Skocznia w Trondheim po gruntownym remoncie

  • 2009-07-16 01:43

Skocznia Granasen w norweskim Trondheim jest po solidnej renowacji i wkrótce zostanie oddana do użytku. Jednak najprawdopodobniej nie doczekamy się na niej skoków już tego lata. Warto wspomnieć, że w ciągu trzech ostatnich lat na remont obiektu przeznaczono 40 milionów koron.

Trondheim - nowy najazdTrondheim - nowy najazd
fot. Horst Nilgen

- To ogromny plus dla okolicy, że posiadamy obiekt spełniający wszystkie międzynarodowe kryteria. – powiedział Jorid Fernder, mieszkaniec Trondheim

Również skoczkowie nie kryją swojej radości z trwających, końcowych etapów prac.

- Dojazdy na treningi w Lillehammer i Steinkjer są dla nas bardzo meczące. Wiele godzin spędzamy w samochodzie, aby oddać zaledwie parę skoków. Cieszę się, że już niedługo będziemy mogli szlifować formę tutaj, na miejscu. – skomentował Andreas Stjernen z klubu Tronderhopp.

Jednym z ostatnich etapów prac jest położenie na zeskoku igelitu. Oczekuje się, że do końca sierpnia położonych zostanie 20 tysięcy mat.

- Oznacza to dla nas dużo pracy, ponieważ każdą matę musimy przymocować, aż pięcioma pasami. - powiedział Roar Bardal, kierownik firmy Grunnarbeid AS.

 


Klaudia Feruś, źródło: adressa.no
oglądalność: (7633) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Rosiol początkujący

    no w norwegii to skocznia solidna ,ale w wiśle - malince skocznia ma 6 miesięcy i już popękane trybuny

  • anonim

    I super,że działają w Norwegii ; ]
    Skoczkowie z Norge..mają jak na razie dwu tygodniowe wakacje..niech odpoczywają..a potem do boju ; D

  • Anonimowy Anonim doświadczony

    Skoczkowie trenują, ale sam trening nie przyczyni się w znaczącym stopniu do promocji naszego kraju na świecie.
    PŚ w naszym kraju to także możliwość wystawienia puli krajowej, a to bardzo pozytywny przywilej.

    Tak czy siak myślę że gdy Adam zakończy karierę to PŚ w Zakopanem jeszcze pozostanie.
    Z resztą we wcześniejszych latach, kiedy mało kto słyszał jeszcze o Małyszu impreza ta i tak gościła na Wielkiej Krokwi.

  • anonim

    halo halo gdzieś już chyba widziałem to zdjęcie TAK PRZYPOMINAM SOBIE TO BYŁO NA PRIMA APRILIS.......

  • anonim

    Na skocznie w Polsce od dawna można sobie narzekać, ale trzeba przyznać, że ostatnio akurat zmieniło sie na lepsze. Oddano dwie nowoczesne skocznie w Szczyrku-Skalitem i jedną dużą w Wiśle-Malince. Mnie samego dziwi, że tam prawie w ogóle nie ma trybun (chyba 1 tysiąc miejsc), ale na naszych obiektach ostatnio często chcą trenować skoczkowie z zagranicy. O skoczniach w Szczyrku bardzo dobrze wypowiadał się Hannu Lepistoe trenujący Małysza, w Wiśle lubi trenować Janda, przyjeżdża też Ahonen, a do Zakopanego nawet Austriacy, co dotąd wydawało się nieprawdopodobne. Na skoczni w Malince latem i zimą są zawody Pucharu Kontynentalnego, na drugi PŚ chyba jeszcze nie zasługujemy. Ja wierze, że ,,po Małyszu'' jakiś polski skoczek będzie w dziesiątce PŚ, nawet jednemu takiemu kibicuję

  • TAMM profesor

    Aby mieć PŚ po zakończeniu kariery przez Adama, musimy mieć kilku dobrych skoczków.
    I przynajmniej jednego w czołówce.
    No i dobre skocznie. ;)
    Kibice nie są, aż tak istotni.
    W Japonii na zawodach nie ma tłumów, podobnie jak we Włoszech.
    Ale Wochy mają silną pozycję w Federacji.
    Więc, mimo braku bardzo dobrych skoczków i braku kibiców i tak mają PŚ.

  • anonim

    W Polsce to by mogli ruszyć się i poprawić Malinkę. Widziałam na stronie TVN w jakim opłakanym stanie jest. Niedawno wybudowana, a już do poprawki. No cóż, przecież mieszkamy w Polsce, a nikogo w rządzie nie obchodzi, że jak Adam zakończy karierę, to prawdopodobnie nie będzie PŚ w Polsce, chyba że któryś polski skoczek będzie na prawdę extra skakał. Mogliby się postarać popoprawiać skocznie dopóki FIS chce u nas organizować zawody.

  • kibic_malysza profesor

    Niedługo nie bedzie takiej potrzeby zmieniać miejsca PŚ bo Adam jeszcze 1-2-3 sezony i zakończy niestety kariere...
    A może i warto zmienić,żeby PŚ odbywał sie później np.na skoczni o mniejszych trybunach,bo 26tyś ludzi sie później nie uzbiera :)

  • Anonimowy Anonim doświadczony

    No ale w końcu trzeba by zmienić miejsce rozgrywania PŚ w Polsce, bo ciągle klepiemy to Zakopane. W prawdzie jest to dobre, wypróbowane miejsce, no ale bez przesady...
    W żadnym innym kraju gdzie rozgrywane są zawody PŚ nie ma tak że toczą się one tylko i wyłącznie na jednej skoczni.
    Dobra, może ktoś powiedzieć że Szwajcarzy klepią Engelberg, ale oni mają przynajmniej LGP w Einsiedeln. To samo można powiedzieć o Słoweńcach, ale kilka lat temu dostali PŚ w Kranj (niestety pogoda pokrzyżowała plany).
    Moim zdaniem powinno się teraz jak najwięcej na siłę inwestować w Skalite i Malinkę (chociaż jednak bardziej wolałbym inwestycję w mniejsze skocznie po całym kraju) i wprowadzić jedną z tych miejscowości na początek do LGP.
    Na Malince do wybudowania trybuny boczne i jakimś cudem upchnanie parkingów, a Skalite do wykończenia.

  • Anonimowy Anonim doświadczony
    TAMM

    No tak, bo raczej z takim beznadziejnym podejściem władzy PŚ na skocznie mniejsze niż K125, HS 142 w kalendarzu za kilka lat nie będziemy mogli liczyć.

    Wydaje mi się że z Wielką Krokwią nie było by aż tak wielkiego problemu by przesunąć K na 125, a HS na 140 metr. Mimo że dzisiaj ma ona HS na 134 metrze to i tak spokojnie i bezpiecznie wyciągnąć przy dobrych warunkach można te 140-142 metry.

  • TAMM profesor

    Nam też by się przydały remonty skoczni.
    Przydałaby się też jakaś skocznia K 125 HS 140 - 145.
    Aby po odejściu Adama mieć większe szanse na organizację PŚ.

  • David27 doświadczony

    Jeśli chodzi o remonty skoczni to na pewno najlepiej wybadają w ciągu ostatnich lat Niemcy i Norwegowie ;)

  • Anika profesor
    @Anonimowy Anonim

    Jakby tak dobrze policzyć, to pewnie z 70% polskich skoczni nadaje się do remontu. Podobno w Polsce jest ponad 70 skoczni...

  • Anonimowy Anonim doświadczony

    U nas by się przydała całkowita modernizacja Orlinka, to znaczy: przenieść punkt K na 90 metr, położyć igielit, wyremontować zaplecze wokół, a najlepiej dobudować jeszcze mniejszy obiekt.
    Ta skocznia przecież stoi nie używana.
    Podobna sprawa dotyczy skoczni w Lubawce.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl