Wywiad z Tomisławem Tajnerem

  • 2003-06-30 18:54
Juz w najbliższą sobotę - 4 lipca odbędzie się pierwszy letni konkurs Pucharu Kontynentalnego - w Velenje, na obiekcie K-90. Weźmie w nim udział aż 4 czołowych polskich skoczków - Marcin Bachleda, Tomasz Pochwała, Grzegorz Sobczyk oraz Tomisław Tajner, z którym specjalnie dla Skijumping.pl rozmawiał Wojciech Szatkowski...

Niedawno skończył 20 lat, jest skoczkiem i synem trenera kadry Polski. O kogo chodzi? Oczywiście bohaterem tego tekstu jest Tomisław Tajner. Urodził się 14 maja 1983 roku w Cieszynie. Jest synem trenera kadry Polski - Apoloniusza Tajnera. Idolem obecnego trenera naszej kadry był w latach 70. znakomity austriacki skoczek, trener reprezentacji Austrii, Anton „Toni Innauer - stąd nadał synowi imię Tomisław. Tomisław uprawia skoki od 1992 roku, a swój pierwszy występ w Pucharze Świata zaliczył w Oberstdorfie (Niemcy), gdzie nie spisał się najlepiej. Pierwsze punkty zdobył w tym samym sezonie w Titisee-Neustadt, w tym samym roku zadebiutował w reprezentacji Polski. Jest też medalistą Mistrzostw Polski. Lubi gry komputerowe i piłkę nożną. Skacze dla klubu KS Wisła-Ustronianka, a jego klubowym trenerem jest Jan Szturc.

Wyniki sportowe „Tonia: narciarz - skoczek, olimpijczyk - 2002 - Salt Lake City - 40 na skoczni K 120, 6 w konkursie drużynowym, Mistrzostwa Świata: juniorów - 2001 - Karpacz - 19 na skoczni K 90, 8 w konkursie drużynowym, Turniej Czterech Skoczni: 45 w sezonie 2001/2002, Puchar Świata: 2001/2002 - 24 Titisee-Neustadt, Puchar Kontynentalny: 2000/2001 - 6 Schonwald, 16 - Titisee-Neustadt, 2001/2002 - 14 Innsbruck. W ostatniej edycji PŚ 2002/03 Tomisław Tajner zajął dopiero 66 miejsce, zdobył 15 punktów. Punktował w zawodach: Kuusamo - 27, Titisee-Neustadt - 30, Engelberg - 28, 24. Startował też w Mistrzostwach Świata w Val di Fiemme. 35 na skoczni dużej, 7 w konkursie drużynowym. Wcześniej jako junior startował w Mistrzostwach Świata juniorów w Karpaczu i na „Orlinku był 19 indywidualnie i 8 w drużynie. W 2002 r. startował w Mistrzostwach Świata w lotach na „Čertaku w Harrachovie - był tam 33 i ustanowił życiowy rekord w długości skoku. Tonio mierzy 182 cm i waży 60 kg. Pochodzi z niezwykle usportowionej rodziny w której tradycja nadal jest czymś bardzo ważnym. Jego dziadek, Leopold Tajner był dwukrotnym olimpijczykiem (1948, 1952) i trenerem kombinacji klasycznej. Na nartach skakali Jan i Alojzy Tajnerowie oraz najlepszy na przełomie lat 50 i 60 skoczek polski Władysław Tajner, dwukrotny olimpijczyk (1956, 1960). Po nich tradycję kontynuowali Andrzej, Tadeusz, Henryk, Józef i Apoloniusz Tajnerowie. Tomisław jest więc spadkobiercą wspaniałej tradycji, która trwa.

Jest zawodnikiem młodym, świadomym ogromu pracy, która czeka go, by dojść do światowej czołówki. Nie ma bowiem stabilnej formy, dobre skoki treningowe przeplata słabszymi w seriach konkursowych. Mimo to ma w Polsce tysiące fanów i fanek. Jednocześnie sam „Tonio wie czego chce, co też jest przecież ważne. Mówi „chcę być najlepszy w rodzinie Tajnerów. Taki jest więc tytuł tego wywiadu, przeprowadzonego po zawodach Pucharu Prezesa TZN w Zakopanem, 22 czerwca 2003 r. na zeskoku Średniej Krokwi, a konkretnie w pobliżu szatni zawodników.

Skijumping.pl: "Tonio" czy pamiętasz swój pierwszy skok?

 

- Tomisław Tajner: - To było ok. 9 - 10 lat temu, pamiętam, że w czwartej klasie szkoły podstawowej. Mieszkałem wtedy jeszcze w Ustroniu, a nie w Wiśle. Ojciec zawiózł mnie na trening na skocznię do Wisły. Zacząłem zjeżdżać spod progu, a następnego dnia oddałem swój pierwszy skok pod opieką ojca, który był wtedy w klubie trenerem kombinacji norweskiej. Potem przeszedłem pod opiekę trenera Jana Szturca, który do dzisiaj jest moim trenerem klubowym w KS "Wisła-Ustronianka" w Wiśle.

Skijumping.pl: Jakie sukcesy osiągnąłeś jako młodzik?

- - Na skoczni w Wiśle - Głębcach odbyła się ogólnopolska olimpiada młodzieży w skokach narciarskich, podczas której zdobyłem trzy złote medale. Przy okazji skoczyłem rekord skoczni w Głębcach - 68 metrów na przebudowanej skoczni K 60.

Skijumping.pl: Jak uważasz, co jest największym twoim sukcesem w dotychczasowej karierze sportowej?

- Na pewno start olimpijski w Salt Lake City. Tym bardziej, że w młodym wieku (19 lat - przyp. W.S) pojechałem na olimpiadę, wystartowałem w konkursie drużynowym, w którym zdobyliśmy z kolegami szóste miejsce, z czego jestem bardzo zadowolony. Myślę, że to moje największe moje dotychczasowe osiągnięcie.

Skijumping.pl: Jak oceniasz swój ostatni sezon w zawodach Pucharu Świata?

- Początek był na pewno dobry, ale druga część była już dużo słabsza, jakby brakło siły. Nie zdołałem utrzymać tego co osiągnąłem na początku.

Skijumping.pl: Nad czym będziesz pracował w okresie letnim?

- Cały czas szukamy optymalnej pozycji dojazdu do progu oraz pozycji w locie. Nie oddaję jeszcze satysfakcjonujących mnie skoków, co widać chociażby po dzisiejszych wynikach, z których nie mogę być zadowolony.

Skijumping.pl: Jak się skacze w kadrze prowadzonej przez ojca? Niektórzy mówią, że Tobie jest łatwiej? Czy ojciec więcej od ciebie wymaga niż od innych, czy też nie? Jak ty to oceniasz?

- Robię to co wszyscy zawodnicy. Potem same zawody i treningi wyłaniają tych, którzy mają jechać na zawody Pucharu Świata. Nigdy nie słyszałem zarzutów ze strony kolegów z kadry, że ojciec mnie faworyzuje i sam się też tak nie czuje.

Skijumping.pl: Czy uważasz, że warunki jakie są zapewnione dla kadry „A są optymalne?

- Myślę, że przy tym co pokazuje Adam Małysz na skoczniach całego świata powinniśmy w skokach narciarskich stać zdecydowanie wyżej, ale jest dobrze. Trener Kojonkoski powiedział, że ja, Pochwała i Bachleda jesteśmy młodymi zawodnikami i ciągle się rozwijamy. Ja myślę, że to jest dobra wskazówka do tego, że trzeba trenować i myślę też, że wszystko jest jeszcze przed nami. Atmosfera w kadrze jest bardzo dobra.

Skijumping.pl: Czy czujesz się dumny z tradycji sportowych w rodzinie Tajnerów, jako jej kontynuator?

- Cieszę się, że mogę być jej kontynuatorem, że jest taka tradycja i że mogę pociągnąć to wszystko i będę się z całych sił starał, by być najlepszym w rodzinie.

Skijumping.pl: Co Ci się podoba w skokach i dlaczego wybrałeś tę dyscyplinę, byłeś przecież obiecującym kombinatorem klasycznym?

- Nie wiem dlaczego. Jako młody zawodnik trenowałem, jak wszyscy, kombinację norweską, co bardzo pomaga. Jak miałem 17 lat wygrałem Mistrzostwa Polski w kombinacji norweskiej, to było w lecie. W zimie jednak zacząłem specjalizować się w skokach. Zawsze wygrywałem zawody nie biegiem, ale skokami i to pokierowało mnie do tego, by zostać skoczkiem. Trzeba się bowiem zdecydować, w tę czy inną stronę. Ja zdecydowałem, że będę skoczkiem narciarskim.

Skijumping.pl: A jak się motywujesz przed nowym sezonem zimowym i jakie cele chciałbyś w nim osiągnąć?

- Na pewno chciałbym dobrze skakać. Będę się starał by było jak najlepiej.

Skijumping.pl: Niedawno zdawałeś egzamin maturalny. Czy wszystkie egzaminy zdałeś pomyślnie?

- Trochę brakowało mi czasu do nauki języka i oblałem niestety ostatni egzamin z języka. Będę miał poprawkę.

Skijumping.pl: Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę udanego egzaminu poprawkowego.



Rozmawiał: Wojciech Szatkowski

Wojciech Szatkowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11287) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Mimo wszystkich krytycznych uwag wzgledem Tonia ja nadal wierze ze z niego cos bedzie. Moze nie drugi Malysz. Nawet na pewno nie. Ale Malysz i tak sie nie powtorzy.

  • anonim

    uh tonio nie dobrze.jezyki teraz takie wazne sa :)

  • anonim

    a ja wierze w sily tonia wiem ze gdyby chcial to by dalej skoczyl :) tylko to zalezy od PZN, osobiscie uwazam ze kazdy skoczek narciarski mieszczacy sie w grupie A powinien miec indywiddualny tok treningow, i ze jezeli in sie nie pwodi na skocznach to te treningi powinny ulec zmianie :) lubie tonia nie za to ze jeste przystojny lub cos w tym stylu ;P ale uwazam go za wspanilego skocza ze potrafi sobie poradzic ze wszystkimi sytulacjami w tym sporcie ( nie przejmuje sie tym ze jest synem trenera , ani tym ze niektorzy to innaczej odbieraja ) musze stwierzic ze powoli zaczynam go podziwiac i doceniac jednak nigdy nie bedzie w moin slowie stawiany na pierwszym miejscu ( tylko na trzecim ) , bo na pierwszym jeset Adam Malysz z Andreasam Goldbergerem :)

  • anonim
    wszyscy są ok:))))

    ja wiem, że wszyscy ci nasi skoczkowie mają talent. są młodzi i może mają problemy emocjonalne, ale drzemie w nich poteżny potencjał. czekam na wybuch i pozdrawiam buźźźka;)

  • anonim

    nareszcie ktos tu gada od rzeczy,fajnie dziewczyny ze doceniacie polska kadre bo to fajni chlopcy..

  • anonim
    poczekamy...

    ja tam jestem bądż co bądż dobrej myśli... jest kuttin - może więc coś się zmieni w osiągnięciach naszych zawodników - liczę na to! jesli natomiast chodzi o tomisława to życzę mu powodzenia!

  • anonim
    do gupka tonia

    tonio masz niezdac zycze ci tego bo jestes nikim

  • anonim
    przestroga na przyszlosc

    to po cos sie bral za niemiecki??? przeciez wiadomo, ze to durny jezyk!!
    pokaalo za glupote!! pokaralo!!!

  • anonim
    a ja chce wywiad z tomkiem

    czy to znaczy , ze bedzie wiecej wywiadow z polska kadra??? no i oczywiscie z innymi skoczkami? np. z Tomkiem Pochwala, ktory zdal mature za 1 razem, mimo ze tez zdawal niemiecki ;-)

  • anonim
    do Mateusza..

    wiesz co koles..Tonio jest bardziej kims niz ci wszyscy ludzie co zle o nim piszą..a kiedys gdy sie wybije to te osoby,ktore teraz sie z niego wysmiewaja beda zaprzeczac samym sobie,ze tak nie mowili..i to bedzie dopiero przykre!

  • anonim
    również do mateusza

    i nie zdać piszemy oddzielnie słonko. ty lepiej sam nie przystępuj do matury:))

  • anonim
    czasem się zastanawiam

    jak bardzo musi się nudzić niektórym ludziom (m.j.) by wypisywać takie rzeczy... MATEUSZ! przeszkadza ci fascynacja siostry? to po prostu przestań na to zwracać uwagę -a takie komentarze zachowaj dla siebie!

  • anonim

    ludzie przestancie czepiac sie Tonia bo on jest ok.A widze ze najwiecej mają do powiedzenia osoby,które nawet z nim nie rozmawiały!
    Mateusz..nie pisz "baranie"na Tonia bo kto kogo tak przezywa ten sie sam tak nazywa:-)
    Troche kultury.

  • anonim

    z niego będzie bardzo dobry skoczek ja w to nie wierzę ale to jestem tego pewna

  • anonim
    Sister

    On ma fajową siostrę, jest po prostu przemiła :]

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl