PK w Zakopanem: Tomas Zmoray wygrał pierwszy konkurs, Bachleda trzeci!

  • 2009-02-08 10:53

Szczęśliwym zwycięzcą pierwszego konkursu Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem został Słowak Tomas Zmoray, który wyprzedził Czecha Borka Sedlaka, a na trzecim stopniu podium stanął Marcin Bachleda.

Konkurs, który został przeniesiony z soboty, składał się zgodnie z założeniami z jednej serii. Początkowo miał się zacząć o godzinie 8.00, jednak pogoda znowu nie miała litości i organizatorzy musieli kilkukrotnie przerywać zmagania, aż w końcu podjęto decyzję o ponownym starcie punktualnie o 9.00.

W jednoseryjnym, i z uwagi na warunki atmosferyczne loteryjnym konkursie, zwycięzcą okazał się Tomas Zmoray, któremu do wygranej wystarczyło zaledwie 110,5 metra. Drugi w klasyfikacji, Borek Sedlak, osiągnął 108 metrów. Na ostatnim stopniu podium stanął Marcin Bachleda (107 m).

Kolejne miejsca zajęli Czesi Lukas Hlava (105,5 m) oraz Cestimir Kozisek (104 m). Bardzo dobry występ zaliczył Grzegorz Miętus, który zajął miejsce ex aequo z Koziskiem (104 m).

W czołowej 30-tce znalazł się jeszcze jeden z naszych reprezentantów, Jakub Kot, który zajął wysokie 11. miejsce (100,5 m). Pozostali Polacy nie zdobyli punktów.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu »
Zobacz końcowe wyniki konkursu »
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Kontynentalnego »


Damian Pietrzak, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15323) komentarze: (142)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @kibicka (*185.neoplus.adsl.tpnet.pl),

    ok, wytlumacz mi w takim razie po co nasi wystawiali dzis dwa razy grupe krajowa ? nie lepiej bylo sobie zachowac jeden start tej grupy na Wisle ? kto za ta decyzje ponosio odpowiedzialnosc ? co za geniusz ?...ale mniejsza z tym, szkoda czasu i nerwowo na to wszystko. Lepiej na stale u nas NIGDY nie bedzie. Odejdzie Malysz to przyjdzie nam czekac na kolejny cud.

  • kibicka bywalec
    loteria

    Zanim pseudo kibice w wygdnych fotelach zaczną obrzucać naszych skoczków z PK "błotem", to poinformuję iż ekstremalne warunki do skakania polegały na rozmokłych torach, które były mr0żone po kolejnych 20 zawodnikach,.Początek każdej dwudziestki to dalekie skoki, im dalszy numer to krócej.Potem przerwa i znowu mrożenie torów. Nasi skakali pod koniec każdej 20 -stki (nie wszyscy zawodnicy zgłoszeni wystartowali) i ne dało się skoczyć.Byłam na zawodach. Zachwyili jedynie najlepsi z klasyfikacji generalnej PK którzy w 2 -gim konkursie sobie poradzili świetnie z tymi torami, alesą to starsi i doświadczeni zawodnicy.

  • anonim
    Prawda jest taka ze

    Larinto na mistrzostwach juniorow mial wypadek przy pracy i tyle, a Kot mial dzien zycia i zdobyl te srebro. Zaloze sie ze jakby zamiast larinto byl tam szlirencauer to tez moglby byc 3 bo nie zna tej skoczni itp i moglby miec zly dzien jak larinto. A mimo ze kot byl przed larinto to miedzy tymi zawodnikami jest taka przepasc jak miedzy Adamem Malyszem a stefanem hula. Zaloze sie ze jakby skakali na drugi dzien ten konkurs juniorow jeszcze raz to kota by na podium nie bylo. Najlepszym potwierdzeniem jest to jak larinto w willingen skcze wsrod najlepszy a to jak kto sie zaprezentowal w kontynentalnym z cieniasami i to do tego w zakopanem. Nie mam nic do Macka Kota, ale denerwuja mnie niektore wypowiedzi na tym forum jakiego to sukcesu nie odniosl Kot ze wygral z takim Larinto, to byl przypadek ze larinto mial 3 miejsce. Ciekawe czy za rok kot tez bedzie 2 na MSJ bo bedzie mogl startowac, zaloze sie ze nawet nie pojedzie bo bedzie sie dygal, bo wie ze mial olbrzymie szczescie w tym dniu. Nie ujmujac mu sukcesu ale polscy skoczkowie trenuja czasem na tamtej skoczni w tym plesie wiec ja znaja a Larinto przyjechal tak jak polacy do Kanady 2 tyg temu na nowosc. Polscy juniorzy to non stop na normalnych skoczniach znaczy k90 skacza a larinto poprostu skacze na skoczniach doroslych takich jak pś. NIE MAM NIC DO KOTA ale ludzie opamietajcie sie kot a larinto to jak Maluch do volkswagena. Larinto mial zly dzien a kot zyciowa forme.

  • Xellos profesor
    no nie no, tyle to usprawiedliwiać nie można

    To już drugi konkurs, rozumiem warunki, ale czemu czołowi zawodnicy jakoś skacza mimo warunków.

    Poza tym, Rutkowski, Kot i Żyła startują koło siebie...więc jeśli drugi raz z rzędu Łukasz jest wyżej od Kota...to jest lepszy i tyle, a to lipa, bo sam nie jest w żadnej szczytowej formie a Kot i tak słabszy :(

  • anonim

    no to nasi roztrwonili przynajmniej jeden start grupy krajowej. w Wisle wiec mam prawo wystaic tylko 4 zawodnikow. Ot i znowu wyzszosc "polskiej mysli szkoleniowej": bardziej wierzyli w sprzyjajace warunki (no raz w PS sie udalo) niz w forme forme zawodnikow i na dobry start przy byc moze rowniejszych warunkach w Wisle. Gratulacje, ciekawe jaka ocene teraz naszym wystawilby Kruczek ? 5 z minusem za pierwszy konkurs a za drugi ? 3 z plusem ? ;-) zalosne

  • Narta bywalec
    riko ma rację - logika wskazuje na trzeci konkurs PŚ

    To nic, że każdy jakoś domyśli się, że redakcja jest po przedłuzonym szabasie, ale od strony logiki języka polskiego jest to ogromny błąd. Typowy zresztą dla wiecznych cudzoziemców w Polsce.

    Jeśli chciałoby się zaznaczyć w tytule, że Bachleda zajął w tym pierwszym konkursie PK trzecie miejsce, to należałoby postawić kropkę, zamiast przecinka. Ale i wtedy lepszą formą jest "Bachleda był trzeci".

  • misiek stały bywalec

    Ludzie o czym wy mówicie? Żeby jechać na uniwersjadę trzeba spełnić kilka kryteriów.1.należy ukończyć szkołę podstawową ew. gimnazjum , oraz liceum 2.zdać maturę z polskiego , angielskiego i innego przedmiotu na poziomie odpowiadającym możliwie najniższym progom 3.dostać się na studia (to w obecnych czasach jest łatwe) 4.być słabym skoczkiem , który nigdy w życiu nic nie zdoła osiągnąć , a medal na uniwersjadzie w zażartej walce z plejadą Chińczyków to nie lada wyczyn
    Żyła nigdy nie byl studentem i nie wiem czy zdał maturę w ogóle , Bachleda jest studentem , ale nie wygląda jakby zdał maturę , Tajner jeszcze w Chinach nie byl to mu tatuś ufunduje za związkowe .

  • anonim

    no to widac na co nasi licza. W konkursach istanie loteryjnych wystawiamy dwa razy grupe krajowa. czy w wisle jej nie bedziemy mogli wystawic. No coz, wyglada na to, ze tylko w ten sposob mpzemy liczyc na dobre wyniki i jesli nasi dobrze skocza to wszystko bedzie cacy, a jak skocza zle, to bedzie mozna zwalic wine na warunki. Ot i koljeny blysk "polskiej mysli szkoleniowej"

  • Macko początkujący
    @Jakub1993

    Najpierw dzieciaczku dorosnij i wyobraz sobie, ze istnieje cos takiego jak wiatr oraz zle warunki atmosferyczne... No i popatrz na odleglosci osoagniete przez zawodnikow, nawet tych najlepszych bo w dzisiejszym konkursie paru jest na ogonie klasyfikacji...

  • anonim

    Jeśli Polacy nie potrafią zdobyć punktów w drugorzędowym PK - mimo niesprzyjających (ale tak samo, jak i zagranicznym zawodnikom) warunków atmosferycznych - na skoczni , na której trenują od dziecka, na której oddali miliony skoków, którą teoretycznie powinni znać na pamięć.... To bardzo źle świadczy, tylko o kim? O nich? O trenerach?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl