Janne Ahonen w Polsce! Skoczek przyjeżdża promować swoją książkę

@IngemarMayr

Wątek Małysza to w biografiach jego rywali to jedno zdanie, w porywach do dwóch.

@Vanhalen

Przekartkowałam sobie biografię Morgensterna. Poziom "Pamiętnika 12latki". Nie...po prostu szkoda czasu. Ahonen i Hannawald, poza wynikami sportowymi, zawsze wzbudzali emocje pozasportowe. Nie zostawiali nikogo obojętnym, a to trzeba umieć. Szkoda, że o ich rywalizacji z Małyszem jest w tych książkach tylko jakieś jedno zdanie, ale to na marginesie. Biografii Stocha nie kupię nigdy, bo sam Kamil poza skocznią nie jest osobą kontrowersyjną i ma tendencję w każdym wywiadzie gadać to samo.

@Avengers123456msciciel

No i z Damianem Lasotą! ;-)

Jeszcze ma dzisiaj urodziny razem z Freund.

@Vanhalen

Jak dla mnie sens ma biografia kogoś sławnego pisana przez kogoś innego. Autobiografie zwykle zbyt ciekawe nie są, mniejsze lub większe achy i ochy nad sobą, mniejsze lub większe przemilczenia niewygodnych tematów itd. Autobiografie to w większości odcinanie kuponów i chęć dorobienia sobie trochę grosza.

Wiem, że to dziwnie zabrzmi ale biografie znanych osób powinny powstawać po ich śmierci, ma to większą wartość poznawczą niż za ich życia kiedy biografia w mniejszym lub większym stopniu ale zawsze powstaje pod kontrolą zainteresowanego.

@IngemarMayr 99/100 książek biograficznych sportowców to popłuczyny

Poza tym pewnie 90/100 tych sportowców swoimi wynikami i karierą nie zasługuje żeby w ogóle cokolwiek przelać na papier.
Janne, Sven, Matti - spełniali kryterium wynikowe ale też tło społeczne było ważne. Czy Morgi powinien pisać biografię? Nie wiem, jego kariera była dosyć krótka, tło niezbyt ciekawe i dosyć szybko zszedł w cień Gregora.
Aczkolwiek osiągnął mistrzowskie sukcesy a dziś piszą książki pseudo sportowcy, piłkarzyny które nic nie osiągnęły, trenerzy u które też nic nie osiągnęły, celebryci i inne patusy.
Ogólnie biografia sportowa to zwykle totalna strata czasu i papieru.
Lepiej czytać biografie inspirujących ludzi którzy odnieśli sukces, dokonali jakiegoś przełomu, coś wynaleźli.
Sportowiec najczęściej w swojej biografii chwali się tym że.... chlał.
Niestety tym też chwali się Janne.
Takie coś może napisać licealista opisując wycieczki szkolne. To nie imponuje.

@HAZARD

Mi Morgenstern wydał się nazbyt "merketingowy". Ale kwestia gustu.
Ale ciekawe, że Jane przyjeżdża teraz, gdy książka jest sprzed dwóch lat... Zapasy takie mają, czy dodruk zrobili? :-)

Szczerze mówiąc, średnia książka, napisana w dość chaotyczny i nieciekawy sposób. Zdecydowanie zbyt dużo o nudnym dzieciństwie Janne. Nie jest jakaś tragiczna, niby coś tam dowiedzieć się można, ale mnie nieco bardziej podobała się książka Morgensterna.

@CzarnyOrzel

SQN wydał przecież książkę Jussiego Niemi i Marko Lempinena "Matti Nykaenen. Życie to bal". Wg mnie to najlepsza biografia skoczków z czwórki Morgenstern, Ahonen, Hannawald z wydawnictwa SQN.

@CzarnyOrzel

On już wszak nie napisze, ale o nim są.

Wolał bym książkę Nykanenna , na pewno się dużo działo

@Sousuke

Od Morgiego IMHO lepsza. Svena nie czytałem.

@sledzik16 - warto.

@IngemarMayr

A jak w porównaniu do książek Svena i Morgensterna? (jeśli czytałeś)

Nie jest zła, czytałem wiele gorszych sportowych popłuczyn.
Sporo o dorastaniu w Lahti, wariactwach skoczków i oczywiście najważniejszych konkursach Janne.
Natomiast wątek polski (Małysz) praktycznie nie istnieje

Czytał ktoś jego biografie ? Warto czy tylko wypociny ?