Adam Małysz: "To był brzydki gest Gregora"

  • 2009-03-14 19:36

W dzisiejszym konkursie drużynowym polska ekipa zajęła siódmą pozycję. Nasz najlepszy zawodnik, Adam Małysz uzyskał 182 oraz 188,5 metrów, z czego nie może być do końca zadowolony.

Sam zawodnik ocenia swoje skoki bardzo ostrożnie.

"Z pewnością mogło być dziś troszkę lepiej. Moje skoki nie były złe, ale z mogły być lepsze. Swoje dzisiejsze próby trochę spóźniałem i liczę, że jutro się poprawię" - mówił pod skocznią "Orzeł z Wisły".

"Warunki na skoczni były całkiem przyzwoite. To był brzydki gest Gregora Schlierenzauera na koniec konkursu, tak się nie robi, powinien to zachować dla siebie. Trzeba jednak pamiętać, że przecież pobiłby rekord skoczni gdyby ten skok ustał" - kontynuuje Małysz.

"Trudno powiedzieć, czy belka była za wysoko ustawiona. Na początku był delikatny wiatr z tyłu, potem się to jednak zmieniło i dlatego zawodnicy zaczęli skakać znacznie dalej" - ocenił polski zawodnik.

Korespondencja z Vikersund, Katarzyna Krawczyk


Katarzyna Krawczyk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (26313) komentarze: (568)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Ludzie dajcie spokój nawet Adama się czepiacie że coś tam powiedział. Uważam ,że ma racje co do tego gestu . Gregor widział z jakiej belki skacze ma buzie to mógł zaprotestować i powiedzieć ,że jak dla niego to może być niebezpieczne...Zna swoje możliwości....

  • Malyszomaniak profesor
    @strong return

    Hmmm :) Ciekawie piszesz nie wiedziałem ,że jest mniejsze zło i większe zło . Mnie się wydawało że zło jest jedno i jest złem można dyskutować czy zachowanie Gregora było złem ale że mniejszym to bym w ogóle nie wnikał. Tym bardziej jakie zło z tego się urodzi nie wiemy może żadne a może wielkie.

  • anonim

    @C-a-t (*-17.acn.waw.pl)

    No co ty mówisz, Greg osobiście prosił o obniżenie rozbiegu?
    Gdzie to czytałaś, daj linka, bo o ile ja wiem, to było konsultowane z trenerem Austriaków, jak juz jechała trzecia grupa była belka 10, nikt nie zgłaszał sprzeciwów, trener Austrii też, nie.
    Ale dośc już tych dyskusji chyba na jego temat, bo czytam, ze dziś on sam śpiewa inaczej a dlaczego ? bo wygrał.

  • strong return doświadczony
    małyszomaniak

    Mam nadzieje,że racjonalizm zwycięży prawdziwe zło- "Tepfelera" i ewentualnie chorobliwe ambicje Pointnera,ukyte głęboko za pryncypialnymi zasadami i poprawnością,dzięki temu gestowi.Chcę móc oglądać najlepszych skoczków w akcji,którzy nie mają najpierw połamanych kości,zaś póżniej w konsekwencji złamanych karier.Chcę móc oglądać takiego Gregora,bo jest najbardziej błyskotliwym zjawiskiem w skokach od czasów Adama.
    To jaki jest prywatnie mnie nie interesuje. Słówa Ahonena nie pomogły,więc sytuacja absolutnie dorosła do tego aby dokonać dosadnej egzemplifikacji.Piękne są te formułki o dobru i złu,tylko co jest większym złem: ewentualny dramat zawodnika,czy też jednak złamanie norm zachowannia w określonej sytuacji? Odpowiedż pozostawiam piszącym.Osobiście popieram Austriaka,może dzięki temu inni skoczkowie będą bezpieczniejsi i jest to dla mnie nieporównywalnie ważniejse.Najważniejsze,ponieważ co się raz stanie już się nie odstanie.

  • anonim
    ???

    Nie zgadzam się z Adamem. "Gregor powinien zachować to dla siebie"? Jak inaczej ma pokazać, że decyzja sędziów była zła? Prosił wcześniej o obniżenie belki, nie wysłuchano jego prośby.
    Poza tym to są ogromne emocje, a Gregor to wariat. On nawet nie próbował ustać tego skoku i dobrze, bo takie obciążenie mogłoby trwale uszkodzić mu kręgosłup. Nie dziwię się jego reakcji. Poza tym pamiętajcie że to jeszcze młody chłopak, wbrew pozorom wcale nie taki doświadczony. Gregor miał prawo tak zareagować, doliczcie do tego kaliber emocji i nerwów.

  • krwisty weteran

    @bart ja tam osobiście nie mam nic do Gregora ,no może oprócz tego jego charakterku.Ale ta sprawa strasznie grubymi nićmi jest szyta,tak jakby pod "spieprzaj dziadu" Kaczyńskiego podciągnąć jakąś szczytną ideę walki z chamstwem dziennikarzy lub przeciwników politycznych itp.ogólnie chce już zapomnieć o tym geście Gregorka i skupić sie na dzisiejszych skokach .Ale czy nam złotousty fan Gregora Włodzio czy gładkolicy Kurzajewski pozwolą zapomnieć o wczorajszym incydencie?

  • anonim

    Drogi Barnabo

    Chyna problem jest nie w tym, że znowu jak na ironię losu zapytali Adasia o zdanie na ten temat, tylko problemem jest to, że nie pyta się nikogo innego, gdybyśmy mieli tutaj więcej wypowiedzi innych skoczków i ocen tego słynnego już gestu młodzieńca, byłoby jakieś porównanie.
    Ale mamy znowu tylko jedną ocenę, Adama.

    Adam o ile ja ogladam wszystkie konkursy, nigdy w taki sposób nie wyraził w taki sposób swojego niezadowolenia, ba, mało tego, wziął za idiotyczną decyzję Tepesa winę na seibie, pamiętasz?Oslo, 2007r.

    Wiatr o,8m/s , Tepes zapala zielone światło, Ada rusza, wychodzi wysoko, ponad siatki, dostaje silny podmuch z boku, wykręca mu nartę, próbuje kontrować, zostaje tak rozkołysany, że ląduje w końcu, ląduje "
    Zapytany potem o całą sytuację mówi"

    Czy ma pretensje do Mirana .
    " Nie, to była moja wina, wyszedłem zbyt wysoko, wygięło mi nartę, próbowałem ją skontrować ale byłem już tak rozkołysany, że myslałem tylko o tym aby wylądować"

    Jakie jescze gesty pokayzwał ? klaskanie w ręce, to obrazliwe ?
    chyba, nie.

    Barnabo, reasumując, jęsli dziś usprawiedliwać się będzie tak młodych sportowców za to co robią, to jutro wezmą siekierę i będą rzucać w kierunku sędziego czy sędziów.
    Piłkarz za taki gest dostaje czerwoną kartkę i jest wylany z boiska, skoczkowi wolno wszystko, ale powinien być potępiony przez kibiców i media, jeśli innego sposobu nie ma.
    Nie można usprawiedliwiać takiego zachowania, on dopiero się uczy, wchodzi w świat sportu i nie ma prawa na takie gesty.
    Pozdrawiam

  • anonim

    "... Ahonen skrócił skok...jak obejrzysz tą próbę to łatwo idzie zauważyć, że miał jeszcze ok. 2 - 3 m rezerwy, jednak w obliczu niebezpieczeństwa Ahonen ten skok skrócił."

    Zgadzam się z Tobą. Gregor też by dalej poleciał i skrócił skok, nie ustał i trudno. Dobrze, że nic sobie nie zrobił.

    "Ahonen to jednak zawodnik z klasą...uderzył z ogromną siłą o zeskok, ale czy pokazał jakikolwiek gest sędziom? Nie...po prostu wstał i poszedł."

    Racja. Ale Janne chyba bardziej ucierpiał po tym upadku i raczej nie myślał o sędziach tylko o sobie. Janne ma klasę, no i wylewny też nie jest.
    Dodam, że szanuję Gregora za to co robi dla skoków, (chodzi mi o piękne i daleki skoki) bo tacy sportowcy są potrzebni. Każdemu ze skoczków należy się szacunek za odwagę, żeby skakać. Ważne jest jakie mają osiągnięcia. Nie chce go bronić, ale ma tylko 19 lat, wkurzył się albo i nie. Tylko on to wie....

  • Karol bywalec

    Cytat : "W Planicy Ber ustał 239, a Ahonen 240 nie, a to był tylko metr różnicy"

    Zgadza się, ale Ahonen skrócił skok...jak obejrzysz tą próbę to łatwo idzie zauważyć, że miał jeszcze ok. 2 - 3 m rezerwy, jednak w obliczu niebezpieczeństwa Ahonen ten skok skrócił.
    Ahonen to jednak zawodnik z klasą...uderzył z ogromną siłą o zeskok, ale czy pokazał jakikolwiek gest sędziom? Nie...po prostu wstał i poszedł. Jak widać, mały Gregor może i jest utalentowany, ale żeby być cenionym, trzeba się umieć zachowywać w każdej sytuacji. Austria wczorajszy konurs wygrała, więc gest Schlierenzauera świadczy tylko o jego egocentryzmie i nabraniu mniemania "wielkiej gwiazdy". Przykre to, tym bardziej, że to mój rówieśnik...

  • anonim

    Bardzo dobrze, że tak pokazał. Jury zwykle ustawia belkę za nisko (co też jest niebezpieczne, gdy skoczkowie lodują zbyt blisko) bądź za wysoko i jest tak jak wczoraj.Gregor mógł zrobić sobie krzywdę i miał prawo się zdenerwować. Zapewne nikt z Was nie chciałby być kaleką. Jest w formie i poleciałby jeszcze dalej, ale wiedział, że może skończyć się jeszcze gorzej i chciał wylądować bliżej. Niektórzy piszą, że Olii wylądował, ale skoczył 5 metrów bliżej. W Planicy Ber ustał 239, a Ahonen 240 nie, a to był tylko metr różnicy. Poza tym zapewne prędkość też ma znaczenie a Gregor miał dużą i z dużą siłą uderzył o ziemię. W końcu ma tylko 19 lat i nie ma takiego doświadczenia, jest tylko człowiekiem i błędy zawsze może popełniać. Inni skoczkowie też pokazywali różne gesty, może nie aż tak dosadnie, ale jednak...

  • anonim

    schlirenzauer wygrywa ie dlatego ze ma wkoło siebie dziadków bez formy tylko dlatego ze ten sport staje się karykaturą samego siebie. zawodnik 28letni to w tej dyscyplinie emeryt. przepisy sprzyjają młodym skoczkom i to jest fakt. od czasu do czasu trafi się jakis wyskok małysza czy okabe - tylko jednak wtedy gdy wieje w plecy . kiedy wieje pod narty to młodzi fruwają jak latawce - fizyka po prostu. mniej masy mięśniowej, lżejsi a powierzchnia nośna taka sama jak skoczka starszego. Morgenstern podrósł, urósł w barach i sorry ale mimo ze skacze jak dawniej to skacze blisko po prostu

  • Anonimowy Anonim doświadczony
    Się narobiło!

    Od jakiegoś czasu w skokach narciarskich jesteśmy przyzwyczajeni do totalnej dominacji austriackich zawodników.
    Są młodzi, utalentowani, pokonują dużo starszych i bardziej doświadczonych od siebie zawodników.
    Ich liderem i zdecydowaną wyróżniającą gwiazdą jest Gregor Schlierenzauer. Mimo iż niedawno skończył 19 lat ma już wiele zwycięstw w Pucharze Świata i jest mistrzem świata w lotach.
    U wielu kibiców z poza Austrii może to budzić nieco zazdrości. Szybkość z jaką rozwija się ten skoczek jest imponująca.
    Myślę że z tego powodu pojawia się nieco ludzi, którzy nie cierpią Gregora.
    Ale muszę też napisać iż znajdzie się też część, albo i większość, która nie trawi go za coś całkiem innego (tak jak ja).
    Jest to brak sportowej klasy, "wielkości", nieumiejętności przegrywania, nieumiejętności odnotowywania porażek.
    Rozumiem że można mieć pretensję do sędziów za zbyt wysoki najazd, ponieważ mają oni dbać i odpowiadać za zdrowie każdego ze skaczących... ale bez przesady.
    Gest, który wczoraj miał miejsce nie zostanie "Sznyclowi" zapomniany nigdy. Tak się jednak nie robi.
    Proszę sobie wyobrazić Adama, Janne, Simona czy Martina pukającego sobie w czoło w kierunku sędziów...


    Teraz trochę z innej beczki:
    Pragnę jeszcze dodać nieco o samym fenomenie Austriaka.
    Wydaje mi się że ma on nieco ułatwione zadanie w stosunku do wcześniejszych dominatorów. Trafił on na okres, w którym praktycznie nie ma z kim rywalizować. Wielu zasłużonych skoczków jest bez formy.
    Na początku gdy Amman był w formie potrafił wygrywać z Gregorem. Podobna sytuacja miała miejsce sezon temu. Morgenstern podczas swojej "życiówki" zdecydowanie odbiegał w przód od młodszego kolegi.
    W fatalnej dyspozycji są norwegowie, finowie poza Ollim nie prezentują nic nadzwyczajnego, Adam również.
    Jak dla mnie "Sznycel" ma po prostu teraz łatwiej niż zawodnicy w dawnych latach, ale to jest tylko moje zdanie.

  • anonim

    aha i jeszcze jak jakiś jełop napisze, że Schlieren nic nie mówił na temat rozbiegu po konkursie w Vancouver to mu przytoczę jego osobistą wypowiedź z tegoż konkursu. a brzmiała ona mniej więcej tak:

    Dzisiejszy drugi skok był fenomenalny, ale jednak niestety ponownie rozbieg był ustawiony za wysoko i loty były za dalekie. Podwójne zwycięstwo na skoczni olimpijskiej" - lepiej próba generalna nie mogła mi pójść.

  • Malyszomaniak profesor
    @Barnaba

    Zło jest złe.

    Czy to z reki Adama czy też Gregora jest tym czym jest Ironia to też pewien rodzaj zła. Niemniej jednak nie jest to takie samo zło jak teatr Gregora. Niemniej jednak Zło jest złem i nie ma twarzy narodowości czy wyznania.

    Złe zachowanie rodzi złe zachowanie usprawiedliwianie złego zachowania tylko potęguje złe zachowanie nie uczy niczego po za tym że tak można i fałszuje prawdę.

    Czy jeśli zło jest usprawiedliwiane nie jest nadal złem ? Czy jeśli ktoś robił źle to znaczy ,że inny też może ?.

    Wielkie zło zaczyna się niewinnie .

  • Malyszomaniak profesor
    @ZKuba36

    ZKuba36 - nie do końca masz racje .

    "."dla zła wystarczy nic nie robić". Dobrze powiedziane @Małyszomaniak. Pomyliłeś tylko skutki z przyczynami.
    To trochę tak jak gdybyś regularnie (dla kasy, śmiechu gawiedzi, czy z innych przyczyn) np kopał młodszego chłopaczka a on nie mógł Ci oddać bo jesteś starszy i silniejszy. I któregoś dnia wielkie zdziwienie i oburzenie bo chłopaczek w końcu nie wytrzymal, odwinął się i strzelił Cię w buzię. Prawda jak ten zarozumiały szczeniak brzydko się zachował ? Uderzył starszego !"

    Zło jest złem . Czy jest ono wielkie czy mało jest złem . Zło rodzi zło to że ktoś kogoś kopał zrodziło zło w postaci oddania bicia . Bicie zrodziło bicie.
    Czy w tym przypadku o którym mówisz usprawiedliwiasz zło ? Bo jest ono według ciebie słuszne lub też usprawiedliwione ?

    Ja nie mówię ,że Gragor nie miał prawa się zdenerwować czy tez być oburzonym na decyzję żeby skakał w takich warunkach. Ale mówię że jego zachowanie po skoku było złe i to z powodu złej wcześniej decyzji.

    Jeśli zaczniemy usprawiedliwiać zło to gdzie jest granica ? Kto ją wyznacza ? Kiedy powiemy DOŚĆ od czego będzie zależeć to DOŚĆ ?.

  • ZKuba36 profesor
    Przyczyny i skutki

    ..."dla zła wystarczy nic nie robić". Dobrze powiedziane @Małyszomaniak. Pomyliłeś tylko skutki z przyczynami.
    To trochę tak jak gdybyś regularnie (dla kasy, śmiechu gawiedzi, czy z innych przyczyn) np kopał młodszego chłopaczka a on nie mógł Ci oddać bo jesteś starszy i silniejszy. I któregoś dnia wielkie zdziwienie i oburzenie bo chłopaczek w końcu nie wytrzymal, odwinął się i strzelił Cię w buzię. Prawda jak ten zarozumiały szczeniak brzydko się zachował ? Uderzył starszego !
    Schlierenzauer nikogo nie uderzył. Popukał się w głowę, żeby Hofferowsko-Pointnerowska mafia zrozumiała, że dla najlepszych skoczków należy belkę OBNIŻYĆ a nie PODWYŻSZAĆ, co uczyniono.
    Chłopak jest bardzo młody i zareagował odruchowo.
    Gdyby był bardziej doświadczony to by zaangażował dobrego adwokata, oskarżył wiadome osoby o spowodowanie sytuacji zagrażającej Jego życiu i zażądał wielomilionowego odszkodowania. Tylko że wtedy prawdopodobnie musiałby zrezygnować ze skoków.
    Nie nam oceniać zachowanie chłopaka. Jeżeli ktoś poczuł się urażony to powinny zostać wyciągnięta odpowiednie konsekwencje. Założę się, że nic takiego się nie stanie.
    Przypominam, że to nie pierwszy raz nastąpił zamach na zdrowie, a może nawet życie skoczka. Kiedyś taka reakcja musiała nastąpić.

  • Bulka z dzemem początkujący

    a) nie gloryfikuje Malysza, szanuje go jako sportowca tak samo jak szanuje Schlierenzauera, Ahonena, Schmitta, Ljoekelsoeya czy nieskaczącego już Hannawalda, bo skoki to nie jest teatr jednego aktora, tylko widowisko pełne osobowości i tak powinno sie do tego podchodzić.
    b) nic nie mam do Schlieriego, nie znam go osobiście zeby go lubic lub nie lubic, dla mnie moze byc on nawet burakiem ze wsi, nie obchodzi mnie to - gdy daleko skacze to "morda" mi sie cieszy bo to jest urok tego sportu, a ze akurat teraz on jest w takiej formie, by fundowac nam skoki po 225 metrów, więc te radosc zawdzięczam jemu.


    wyrazilam sie dosc jasno?

  • Xellos profesor
    Malyszomaniak

    Może czas zobaczyć co się dzieje za rogiem na ulicy, zamiast oglądać ściany pokoju. Te fanki Gregora już to akurat umieją. A środkowy palec to Ci pokaże jednocyfrowe dziecko. Gregor nikogo nic nie nauczył tym gestem, bo każdy to umie. A tym na górze może chociaż dał do myślenia. Czasami trzeba uderzyć ręką w stół a nie tylko po cichu gadać co się nie podoba.

    Chociaż nie ukrywam, że to wina Pointnera też. Jego własnego trenera, więc niech też się kolo zastanowi co wyprawia ze swoim najlepszym zawodnikiem. W pogoni za sukcesami może go nieźle okaleczyć i wyeliminować z gry.

    Nie chce oglądać w Planicy rekordu pokroju Ahonena, który leciał na 250 i spadł z wysoka. Jak się nie da dalej skakać niech nie skaczą. Niech przebudują skocznie najpierw.

  • Malyszomaniak profesor
    @Maryśka

    Co innego robić to publicznie kiedy jest się idolem nastolatek i nastolatków a co innego robić to tak jak ty . Bo to tylko świadczy o twojej kulturze i nie jest wzorem do nasladowania lub nie uczy innych dopuszczania do tego by robili to bez hamulców kiedy ONI stwierdzą że tak wolno.

    Tak robisz i ty teraz stwierdzasz że tak wolno a nie chodzi tu o to że Gregor to pokazał tylko o to że było to złe i że tak nie wolno . Do czego to doprowadziło widać po twoich wypowiedziach. Doprowadziło do tego że tacy jak ty i inni stwierdzaja TAK WOLNO. A ja nadal bede mówił TAK NIE WOLNO tak samo nie wolno dopuszczac do takiego skoku Sliriego jak tak samo nie wolno zachowywac się tak publicznie

  • anjunia początkujący

    Proponuje zakończyć rozmowę na temat stanów umysłów, wieku i wychowania dzieci. Takie rzeczy to chyba nie tutaj.
    Odnosząc się do zachowania Gregora - jestem w stanie zrozumieć że poniosły go nerwy, i pewnie zanim zanim wykonał swój "gest" (czy to pukanie w czoło, czy też pokazanie fucka, czy jeszcze coś tam innego co ktoś sobie wymyśli) najpierw go zrobił a potem pomyślał. Ale nie oszukujmy się, ile podobnych sytuacji mamy w innych dziedzinach sportu? I tam jakoś nas to tak nie bulwersuje. Może jesteśmy przyzwyczajeni? Nie wiem. W każdym bądź razie, Schlierenzauer zrobił to co zrobił, czy poniesie jakieś konsekwencje w związku z tym nie mam zielonego pojęcia. Pewne natomiast jest jedno: skupmy się na skokach, i na samym sporcie w najczystszej jego postaci a nie tym czy ktoś zachował się wulgarnie czy też nie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl