Schody na szczyt. Biało-Czerwoni odwiedzili Oberhof

  • 2023-07-17 17:20

W minionym tygodniu czołowi polscy skoczkowie narciarscy wybrali się do Turyngii, gdzie odbyło się pierwsze tego lata zagraniczne zgrupowanie kadry A. W Niemczech trenowali także nasi juniorzy.

Skocznie w OberhofieSkocznie w Oberhofie
fot. Tadeusz Mieczyński
Marc Noelke i Thomas ThurnbichlerMarc Noelke i Thomas Thurnbichler
fot. Tadeusz Mieczyński

W powiecie Schmalkalden-Meiningen nie zabrakło żadnego z podopiecznych Thomasa Thurnbichlera. W Oberhofie, który słynie między innymi z ośrodka biathlonowego i toru saneczkowego, pojawili się Kacper Juroszek, Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła. Członkowie kadry A na sezon 2023/24 głównie trenowali na 140-metrowej skoczni im. Hansa Rennera, choć pojedyncze próby wykonywali także na 100-metrowej Rennsteig-Schanze. Łącznie Biało-Czerwoni spędzili w Turyngii pięć dni, od poniedziałku do piątku.

- Za nami naprawdę udane zgrupowanie. Dlaczego Oberhof? Byliśmy tutaj już przed rokiem i zaliczyliśmy owocny tydzień. Zawodnicy lubią ten obiekt, to duża skocznia w starym stylu. To lotny obiekt, więc bardzo skupialiśmy się w tym tygodniu na fazie lotu. Mieliśmy drobne trudności z wiatrem. Wiemy, że w Oberhofie może się to zdarzać, ale dla nas to także element treningu. Zimą często doświadczamy nierównych warunków, szczególnie w Skandynawii czy w Willingen. Zawodnicy muszą radzić sobie w takich warunkach - relacjonuje trener Thomas Thurnbichler na łamach pzn.pl.

Wiatr wzmagający się w okolicach południa, o czym wspomniał austriacki szkoleniowiec, wymógł na naszych kadrowiczach pełną mobilizację od samego rana.

- O 7 jedliśmy śniadanie, godzinę później rozgrzewka, a w okolicach 9 przeważnie byliśmy już na górze rozbiegu. Druga sesja na skoczni odbywała się w popołudniowych godzinach, około 17, kiedy wiaterek się uspokajał. W międzyczasie mieliśmy nieco pracy z fizjoterapeutą, trochę odpoczynku, jakiś obiad i tak mijał dzień po dniu - opisuje miniony tydzień Dawid Kubacki za pośrednictwem mediów społecznościowych Polskiego Związku Narciarskiego.

W przeszłości arena w Oberhofie bywała gospodarzem zawodów z cyklu Letniego Grand Prix. W XXI wieku skoczkowie mierzyli się tam dwukrotnie. W 2006 roku równych sobie nie miał Adam Małysz, a rok później brylował Kamil Stoch - raz pierwszy w karierze pośród elity.

- Ta skocznia jest nieco specyficzna, ma trochę lat. Byłem tutaj jeszcze, kiedy Łukasz Kruczek był trenerem kadry A. Przejście na rozbiegu nie jest gładkie, są małe uskoki wytrącające z równowagi, ale skoki były bardzo fajne - opisuje to miejsce Aleksander Zniszczoł, który wraca do kadry A po kilku latach nieobecności w najwyższej grupie szkoleniowej.

- Na tym obiekcie jest dużo chodzenia. Po wyjściu z wyciągu mamy pięterko do wieży, potem siedem pięter samą wieżą na górę, a następnie ze trzy piętra na dół, na belkę startową. Finalnie w tym tygodniu wyszło w granicach 170 pokonanych pięter w górę i około 60 w dół. Czuć to w nogach - wylicza Dawid Kubacki, który minionej zimy piętnastokrotnie stawał na podium Pucharu Świata.

- W ostatni dzień mieliśmy wewnętrzny sprawdzian. Warunki nam sprzyjały, bo mieliśmy chyba najbardziej spokojną aurę w całym tygodniu. Skakało się bardzo fajnie, a co ważne, skutecznie - podkreśla Kubacki, który 1 lipca zdobył złoty medal na Wielkiej Krokwi przy okazji Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023.

- Każdy starał się oddać skoki jak na zawodach, bo każda rywalizacja wymusza więcej skupienia. Była pierzynka pod nartami, cały czas wiało z przodu, a ja umiem pracować na takim powietrzu. To był udany obóz. Jestem bardzo zadowolony z wykonanej pracy - uzupełnia Zniszczoł.

W Oberhofie w tym samym czasie trenowali także juniorzy, za których niezmiennie odpowiada trener Daniel Kwiatkowski. Zaproszenie na oficjalną konsultację w Niemczech otrzymali Tymoteusz Amilkiewicz, Jan Galica, Klemens Joniak, Łukasz Łukaszczyk, Jakub Niemczyk, Wiktor Szozda, Kacper Tomasiak oraz Marcin Wróbel.

FOTORELACJA


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5803) komentarze: (32)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Ocena Maciusiaka

    1. Trener w miarę solidny, oprócz 2 ostatnich sezonów gdzie wyraźnie się pogubił
    2. Mimo wszystko pamiętać będziemy o 2 momentach - uratowaniu kadry B w 2016 i dobry sezon 20/21 we współpracy z Doleżalem. Dosyć sprawnie też podratował juniorów swego czasu (Wąsek, Juroszek, Pilch, no i ten Kastelik co wiadomo jak skoczył + momentami Czyż).
    3. 2 ostatnie sezony to niestety pasmo niepowodzeń, regres niektórych skoczków, choć pewien progres zrobili Juroszek, Habdas no i Zniszczoł
    4. Maciusiakiem zwolnił się sam, a nie ze ktoś go wywalił. Zapewne dalej by kierował kadrą B, co oczywiście po wypaleniu się nie byłoby dobre.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Ja nie mam zamiaru się licytować, wyniki top 3 robią sezon TT i nie ma o czym dyskutować. Bardziej niepokoi mnie masakracja Wolnego i pol sezonu dołka Wąska. Zobaczmy co w tym sezonie przygotuje ze swoją ekipą, dostał olbrzymie zaufanie i władze, wszystkie grupy szkoleniowe są skonstruowane pod niego. Pod koniec zimy ocenimy efekty rewolucji.

  • dervish profesor
    @Pavel

    Wolnego traktuje jako wyjatek potwierdzający regułę.
    Czy bedziemy się licytowali kto zrobił większy postęp? Jezeli tak to dlaczego jako punkt odniesienia bierzesz Wolnego? Weź pozostałych podopiecznych TT. Wąska, Kubackiego, Żyłę a nawet Stocha (on także zrobił progres w stosunku do poprzedniego sezonu) z uwzględnieniem negatywnego wpływu coraz starszej metryki u trójki asów. Wszyscy oprócz Kamila zaliczyli życiowe sezony (Żyła również - sam tak uważa). Zniszczoł to osobny przypadek zaczął sezon jako podopieczny MM a skończył u TT u którego przepracował większość zimy . Do cytowanej wypowiedzi nie przywiązywałbym zbyt wielkiej wagi bo każdy skoczek zwykle wypowiada się o swoim trenerze w samych superlatywach. Jak ktoś poszuka to znajdzie również bardzo pozytywne wypowiedzi Olka odnośnie współpracy z TT.

    A postępy podopiecznych MM? Najlepiej można podsumować casusem Murańki, który w pewnym momencie będąc w grupie regionalnej pozamiatał w zawodach PK wszystkich startujących tam podopiecznych pana MM. I kto wie jak by skończył się ten sezon dla Klemensa gdyby nie stchórzył i skorzystał z okazji przyjmując nominację na zawody PŚ. ;)

  • Pavel profesor
    @dervish

    Jak dla mnie Pilch czy Juroszek zrobili większy progres niż Wolny ;) Do tego Zniszczono wiedzac, że trafi do kadry TT mówi, że wszystko zawdzięcza pracy z MM ;)

  • dervish profesor
    @ZKuba36

    Tyle, ze żaden z członków kadry B oprócz Zniszczoła startując w PK nie zasłużył na to by dostać powołanie na PŚ.
    Podopieczni MM dostawali powołania nie ze wzgledu na super formę tylko dlatego że w kadrze zwalniało się miejsce a dokładniej wakat pozostawiony dla zaplecza z którego podopieczni MM a dokładniej aktualny lider zaplecza mógł korzystać bez wzgledu na prezentowaną formę.
    Wolny zwolnił drugą miejscówkę dopiero w późnej fazie sezonu.
    Co do Zniszczoła to, on jako jedyny zasłużył na awans do kadry na PŚ bo jako jedyny wywalczył ekstra miejscówkę. Później wrócił na chwilę do PK i ponownie dostał szanse w PŚ ale już zasadzie rotacji na przeznaczonym dla zaplecza miejscu nr 6, a nie dlatego, że zawojował PK bo taka sztuka drugi raz już mu się nie udała. Dopiero tę drugą szansę wykorzystał wywalczając sobie pozycję numeru 4 w kadrze TT. Wielu obserwatorów twierdzi, że to zasługa TT lub jak kto woli, że taki duży progres Zniszczoła był możliwy tylko dzięki temu że na wystarczająco długi czas wyjęto go spod opieki MM. ;)

    I nie jest tak, że MM nie zawojował PK bo mu podbierali najlepszych. Każdy z tych podebranych łącznie ze Zniszczołem miał co najmniej kilka periodów w PK by wywalczyć ekstra miejscówkę. Udało się tylko raz Zniszczołowi i to latem, a nie zimą. Mało tego, zimą żaden z podopiecznych MM nie dysponował wystarczająco wysoką formą by nawiązać kontakt z czołówką periodu na tyle by realnie włączyć się do walki o główną nagrodę w periodzie.

    I nie jest prawdą, że podopieczni MM po awansie do kadry na PŚ pod skrzydłami TT z dnia na dzień tracili mityczną super formę wypracowaną z MM. Po pierwsze tej super formy nie było bo gdyby była to najpierw zawojowaliby PK, a po drugie zderzenie z PŚ, z niskimi najazdami i klasowymi rywalami okazywało się dla nich brutalne. Jedynie Olek Zniszczoł sprawował się przyzwoicie w pierwszym okresie kiedy to zajmował pozycje tuż poza top 30 i dobrze oraz bardzo dobrze kiedy zdołał wreszcie przyswoić i zastosować podczas skoków konkursowych wskazówki otrzymane od TT.

    Zniszczoł to jedyny skoczek zaplecza który w trakcie sezonu zdołał awansować do kadry TT i pod okiem TT zrobić na tyle duży postęp by w walce na skoczni tę pozycje nie tylko utrzymać ale nawet awansować na 4 miejsce w kadrze.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Porównując TT i MM, spróbujcie chociaż od czasu do czasu pomyśleć logicznie. To naprawdę nie boli. Warto spróbować. Ktoś pisze, że zawodnicy MM nie zdobywali dodatkowych miejsc w PŚ i obwiniają za to MM. A to właśnie wina TT. Ta prawda może nie docierać do Pana Prezesa, ale z pewnością jest tu wielu kibiców skoków narciarskich, którzy to potwierdzą.
    1. Kadra A miała liczyć 6 skoczków. Punkty PŚ zdobywało tylko 4. skoczków kadry A. Wina MM?
    2. Na każdych zawodach PŚ musiało, wymiennie, startować 2. skoczków kadry B. W każdym okresie ok 4.
    3. Kto miał zdobywać punkty, aby uzyskać dodatkowe miejsce w PŚ? Zawodnik nr 5 lub 6 kadry B?!
    4. Kto jest odpowiedzialny za taki układ? MM? TT? A może sam Pan Prezes, że to tolerował?
    Zauważyłem dziwną prawidłowość. Zawodnik kadry B uzyskuje bardzo dobry wynik w PK, zostaje zgłoszony do PŚ i uzyskuje zaskakująco słaby wynik. Wraca do PK i zajmuje miejsce w 3. dziesiątce. Długo nie mogłem zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Sprawa wyjaśniła się, gdy przyszło więcej informacji o tym jak trenowali skoczkowie. Okazało się, że trener w dniu kwalifikacji, w godzinach porannych aplikuje skoczkom trening ... siłowy! Najlepsza metoda rozregulowania techniki.
    PS. Nie dziwię się, że trener MM nie chce "uczyć się" od debiutującego żółtodzioba, który ma minimalną wiedzę o treningu. Od kilkudziesięciu lat wiadomo, że trening siłowy bardzo znacznie obniża refleks, nawet o 0,1 sekundy. W czasie zjazdu skoczek w tym czasie przejeżdża 2,5m. Dlatego np Stoch ma ciągle spóźnione odbicie.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Ja tu kompletnie nie chce oceniać pracy jednego czy drugiego szkoleniowca, swoje podsumowanie ich dokonań umieściłem po zakończeniu sezonu. Po prostu chciałem pokazac, że wyniki były kwestią drugorzędną i problem tkwił w relacjach obydwu panów.

    P.S. Czy MM zrobiłby lepszy czy gorszy wynik oczywiście, że tego nie wiemy. Problem jest taki, TT z zawodnikami MM też mógłby cudów nie zdziałać. Ciężko tu cokolwiek porównywać.

  • dervish profesor
    @Pavel

    Nie to miałem na myśli i w ogóle nie wiem jak ci mogło przyjść do głowy, że chcę dokonac prostego porównania wyników kadry z PŚ i kadry PK.
    Po prostu TT bronią wyniki a MM-a wyniki pogrążają. Nie porównuję wartości bezwzględnych bo obaj grali w innych ligach i wiadomo że MM nie mógł zdobyć medalu na MŚ, zamiast tego mógł wygrać period PK albo wywalczyć ekstra miejscówkę. Każdego oceniam w ramach jego zakresu odpowiedzialności.
    I nie bardzo rozumiem co chciałeś zasugerować mówiąc o zamianie podopiecznych. Skąd to przypuszczenie, że gdyby MM zajął miejsce TT to osiągnąłby porównywalny albo nawet lepszy wynik. To gdybologia z pogranicza absurdu bo nie ma najmniejszych podstaw by wyciągać tego typu przypuszczenia. Zwłaszcza patrząc jaki wynik osiągnęli podopieczni MM na arenach PK.


    P.S.
    Nie wspominam tu o nader istotnym szczególe. MM nie grał w tej samej drużynie chociaż teoretycznie będąc odpowiedzialnym za swoje poletko miał wspierać TT, on usiłował grać przeciwko TT.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Zapewne jakby MM dostał TOP 3, a TT Kota z Stekałą to szala byłaby odchylona w drugą stronę ;) Argument wynikowy z góry jest wadliwy pomijając całkowicie ocenę pracy obydwu szkoleniowców.

  • dervish profesor

    Gdyby MM się spisywał w miarę dobrze to by nadal miał swoją pracę. Tyle w temacie.
    Konfrontowanie wyników MM z wynikami jakie osiągnęli podopieczni TT z przechylaniem szali w stronę MM to dla mnie jakiś absurd. Niedorzeczność z którą nawet nie wypada polemizować. Szkoda na to czasu.

    P.S.
    Zobaczymy co z tym samym materiałem zrobi DJ.

  • Pavel profesor
    @kibicsportu

    Przynajmniej podał ci jakieś argumenty, mniej czy bardziej sensowne, można dyskutować, a twoja odpowiedź jest na poziomie dna. Moje gratulacje.

  • kibicsportu profesor
    @ZKuba36

    Przestań się pogrążać.

  • ZKuba36 profesor
    Kilka faktów.

    1. Kadra A miała liczyć 6 skoczków i za tylu skoczków powinien odpowiadać TT. Leniuszek?
    2. TT wybrał 5. najlepszych skoczków, punktujących w PŚ.
    3. Bezpośrednio po LGP, w PŚ przestał punktować Wolny. Oczywista wina MM. TT doskonały.
    Kadra A zmniejszyła się do 4. (słownie: CZTERECH) skoczków.
    4. Zniszczoł, trenowany przez MM, wywalczył w PK, dodatkowe (7) miejsce, do startów w PŚ. Jakim trzeba być "geniuszem" aby w czasie kilku dni "udało się" sprowadzić takiego skoczka na poziom 4-5 dziesiątki (w listopadzie) PŚ?
    5. Cała prawda o umiejętnościach TT i MM została wykazana podczas PŚ w Zakopanem, gdy 2. skoczków kadry B przegrało tylko z 2. skoczów całej kadry A.

  • kibicsportu profesor
    @ZKuba36

    Hahah
    Jak na razie to Maciusiak niszczył kadre B i poza wyjątkami, to w niej była stagnacja i zero perspektyw.

  • ZKuba36 profesor
    Co z MM?

    Będzie krajowym naprawiaczem dla tych, których zniszczy TT?

  • Lataj profesor

    Dobra, a jak kadra Jiroutka?

  • Arturion profesor
    @kibicsportu

    Też czasami mówi się "poduszka".

  • kibicsportu profesor
    @Gerwazy

    Chodzi o to, że był wiatr pod narty.

  • Gerwazy doświadczony

    co to znaczy "Była pierzynka pod nartami"? Ktoś wie?

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Dużo skoków, + 170 pięter = bardzo dobry trening w tym okresie. Przyszłe plany treningów też OK.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl