LPK Pań w Oberwiesenthal: Historyczny triumf Kamili Karpiel!

  • 2017-08-19 12:31

15-letnia Kamila Karpiel odniosła największy sukces w swojej dotychczasowej karierze i została pierwszą Polką w historii, która wygrała zawody rangi Pucharu Kontynentalnego! Podopieczna Krystiana Długopolskiego w świetnym stylu zwyciężyła w sobotnim konkursie rozgrywanym na skoczni HS 106 w Oberwiesenthal, dzięki czemu została współliderką klasyfikacji generalnej.

Członkini grupy tatrzańskiej polskiej kadry narodowej niespodziewanie zdominowała cały weekend rywalizacji kobiet w Oberwiesenthal. Karpiel wygrała wszystkie treningi, a zwycięstwo w piątkowym konkursie odebrały jej niskie noty za styl po najdłuższych skokach w obu seriach.

Co nie udało się wczoraj, stało się dziś. Karpiel w pierwszej serii sobotnich zawodów poszybowała na 98. metr, dzięki czemu już na półmetku zmagań miała ponad 15 punktów przewagi nad resztą stawki. W finale juniorka uzyskała 89,5 metra, co wystarczyło do odniesienia pierwszego w karierze zwycięstwa w zawodach tzw. "drugiej ligi". Warto podkreślić, że Polka jako jedyna przekroczyła punkt konstrukcyjny usytuowany na 95. metrze.

Drugie miejsce zajęła triumfatorka konkursu inaugurującego LPK Pań 2017 - Ramona Straub. W pierwszej próbie Niemka uzyskała zaledwie 83,5 metra, co dawało jej piątą lokatę. W drugiej rundzie 23-latka poprawiła się o 6,5 metra, dzięki czemu awansowała na drugi stopień podium. Jej strata do Karpiel wyniosła 17,2 pkt. Skład podium uzupełniła Anna Szpiniewa z Rosji (86,5 oraz 79 metrów).

Na kolejnych lokatach w ścisłej czołówce sklasyfikowane zostały: Oceane Avocat Gros z Francji (79,5 oraz 83 metry), Marija Jakowlewa z Rosji (74,5 oraz 89,5 metra) i Susanna Forsstroem (91 i 74 metry).

Punkt do klasyfikacji generalnej tzw. "letniej drugiej ligi" zdobyły też Joanna Szwab i Magdalena Pałasz. Dwie najbardziej doświadczone polskie skoczkinie zajęły kolejno 18. i 26. miejsce.

Liderkami klasyfikacji generalnej są Kamila Karpiel i Ramona Straub, które po weekendzie w Saksonii mają w swoim dorobku po 180 punktów. Trzecia Anna Szpiniewa traci do nich 70 "oczek".

Finałowe zawody LPK Pań 2017 odbędą się w dniach 15-16 września na obiekcie HS 105 w Trondheim.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Letniego Pucharu Kontynentalnego Pań >>


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (25048) komentarze: (33)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @Styrian @Styrian

    A ty dalej swoje! Nie wytłumaczyłem dokładnie ile to "kilka lat" bo jedna z zawodniczek trenowała ze swoim poprzednim trenerem tyle lat, a inna trochę więcej lub mniej, tym bardziej że nie miały one tego samego trenera klubowego, nie wstąpiły do swoich klubów w tym samym roku, ani nie trafiły do kadry narodowej w tym samym sezonie. Natomiast, jeżeli dalej nie zrozumiałeś, odnosi się to do całej działalności danego trenera. A jeśli myślisz, że ja porównuję dziesięciolatki i dwunastolatki do seniorek, to jesteś w grubym błędzie, jeśli masz moje metody oceny za tak prymitywne, na dosłownie przedszkolnym poziomie. Porównuję na tle rówieśniczek, oraz - co powtarzałem przez całą dyskusję! - na tle progresu w porównaniu do poprzedniego sezonu. A pitu pitu dla niezorientowanych to ja pozwolę sobie nazwać próbę wmówienia, że rozwój, choćby i był gwałtownym rozwojem, (nawet jeśli miałoby się to odnosić to do wieku juniorskiego) jest albo samoczynny albo możliwy do dokonania dzięki poradom trenera z którym już się nie pracuje od roku czy dwóch. Krok do przodu, a szczególnie kilka, długich kroków do przodu - to samo się nie robi. W żadnym przypadku. A na pewno nie kilku z rzędu.

  • Styrian weteran

    @znawca japonskiego : wiec te kilka lat to takie pitu pitu dla nie zorientowanych . Takie chlapniecie bez sensu bo dziesiecio czy dwunastolatki na arenie swiatoweje nie wygrywaja z seniorami - kadra narodowa jest niestety strefa wplywow Tajnera - masz tu 1000% racji - a ze on dalej jest przeciwny tej dyscyplinie nic nato ani ja ani Ty nie poradzimy .
    Ja tez bym chcial zeby Hankus byl super , no ale nie jest - obawiam sie ze zostal trenerem tylko poto zeby udowodnic ze w Polsce nie ma dziewczat chcacych skakac .
    Takie odnosze wrazenie .
    Pozatym - chcialbym Ci podziekowac za udzial w sporze . Ogladalnosc mamy lepsza niz wsztkie inne watki razem wziete ;-) , dzieki serdeczne !

  • anonim
    @Styrian @Styrian

    Chłopie, czytaj ze zrozumieniem. Mówię o poprzednich trenerach tych dziewczyn, więc te "kilka lat" to jest ilość lat pracy dziewczyn z ich poprzednimi trenerami, i z tekstu to jasno wynika. A ty mi tu wyjeżdżasz z analizą wieku Kamili, (a dobrze wiem ile ma lat, bo niżej zreszta o tym pisałem, do piętnastu też potrafię liczyć i potrafię liczby od piętnastu odejmować) i z przykładem Szwab, i z tym, że Tajner blokuje skoki kobiet. Trudno zaprzeczyć, że Tajner blokuje skoki kobiet, ale chyba właśnie kadry narodowe są znacznie bardziej strefą wpływów Tajnera, aniżeli kluby, o których właśnie mówisz. Więc bądź konsekwentny.

  • Styrian weteran

    @znawca japonskiego : oj ponioslo Cie w ocenach .
    Co do Kamili Karpiel , potrenowala z Dlugopolskim i sa wyniki , to tak w prosty sposob .
    Druga rzecz , pozwole sobie zacytowac Ciebie : " I jak on się zrobił? Sam? Za pośrednictwem poprzednich trenerów, którzy sami przez kilka lat nigdy nie potrafili do tej pory wprowadzić Kamilę na choć ćwierć poziomu, który teraz prezentuje? ".
    CO MASZ NA MYSLI KILKA LAT ? 3 , 5 a moze 10 .
    Dla tych ktorzy nie sa zorientowani :
    3 lata temu miala 12 lat .
    5 lat temu miala 10 lat .
    10 lat temu miala 5 lat .
    Kamila Karpiel zawsze w swojej grupie wiekowej sie wyrozniala , tyle ze w PZN pan Tajner blokowal rozwuj
    tej dyscypliny.
    A dziewczyny zeby nie ich kluby i paru zapalencow z WTWS dawno by juz przestaly trenowac.
    Masz najlepszy przyklad na Joannie Szwab .

  • OjciecMarek profesor
    @Styrian @znawca_japonskiego

    Mam wrażenie, że ignorujesz wszystkie inne czynniki, niż program treningowy, które mogą się do progresu wyników przyczynić. Jako zawodniczki klubowe, dziewczyny nie miały pewnie dostępu ani do przyzwoitych nart, ani kombinezonów. Na to wszystko mogły liczyć jako kadrowiczki. I, zważywszy na to, jak wielką rolę obecnie odgrywa sprzęt, z pewnością był to istotny czynnik przyczyniający się do poprawy wyników.

    Nie wiem też, czemu twierdzisz, iż skoro grupa tatrzańska trenuje w Szczyrku, oznaczać ten fakt musi, że dziewczyny trenuje Hankus. Przecież nijak to nie wynika z samego miejsca odbywania treningów. Tak jak gdyby trener nie mógł udać się w Beskidy razem ze swoimi podopiecznymi.


  • Styrian weteran

    @znawca japonskiego : zawsze jest mozliwe ze pan Hankus wygra w totka i zaprzestanie trenowania a wtedy to te 150 pkt to "pikus" .
    Ale popatrz , czy przed zawodami COC dalbys wiare ze Kamila Karpiel zdobedzie 180 pkt . ?
    Teraz to sie wydaje ze to niewiele , inna liga i takie tam pitu pitu , ale przed zawodami wiekszosc cieszylaby sie z kilkunastu punktow.

  • anonim
    @Domin10 @OjciecMarek

    Tak jest, a z polskiego na nasze, będzie musiała zdobyć co najmniej około 150 punktów w PŚ, bo zapewne mniej więcej tyle będzie wynosiła ilość punktów potrzebna do wejścia do tej trzydziestki piątki ... polskie zawodniczki w sumie zgromadziły ich do tej pory 4, w całej historii startów. Oczywiście Kamila zdecydowanie ma potencjał by ten wynik już w tym sezonie przebić kilkakrotnie, jednak wątpię by kilkadziesiątkrotnie. Tym bardziej patrząc, że już te dotychczasowe wyniki Kamili pokazały bardzo duży progres. A poza tym ona jeszcze szesnastu lat nie skończyła. Niby w skokach pań to już nie jest taki niski wiek, ale to jest mimo wszystko młoda zawodniczka. Pozostaje trzymać kciuki za najbliższy sezon i za kolejne. Oby zarówno ona, jak i jej koleżanki dostawały regularną szansę startowania na zawodach odpowiadających ich formie.

  • OjciecMarek profesor
    @Domin10 @domin10

    Mało prawdopodobne, by wypełniła międzynarodowe kryterium kwalifikacyjne na ZIO - musiałaby się zmieścić w TOP35 (w zasadzie TOP 34 - gospodarz ma prawo do wystawienia poza kolejnością jedną zawodniczkę z przynajmniej jednym punktem COC) najlepszych zawodniczek ubiegłego i nadchodzącego sezonu w PŚ. Oczywiście, dla każdego związku narciarskiego liczy się TOP4 najlepszych zawodniczek. Jeśli któraś z federacji ma więcej skoczkiń spełniających to kryterium, piąta i słabsza nie wlicza się do rankingu.

  • Domin10 weteran
    Brawo

    Jest nadzieja na rozwój kobiecych w Polsce! Brawo.Brać ją na igrzyska koniecznie! Mamy nareszcie świetną skoczkinie.Teraz trzeba bardziej zainteresować się kobiecymi skokami, bo możliwe że jeśli wyłoży się więcej kasy na kobiece skoki to będziemy mieć zawodniczki na poziomie obecnych skoczków. Teraz PZN móglby postarać sie zeby w sezonie 2018/19 zorganizować PŚ kobiet najlepiej w Szczyrku aby spopularyzować tą dyscypline w Polsce

  • Styrian weteran

    @znawca japonskiego : nie wiem jakto sie odbywa w Polsce .
    A na przykladach Danieli Iraschko , Mario Stechera czy Thomas Hörla nie chce sie podpierac . Czasy byly tez zreszta inne i inne idealy czy tez idole - inne formy zainteresowan .
    Swiat sie jednak troche zmienia , moze nie do konca , ale napewno latwiej bylo 20 - 30 lat temu zainteresowac mlodziez sportem niz obecnie .
    Moze w tych mniejszych miejscowosciach jest latwiej . Zobaczymy jakto bedzie .
    Ale Hankusa jako trenera to nie wiedze , niech robi cos innego byleby nie trenowal .
    Normalnie plus mi sie podnosi jak kiedys przy Celeju !

  • anonim
    @Styrian @Styrian

    No dobra, dzięki, już rozumiem. Rozumiem, że tak myślisz, natomiast, tak jak powiedziałem wcześniej, nie da się trzymać starych nawyków przez rok czy dwa. Albo trener jest w stanie wprowadzić dyscyplinę od razu, albo nie jest w stanie jej wprowadzić w ogóle. Po drugie - każda z wymienionych zawodniczek w pierwszym sezonie w narodowej miała GWAŁTOWNY skok formy w porównaniu do poprzedniego sezonu. A więc nie było tak samo, jak za trenerów klubowych - nagle było lepiej, i to znacznie lepiej. To nie przypadek.

  • Styrian weteran

    @znawca japonskiego : wlasnie o to Ci chodzi , ze to zasluga Hankusa . A ja mowie ze nie .Ze to jednak zasluga trenerow klubowych.
    To tylko taka roznica. Wedlug mnie dokad sa pod wplywem trenerow klubowych to pierwszy start u Hankusa jest super - pozniej wszystko sie zatraca .
    Coz , wyniki Hankusa nie sa wstanie obronic - w moich oczach go dyskredytuja .
    Nic na to nie poradze , taki jestem .

    @borek99 : to dobra wiadomosc , bo dotychczas bylo z tym zle .

  • anonim
    @Styrian @borek99

    Morat nawet jak startowała z tego samego poziomu co Karpiel, to jednak inna historia, bo u niej to już po warunkach fizycznych widać talent. Bardzo wysoka (nie znalazłem tego teraz, ale podobno to już 185 cm, i to u szesnastoletniej dziewczyny!), oraz jak widać na zdjęciach, w przeciwieństwie do naszych dziewczyn to drobinka jeśli chodzi o wagę. Jeśli Takanashi będzie miała następczynię, która będzie dominowała nad innymi z równie dużą przewagą, Lucile już rok temu można było w ciemno na tą rolę typować ze względu na jej naturalne predyspozycje do tego sportu.

  • Tim doświadczony

    Wywiad z Kamilą Karpiel z 19 lipca.

    Bardzo sympatyczna dziewczyna.

    https://www.youtube.com/watch?v=dez2ExJcj4E

  • anonim
    @Styrian @Styrian

    O ja ciesz nie mogę, Ty naprawdę myślałeś, że myślałem, że Hankus od pierwszych skoków trenuje wszystkie dziewczynki w Polsce?! Toć mówię, że chodzi mi o te, które są w tej chwili w kadrze narodowej, i nie chodzi mi o to, kto je wychował, tylko kto je teraz trenuje. Nie wiem kto trenuje je w klubach, natomiast to nie jest ważne, bo trener kadry narodowej musi mieć wyższość nad trenerem klubowym, tak jest w każdym normalnym systemie szkoleniowym. I choć system szkoleniowy w Polsce ma bardzo poważne wady, to ta zasada jednak jest zachowana, bo znaczna większość z dziewczyn, które trafiły do Hankusa do kadry narodowej (tak było z Pałasz, Rajdą, Twardosz, teraz Karpiel, ze Szwab wcześniej w trochę mniejszym stopniu, ale też, tylko u Kil jeszcze efektów nie ma), każda z tych dziewczyn tuż po trafieniu do kadry narodowej miała wyraźny skok formy. Przypadek? Nie.

    Podsumowując, to lepiej żebyś Ty się skupił na czym piszę, bo ja tu zacząłem dyskusję, a Ty wyjeżdżasz z czymś innym, czyli trenerami klubowymi, usiłując stwierdzić, że to jest ważniejszą kwestią, mimo, że udowodniłem, (przypominając duże skoki formy każdej z dziewczyn w pierwszych sezonach w kadrze narodowej) że tak nie jest. Poza tym się trochę doinformuj, bo ile dobrze zrozumiałem Twoje pisane łamanym językiem i często ze zdaniami wyjętymi z kontekstu komentarze, to twierdzisz, że Szwab jest, a Kil nie ma (bądź jest trenowana z prywatnych zasobów Długopolskiego, dobre sobie :D) w kadrze którą nazywasz kadrą Długopolskiego (przypomnę, iż jest on tylko trenerem współpracującym, tak samo jak i W. Tajner który jest trenerem współpracującym w grupie beskidzkiej). Tak jednak nie jest, bo Szwab już od ubiegłego roku jest poza kadrami, w tym roku natomiast w grupie tatrzańskiej, trenowanej podobnie jak grupa beskidzka przez Hankusa a koordynowanej przez Dlugopolskiego, jest właśnie Kil.

  • Kolos profesor
    @Styrian @borek99

    Zobaczymy na razie nasze zawodniczki notują chwilowy wysok formy i szybkie gasnięcie - tak było z Szwab, M.Pałasz a teraz z Rajdą. Oby skok formy Kamili był bardziej trwały.

  • borek99 doświadczony
    @Styrian @Styrian

    Przecież Hankus tego lata powiedział wyraźnie, że dostali od PZN większe wsparcie (nie wiem czy z własnej woli czy w efekcie szumu kibicowsko-medialnego po braku startu w mikście na MŚ, ale mniejsza o to), co zresztą już widać po dotychczasowych startach - gdyby kluby i dziewczyny miały same płacić (tak jak to bywało w przeszłości) to na taki Puchar Karpat w Planicy nie pojechałby nikt. Dziewczyny dostały też (w końcu!) pomoc dietetyka, więc generalnie powoli zaczyna to wyglądać tak jak wyglądać powinno już parę lat temu...

    A co do samej Karpiel to ja mam deja vu sprzed roku i historii Lucile Morat, która właśnie zeszłego lata nagle wystrzeliła (choć akurat ona startowała z nieco wyższego poziomu niż teraz Karpiel, no i miała zdecydowanie więcej startów międzynarodowych na koncie), wygrała LPK, zimą na stałe wskoczyła do światowego TOP30, a teraz to już ścisła czołówka i walka o pudło LGP - nie mam nic przeciwko, żeby Karpiel też poszła tą drogą :)

  • Styrian weteran

    @znawca japonskiego : mowie o indolencji ekipy ze szkoly mistrzostwa sportowego w Szczyrku , gdzie zatrudniony jest i to od kilku lat pan H.
    Pan H. nie ma wychowanek jesli chodzi o skoczkinie - prawda ?
    Natomiast nie ma zadnej roznicy jesli chodzi o prace w klubach i reprezentacji , pewnie nie uwierzysz ale ani Kinga Rajda a tym bardziej juz Anna Twardosz nie nauczyly sie skakac w Szczyrku ..... Co pewnie dla Ciebie jest rzecza malo istotna - dla mnie jednak daje troche do myslenia , o ile nie wyjasnia wszystkiego .
    Chodzi tylko o to kto tam trenuje i pod czyja opieka . Pan H. ma z tego co wiem jeszcze inne obowiazki oprocz trenowania dziewczat .
    Natomiast dziwi mnie Twoj upor , ze wszystko jest ok , bo pan H. jest na miejscu i trenuje wszystkie dziewczta .
    No nie , nie trenuje wszystkich - a wyniki jakie osiaga sklaniaja do zaoferowania mu jakiejs innej pracy .
    "Nawijanie" o Wisle, Gilowicach , Zagorzu czy Zakopnem wiaze sie z tym drobnym szczegolem iz pomimo braku odpowidnich objektow - nie brakuje tam chetnych do skakania dziewczat ?
    Mozesz sie skupic raz na tym co pisze a nie odkrecac kota ogonem ? Bylo by milo .

    @borek99 :
    pewnie tak jest , ale pan Dlugopolski moze niebyc w stanie zaplacic nawet za Kil z wlasnej kieszeni .
    Chcialbym zeby tam byla jeszcze i Cieslar i Kobiela .
    Samo bycie na papierze , sprawy nie zalatwia .
    Pozatym jak widzisz , zawsze znajdzie sie taki @znawca japonskiego i V Kolmna gotowa .
    W PZN chyba tez tak dzialaja , a zreszta czy oni wogole tam dzialaja - widac wyrazny deficyt jesli chodzi o dzialaczy.
    Martwie sie ze Dlugopolski moze nie miec pieniedzy na wyjazdy dla wszystkich -
    nie mowiac juz o treningach czy jakichs prawdziwych obozach sportowych.

  • borek99 doświadczony
    @Styrian @Styrian

    Przecież Kil jest w grupie Długopolskiego...

  • anonim
    @Styrian @Styrian

    Boszszszsz, o czym ty tutaj nawijasz? Przecież nie mowa o klubach - mowa przecież o kadrze narodowej. Zostawmy dyskusję o klubach i o trenerach klubowych zupełnie na bok. A wszystkie dziewczyny z kadry narodowej muszą trenować w Szczyrku. Normalnie, grupa beskidzka trenowała by w Szczyrku, a grupa tatrzańska w Zakopanem. Ale w Zakopanem nie ma czynnej skoczni. To gdzie mają trenować? Przecież tylko w Szczyrku jest u nas czynna normalna oraz średnia skocznia. Trenowanie na małych przecież mija się z celem - to tak jak by kadry Horngachera i Żidka miały trenować na K70. I nie wiem też, czemu nawijasz o Gilowicach, Zagórzu, Wiśle, skoro cały czas mowa o grupie TATRZAŃSKIEJ. Nie przypominam sobie, by któraś z tych miejscowości leżała w Tatrach bądź ich okolicy. I jeszcze jedno - czy naprawdę wierzysz, że jakiemukolwiek podopiecznemu czy podopiecznej udawało się uciekać od metod treningowych trenera przez cały rok lub dwa lata przygotowawcze? Choćby trener miał być nie wiem jak uległy, to to jest nierealne. Trener albo narzuca dyscyplinę od razu, albo w ogóle nie udaje mu się to zrobić.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl