Adam Małysz: "Ósme miejsce jest bardzo fajną lokatą"

  • 2009-03-15 16:59

Adam Małysz w dzisiejszych zawodach PŚ na mamuciej skoczni w Vikersund zajął dobre, ósme miejsce. Najlepszy polski skoczek jest zadowolony ze swojego występu i z optymizmem czeka na finałowe konkursy w Planicy.

"Jestem zadowolony z dzisiejszego występu. Wczoraj nie było za rewelacyjnie, ale dziś te skoki były już całkiem przyzwoite. Dla mnie ósme miejsce jest bardzo fajną lokatą, ponieważ loty są bardzo trudną odmianą skoków narciarskich. Tu naprawdę nie wolno popełniać żadnych błędów. Cieszę się, że udało mi sie oddać dwa równe skoki i osiągnąć przyzwoity wynik" - mówił Adam Małysz tuż po konkursie.

"Skocznia była super przygotowana, ale przede wszystkim Norwegom niesamowicie dopisała pogoda. W takich warunkach skakanie to naprawdę przyjemność. Rzadko kiedy zdarza się, aby warunki były tak równe. Czasami może leciutko podwiewało, co pozwoliło odlecieć kilku zawodnikom, ale to były nieliczne przypadki" - ocenia "Orzeł z Wisły".

"Przed Planicą czuję się dobrze. Dla mnie najważniejsze jest teraz, aby zdobyć jak najwięcej punktów w Pucharze Świata. Istotne jest, abym do kolejnego sezonu przystąpił z jak najwyższym numerem startowym. Przekonałem się w tym roku, że zawodnikom skaczących pod koniec warunki zazwyczaj bardziej sprzyjają, a również i jury potrafi przytrzymać dłużej na belce, jeśli wiatr nie jest najlepszy. Trzeba więc od początku sezonu być w czołówce" - zakończył Małysz.

Korespondencja z Vikersund, Katarzyna Krawczyk


Katarzyna Krawczyk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11348) komentarze: (135)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    "Trzeba więc od początku sezonu być w czołówce"

    Ten cytat mówi co ma Adam teraz w głowie, on już się szykuje do walki w przyszłym sezonie...
    Chce być w czołówce aby bo uważa to za niezbędne do zdobycia olimpijskiego złota, i z pewnością jeżeli przytrafi się okazja, to powalczy o 5 Kryształową kule...
    Będzie walczył również o wygrana w turnieju 4 skoczni, no i jeszcze jedna ważna impreza - mistrzostwa świata w lotach narciarskich...:D

  • anonim
    @: kibic (*116.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Albo rzniesz głupa :) albo nie wiesz o co chodzi.
    I zmuszasz mnie do wysiłku.
    Czy ty oglądałeś ogolnie ubiegły sezon ?
    Jak mam ci to wytłumaczyć , co ?
    Adam trenował razem ze wszystkimi tak jak to miało miejsce jeszcze ubiegłego lata i trwało to do trzeciego konkursu TCS, był razem z grupą.A jego trenerem od początku sezonu był Łukasz Kruczek.
    Czego tu nie rozumiesz.
    Sugeruję, ze Hannu jak był trenerem kadry to nie poświęcał się całkowicie tylko i wyłącznie Adamowi, bo miał całą kadrę a i kontrakt miał tak skonstruowany, że więcej był w domu a reszta trenowała z Kruczkiem,
    Hannu jest obecnie od mniej więcej połowy stycznia indywidualnym trenerem tylko i wyłącznie Adama, tego nie rozumiesz ? czy nie chcesz.
    Był z nim u siebie w Lahtii, gdzie przeprowadzono Adamowi badania w Instytucie Naukowym, jak jest przygotowany fizycznie, okazało się, ze bardzo dobrze.
    W Lahtii zaczeli pracować nad techniką, potem Hannu przyleciał do Polski gdzie trenowali w Wisle, też nad techniką, zmodyfikował mu nieco trening, dodał troche siły,
    i nie mów mi więcej, ze nie wiesz co to indywidulane prowadzenie zawodnika, bo pomysle sobie, że jesteś jakiś dziwny:)
    Hannu z tego co słyszałam od Adama zostanie jego osobistym trenerem aż do Igrzysk a może i dalej, kto wie czy Adam zakończy karierę, może nawet nie.
    Jak zaczeli razem pracować tego roku to i wyniki Adama zaczęły się poprawiać łącznie z jego skokami.
    I wiecej o nic nie pytaj.

  • anonim
    optymizm na koniec sezonu

    koniec sezonu jest całkiem niezły dla Adama i przypomina mi końcówkę sezonu 2005/06. Wtedy także po nieudanych IO (teraz MŚ) odbudował się na TS (wygrał w Oslo i w całym turnieju skandynawskim był 5 -tak jak w tym roku). Nieźle zaprezentował się także w Planicy (6 i 8). Za to sezon 06/07 był wspaniały - czwarta KK i czwarte MŚ. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie, nie musi być 5-tej KK, ale niech będzie pierwsze złoto IO. Wierzę w Adama i tego jemu, a także nam życzę!

  • ZKuba36 profesor
    Ostatni dzwonek !

    Moim zdaniem końcowe wyniki Turnieju Nordyckiego najlepiej obrazują aktualną formę skoczków.
    Dopiero 8. miejsce Adama w ostatnim konkursie jest całkowicie usprawiedliwione. Wszyscy rywale skakali na mamutach w tym roku już wielokrotnie a Adam debiutuje.
    W Planicy może być lepiej. Nieco rozczarowuje mnie Stoch. W klasyfikacji końcowej wypadł gorzej od Rutkowskiego. Na treningach, a zwłaszcza w drużynówce był jednak lepszy od Rutkowskiego, za którego w Planicy powinien skakać Śliż.

    Kończy się sezon. Planica będzie ostatnią szansą spotkania wszystkich trenerów i dokonania pewnych zmian kadrowych.
    Co by nie pisać o Kruczku i o Jego potwornych błędach szkoleniowych, to trzeba uczciwie przyznać, że jakiś postęp jest. Zwłaszcza 6 miejsc w PŚ dawno nie mieliśmy.
    Wystarczy, że Kruczek nie popełni takich błędów, jakie popełnił tuż przed rozpoczęciem sezonu (wiernie wykonując polecenie Tajnera) i może być całkiem nieżle.
    Nie przewiduję zmiany trenera dla kadry "A".

    Pojawił się jednak nowy, bardzo niepokojący problem.
    Moim zdaniem należy zlikwidować kadrę młodzieżową, lub przemianować ją na kadrę "C".
    Natomiast sprawą nie cierpiącą zwłoki jest powołanie kadry "B", której zadaniem będzie dostarczanie zmienników dla kadry kadry "A" oraz "reperowanie" (bez względu na wiek) skoczków występujących w PŚ, którzy po kilku występach w PŚ mogą czuć się podmęczeni.
    Tegoroczny sezon pokazał, że trener Celej do tego się nie nadaje.
    Powinien to być dobry trener zagraniczny i myślę, że wysupłanie odpowiedniej kasy dla takiego trenera może się bardzo opłacać. Mamy wielu uzdolnionych skoczków i nie mogą oni (tak jak w tym sezonie) cofać się w rozwoju.
    W innych ekipach ciągle pojawiają się nowi, młodzi skoczkowie a my stoimy w miejscu, tracąc limity startowe w PK.
    To jast ostatni dzwonek aby tę sprawę załatwić !

  • anonim
    Jescze jedno pytanie

    Dlaczego pan Szaranowicz sie tak podnieca przy skokach Schliernzauera. No kuźwa tak piac z radosci. tak juz pod niebiosa wychwalac. Bardzo nieobiektywny sprawozdawca.
    Kuźwa on nie zdaje sobie sprawy z tego ile Malysz musiał przejść ,aby tak skakac jak dziś i zero pochwały.
    Panie Szaranowicz, ja panu dziekuje, moze pan isc na emeryture albo do sauny ze Schliernzauerem

    Moze mi ktos powiedziec ile Matti Hautamaeki zrzucił w koncu tych kilogramów ,bo pan Szaranowicz co jego skok mowi o tym ,ze az zapomniałem.
    A on chyba zapomniał ze DimitriI takze zrzucił 11,21 kg. :)

  • anonim
    Zgadzam sie w pełni z wypowiedzia Mistrza

    Dzis jego skoki były naprawde bardzo dobre.
    Zastanwia mnie jedno. Czego tu zabraklo. Mocy ?
    Moze ktos bardziej znajcy sie na skokach. mi odopowie. Przeciz moc podbno mieli czy maja wprost piorunjaca. Wszyscy tak twierdza od Tajnera Kruczka po Zołądzia.Ja ani razu nie skoczylem na nartach . O innym sporcie jaki uprawialem moglbym podac przyczyny ale tu . Dzis przeciez zgagrało wszystko. Ladny szybki jak na Malysza najazd(Malysz mial zawsze nizsze predkosci od innych ) trafienie w prog , ulozenie w locie, ladowanie bylo Ok. Czego tu zabrakło?


    Gregor chyba pobije rekord Ahonena w ilosci wygranych zwyciestw w jednym sezonie.
    Ja myslalem, ze on ma regres formy po wczesniejszch konkursach. Jednak deko ma ,bo ten drugi skok jesli mu nie wialo pod narty ledwo ledwo dociagnł do Simiego :)

  • zuska93 początkujący
    do

    do: Piter
    Czy ty się słyszysz?
    Fanką Gregora nie jestem i nie będę, ale to co mówisz jest smieszne! On nie jest bez nogi czy ręki tylko nie słyszy na jedno ucho i zapewniam cię, że FIS o tym wie bo Gregor się z tym nie kryje. A tak w ogóle to on NIE dołsłyszy na lewe ucho, a nie NIE słyszy, a to jest różnica! I wiesz co jak masz pieprzyc takie glupoty, to się lepiej nie wypowiadaj naprawdę, bo nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Czasmi jak czytam takie komentarze to nie rozumiem jak ludzie mogą być tak zawistni i wredni. Czy wy mu czegoś nie zazdrościcie? Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie!

  • anonim

    Ja tam się cieszę. Przed konkursem w Kuopio Adam zajmował 22 miejsce w generalnej klasyfikacji. Celem będzie utrzymanie 14 lokaty. Gdyby nie zły konkurs w Lahti Małysz bardzo realnie liczył się w walce o podium w Turnieju Nordyckim. I tak skończyło się świetnie! Szkoda że nie było zawodów w Oslo, bo tam może byłaby i wygrana. Ale trudno. Koniec może nie należy do Adama, ale nareszcie cieszymy się z jego występów, a nie męczymy się oglądając go.

  • anonim

    Bardzo dobry występ potwierdzjacy niejako wysoką formę Adama w końcówce sezonu. Można troche żałować że 3 ostatnie konkurs to loty ale co zrobić- trzeba skakać. W Planicy trzeba bedzie bronić 14 pozycji w PŚ gdyż o awans łatwo nie będzie- ponad 130 pkt. straty do Kuettela i 150 do zajmującego 10 miejsce Hautameakiego- raczej strata nie do odrobienia zwazywszy ze do końca zostały 2 konkursy.

  • strong return doświadczony
    "Wspólna podpałka"

    No cóż.Pierwszy skok Adama w Lillehamer niewątpliwie przypomniał stare czasy. Mistrz po prostu "przeleciał warunki jak dawniej",czyli skoczył "w ciszy",tyle ile inni skakali przy wiatrach z przodu.Najlepszy skok w serii bez wątpiwnia.(poraz pierwszy od dawien dawna "zagotowałem się" i obstawiałem,że Adam wygra nie chcąc pamiętać ,że nie wszystkie próby Małysza były aż tak dobre) To pewnie na tej podstawie Hannu stwierdził ,że Adam może wygrać,ale niestety "Orłowi z Wsły" zdarzyło się to co Schmittowi w tym sezonie oraz kilkukrotnie Jakubowi Jandzie,w pewnym zakresie,wsezonie 04/05,kiedy to Czech ustępował Ahonenowi mimo prowadzenia po pierwszej serii.Hannu jednak przesadził trochę z tym optymizmem. A w Wikersund potwierdziło się,że Adam wielkim lotnikiem jednak nie jest i brakuje powtarzalności ,która gwarantowałaby równie fantastyczne próby,co ta pierwsza z Lille.
    Szkoda z perspektywy Adama,że to już koniec,a i ja też odchodzę niezaspokojony.Wszak nawet ósme miejsce jest świetne po takim a nie innym początku sezonu.

  • popo bywalec
    -

    do moderatora- masz racje nigdy nie czytalem regulaminu ale jak bys tlumaczyl ludziom czesciej o co chodzi to moze mniej by sie buntowalo a wystarczy im napisac o co chodzi. milego wieczoru
    ------------------
    od moderatora:
    Wiesz - po to właśnie napisano regulamin, żeby nie tłumaczyć każdemu z osobna. My musimy kiedyś spać, jeść, pracować... :-)
    Pod przyciskiem "dodaj komentarz" masz zdanie - "Wysłanie komentarza, oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach Skijumping.pl"
    Dobrze ci radzę - zanim coś zaakceptujesz, lepiej najpierw przeczytaj. Bo jak będziesz robił odwrotnie - mogą Cię kiedyś w życiu nieźle wyrolować ;-)
    nawzajem

  • popo bywalec
    -

    moderator jak masz problem z jakims postem to moze najpierw napisz o co ci chodzi a jak nie to mozemy sie bawic
    ------------
    od moderatora:
    Po prostu przeczytaj regulamin - jest na dole strony, przy okienku do wpisywania komentarzy. I zrozum, że to nie ty ustalasz reguły.

  • anonim
    do fan_Małysza

    dokładnie!

    Chciałbym, żeby do formy wrócili np. Małysz, Schmitt, Kuettel, ogólnie NorweGOWIE no i oczywiście Ahonen który wraca...i wtedy myślę że Gregorowi już nie będzie tak łatwo...bo w sumie miał w tym sezonie tylko 2 rywali na poziomie

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-03-15 19:14:28 ***

  • fan_Małysza bywalec

    Do Zbycha, Tomka i nieznanego.
    Nareszcie jakieś w miare rozsądne osoby są na forum,które mówią coś o Adamie i innych polskich skoczkach,a nie non stop o Austriakach nawijać,bo wygrywają.
    Ten sezon był najsłabszym sezonem od lat.
    Schlierenzauer wszystko wygrywał.Amman trochę na początku,ale Szwajcar to raczej specjalista od wielkich imprez a nie walki na wycieńczenie w Pucharze Świata.Chociaż w końcówce trochę podokuczał innym. Loitzl obudził się po 10 latach z letargu,wygrał TCS,Mistrzostwo Świata,ale to nie jest zawodnik,który może wygrać kryształową kulę.
    Do walki ze Schlirim powininni walczyć w tym sezonie Finowie i Norwegowie.Ale oni wszyscy byli bez formy.
    To był jeden z najgorszych sezonów Norwegów i Finów.
    Do tego Morgenstern się potwornie męczył w tym sezonie.
    Kuettel po za Mistrzostwami świata nic nie pokazał.
    Schmitt powolutko wraca do formy,ale to nie to co kiedyś gdy wygrywał Puchar Świata.
    Jakub Janda całkowicie bez formy.
    Ahonena nie było.
    Adam Małysz myślał o zakończeniu kariery po fatalnych skokach i złym przygotowaniu do sezonu,dopiero pomoc Hannu pozwala myśleć,że będzie lepiej.
    Podsumowując Schlierenzauer walczył z Ammannem o Kryształową Kulę bo pozostali nie mieli wogóle formy.
    Dlatego Austriak tak zdominował ten sezon.

  • anonim

    Dość już tego ! Gregor i Gregor ,jak nie on to Morgi. Na strony austriackie wynocha. Tutaj dyskutujemy o naszm rodzimym skakaniu. Ciekawe ilu fanów miał albo ma nadal Małysz na Zachodzie. Sądzę że na palcach jednej ręki nie zliczy. Co nas oni obchodzą! To jest sztuczne kibicowanie.Opamiętajcie się wszyscy nieznajomi !

  • anonim

    Ogólnie obecny sezon jest jednym z najsłabszych od kilku lat ,chociaż gdyby nie Małysz to też nie było najlepiej.Obecnie w 30-tce PŚ jest tylko Adam a gdzie pozostali.Tajner oraz Kruczek powiedzą że mamy potencjał i że będzie dobrze a nawet bardzo dobrze.To jest zdarta płyta i nie oczekujmy poprawy.

  • anonim
    co ty pleciesz

    po pierwsze : Janda moze tak, ale Morgi na pewno nie jest zawodnikiem jednosezonowym przeciez on ma w tej chwili 5 miejsce w klasyfikacji generalnej...
    po drugie : watpie zeby gregor byl jednosezonowy...juz 3 sezon skacze bardzo dobrze a ten jest najlepszy....napewno przyjda slabsze lata ale dluugo bedzie sie utrzymywal w czolowce...o ile nie sanie sie jakas katastrofa czy cos

  • kojot1983 początkujący

    Kibuś-a dlaczego Adam miałby się upominać o drużynę-tu każdy skacze na swój koszt i swoje nazwisko.Ja wam powiem,że wolę mieć jednego skoczka wybitnego,który wygrywa,walczy i zdobywa medale-niż dobrą drużynę-w której indywidualnie nikt nic wielkiego nie osiąga,a w drużynie są mocni.Skoki narciarskie to sport indywidualny i tyle w temacie.

  • anonim

    Nawet jeśli Adam dziś trafił na lepszy wiatr, to co on nie ma prawa ?
    To zawsze jemu wiatr dymał w plecy a i tak odlatywał.
    Ale trzeba też zauważyć jedno, ze nawet jeśli trafił na lepsze warunki to odlecieć nie mógł, jeśli był w słabszej formie.
    Więc nawet jeśli warunki dziś sie zwróciły nareszcie ku niemu te pozytywne to z jego formą nie jest aż tak zle skoro potrafił to wykorzystać.
    Nie wszystko jest sprawką pozytywnego wiatru a to, ze on od jakiegoś czasu skacze lepiej nie trzeba być specem, bo to widać.
    W Planicy niech mu wieje pod narty ile wlezie:)
    Nie mam nic przeciwko, bede jak zawsze sie modlic o wiatr dla Adasia:)
    Pod narty rzecz jasna :)
    To 8 miejsce dziś, to bardzo dobra lokata.

  • Xellos profesor
    Kibuś

    masz rację poza jednym

    Adam Małysz nie powinien się o nikogo upominać ani nic, bo to nie jego działka. Jest tylko skoczkiem.

    Za sytuacje, którą opisujesz od lat odpowieda Apoloniusz Tajner. To ten pan jest winien marnowania polskich talentów na przestrzeni małyszomani.

    Małysz nie winien temu, że grupa ludzi postanowila na nim zbić majątek a resztę skoczków olała bo po co ?

    Teraz niby nastąpiło obudzenie się, ale jak dla mnie z ręką w nocniku.

    Następnym skoczkiem, którego nie wolno marnować jest Klemens Murańka. Wywalić Celeja, dać dobrego trenera z zagranicy i za parę lat Murańka będzie regularnie w 10-tce PŚ.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl