Adam Małysz: "Lepiej zagrać w totolotka"

  • 2009-03-08 18:04

"Lepiej naprawdę byłoby zagrać w totolotka niż tu dziś skakać, w takich warunkach" - mówił tuż po zawodach poirytowany Adam Małysz, który na średniej skoczni w Lahti zajął w niedzielnym konkursie dopiero 24. miejsce.

"Bądźmy szczerzy, ten obiekt jest trudny, z racji tego, że jest to stara skocznia. Przy takiej konstrukcji wiatr odgrywa jeszcze większą rolę niż na nowszych skoczniach" - tłumaczy "Orzeł z Wisły".

"Ja wiem, że może to jest nudne, bo o tych wiatrach często mówię, ale taka jest prawda. Widać to przecież nawet po przetasowaniach, jakie następują w czołówce. Jednym skok się udaje, a innym nie" - przekonuje najlepszy polski skoczek.

"Sam obiekt był przygotowany dobrze, nie mam tu większych zastrzeżeń. Głównym problemem był wiatr. Jeśli ktoś dostał korzystny podmuch, a inny zawodnik nie, wówczas różnica w odległości była kolosalna" - zakończył Małysz.

Zadowolony ze swojego występu był dziś Łukasz Rutkowski, który jako jedyny obok Małysza awansował do finałowej serii.

"Jestem zadowolony z tych dwóch skoków. Warunki niestety są tu zmienne, wiaterek rozdaje karty. Wszystko było tu dziś na wariackich papierach, byleby konkurs tylko się odbył" - skomentował swój występ zawodnik TS Wisły Zakopane.

Korespondencja z Lahti, Katarzyna Krawczyk


Katarzyna Krawczyk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10182) komentarze: (104)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Marco Polo weteran
    @Fanka

    Nie musisz szukać. Ja doskonale wiem, co napisałem. I na pewno sie tego nie wyprę.
    Lepistoe stanowił doskonała odtrutke po Kuttinie. Spełnił swoje zadanie Chwała mu za to.
    A teraz, wg mnie, nadaje sie do treningu Małysza tak samo jak i Kruczek. Nic mu nie pomoże. Strata czasu. Jego i Małysza. Trzy lata temu, kiedy został trenerem apelowałem, żeby tylko na dwa lata. tajner postąpił wobec niego nie fair, zgoda. Ale nie dlatego, że nie przedłuzył z nim kontraktu.
    A Kruczek z lepistoe po jednych pieniądzach jak chodzi o sytuacje bieżącą. Tyle to byś mogła z tekstu zrozumieć.

  • Ania doświadczony
    tylko jeden taki naród....

    Naprawdę coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu, że Polacy to jakis wyjatkowy, specyficzny naród, który kocha zawdonika jak ten wygrywa, a jak pojdzie mu gorzej, to gotów żywcem zakopać.
    Nie wiem czy to wynika z osobistych porażek życiowych, czy z czegoś innego, ale jak tak czytam komentarze "znawców" skoków, ktorzy decydują o tym, kiedy Adam ma kończyć kariere to slabo mi sie robi.
    Nie będę pisać o tym, jak wielkim człowiekiem i sportowcem jest Adam, bo po prostu szkoda czasu. Do tych ludzi i tak to nie trafi : "mów do słupa, slup jak d....":P I mimo, że dzięki Adamowi czuje sie dumna ze jestem Polką to coraz częścien wspólczuje mu, ze musi skakac wlasnie dla tego kraju. W innym, cywilizowanym panstwie traktowany bylby zupelnie inaczej.
    3maj sie Adaś
    pozdrawiam prawdziwych kibiców

  • anonim
    @Krwisty

    Nie zarzucałem Małyszowi, że krytykował Kruczka. Jakbyś był uważny, tobyś się doczytał, że nawiązywałem do wypowiedzi Xellosa, a on pisał tzw. kibicach, wszystkich, którzy rzucili się od początku tego sezonu niszczyć Kruczka.. Dla mnie jest skandalem, że tzw. opinia publiczna postawiła sobie za punkt honoru zmiażdżyć młodego polskiego trenera. U nas np. Nikunen też nie miałby życia.

  • anonim

    @Marco

    Mam ci poszukać twoje komentarze, kiedy to z Lepistoe Adam został Mistrzem Świata, wygrywał i sięgał po KK ?
    Czy to sie tobie podoba czy nie, to z Lepistoe Adam to wszystko osiągnął,
    poprzedzając to wszystko co miało nastąpić zimą, wygraną już latem w całym cyklu LGP.

    Więc wiesz, nie pisz mi, ze Lepistoe i Kruczek po jednych pieniądzach, bo Kruczkowi daleko do doświadczenia Fina, gdyby był tak mądry nie konsultowałby sie z nim od początku sezonu.
    :)

  • anonim

    Żaden trener nie da i nie dałby Adamowi gwarancji, ze na przyszły sezon będzie przygotowany bardzo dobrze i wszystko zgarnie co tylko jest mozliwe.
    Żaden trener tego nie zagwarantuje chyba, ze jest głupcem a takich też nie brakuje w świecie skoków,
    ale nikt tego gwarantu nie da.
    Lepistoe też nic nie obiecuje i również nie obiecywał, że w zaledwie misiąc po tym jak Adam do niego sie zwrócił o pomoc, przygotuje mu formę na MŚ.
    Lepistoe nic nie obiecywał, jest zbyt mądry na to aby cokolwiek obiecać.
    To samo dotyczy przyszłorocznego sezonu, jeśli Adam tak postanowił i wybrał na swojego trenera Hannu Lepistoe, ufa mu, pomimo słabszego poprzedniego sezonu, nadal mu ufa, to on go będzie przygotowywał do sezonu Olimpijskiego.
    To wybór Adama, on tak chce i żadne wciskanie mu innego trenera przez zwykłego kibica, nic nie pomoże, nalezy tylko uszanować jego wybór, każdy kto sledzi karierę Adama od lat, doskonale wie, że ten człowiek zrobi wszystko aby sie podporządkować trenerowi i solidnie przygotować do przyszłego sezonu.
    Czy Adam zdobędzie medal na Igrzyskach ?
    tego nikt nie wie, nawet on sam, ale mozna być pewnym, że on zrobi wszystko co w jego mocy aby go zdobyć.

    Janne wraca ? no popatrzcie tylko a tak niektórzy piali z zachwytu, ze odszedł z klasą :)
    A on jak na złość wraca !
    Jak dla mnie to bomba, bo lubię starszą generację w skokach a to da dodatkową motywację naszemu Mistrzowi.

  • Wako doświadczony
    autor: krwisty (robert.wojska@interia.pl) , 09 marca 2009, 10:35

    I tu popieram Twoją wypowiedż.
    Adam zdecydował się na Lepistoe bo jemu ufał. On sam wie o tym najlepiej.
    Nie można było dalej czekać bez końca na coś czego nie bardzo potrafił zdiagnozować obecny sztab szkoleniowy.
    Adam zrobił jak zrobił. To że wyników tej współpracy nie ma jeszcze widocznych nie znaczy że ma się rozglądać za kimś nowym.
    Teraz nie ma raczej wyjścia. Muszą wspólnie ciągnąć ten wózek do IO.
    I miejmy nadzieję że z dobrym skutkiem.

  • Piotr stały bywalec

    Zastanawia mnie czy, trenerzy nie powtórzyli błędu popełnionego w Ramsau (duża liczba skoków, zbyt intensywne treningi) Czy nasi skoczkowie mieli czas by odpocząć po Mistrzostwach Świata w Libercu? Ciekawe ile oddali skoków podczas treningów w Wiśle, czy ćwiczyli z dużymi obciążeniami. Wydaje mi się, że nasi skoczkowie włącznie z Adamem są przemęczeni. Adam po bardzo dużej liczbie skoków w tym sezonie ma prawo bcć zmęczony. Jego pracowitość obróciła się przeciw niemu. Faktycznie miał pecha w tym konursie. No i potrzebuje spokoju, powinien się wyciszyć, mieć pozytywne nastawienie.

  • krwisty weteran

    @Marco już nie bądź takim czarnowidzem.Piszesz że jak się uda im to będzie kwestia przypadku.Przecież czy z tym czy innym trenerem to IO są bardzo często kwestią przypadku .Wypadkową dyspozycji dnia i warunków pogodowych.Adam ufa Lepistoe ,a Kruczkowi zbytnio nie.Adam zna Lepistoe a do nowego trenera jeszcze by musiał dodatkowo przywyknąć i niekoniecznie polubić.Nie masz żadnej gwarancji że Niemylae osiągnął by coś z Małyszem.Na dwoje babka wróżyła.Chyba że piszesz po to że jak trafisz z oceną to za rok powiesz- a nie mówiłem.Masz oczywiście statystycznie duże szanse na to że przewidzisz złe wyniki Adama z Lepistoe.Ale niestety nie będzie Ci dane wiedzieć co by było gdyby Małysz trenował z Niemylae .Moze też by wielkie G... zdziałał.Może problem nie leży w trenerze tylko w głowie wielkiego Adasia.Myślę że powrót Aho do gry da motywację dodatkową naszemu rodakowi.

  • Marco Polo weteran
    Kruczek i Lepistoe po jednych pieniądzach

    Fakty sa takie, ze ani Kruczek ani Lepistoe nie są w stanie przywrócić Adama do wielkiego skakania. Może to zrobić trener, który nie tylko przywiązuje wagę do szczegółów, ale potrafi te szczegóły wyłapać i znaleźć antidotum na bolączki. Dla mnie kims takim jest np. Niemylae.
    Kurczowe trzymanie sie przez Małysza Lepistoe może skutkować brakiem sukcesów równiez w przyszłym sezonie.
    Napiszę cos jeszcze. Ewentualne sukcesy, jakie Małysz osiągnie w przyszłym roku w sytuacji kiedy jego trenerem bedzie dalej Kruczek czy Lepistoe to będzie, wg mnie, rzecz przypadku. Jak ktos czeka na trzęsienie ziemi to tez może mu sie to akurat sprawdzić. Więc Kruczkowi i Lepistoe też taka sytuacja może sie przydarzyć. Ale tu nie chodzi o to, żeby sie doczekać aż Adam zacznie z powrotem swietnie skakac, tylko, zeby to spowodować.
    Tutaj, ze strony Tajnera, nie widzę takiej woli. Ewidentnie widać, ze konsultacje z Lepistoe niczego nie wniosły. Więc obstawanie przy Finie jako trenerze Małysza na przyszły sezon to, z mojego punktu widzenia, to czynność prowadząca do braku jakiegokolwiek sukcesu w Vancouver. O to chodzi PZN-owi? Jeśli az tak kochamy Kruczka, ze nie mozemy go zwolnić z funkcji trenera to zatrudnijmy kogos w końcu kogos sensownego w kadrze B i przesuńmy do niej Małysza, Stocha i Rutkowskiego! A w kadrze A niech skaczą Bachleda, Zyła itp zawodnicy.
    Zdaje się, ze się zapędziłem, bo kontrakt z Lepistoe podpisany. Na zgubę Małysza, zdaje się.

  • krwisty weteran

    @Remote widzę że Ci pamięć szwankuje .Adam co tydzień nie rozliczał Kruczka tylko prasa i kibice na forach.Adam pokornie wykonywał plan treningowy trenera i siedział cicho i patrzył jak całkowicie się mu forma sypie.Kruczek się motał ,dostawał cięgi od prasy i kibiców.Sam konsultował też sie z Lepistoe.Także nie gadaj że go Małysz krytykował.Bo mistrz może często niepotrzebnie ale zawsze grzecznie słuchał swoich trenerów.Łukasz Kruczek jak i każdy inny trener w przeszłości był narzucony Adamowi odgórnie.Tym razem skoczek z Wisły sam wybrał sobie trenera i jest mu z nim dobrze ,przygotowują się na sezon olimpijski to co ma teraz narzekać na swój wybór?Bo kilka konkursów jest gorzej?@ZBYCH i co Twoim zdaniem Ahonen to też nie jest prawdziwy mistrz?Odszedł w chwale a tu prasa donosi że chce wrócić .Wcale nie jest pewne czy osiągnie super formę ale skakać dalej chce do póki mu sił starczy.Jego też oplujesz tak jak Małysza?

  • anonim
    @Xellos

    Jest jeszcze lepiej. Przedtem, jak Adamowi nie szło, to była WINA KRUCZKA. Teraz, jak mu nie idzie, to nie tylko jest wina wiatru, ale także WINA KRUCZKA, który go PRZEDTEM trenował, a zwłaszcza okresu przygotowawczego, który zawalił (choć Adam z tzw. powodów osobistych większość tego okresu przygotowawczego sobie odpuścił). WINY LEPISTOE NIE MA TU ŻADNEJ, BO GO ZA KRÓTKO TRENUJE PO TYM, JAK ZEPSUŁ GO KRUCZEK. Ale jak Kruczek był trenerem Małysza, to był surowo rozliczany z każdego tygodnia bez sukcesów. ;D

  • Bartt stały bywalec
    Słuchajcie.

    Każdy w miarę kumaty kibic powinien się już dawno zorientować że Małysz w tym sezonie formy nie miał, nie ma i mieć nie będzie. To jest oczywistość. Po co jeszcze Małysz ma to po każdym konkursie przypominać? On o tym wie i na pewno nie jest mu z tym dobrze.
    Czego w takich okolicznościach może oczekiwać? Tylko jednego - że PRZYNAJMNIEJ będzie mu dane zająć to miejsce, które należy mu się (w obecnej formie) w światowej hierarchii. A więc - chociaż te 10, 12, 15... Tymczasem na domiar złego, w każdym niemal konkursie ma fatalne warunki (to jest FAKT, a nie "wymówka") i nawet tego nie jest w stanie osiągnąć. Oczywiście mógłby wyjść z założenia że "ja, Małysz, wielki mistrz czy jestem 7 czy 24 to i tak jestem przegrany, więc po co tu się w ogóle tłumaczyć", ale gdyby tak podchodził do swoich skoków, to już dawno powinien skończyć karierę, jak Hannawald.
    To, że przeżywa, że ma pretensję do sędziów, narzeka na brak szczęścia do warunków, to znak że mu zależy. Że cały czas chce skakać i - jeśli nie wygrywać - to przynajmniej zajmować najwyższe miejsca jakie są w jego zasięgu. I to jest dobry znak, bo oznacza, że jeszcze się nie wypalił. A jeśli będzie w nim ciągle chęć, to może jeszcze któregoś dnia ten mechanizm "zaskoczy" i znów zobaczymy starego dobrego Adama.

  • Rico Quest bywalec

    @ Indor
    Świetny i prosty komentarz.
    Ja również Adama szanuję za to co osiągnął, za to ile sprawił radości swoimi skokami. Pomimo tego, że nie skacze teraz rewelacyjnie to jeśli ma ochotę to niech skacze nawet będąc w wieku Okabe, ale ciągłe tłumaczenie się złym wiatrem, starą skocznią (jakoś w 2001 roku nie przeszkadzało to zdobyć tytułu mistrza świata). Jak to Adamie jest, że akurat ostatnio nigdy nie masz dobrych warunków? A np. przez cały sezon ma je Schlierenzauer, Amman albo Loitzl?
    Nie zgadzam się, że dzisiaj "Lepiej naprawdę byłoby zagrać w totolotka" dlatego, że ci co są na prawdę mocni dzisiaj to potwierdzili (vide Schlieri, Amman).
    Szkoda straconego sezonu - obyś w następnym był już w tej "Top-Formie".

  • krwisty weteran

    @Zbych to znaczy że Małysz wg.Ciebie nie jest prawdziwym mistrzem bo nie odszedł 2 lata temu po super sezonie?Jak Ty taką miarą mierzysz mistrzów to Ci współczuję człowieku.Skąd możesz wiedzieć że Adam nie osiągnie już nigdy jakiegoś mistrzostwa,pytam się skąd to wiesz?Co za durny frazes powielasz o tym odchodzącym mistrzu!Mistrz to ten który zdobył najwyższe miejsce w danych mistrzostwach,to ten co swoją postawą ,pracą ,życiem osiągnął mistrzostwo ,ten co porwał tłumy i od którego rzesze sportowców mogło się uczyć.To jest prawdziwy mistrz człowieku ,nie jest ważne jak kończy karierę czy w glorii, czy też po cichu wycofa się z czynnego sportu. Mistrz zawsze walczy do końca wg. mnie do póki sił fizycznych i psychicznych starcza.Dobry przykład dają Japończycy że do 40-tki nawet można skakać i rywalizować na wysokim sportowym poziomie, z młokosami od siebie o 20 lat młodszymi.A co do mistrzów odchodzących w glorii i chwale.To jest tylko marketingowy chwyt by być jak najlepiej zapamiętanym,lub też z obawy przed tym że jednak poweru już nie starcza i trza się wycofać póki czas bo jakiś młodzian może poniżyć i pokonać mistrza ,odbierając mu to mistrzostwo i twarz , wraz z możliwością odejścia w chwale-ot zwykła asekuracja starszych w obawie przed młodą siłą, poparta jakby mogło się wydawać "pięknym"frazesem .Dla prawdziwych kibiców i znawców sportów wszelakich mistrz danej dyscypliny zawsze pozostanie mistrzem i szacunek powinno się dla takiego wielkiego sportowca zachowywać zawsze.@ROCO.S obiecaj mi jedno ,że gdybyś się pomylił z tą swoją notoryczną krytyką Małysza i jednak on by wygrał na olimpiadzie,to Ty policzysz wszystkie krytyczne posty jakie napisałeś o nim w tym sezonie i tyle samo "obiektywnej krytyki'"wylejesz ja wiadro pomyj na swoją głowę.Przecież równowaga , sprawiedliwość i samokrytycyzm musi być we wszechświecie prawda?;-)

  • misiek stały bywalec

    1.Małysz przestań zwalać wszystko na wiatr , nie masz formy , więc nie jesteś w stanie walczyć
    2.Dla mnie od kilku lat skakanie w Finlandii i Japonii jest uzależnione od pogody i często wieje nudą i odechciewa się oglądać
    3.Hoffer robi jaja po raz kolejny , jakim prawem przeniósł konkurs na K-90 skoro kwalifikacje były na K-116.W Planicy niech zrobi kwalifkiacje na K-90 a konkurs na mamucie

  • anonim
    Farsa:)

    Ten konkurs dzisiaj to z całym szacunkiem dla skaczących dziś zawodników farsa i nieporozumienie. Moim zdaniem był rozegrany na siłę, byleby się odbył i to nie sprzyjało atmosferze. Pogoda była zła, chorągiewki trenerów wciąż trzepotały jak szalone i jak w takich warunkach skakać? Jak ktos miał szczęście to fajnie jak nie to nie za ciekawie. Jak ktos ma ustabilizowaną formę to z takimi warunkami radzi sobie lepiej, a jak ktos ją stabilizuje(tak jak np. Adam) to nie ma szans, jeszcze po nagłej zmianie skoczni na mniejszą. Czołówka też skakała w kratkę i to też nie świadczy dobrze o tym, że warunki były łatwe i sprawiedliwe dla wszystkich. moim zdaniem skoki Adama nie były dziś złe- były takie na jakie pozwoliły warunki- trudne warunki.Można było zrobić 2 konkursy w Kuopio, bo tam na pewno będzie lepiej:)Adam od pewnego czasu ma strasznego pecha do warunków i mam nadzieje, ze to sie juz w Kuopio zmieni:) Trzymam mocno kciuki i życze powodzenia!

  • Anika profesor

    Niestety, ale wpływ Lepistoe na Adama był raczej psychiczny, a nie rzeczywisty. W Vancouver wyraźnie było to widać. Adam UWIERZYŁ, że Lepistoe mu naprawdę pomoże i się odblokował. Na MŚ już było dużo gorzej i blokada psychiczna wróciła. Gdy dzisiaj siadał na belce, wiedziałam, że daleko nie poleci. Widać to było na jego twarzy. Jakaś rezygnacja i brak skupienia. Pomijając fatalne warunki podczas jego skoku (widać było po chorągiewce Kruczka, jak wiatr wirował), jego skoki dzisiaj były co najwyżej średnie.
    Nie byłam i nadal nie jestem pewna, czy praca z Lepistoe da jakieś wyniki. Mam nadzieję, że Adam się nie przeliczy w swoich rachubach. Życzę mu wszystkiego najlepszego, ale ogarniają mnie coraz większe wątpliwości, czy zdoła odbudować w tym sezonie chociaż 75% niegdysiejszej formy.

    Redaktorom zalecam, aby nie robili już wywiadów z Adamem, bo w ten sposób wystawiają go na żer różnym portalowym "ludożercom".

    W wywiadzie po dzisiejszym biegu, Justyna powiedziała, że bardzo się cieszy, iż już wyjechała z Polski, aby uciec przed popularnością, przed kibicami i mediami.

  • anonim
    @ ROCO.S

    Chłopie, co ty będziesz robił, jak Małysz skończy karierę, to ty ściągnij różowe okulary, polskie skoki to nadal Małysz ! Reszta chłopakow to tylko tło, a pojedyńcze "wyskoki" Stocha i jeszcze rzadsze Huli to kwestia czystego przypadku! Nie oszukujmy się! Polskie skoki to cały czas tylko Adam! Można mieć do Małysza wiele zastrzeżeń, popełniał wiele "błędów "w karierze ( tj. dziwne zachowanie w sprawie doktorów, wybór trenerów i upór w sprawie menago, to wszystko wpływ tego ostatniego, Adam jest prostym chłopakiem ale jednym z nas !)
    Więc mimo że nie ma formy w chwili obecnej , jest taka możliwość, że jej już nigdy nie odzyska, i tak nikt z obecnie skaczących naszych zawodnikow nawet się do niego nie zbliży. Obecnie chłopaki mając wyjątkową okazję zaistnieć, skacząc bez obciążeń,bo to na Małysza skierowane są wszystkie oczy, to od niego oczekuje się wyniku! , to i tak sobie nie radzą, a ich skoki mozna skwitować słowami "uda się albo się nie uda" . Natomiast kibice Twojego pokroju zawsze przyłożą dwie miary jedną surową dla Małysza i drugą łagodną dla "wiecznie młodych i obiecujących talentów".
    Paradoksem jest to, że w sportach zimowych (tych najbardziej popularnych) mamy troje zawodników klasy mistrzowskiej, a mimo to dwoje z nich walczy o PŚ, toż to prawdziwy cud!

  • anonim
    @Ja

    Czy ktoś to zrozumie ?
    Wątpię.
    Szkoda słów, to samo czeka Justynę, biedaczka nie wie w co sie wpakowała, wygrała MŚ, przywiozła łącznie trzy medale, ale ona nie wie co ją czeka w przyszłości od tych samych kibiców co dziś ją wynoszą na wyżyny.
    Ona wiecznie wygrywać też nie będzie, a potem ci sami kibice zmieszają ją z błotem.

    To jest jeden ogolnie fałsz i obłuda .
    Nie wiem, ja tego pojąć nie mogę, bo z zawodnikiem jest się na dobre i na złe, do samego końca, dopóki po raz ostatni nie zasiądzie na belce startowej.
    Szkoda gadać.

  • anonim

    Profil sredniej skoczni w Lahti jest tary, ale niewielu wie, ze zostala ona zmodyfikowana po prostu sniegiem. W grudniu nasypano tak duzo sniegu, ze dostosowano ja do obecnego profilu na ktory ma homologacje FiS-u. Finowie przygotowali ja na wszelka ewentualnosc gdyby nie mozna bylo skakac na duzej skoczni.
    Kwestia wiatru wplywala bardzo mocno dzisiaj w pierwszej kolejce. Gdyby Hopfer poczekal 30 min z rozpoczeciem zawodow, mozna by bylo kakac na duzej skoczni. Wiatr byl duzo korzystniejszy niz w Libercu. Pogoda byla bardzo ladna, a mowienie o lotku jest po prostu polityczne. Wielu chce odebrac Finom mozliwosc zorganizowania zawodow mistrzostw swiata! W zakopanem na zawodch warunki byly nie lepsze. W wielu miejscowosciach z wiatrem byly problemy a Liberec byl katatrofa! Wialo, padalo i ..... O co tu wlasciwie chodzi? Przedskoczkowie, mlodzi juniorzy skakali z duzej skoczni dziiaj i wowili, ze nic sie nie dzieje. Wielcy nie umieja po prostu skakac. Na podium znalezli sie jednak najlepsi w tym sezonie! Gregor w drugim skoku na 92,5 m mial duzo gorsze warunki niz Adam (wiatr z tylu), ale skoczyl wiele metrow dalej. Jak sie jest w formie to wiatry nie przeszkadzaja (zly tancerz narzeka albo na parkiet albo na prtnerke....)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl