Dramat Morgensterna w Sapporo

  • 2010-01-17 17:49

Niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Sapporo Thomas Morgenstern z pewnością długo nie zapomni. Austriacki skoczek byłby drugi, jednak został zdyskwalifikowany, ponieważ za wcześnie odpiął paski, łączące kombinezon z butami.


"Morgi" jeszcze długo po konkursie nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Przyczyną nieszczęścia Thomasa był nowy przepis FIS, który został wprowadzony tuż przed PŚ w Engelbergu, mówiący o tym, że skoczek nie może odpinać pasków łączących kombinezon z butami, dopóki nie przejdzie przez tzw. "exit gate".

Dotychczas, za taki błąd skoczek dostawał jedynie ostrzeżenie, ale w świetle nowych przepisów, taki czyn zawsze kończy się dyskwalifikacją.

Po swoim drugim skoku "Morgi" czekał na Simona Ammanna, aby pogratulować mu zwycięstwa i zachować się zgodnie z zasadami "fairplay". Po złożeniu gratulacji, odruchowo pochylił się, aby odpiąć kombinezon, a wszystko to miało miejsce zaledwie metr od bramki, przez którą wychodzą zawodnicy.

Gdy tylko Austriak przekroczył bramkę, delegat FIS Sepp Gratzer, poinformował go, jak zgubny był to odruch.

Morgenstern nie jest pierwszym skoczkiem, który popełnił tego typu błąd. Już podczas drugiego konkursu PŚ w Engelbergu, to samo przydarzyło się Janne Ahonenowi, ale wówczas finałowa seria została anulowana i Fin nie stracił dobrej lokaty, którą zajmował na półmetku zawodów.

FOTORELACJA


Vicktoria Murawska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (20193) komentarze: (153)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • TAMM profesor
    @alfons6669

    U mnie filmy z TVP nie działają w żadnej przeglądarce oprócz IE.

  • anonim
    @Fanka

    z Toba dyskutowac akurart nie ma sensu...przeciez Tobie ta karta super pasuje do antyaustriackiej talii...zreszta zanim zaczniesz pisac to pomysl...gdyby schlieri skakal na narach dobranych wedlug wzrostu sprzed kilku lat...to...zakladajac ze troche podrosl...bylby stratny...przeciez im wyzszy zawodnik tym dluzsze narty....poza tym ten super ekspert...tylko bije piane..populistyczne hasla...a jesli faktycznie sie ktos czegos chce czepiac to...czemu kazdy zawodnik po kazdym skoku nie jest kontrolowany...a nie tylko kilku zawodnikow w konkursie...tylko ....tak samo jest w innych dyscyplinach...o optymalne rozwiazania jest strasznie ciezko...Morgi akuart w tym wypadku sam zawinil...raczej nie z tego powodu, ze cos chcial zataic...tylko z powodu ...lekkomyslnosci....i na koniec bylo dokladnie powiedziane, za co zostal DSQ...ale nasz ekspert wykorzystuje ta DSQ do argumentowania swojej puopulistycznej paplaniny

  • anonim

    A jakie to niby fakty Pan Szostak naciągnął ?
    Przecież on się tym zajmuje to chyba wie najlepiej co i jak.
    Zwykły kibic patrzący w ekran tv na zawody nic na ten temat nie wie i pojęcia nie ma.
    Więc czy nie warto poczytać słowa kogoś kto się na tym zna?
    ktoś kto jeszcze rośnie to i parametry mu się wciąż zmieniają czy Norwegowie i Finowie też się mylili kiedy Gregor w pierwszym swoim roku pucharowym zaczął odlatywać a ci zażądali aby go ponownie zmierzyli i sprawdzili czy ma wciąz odpowiednią długość nart to też byli ślepi ?
    Do ponownego pomiaru niestety nie doszło.
    Ale ci mlodzi do 21 roku życia nadal rosną.
    Mam nadzieję, że wreszcie co niektórych zaczną bardzo dokładnie sprawdzać i to podczas samych IO aby nie było żadnych wątpliwości.

  • anonim
    @PAP (*eia.volta.net.pl)

    o tak...i to mowi super ekspert....ktory prawie nigdzie nie ma nic do powiedzenia...do tego trzeba dodac, ze w tej wypowiedzi jest naciagniecie przynajmniej kilku faktow.....ale dla poszukiwaczy sensacji jest to smaczny kasek.....

  • anonim

    cyt.
    - Gratzer zaczął niedawno kontrolować dokładniej, pod wpływem nacisków innych ekip, szczególnie Niemców i Norwegów. Zwyczajowo nowe pomiary sylwetki skoczków robi się tylko wtedy, gdy ktoś wyraźnie przytyje czy urośnie. Ale teraz wreszcie jakby się to zmienia, stąd chociażby dyskwalifikacja Morgensterna w Sapporo. Mam nadzieję, że przed igrzyskami austriackie kombinacje zostaną ukrócone.
    Na nieaktualnych pomiarach najwięcej zyskać mogą zawodnicy, którzy jeszcze rosną. Ci starsi mogą szukać "rezerw" wokół... szyi.

    - Jeżeli ktoś ma nogi czy ramiona dłuższe przykładowo o 2-3 centymetry niż "w papierach", to w jego kombinezonie powierzchnia nośna stroju naciąga się o kilkanaście centymetrów kwadratowych - wyjaśnia Tadeusz Szostak. - A to już wiele. Dodatkowy zysk dać może obwód kołnierza, a zwłaszcza konstrukcja zamka błyskawicznego. Zamek powinien sięgać obojczyka, a tymczasem u Austriaków podchodzi do grdyki. Dzięki temu za szyją powstaje "dziura", w którą także można złapać nieco powietrza. Takie "stójki" mają choćby Schlierenzauer i Morgenstern.
    Nadzieja na ukrócenie austriackiej "wynalazczości krawieckiej" nie usypia polskiej ekipy. Firma Berdax wykonała kilka kostiumów o różnych krojach, gdzie zastosowała rozwiązania na granicy przepisów. Zostały przetestowane w tunelu aerodynamicznym w Warszawie.

  • Snoflaxe weteran

    @TAMM
    Mozilla Firefox, w tej przeglądarce widzę jedynie czarny kwadrat, w którym powinien odtworzyć się film. Natomiast w Internet Explorer oprócz tego jest panel przesuwania, podgłośniania itp., ale sam film jako tako się nie włącza. Naciskając "Odtwórz" wyskakuje komunikat "Gotowy" i na tym się niestety kończy.

  • anonim

    A Bystoel przypadkiem w 2006 roku nie był na 9 miejscu lub niżej? Skonczył przecież PS na 13miejscu...

  • anonim
    3bit (*k71.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    "deja vu... " to czlowiek ma czytajac co drugi post.....wypowiedzi na poziomie Jasia Fasoli, Agi z Londynu czy jak im tam tym trolom z onetu...co gorsza, ze te glupie prowokacje znajduja nawet takich z
    IQ 80, ktorzy ...dalej sieja ta glupote....

  • anonim

    Dziwnym trafem Morgi został zdyskwalifikowany za coś, o co była awantura kilka lat temu. Dodatkowe mocujące sznurki, ukryte w nogawce. I rozciągające dodatkowo kombinezon w kroku.
    Przepis, który naruszył Morgi, to właśnie efekt tych kombinacji ze strony Austriaków.
    Mam wrażenie deja vu...

  • Julka weteran
    żal!

    FIS JUŻ NIE MA CO ROBIĆ! masakra jakaś...chamstwo dosłownie!

  • asdf bywalec

    oj biedactwo...

  • TAMM profesor
    @alfons6669

    A z jakiej przeglądarki korzystasz?

  • anonim

    chamstwo.

  • Black_Apple początkujący

    a jak zawodnik złamie jakiś przepis, który "odpowiada" za długość skoku (np. ma nieodpowiedni kombinezon) to FIS udaje, że tego nie widzi. Nie żebym była fanką Morgiego, ale naprawdę mi go żal ;/.

  • Ania doświadczony

    Jestem ciekawa czy Austriacy tak samo się przejmują innymi zawodnikami i czy fani skoków płakali bo nie widzieli w 1szym konkursie w Kuusamo Małysza.
    Na bank nie.
    No ale u nas żaloba, bo Morguś DSQ

    OTO POLSKA WŁAŚNIE

  • kaśka początkujący

    Dla mnie ta dyskwalfikacja to jakiś absurd. Nie powinni byli go tak potraktować! i to za co za taką błachostkę. Człowiek leci na drugi koniec świata oddaje świetny skok a potem dowiaduje się że został zdyskwalfikowany. To idiotyczne przepisy ! Mam nadzieję że w Zakopanem wygra i utrze wszystkim nosa.

  • Snoflaxe weteran

    Kurczę jak zwykle mi nie odtwarza tych filmików z TVP, a to mogą być całkiem fajne materiały...

  • anonim

    Ogolnie to w tym materiale się kropnęli i to na dobre.
    Bo był jeszcze skrót z zawodów z Sapporo i jak to komentował to powiedział, ze tam skakał Mateusz Rutkowski :)
    Wszystko kręcą, nie raz.

  • asd weteran

    Przed Zakopanem Ammann był właśnie w okolicy tych miejsc, więc się ośmieszył redaktorek. Poza tym co to ma do rzeczy? Jak nie wie o czym mówi, to niech się nie zabiera za skoki.

  • anonim

    @malysztomistrz (*..),

    Jemu chyba chodzi o cos innego bo sam Tajner nie bardzo rozumiał o co chodzi.
    Nie wiem, który był Amman wtedy, nie pamiętam ale jemu chyba chodziło, że na czas teraźniejszy czyli przed zawodami PŚ w Zakopanem będąc na 9 miejscu, nigdy nikomu się nie udało nawet otrzeć o podium na IO.
    Tak to zrozumiałam.
    Na co Tajner, ze ta reguła może zostać obecnie złamana.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl