Kongres w Dubrovniku: FIS przetestuje nowy sposób przeprowadzania zawodów!

  • 2009-05-21 11:59

Od wczoraj w w chorwackim Dubrovniku trwa zjazd Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Zapadły już pierwsze decyzje, dotyczace zmian w przepisach w nadchodzącym sezonie - informuje Onet.pl.

Mimo sprzeciwu Polskiego Związku Narciarskiego, FIS zdecydował, że podczas Letniej Grand Prix w skokach narciarskich testowany będzie nowy regulamin przeprowadzania zawodów. Skoczkowie będą zatem mogli skakać przy bardzo różnej sile i kierunku wiatru i nie będzie ustalany tzw. korytarzy powietrzny.

Pierwszy skoczek danej serii, będzie wyznacznikiem warunków wietrznych dla wszystkich pozostałych, a wyniki pozostałych skoczków będą przeliczane za pomocą specjalnego współczynnika, na bazie którego będzie się odejmowało lub dodawało punkty.

Dobrą nowiną jest natomiast to, że postanowiono pozostawić bez zmian dotychczasowe przepisy związane ze sprzętem oraz BMI. Oznacza to, że w sezonie olimpijskim przeliczanie długości nart w stosunku do wzrostu i masy ciała odbywać się będzie na dotychczasowych zasadach.

"Po olimpijskim sezonie zmiany pójdą również i w tym kierunku" - powiedział Tajner.

Kongres FIS w Dubrovniku potrwa do niedzieli.

Więcej na sport.onet.pl

Apoloniusz TajnerApoloniusz Tajner
fot. Tadeusz Mieczyński

Tadeusz Mieczyński, źródło: onet.pl
oglądalność: (9136) komentarze: (91)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    REWOLUCJA

    Te zmiany prowadzą do jednego - zmniejszenia zainteresowania skokami narciarskimi. Zawody nie będą już tak interesujące jak dotychczas. Wydaje mi się ,że Hofer za długo jest już na swoim stanowisku ,nudzi się i wpada na idiotyczne pomysły wymyślając zmiany ,które nic dobrego nie wniosą. Jeżeli zmiany to tyko kosmetyka a nie rewolucja. Panie Hofer opamiętaj się pan ! Myślę ,że zawodnicy również podzielają opinię większości na temat tych zmian. Zdecydowane 3 - razy nie !

  • Andy stały bywalec
    hmmm

    czy to na pewno nie było 1 kwietnia?

  • marekrz bywalec
    @czarnylis

    Jak będzie, zobaczymy. Dotychczas krążyło powiedzenie, że "dobre skakanie zaczyna się i kończy w głowie". Było to takie powiedzonko, bo wiadomo, że gdy technika nie zawodzi a mięśnie sprawne, to skoki też są dobre i psychice nic nie przeszkadza. W tym sezonie to powiedzenie zyska nowe znaczenie, bo skoczkowie oprócz opanowania techniki i przygotowania fizycznego będą też musieli umieć kalkulować jaką belkę wybrać. Oczekuję ciekawych efektów.

  • TAMM profesor
    @krwisty

    Albo wzór powinien być podany w zasadach PŚ na sezon 2009/10.

  • TAMM profesor
    @krwisty

    Wzór pewnie/może poznamy jak ukaże się jakiś protokół z kongresu w Dubrowniku.

  • MorgiFan stały bywalec
    -

    Ja mam dużo lepszy pomysł i wyślę go do FISu! To , że warunki są nieprzewidywalne i czasem decydują o losach konkursu to urok tego sportu. W związku z tym dodawałbym i odejmował metry w związku z obniżeniem belki. Np w treningu przed konkursami robimy tak:
    skoczkowie z miejsc 1,4,5,8 i 9 skaczą z belki np 10
    skoczkowie z miejsce 2,3,6,7 i 10 skaczą z belki np. 9
    średnia ze skoczków z miejsce 1,4,5... to A, a ze skoczków 2,3,6... to B

    i wzór za jedną belkę obniżoną byłby taki:
    (A - B) / 2 = dodane metry przy obniżonej belce o 1 stopień
    czyli jeśli średnia skoczków A wyniesie 125 metrów, a skoczków B 120 metrów to różnica jest 5 metrów. Aby skoczkom nie opłacały się zmiany belek to doda się im nie 5 metrów, a połowę z tego czyli 2,5 metra. Jeżeli belka zostanie zwiększona o 1 belkę to odejmuje się 2,5 metra. Reguły byłyby jasne, a prawie nic by się nie zmieniło, ponieważ zmiany belek nie opłacałyby się, a zawsze byłoby to jakieś wyjście w wypadku złych warunków.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-05-24 19:03:26 ***

  • anonim

    Oglądałam sobie dziś sezon 2005, w skokach pamiętacie jak chcieli wprowadzić nowe zasady w skokach wtedy ?
    Do zawodów mała by się dostawać 40-stka, do finału 25 ciu,
    to było w 2005 roku ale pomysł upadł.
    Warto sobie tak obejrzeć sezony wstecz.
    Więc może teraz też to upadnie, mam nadzieję.
    A jesli oni chcą to testować już w LGP, to chyba mają juz ten przelicznik.
    Czy dopiero go tworzą !
    Paranoja jakaś !

  • anonim

    Dawno mnie tu nie było i... zdębiałem. Myślałem,że ten durny pomysł z przelicznikami, to tylko taki "medialny zając", żeby Hoffer był na pierwszych stronach...
    Jeśli to wprowadzą, to to jest koniec skoków, przynajmniej dla mnie. Skoki dołącza do F1 i innych "sportów", w których najmniej do gadania mają... sportowcy.
    Czas na tenis ziemny - zawodnik wysoki będzie serwował na na karo serwisowe pomniejszone o współczynnik powstały z iloczynu boków kara podzielonego przez stosunek wzrostu do długości stopy będącej w fazie wspięcia....

  • krwisty weteran

    Dywagujemy,dywagujemy a tak po prawdzie nikt tego wzoru jeszcze nie widział.Dlatego nasze szukanie dziury w całym na razie troche mija sie z celem.Czy w końcu redakcja dotrze do tego wzoru?Czy przedstawi sie go kibicom do oceny?Ze mnie matematyk jak z koziej d...trąbka ale przecież są kibice biegli w liczeniu i zaraz ujawnią wszystkie słabe strony tego dziwadła ,poskramiacza pogody.Redakcjo przedstawcie nam ten Hoferowy wzór ,da sie go opublikować?

  • Anika profesor
    @trans

    Wydaje mi się, że w tym wszystkim wcale nie chodzi o jakikolwiek sens. Chodzi o to, aby tak namieszać, aby potem ludzie z ulgą przyjęli "poprawki" dające możliwości manipulacji i przewagę tylko konkretnym zawodnikom.
    Być może jestem niesprawiedliwa, ale zaczynam wierzyć w jakiś koszmarny spisek. Nikt bowiem przy zdrowych zmysłach nie będzie wymyślał takich nonsensów bez powodu...

  • maja88 stały bywalec

    A jednak chcą to testować:/ Co ten Hofer wymyślił..według mnie to wszystko nie ma sensu. Po co jakieś chore przeliczniki?!
    Mam nadzieję, że te przepisy nie wejdą w życie.
    Przed nami sezon olimpijski. Czemu chcą w nim tak mieszać i psuć urok skoków narciarskich?!

  • trans bywalec

    poprawcie mnie jesli sie myle. Jeslima byc jakis przelicznik dlugosci skokow uwzgledniajacy wagę skoczka, sile i kierunek wiatru czy prędkość najazdu to jest on uzalezniony od trajektori lotu zawodnika. Nie ma jednej stałej trajektori dla kazdego ze skoczkow, wiec te obliczenia sa skazane na niepowodzenie.

  • anonim

    Panie Hofer chyba zgubiałes z tymi przepisami tyle Panu powiem O .

  • Anika profesor

    Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, w jaki sposób te przeliczniki zniwelują zbyt silny wiatr. Panu Hoferowi chodziło przecież o to, żeby konkursy odbywały się bez przestojów, bez względu na siłę wiatru.
    A co będzie, jeżeli pierwszy zawodnik będzie skakał przy średnim wietrze, a potem wiatr będzie się wzmagał i nie starczy belek do obniżania, żeby to wyrównać?
    A jeżeli i tak trzeba będzie przerywać konkurs?
    A jeżeli któryś z zawodników upadnie, bo go wiatr zwieje? Co wtedy?
    To jest jakieś potężne nieporozumienie!

  • anonim

    oni powinni uprościć skoki a nie utrudniać - niestety skoki sie chyba skończyły dzięki hoferowi.

  • kamka weteran

    Ja też myśle , że oglądalność spadni

  • Piotr S. weteran

    Chyba pan Hofer zbyt troszczy się o zyski z transmisji, ale nawet to robi w sposób nieudolny. Faktem jest, że może się to skończyć w inaczej niż to on sobie wyobraża. Skoki mogą wiele stracić ze swojej atrakcyjności przez zmianę przepisów, mniej ludzi będzie chciało je ogladać. Jeżeli spadnie oglądalność skoków, co jest prawdopodobne przy skomplikowaniu zasad, to stracą zyski. To jest strzał w stopę.

  • kamka weteran

    To będzie komedia

  • anonim

    "Pierwszy skoczek będzie wyznacznikiem warunków wietrznych "
    To co on ma być królikiem doświadczalnym ?
    A jak się wywali ? a jak fiknie salto w powietrzu to co to za wyznacznik niby ?
    Jednego jestem pewna, że ta cała zadyma jest przez jednego mlodego Austriaka, który nie potrafił ustać swoich skoków,
    niech teraz wprowadzą te przepisy ale specjalnie dla niego zobaczymy jego minę jak nie wygra już nigdy a reszta niech skacze po staremu, dla niego zrobic wyjątek, bo to wyjątkowy gość :)
    Zamiast dwóch serii trenigowych i kwalifikacji niech by zrobili jedną serię i kwalifikacje a w zawodach 3 serie, do trzeciej serii niech by weszła najlepsza 20-stka i po krzyku.

    Popsują mi całe oglądanie Igrzysk i nie tylko jeśli to coś wejdzie w życie.A Pan Hoffer żeby wytrzeżwiał :) posadzić go na belce na mamucie w Planicy i puścić :) niech sobie polata choć raz :) i na nowych zasadach:))

  • anonim

    Skoki zmierzają w przepaść,tam gdzie obecna F1 się znajduje.Gratuluję Hofferom i jemu podobnym.Austriacy(...) mają zdolności do SAMOZAGŁADY...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl