Hauer wraca do Pucharu Świata

  • 2017-01-17 19:58

Po kompletnie nieudanej inauguracji sezonu 2016/2017, Joachim Hauer powraca do występów w zawodach najwyższej rang. Alexander Stoeckl umieścił 25-latka na liście zawodników powołanych na nadchodzące konkursy Pucharu Świata w Zakopanem.

Hauer rozpoczął bieżący sezon od startów w elicie, jednak brak dorobku punktowego w Ruce i Lillehammer spowodował przesunięcie go do zespołu walczącego w Pucharze Kontynentalnym. Tam przedstawiciel klubu Bekkelaget SK również nie brylował. W Engelbergu zajął on kolejno 14. i 10. miejsce, a na początku stycznia w Titisee-Neustadt był klasyfikowany odpowiednio na 26. i 35 lokacie. Miniony weekend spędził na treningach w swoim kraju.

Wskutek słabej formy Halvora Egnera Graneruda, który w Wiśle zajmował 50. i 47. pozycję, Hauer otrzymał kolejną szansę od Alexandra Stoeckla.

Po wspaniałym sezonie 2016/2017, w którym Norwegowie nie mieli sobie równych w Pucharze Narodów, bieżąca zima nie jest tak udana dla Skandynawów. W czołowej "10" cyklu plasuje się tylko jego wicelider - Daniel Andre Tande, a w czołowej "20" towarzyszy mu Andreas Stjernen. 28-latek plasuje się na 13. miejscu.

Skład Norwegii na PŚ w Zakopanem (HS 134):

- Daniel Andre Tande (2. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Andreas Stjernen (13. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Robert Johansson (21. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Anders Fannemel (25. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Johann Andre Forfang (32. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Tom Hilde (44. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Joachim Hauer.

Program PŚ w Zakopanem (HS 134):

Piątek, 20.01.2017

11:00 - Odprawa techniczna

16:00 - Oficjalny trening

18:00 - Kwalifikacje

Sobota, 21.01.2017

14:45 - Seria próbna

16:00 - Pierwsza seria konkursu drużynowego

Niedziela, 22.01.2016

14:30 - Seria próbna

16:00 - Pierwsza seria konkursu indywidualnego


Dominik Formela, źródło: instagram.com/hopplandslaget
oglądalność: (8214) komentarze: (74)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • mac1501 stały bywalec
    @Wojciechowski

    Chętnie bym zobaczył na żywo w jakim stanie jest mamut, bo mam niedaleko do Harrachova ale jeżeli jest tam tabliczka, że wstęp wzbroniony to trudno. Co do komunistycznego rozbiegu to się z tobą zgadzam - trzeba go wysadzić w powietrze. No ale Czesi nie mają pieniędzy na zburzenie, a następnie na przebudowę, która jest KONIECZNA - jeżeli kompleks skoczni "Diabła" - nie tylko mamut jest w fatalnym stanie. No a tak to Czesi nie mają w ogóle zawodów międzynarodowych w skokach i kombinacji, bo dostali od FISu bana na rozgrywanie zawodów PŚ, MŚ, CoC i FIS Cup. Za co? Za to, że wrobili w konia tą główną federację. Co do Hofera, czyli jednego z trzech ludzi "prawej ręki" szefa mafii (bo ma skoki i kombinację pod swoimi skrzydłami od 2008 lub 2009), która się nazywa FIS to on rządzi w skokach od 1992 roku....

  • FFAAR początkujący
    e

    tfgrtgrtr

  • Wojciechowski profesor
    @Stinger @Stinger

    Cóż, Hoferowy argument o bezpieczeństwie skoczków w przypadku ograniczenia dostępu do konkursów lotów jest o tyle mało sensowny, że i tak w "drużynówce" dopuszczają "byle kogo", nie mówiąc właśnie o treningach (jak rozumiem, na konkurs indywidualny złe "mamuty" szczerzą sobie kły i przybierają barwy wojenne), a same skocznie mamucie są bezpieczniejsze niż kiedyś.

    Jak to jest, że dawniej nie pozabijali się w takich mistrzostwach świata w lotach zawodnicy pokroju Bernata Soli czy Kachabera Cakadzego? Wypadki zdarzają się w każdej grupie skoczków, także tych najlepszych. Gdyby Hofer rządził Pucharem Świata od początku jego istnienia i zorientował się, że na Čerťáku skaczą z prędkością ponad 110 km/h na progu i z ogromną wysokością nad bulą, nakazałby natychmiastowe zamknięcie czechosłowackiego "mamuta" i wysadzenie rozbiegu w powietrze...

  • Stinger profesor
    @Stinger @dejw

    No dokładnie, przepis wprowadzony chyba z myślą o bezpieczeństwie, a jak zupełnie odwrotnie. Cyrk na kółkach ale to FIS więc normalna sprawa.

    Szkoda, że tylko sam Ammann ma przyjechać do Zakopanego ale z drugiej strony zrozumiała decyzja. Cała reszta w tym sezonie skacze kiepsko i poza w zasadzie jakimiś małymi przebłyskami Karlena w PŚ (dokładnie 1 punkt) nie mają nikogo kto mógłby czasem zdobyć jakieś punkty.
    Najbardziej szkoda Deschwandena ponieważ on był już na poziomie TOP 30 PŚ (generalka), a tak się stoczył... I oczywiście Peiera, który szedł mocno w górę i też się zatrzymał.

  • dejw profesor
    @Stinger @Stinger

    Przepis o uczestnictwie na lotach zmienia tyle, że tacy zawodnicy jak Soberg, Granerud, Prislic mogą sobie jako przedskoczkowie latać 230, 240 m, a Bartol o mały włos nie rozbić się na płaskim spadając z wysokości 50 piętra. Wszystko dla bezpieczeństwa :P

    No z Japonią, to nigdy nie wiadomo. Może trzy razy wygrać,a może i raz być w czołówce, a dwa razy poza "30". Stawiam, że raczej na pewno zostanie w PK do końca periodu.

    Ze Szwajcarów, choć potwierdzenia nie mam wraca pewnie tylko sam Ammann. Nie wyobrażam sobie, żeby chcieli mu dorzucić kompromitująco spisującej się w tym sezonie reszty kadry A.

    @MrRadzio
    Też myślę, że ta krajówka zostanie wysłana na duże skocznie. Tym bardziej, że jeszcze przed całą tą norweską zabawą jest PK w Renie i tam pewnie będą mieli przegląd generalny nr 7-14.

  • Stinger profesor
    @anonim @znawca_japonskiego

    Tak mają czas ale skoro chcieliby wystartować w Zakopanem, a ich trenerzy nie mieliby nic przeciwko to ja przyjął bym ich z otwartymi ramionami.
    To, że skaczą słabo, są młodzi i mają czas "dzielić" los Żaparowa to jedno ale to, że mogą wystartować to drugie.
    Może im nie przeszkadza robienie Żaparowa już w takim wieku?
    Oczywiście to pytanie trochę żartem ale jeśli chcą to nikt im z nas nie może zabronić.

  • Stinger profesor
    @anonim @Wojciechowski

    Tak i ja się z tym zgadzam ale gdyby chcieli poskakać to ja narzekał nie będę.
    Może Estończycy są słabsi niż Kazachowie, słabsi Włosi czy Szwajcarzy ale de facto tutaj nie nie znaczenia kto zajmie ostanie miejsce, Żaparow ze skokiem na 100 metr czy Estończyk ze skokiem na 90 metr.
    Osobiście nie będą mi przeszkadzali Estończycy co nie znaczy, że zabranie tych dwóch młodych na PŚ będzie (byłoby - bo myślę, że nie przyjadą) mądrą decyzją.

  • anonim
    @anonim @Stinger

    A no właśnie chodzi o to, że Aigro i Malsev mają jeszcze czas na to, żeby nie podzielić los Żaparowa, a lepiej będą rozwijali się w niżcych ligach. A Żaparow jak mu swój poziom nie przeszkadza to kto mu broni? Już i tak lepszy nie będzie, nie jest to perspektywiczny zawodnik.

  • mac1501 stały bywalec
    @Wojciechowski

    Aigro jest w wieku Domena Prevca, więc dlaczego nie może skakać w PŚ i to w konkursie drużynowym (o ile Estonia wystawi drużynę)? Chyba, że nie ma punktów z CoC - to po pierwsze, a po drugie Prevc i Aigro to są dwa zupełnie inne światy jeśli chodzi o skoki. I w końcu po trzecie nie wiadomo ile ostatecznie będzie zespołów na konkurs drużynowy i nie wiadomo ile będzie skoczków na konkurs indywidualny (po za tym, że Polska już nie może wystawić grupy krajowej) - ostateczna lista startowa będzie najpóźniej jutro.

  • Wojciechowski profesor
    @anonim @Stinger

    Przyznaję, że jestem zdumiony wręcz Twoim tonem, bo akurat raczej wszystkie moje inne wypowiedzi tutaj świadczą jednoznacznie o tym, że stoję po stronie outsiderów i ducha rywalizacji sportowej, a nie "finansowej". Przecież nieraz pisałem o tym, że możliwość udziału w PŚ trzeba raczej poszerzać, a nie ograniczać...
    W przypadku tych Estończyków mam na myśli raczej to, że oni tak zupełnie się nie liczą, że zupełne klepanie buli może raczej ich załamać. Mimo wszystko są na znacznie niższej półce niż słabsi ze Szwajcarów, Włochów czy Kazachów, nic nie prezentują w zawodach niższej rangi.

  • Stinger profesor
    @anonim @znawca_japonskiego

    Nie no ja wiem, że ci Estończycy są młodzi i bez sensu żeby oddali jeden skok na bulę ale mnie tam cieszy jak takie nacje przyjeżdżają i skaczą w PŚ.
    Może to nie ma większego sensu ale powiedz mi jedno, czym się różni skakanie Aigro od skakanie np. Żaparowa?
    Jeden "stary", drugi młody i mimo iż Kazach lepszy to jego sens skakania jest taki sam, a nawet mniejszy niż Estończyka ponieważ Aigro przynajmniej ma jeszcze szanse się rozwinąć, a Kazach? No właśnie, a mimo to skacze.

    Dziwnie jest na tej stronie, najpierw "strach", że dyscyplina się kurczy, a słabsze reprezentacje powoli znikają ze skokowej mapy, a jak się mówi, że mogą wystartować to "zadajecie" pytania w stylu "po co".

  • anonim
    @anonim @Stinger

    Są oni bardzo młodzi i zdążą jeszcze zdobyć doświadczenie w PŚ za kilka lat, jeśli w ogóle do takiego poziomu dorosną. Jak na razie, to oni pociągną ich po to, żeby oddać 4 skoki w ciągu dwóch dni, z belki z której będą mieli problem dolecieć do osiemdziesiątego metra, w dodatku będą jedynymi z pośród siedemdziesięciu kilku osób którzy nawet podczas kwalifikacji będą musieli się wyłącznie gapić na kolegów bez możliwości sprawdzenia się. To bardzo motywuje do kontynuowania kariery.

  • Stinger profesor
    @anonim @Wojciechowski

    Jak to po co? Takie pytanie możesz zadać w zasadzie każdej reprezentacji, która nie mieści się w TOP 8 i każdemu skoczkowi, który nie potrafi zdobywać punktów PŚ.
    Wiem, że pewnie Estonia nie przyjedzie czwórką ale cieszy mnie to, że ci słabsi nie myślą tak jak ty, a więc "skoro zajmę ostatnie miejsce to po co jechać?"...

  • Wojciechowski profesor
    @anonim @znawca_japonskiego

    Powiem tak - na SkokiPolska nigdy nie piszą, że mają wiadomości pewne na 100%, zawsze dają zastrzeżenie, że to nieoficjalne i niekoniecznie ostateczne składy. Estonia wydaje mi się skrajnie nieprawdopodobna, kto tam miałby skakać i po co? Aigro i Malcew?

  • anonim
    @anonim @Stinger

    Odnośnie liczby ekip już wyjaśniłem.
    A co do Estończyków nie neguję. Chciałem jedynie się dowiedzieć, skąd on to wziął, bo w źródle była tylko ilość drużyn, a nie które konkretnie.

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski @Wojciechowski

    Oczywiście chciałem napisać "nie jest pierwszym lepszym pismakiem". ;)

  • anonim
    @anonim @znawca_japonskiego

    W sensie 10 drużyn co najmniej będzie. I jeżeli Włochów nie będzie, ani Francuzów to są trzy możliwości:

    1. SportoweFakty WP kłamią.
    2. SkokiPolska kłamie.
    3. Wystąpi Kanada, Estonia, lub Ukraina.

    Najbardziej prawdopodobna jest chyba opcja numer 1 ...

  • Stinger profesor
    @anonim @znawca_japonskiego

    To dalej jest szansa, że 12 ekip może być ponieważ jeśli Szwajcarzy wracają to może pokuszą się przyjechać czwórką, a są jeszcze Amerykanie, którym brakuje jednego.
    Skoro Kazachowie "dobrali" aż dwóch to i USA może dobrać jednego.
    Zobaczymy jak będzie ale skoro Włosi się wyłamali to liczba max. chyba spada do 12-stu aczkolwiek niebawem się wyjaśni.

    A skąd wiesz, że Estonii nie będzie? Ja tam też wątpię żeby przyjechali aż czwórką ale to dalej nie wiadoma.

  • anonim
    @anonim @FFAAR

    @ann81 dokładnie to wyjaśniła. A skąd wziąłeś poza tym, że Estończycy mieliby być w drużynówce.

    P.S. 10 będzie. Jedna z konkurencji (portal wyłącznie o skokach) podał skład Kazachów, gdzie dochodzą Muminow i Sokolenko, z niespodzianką Włosi - jedzie tylko Colloredo, który w Wiśle skakał słabiej od Bresadoli, nie dołączył też Insama, bez niespodzianki Francuzi - dalej tylko Descombes Sevoie.

  • ann81 weteran
    @anonim @FFAAR

    Sportowe fakty, czy to nie Ci, których wiarygodność wyśmiał Kamil Stoch w swoim ostatnim poście? ;) Mało prawdopodobne, aby w sobotę wystąpiło 13 drużyn. 10-11 to raczej max.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl