Vancura. Tak więc oczywiście te zawody nie mają żadnego pewnego wyznacznika do zimy ale w październiku (bo jeszcze każdy będzie miał krajowe mistrzostwa) i pod koniec września już dobre skakanie jest lepszym prognostykiem niż takie skoki w okresie wakacyjnym czy na egzotycznych GP.

    Największy przeskok na plus (koniec lata-początek zimy) zanotował Granerud ale może miał jakieś gorsze dni w Klinge.

    @dejw
    Jak to mówi skorygowane przysłowie - "raz pod wozem, raz pod wozem";);) Co do Riibera to ciężko to ocenić, moim zdaniem wszystko powinien wygrać tak jak ten ostatni konkurs więc trochę mnie zdziwił, bo w LGP pozamiatał. No ale "dobra" informacja dla chuliganów skokowych jest taka, że znowu sobie tydzień temu wybił ten bark. W Norwegii strach będzie go wystawić w drużynówce na ważnej imprezie, bo taki problem ma od lat i częstotliwość wzrasta. W końcu może być zmuszony do zmiany dyscypliny.

    I jeszcze do jednego tematu chciałem się odnieść, bo mimo że po sezonie sobie odpuściłem, to czasem przeglądałem stronę i zostałem wywołany do tablicy w sposób niezbyt elegancki przez Kolosa. Treść: "@HKS Chyba spłaszczesz się jak bóbr twojego ukochanego Kuusamo nie ma w kalendarzu, FIS w końcu poszedł po rozum do głowy :)"

    Cóż, pozostaje mi tylko napisać, że czas bardzo szybko weryfikuje "internetowe triumfy". FIS bardzo słusznie "zmobilizował" Kuusamo żeby zwiększyć prawdopodobieństwo zawodów i prawidłowo.

  • dejw profesor
    @MrRadzio

    Akurat kończące zeszłe lato konkursy LPK w Klingenthal miały spore przełożenie na zimę. Zwycięzcy Tande i Domen zanotowali świetny sezon, czołówka tamtych zawodów: Stjernen, Tepes, Wank, Descombes także spisywali się dobrze, lub nieźle. Bardzo obiecujący początek miał także Janda. Na upartego można by do tego grona doliczyć Kubackiego, choć on zaczął skakać skuteczniej dopiero w drugiej części sezonu.

    @HKS
    U mnie właściwie podobnie, ale cóż. Takie życie.
    Życzę w takim razie szybkiego powrotu do lepszej formy.
    Wracając do skoków, to jak ci się podobał skokowy debiut Riibera w Kuopio?

  • MrRadzio doświadczony
    @HKS

    No niby tak ale każdy kto w miarę się orientuje w temacie skoków dobrze wie że Klingenthal jest wietrzne i może być tam konkurs zarówno wymierny jak i taki w którym np zapunktuje Kazach w LGP. Mimo to czekam na najbliższe konkursy bo chce wreszcie obejrzeć rywalizacje na najwyższym poziomie.

  • HKS profesor

    Tak wpadłem zobaczyć co słychać na zakończenie sezonu letniego, bo te wrześniowe starty jednak już są bardziej wymierne, u mnie niestety "forma marna" no ale cóż.

    Dzięki za info. Jakoś ten brak konkretów o Gregorze we wrześniu moim zdaniem nie rokuje zbyt optymistycznie. Tak jakby dalej żył w swoim świecie.

    Przeglądając ogólnie całe lato to na plus się w oczy rzucili Iwasa (pytani czy zimą wystartuje gdzieś poza Japonią w PK albo PŚ), Osterc, Schmid z kolei na minus większość czołowych juniorów z zimy, więc nie wiem czy coś z tego można wyciągnąć. Słoweńcy chyba za sprawą Hvali, Dezmana i (może tym razem?) Semenica odbudują sobie szerszą drużynę. No i Czesi sobie natłukli punktów na całą zimę.

    PK i PŚ w Klinge to będzie już najlepszy wyznacznik przed zimą (patrząc chociażby na zeszłoroczną czołówkę w PK).

  • dejw profesor
    @HKS

    Jak zawsze ;) Miło Cię znowu widzieć :)
    W kwestii Twojego pytania - Gregor na początku czerwca wrócił do treningów siłowych po zakończeniu rehabilitacji uszkodzonego kolana. Wspominano że w październiku może, choć nie musi być gotowy do powrotu na skocznie. Zaprzyjaźnił się też ze Sjoeenem i podobno ma plany przeprowadzenia się na stałe do Norwegii.
    Apropos jeszcze psucia drugich skoków. Ostatnio brylują w tym Norwegowie i Polacy. Granerud dziś przerwał serię trzech kolejnych konkursów, gdzie drugie skoki miał o wiele gorsze, Bjoereng i Hilde tracili podobnie w Stams. U nas było to widoczne w Czajkowskim i w Lillehammer, do tego jeszcze dzisiejsza druga próba Ziobry.

  • HKS profesor

    Z takich ciekawostek warto odnotować - Eisenbichler pytany o refleksje po starcie powiedział standardowe formułki a później sam zagaił że marzy mu się zdjęcie z Małyszem i go zaprosił na podium;) Sympatyczny gość.

    @dejw
    Widzę, że latem też czuwasz nad wszystkim;) Pracę Kruczka będzie można ocenić zimą (na razie Colloredo i szczególnie Bresadola na wielki plus, bo Insam to raczej zachowuje ciągłość rozwoju) i w sumie to nie wiem czy nie lepiej jakby Włosi mieli to trzecie miejsce. Norwegowie robią wszystko żeby je oddać (niby drużynowo OK ale jednak za daleko) a jakoś mam wątpliwości czy będą mieli drugi taki genialny sezon, a Kruczkom się przyda to miejsce bo ta trójka na razie odstaje od reszty, zimą raczej ich odstawanie od reszty się nie zmieni. Dziś Bresadola i Ziobro pokpili sprawę w drugich skokach bo sytuacja by była blisko remisu u 4 krajów.

    A mam jeszcze pytanie do ludzi śledzących letnie skoki z dużym zaangażowaniem - Schlierenzauer to w ogóle wraca czy co z nim jest?

  • camdene profesor
    Stefan?

    co nie? ma chłopak talent,i to na skoczni na której doznał tego upadku :D

  • Stefan stały bywalec
    Insam

    Po upadku wraca na skocznie i jeszcze na podium staje :D Fajna sprawa.

  • camdene profesor
    Eisenbichler

    się rozpędził jak Bolt na 100m ale już w Klingenthal na koniec Prevc,Forfang,Hayboeck go łykną bez problemu,straci parę ten Niemiec.

  • Janek145 weteran
    Stękała

    O Andrzeja to się akurat nie martwcie,bo zimą za pewne będzie drugim najlepszym Polakiem po Stochu...;)

  • Adam stały bywalec
    -

    Przecież to widać, że Stękała ma gdzieś lato mu zależy na zimie i dobrze. Po co ma teraz mieć świetną forme?

  • wiatrhula111 weteran
    mrradzio

    po prostu stękała nie głupi i nie zależy mu na lecie tak jak kotkowi i qubackiemu

  • MrRadzio doświadczony
    -

    Czy może mi ktoś w miarę logicznie wytłumaczyć co się do ku*wy stało ze Stękałą? W LGP w Wiśle zdobył 21 miejsce a ostatnio skacze tak jakby ktoś mu wymazał pamięć i przegrywa nie tyle co ze wszystkimi Polakami (oprócz Kukuły) to przegrał z Kazachami czy Ukraincami! Co się z nim stało?!

  • dejw profesor

    Ósma wygrana Eisenbichlera - czwarta letnia, wszystkie tegoroczne, 15te podium (w tym sześć latem). Czwarte podium Hubera (pierwsze latem), trzecie Insama (drugie latem)

    Dorobek Polaków podczas weekendu to 3 skoki Ziobry na poziomie najlepszych i 3 przyzwoite Kłuska - wynik denny jak na swoją skocznię i 13osobową kadrę. Maleńki plusik można jeszcze postawić przy Wąsku za pierwszy skok z dzisiaj, oraz przy Bieli.
    Słabnie Kantyka, Miętus w trzech ostatnich weekendach wywalczył zaledwie 11 punktów. Przełamać w PK nie może się Kastelik, przełamać w ogóle nie może się Jarząbek - jego przerwa od punktów w zawodach FISowskich dobiła do roku. Wszystkich jednak przebił Stękała, który sprawia wrażanie, jakby w przeciągu dwóch tygodni zapomniał w ogóle jak się skacze. Do tego kuriozalna DSQ, oraz skoczenie wagi.
    Poszaleli Włosi, bardzo ładnie swoje szanse wykorzystują Iwasa i Osterc. Do punktowania, choć drobnego wrócił Schimd.
    Słabi Rosjanie, sinusoida wyników Bartola.

    Eisenbichler już zwiększył Niemcom kwotę, nawet nad drugim Granerudem ma ponad 200 pkt przewagi.
    AUTy walkę o kwotę odpuścili, Słoweńcom oraz prezentującym dużo niższy poziom, niż w konkursach w Lillehammer Norwegom właściwie poważnie zagraża jedynie Bresadola.

  • anonim
    -

    Brawo Kruczek:)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl