Norwegowie zadowoleni z letnich startów

  • 2009-08-27 03:29

Rok temu po słabych startach w LGP, także i zimą Norwegowie nie błyszczeli na skoczniach. Tego lata podopieczni Miki Kojonkoskiego nie odpuścili konkursów na igelicie i ciężko trenowali, co przyniosło bardzo dobre wyniki.

Latem br. Norwegowie są już zdecydowanie najlepszą drużyną startującą w LGP. Na trzy miesiące przed początkiem sezonu zimowego, kadra Kojonkoskiego prezentuje się ponadprzeciętnie na tle rywali. Takie też były założenia – poprawa rezultatów osiąganych w Letniej Grand Prix.

Po siedmiu konkursach letniego cyklu skoków Norwegowie mają już na koncie dwa indywidualne zwycięstwa (Romoeren - Einsiedeln, Jacobsen - Zakopane) oraz jedno zespołowe (w Hinterzarten), miejsca na podium oraz wiele lokat w ścisłej czołówce zawodów.

"To, że już w sierpniu osiągamy tak dobre wyniki jest dla mnie niespodzianką. Miałem nadzieję na pojedyncze miejsce na podium, a tymczasem prowadzimy w Pucharze Narodów z przewagą 500 punktów, czegoś takiego jeszcze nie doświadczyłem" – mówił zadowolony Clas Brede Braathen z Norweskiego Związku Narciarskiego.

W zeszłym roku Norwegowie liczyli na spory przełom zimą, dyrektor sportowy NZN Clas Brede Braathen zapowiadał medale w Libercu i zwycięstwa w PŚ, a skończyło się jedynie na „brązie”Andersa Jacobsena na Mistrzostwach Świata.

"W tym roku jasno dokonaliśmy podziału ról. Wszyscy wiedzą, za co są odpowiedzialni i nad czym pracujemy w danej chwili" – dodaje Braathen.

Nieudany sezon był lekcją dla związku, trenerów oraz samych zawodników.

"Wierzyliśmy, że sukces się nam należy. Teraz jednak z doświadczeń wiemy, że sukces to coś czego nie ma, on albo już był, albo dopiero nadejdzie" – zakończył dyrektor sportowy NZN.


Paweł Guzik, źródło: senior-jumping.de
oglądalność: (4650) komentarze: (28)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Piotr S. weteran
    @ Anika

    Chyba masz rację, też mam takie wrażenie. Fakt, że ma dobre relacje z chłopakami nie może wpływać na decyzje, kto ma startować w konkursie. W zeszłym sezonie i jeszcze wcześniej niepotrzebnie Marcin Bachleda i Piotr Żyła byli ciągani do konkursów w Pucharze Świata mimo że byli w słabej formie. Nie uzyskiwali dobrych wyników, do tego jeszcze ich wystepy były odpowiednio komentowane, w rezultacie to mogło źle wpłynąć na ich samoocenę.

  • Anika profesor

    Byłoby jeszcze lepiej, gdyby ŁK nie kierował się sympatiami i antypatiami w doborze zawodników. A nie wiem dlaczego odnoszę wrażenie, że tak robi.

  • Snoflaxe weteran

    @Fanka
    No tak, rzeczywiście zapomniałem o tej sytuacji ze Szturcem.

    @czarnylis
    Z jednej strony lepszy, z drugiej nie. Kruczek lepszy dla młodych zawodników, Kuttin lepszy dla Adama.

  • czarnylis profesor

    Też myślę, że ŁK jest dużo lepszym trenerem niż HK, a będzie jeszcze lepszym, bo jest pasjonatem i swą pracę wykonuje z przyjemnością. Brakło mu doświadczenia na początku przygody z kadrą, ale ŁK potrafi uczyć się na błędach i jestem pewien, że przez grudzień i styczeń nauczył się więcej niż przez lata asystowania. Jedno mnie martwi, mianowicie Łukasz nauczył się też opowiadać "bajki" jak jego szef. Jako kibic chciałbym więcej szczerości a mniej mydlenia oczu i wciskania banałów.
    Końcem ubiegłego sezonu zapracował sobie na kredyt zaufania i to bez odsetek. Mamy młodego, zdolnego i perspektywicznego trenera, ale gdy usłyszałem o jego nominacji na "pierwszego" to popukałem się w czoło niczym GS. Cóż, myliłem się.

  • Piotr S. weteran
    @ kibic_malysza

    Łukasz Kruczek jest jednak dużo lepszym trenerem niż Heinz Kuttin.

  • anonim

    @kibic

    I o to chodzi, święta racja.

  • kibic_malysza profesor

    A ja powiem jeszcze więcej, bo pamiętam jak dziś tą sytuacje przed IO w Turynie i Adam trenował z wójkiem Szturcem tuż przed samym wyjazdem na igrzyska, trening pomógł bo Adam zajął o ile dobrze pamiętam 7 miejsce,ale wiadomo brakło dłuższego treningu żeby wszystko poukładać jak należy. U Kuttina zawsze liczył się tylko trening siłowy, ciężary i siłownia i tak w kółko. Dobrze, że Adam teraz trenuje z Hannu bo po doświadczeniach z sezonu 2007/2008 gdzie Adam został poprostu przetrenowany i oddał za dużo skoków przed sezonem , to teraz już się taka sytuacja napewno nie powtórzy i Adam i Hannu wiedzą co robić. Dowodem na to - udana końcówka ubiegłego sezonu zimowego i bardzo dobry występ w tegorocznym grand prix. Może lepiej nie wracajmy do Kuttina czy Kruczka bo oni jakoś w roli szkoleniowca Małysza się nie sprawdzili. Nie mówię, że ci trenerzy są do niczego ale im najwidoczniej lepiej idzie pomaganie i trenowanie młodych skoczków.

  • anonim

    O czym ty mówisz?
    Wycofanie zawodnika z TCS to brak szczęścia ?W sezonie olimpijskim ?
    Gdy zaawodnik dosłownie zaczyna spadać a trener nie wie dlaczego to też brak szczęścia ?
    Gdy zawodnik prosi o pomoc, swojego trenera klubowego to też brak szczęścia ?
    Na miesiac przed IO Adam trenował w Wisle na małej skoczni z wujkiem, który naprawiał błędy techniczne u Adama zaowocowało to tym, ze Adam pod koniec sezonu potrafił wskoczyć na podium a nawet wygrać.
    Jesli ty tego nie pamiętasz to znaczy, ze oglądaliśmy różne sezony olimpijskie.
    Brak szczęścia, też coś

  • Snoflaxe weteran
    @Fanka

    Kuttin nie jest na pewno najgorszym trenerem. Adam wygrał LGP 2004, skakał bardzo dobrze w sezonie 2004/05, trochę gorzej w kolejnym, ale jeśli słabiej to i tak na dość wysokim światowym poziomie. Drużyny nie stworzył, ale nie zrobił tego ani Tajner, ani Lepistoe. Jedynie Kruczek dobrze się zapowiada. A brak medali na imprezach mistrzowskich niekoniecznie musi być oznaką błędów trenera, Adam był wysoko. Może zabrakło trochę szczęscia?

  • Piotr S. weteran
    @ bartek_9325

    Co Horngachera to faktycznie źle się stało, że nie udało się go zatrzymać w Polsce. Niemcy też go bardzo cenią. Z Heinzem Kuttinem jednak sprawa wygląda inaczej. "Alleswösser" Herr Kuttin uznał, że psycholog nie jest mu potrzebny w sztabie szkoleniowym. Wiadomo, że ta decyzja źle wpłynęła na naszych skoczków. Pamiętasz jakie problemy miał na przykład Kamil bo nie mógł wtedy poradzić sobie z presją. Sam Kuttin uzyskał uprawnienia instruktora niedługo przed objęciem naszej kadry A. Nie wiem ile było w tym prawdy, ale kilka lat temu pisali w Przeglądzie Sportowym, że przed skokiem kazał zawodnikom wypić litr wody.

  • kamka weteran

    Layo to nie to samo co zima

  • anonim

    Norwegowie rosną w siłę przed IO

  • anonim

    Nie odrazu, po kilku sezonach :( bleeeeee
    Co takiego z Kuttinem nasi osiągnęli ? tylko MŚ juniorów z Rutkowskim, nic więcej, całą Olimpiadę nam zmarnował.
    O MŚ nie wspomnę.

  • Anika profesor

    Akseli Kokkonen pa bo skupaj s Kimom Renejem E. Sorsellom in Jonom Aaraasom skakal za Norveško.

  • bartek_9325 bywalec

    Teraz niektórzy skoczkowie odnoszący sukcesy trenują np. z S.Horngacherem, H.Kuttinem, a myśmy (PZN) ich od razu wyrzucili :(

  • Katka początkujący

    I za to kocham ta druzyne:P Kiedy cos nie idzie to sie nie zalamuja tylko szukaja innych rozwiazan i jak widac przynosi to efekty;) I obeszlo sie to bez zmiany trenera;) Nasi to pewnie od razu by zmienili trenera tak jak to zrobili z Lepistoe kiedy Malysz mial slaby sezon:P

  • kamka weteran

    Brawa dla nich

  • Anika profesor

    czy pociechą dla nas może być świadomość, że nie tylko PZN popełnia błędy?

  • heia_Norge początkujący
    @gal

    40 i 70zł

  • anonim

    Czy ktoś orientuje się w jakiej cenie będą bilety na Letni Puchar Kontynentalny do Wisły 12-13.09?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl