Pilch, Kantyka i Czyż po Pucharze Solidarności w Zakopanem

  • 2018-09-23 21:53

Tomasz Pilch i Przemysław Kantyka spisali się podczas weekendowych zawodów Letniego Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem bardzo solidnie, punktując w obydwu konkursach. Powodów do zadowolenia za to nie miał Bartosz Czyż, który ponownie uplasował się poza czołową "30". Jak podsumowali weekend w Zakopanem polscy skoczkowie?

Tomasz PilchTomasz Pilch
fot. Piotr Bąk
Przemysław KantykaPrzemysław Kantyka
fot. Tadeusz Mieczyński

Tomasz Pilch (20. i 19. miejsce):

- Skoki nie były takie złe. Zdarzały mi się jeszcze błędy na progu, jednak nie jestem przez to zawiedziony. To jest lato. Gdy przyjdzie zima, może będzie lepiej. Skupiam się na sezonie zimowym.

- Wiadomo, że fajnie byłoby skakać na zawodach najwyższej rangi. Trzeba jednak szlifować formę w Pucharze Kontynentalnym. To jest dobra forma sprawdzenia, na jakim etapie jesteśmy.

- Problemy z częstymi dyskwalifikacjami są za nami. Nasze kombinezony są regulaminowe, wyjaśniliśmy również parę kwestii z sędziami. Szczerze mówiąc, w ogóle nie zmienialiśmy strojów - były dobre już na początku. Ciężko powiedzieć, czym były spowodowane te wszystkie dyskwalifikacje, ale to już przeszłość.

- Czekają nas w przyszłym tygodniu zawody Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal i prawdopodobnie tam zakończymy sezon letni. Kolejne skoki wykonamy już na torach lodowych.

Przemysław Kantyka (21 i 12. miejsce):

- Jestem zadowolony z konkursowych prób. Podszedłem nieco luźniej do niedzielnych zawodów i od razu to zaprocentowało. W przeciwieństwie do wczoraj, dziś nie było żadnej nieoczekiwanej przerwy. Są zawodnicy, którzy lepiej reagują na tego typu wydarzenia, ja jednak gorzej je znoszę. Ciężko mi się ponownie odpowiednio rozgrzać. Dzisiaj na szczęście było już wszystko w porządku.

- Warunki były dziś lepsze, niż wczoraj. Powiewało z przodu - czasem mocniej, czasem słabiej. Wiadomo, że lepiej czuję się przy przednich wiatrach, lecz trzeba radzić sobie przy różnych warunkach.

- Najbliższy czas spędzimy w Polsce, później udajemy się na zawody do Klingenthal, gdzie zakończymy cykl Letniego Pucharu Kontynentalnego.

Bartosz Czyż (50. i 60. miejsce):

- Nie jestem zadowolony z osiągniętych rezultatów. Moje skoki nie wyglądają tak, jakbym chciał ja i trener. Jest wiele rzeczy do poprawy. Nastawiam się na sezon zimowy i staram się realizować plan treningowy.

- Na główny problem trafiam w fazie lotu, gdzie często przekręca mnie tuż za bulą. Na treningach wyglądało to nieźle, ale w zawodach ponownie pojawiły się błędy. Warunki podczas dzisiejszego konkursu były stabilne.

- Podczas całego weekendu na skoczni zjawiło się wielu kibiców. To dla nas bardzo miłe. Dopingują nas, a my chcemy pokazać się z dobrej strony i dać z siebie wszystko.

- Nie znam dokładnych planów startowych na najbliższy czas. Przyszły tydzień spędzimy w Szczyrku - czekają nas tam zajęcia siłowe oraz jeden trening na skoczni.

Korespondencja z Zakopanego, Piotr Bąk


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (2794) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Major_Kuprich profesor
    Kiedy był ten Puchar Solidarności

    Chyba coś mnie ominęło, bo nigdzie nie ma informacji o takowych zawodach.

    "- Problemy z częstymi dyskwalifikacjami są za nami. Nasze kombinezony są regulaminowe, wyjaśniliśmy również parę kwestii z sędziami. Szczerze mówiąc, w ogóle nie zmienialiśmy strojów - były dobre już na początku. Ciężko powiedzieć, czym były spowodowane te wszystkie dyskwalifikacje, ale to już przeszłość."

    Jak wyjaśniliście kwestie z sędziami jak nie wiecie czym były spowodowane dyskwalifikacje.
    Co to za stwierdzenie, że to już przeszłość jak nie postawiono diagnozy?
    Wypowiedź kompletnie bez sensu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl