Adam Celej: "To kwestia obycia startowego"

  • 2010-02-06 00:15

W minorowym nastroju był trener polskich skoczków - Adam Celej - po piątkowych kwalifikacjach w Willingen. Tylko jednemu naszemu zawodnikowi udało się awansować do sobotniego konkursu indywidualnego.

"Warunki były niekorzystne, a ten współczynnik wiatru wcale tego do końca nie rekompensuje. Lepiej mieć korzystne warunki i polecieć daleko, niż męczyć się w powietrzu, gdy nie ma szans odlecieć i nawet dostać dziesięć dodatkowych punktów. Inna sprawa, że nasi młodzi skoczkowie nadal gorzej spisują się w zawodach niż na treningach. Trochę ten stres wpływa na gorsze wyniki, ale to kwestia przede wszystkim obycia startowego, regularnych startów w zawodach krajowych i za granicą" - mówił po kwalifikacjach Adam Celej.

"Przed Pucharem Kontynentalnym na Wielkiej Krokwi odbyły się wewnętrzne eliminacje, które wygrał Zapotoczny. Kubacki był wówczas dopiero czwarty, więc najlepszy zawodnik przyjechał tutaj" - wyjaśnia trener kadry młodzieżowej.

"Grzesiek ma nadal tendencję do spóźniania skoków, ale jest już z tym coraz lepiej. On potrzebuje jednak trochę powietrza pod narty i akurat podczas jego skoku w kwalifikacjach miał trudne warunki, szczególnie w drugiej fazie lotu. On potrafi już jednak skakać i ze stresem sobie radzi" - uważa trener Celej.

"Przed konkursem drużynowym większość skoczków odda już tylko jeden próbny skok. Trzeba przestawić koncentrację na zawody, nie myśleć o rywalach tylko na swoich zadaniach" - zakończył polski szkoleniowiec.

Korespondencja z Willingen, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8334) komentarze: (69)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    najlepsi w historii

    1.Małysz
    2.Marusarz
    3.Fortuna
    4.Łaciak
    5.Fijas
    6.Przybyła
    7.Bobak
    8.Daniel-Gąsienica

  • Maciek5052 profesor

    Wejście smoka miał już Mateusz Rutkowski , tylko że za bardzo Go suszyło ;D

  • Anika profesor
    @DamaKier

    Też zastanawiam się dlaczego ŻADEN z naszych młodych skoczków nie miał w PŚ takiego "wejścia smoka", jak Olli, Bodmer, Prwec czy inni.
    W dużej mierze problem naszych tkwi w psychice, zbyt często im się wmawia, że na wygrywanie mają jeszcze czas, mało, że na pewno nie wygrają, ale jadą "po doświadczenie" :P

  • anonim

    Cześć wszystkim :) Zakładam własną stronę o skokach narciarskich :) Chciałby ktoś mi pomóc w jej redagowaniu :)? Mam tu na myśli pisanie newsów itp. :) Postaramy się wysyłać wnioski o akredytacje na konkursy Pucharu Świata i Pucharu Kontynentalnego :) Chętni niech podają swoje gg lub e-maile :)

  • TAMM profesor
    @Anika

    Lepiej narzekać na brak obycia startowego, niż te starty zawodnikom zapewnić.
    Panowie z PZN chyba nadal traktują skoki kobiet jako zawody półamatorskie.
    W Soczi kobiety wystartują na IO.
    Już startują na MŚ.
    Na MŚ w VdF najprawdopodobniej zostanie rozegrany konkurs drużynowy.
    Niemcy naciskają na jak najszybsze wprowadzenie PŚ - możliwe, że nawet w sezonie 2011/12.
    A PZN... śpi.

  • vegx redaktor

    Tak czy inaczej, trener po nieudanej, glownej imprezie sezonu albo powinien odejsc albo powinno sie go zmienic jesli nie ma perspektyw poprawy.
    Tak robiono w kadrze A, wiec tak psuje zrobić teraz w B.
    Do tej pory moglismy sie chwalic przynajmniej juniorami, ktorzy biją na głowe swoich zagranicznych rowiesnikow, z Austriakami włączenie, a maja jednak problemy z przejsciem do wieku seniorskiego. Ale teraz nie mamy ani dobrych juniorów, ani seniorów.
    Niestety, Adam Małysz za rok zamknie całą dekadę swoich sukcesów i zakonczy kariere. A wtedy przyjdzie czas na rozliczenie, co udało się za ten 10 lat zrobić? Z bólem wybudować dwie skocznie i pare razy bezskutecznie starać się o organizację MŚ?
    Gdzie są następcy? Przez 10 lat cieplarnianych warunków nie udało sie nam stworzyc skutecznego systemu szkolenia?
    Ktoś powie, ze mamy przeciez mlodych, utalentowanych skoczków. Tak, ale mielismy ich też 10 lat temu, a dziś nikt nie pamieta ich nazwisk.
    Kto bedzie liderem Polaków jeśli Adam powie "kończę". 23 letni Kamil Stoch? czy 28 letni Bachleda?
    Gdzie są zawodnicy w wieku 23-30 lat? Nie wiem czy mozna 3 naliczyc... (Bachleda, Śliż, Tajner).

  • Anika profesor

    "...to kwestia przede wszystkim obycia startowego, regularnych startów w zawodach krajowych i za granicą..."

    A kiedy pozostali juniorzy dostaną szansę "obycia startowego" w międzynarodowych zawodach? Jak długo jeszcze mają skakać najwyżej na K70 w Lotosach? A co z dziewczynami? Jakie one mają "obycie startowe"?

  • Piotr S. weteran
    @DamaKier

    Myślę, że masz rację. Dziennikarze telewizji publicznej (i nie tylko) mają tendencję do popadania w histerię. Wystarczy jedno niepowodzenie, a robią z tego katastrofę. Jeden lepszy występ innego zawodnika niż Adam to już robią z niego następcę Małysza. Chyba co niektórych należałoby pozamykać w zakładach psychiatrycznych. A ile z powodu głupoty dziennikarzy wycierpiał Klimek Murańka?

  • Samo stały bywalec

    @all
    Dobrze prawisz zwalnianie trenerów nie jest złotm środniem. Celej, Kruczek wielu chciałoby się ich pozbyć jako przyczyny niepowodzeń.Tak często teraz chwalony Leiposte też był trenerem naszej kadry i co?
    Wielkiej rewolucji nie dokonał. Tak więc problem tkwi gdzie indziej, w zarządzaniu polskimi skokami.

  • DamaKier początkujący

    Lepiej mieć korzystne warunki i polecieć daleko, niż męczyć się w powietrzu, gdy nie ma szans odlecieć i nawet dostać dziesięć dodatkowych punktów - z tym się zgodzę w 100%
    Brakuje im obycia, stresują się? Czasem myślę, że to taki nasz narodowy wręcz problem, jakiś ogólnopolski kompleks. Na zawody przyjeżdząją nowi zawodnicy z Austrii, Niemiec, Finlandii, Słowenii itp i ani razu nie słyszałam na zagranicznych forach i stronach o skokach, żeby źle skakali, bo są nieobyci. Mówię tu o o aspekcie psychicznym. Inni młodzi wchodzą w tą 50 PŚ na tyle na ile ich stać, ale bez kompleksów, a u nas? Zawsze jest źle, zawodnicy są stremowani i zestresowani, a prawda jest taka, że wina tez częściowo leży w narodzie, bo jak się już zakwalifikują i osiągną wysokie miejsce to robi sie wielki szum, bum już mamy następce Mistrza, jak osiągną słabe wyniki to zrównuje się z błotem, narzeka, że nie ma zaplecza, że nie ma pieniędzy, wtedy to mądrzy działacze wykonują te wszystkie nerwowe ruchy, które prowadzą do tego, że zawodnikom funduje się huśtawkę.
    Może warto się uczyc stoickiego spokoju od Lepistoe, który po genialnym skoku Małysza jedynie skinął głową, a nie dostawał orgazmu jak Szczęsny i jemu podobni.

  • anonim
    Klasyfikacja Polskich skoczkow

    Włącze się do Waszej zabawy ;)

    1. Małysz
    2. Bobak (jedyny skoczek poza Małyszem który sie liczył w stawce PŚ)
    3. Fijas (taki dzisiejszy Martin Koch, czasami coś mu wyjszło)
    4. Fortuna (tylko za złoty medal)
    5. Mateja/ Stoch (przypomne, że jeden był 5 na MŚ, drugi 4 na MŚ)

  • Piotr S. weteran

    Myślę, że wyszły błędy nie tyle samego trenera Celeja, co braku sensownego systemu szkolenia dla skoczków w wieku 16 - 20 lat. Kuba Kot dopiero debiutuje w Pucharze Świata, poza Zakopanem on skakał tylko w Oberstdorfie. Jeżeli nie mają szansy poskakania w Pucharze Świata, czy Pucharze Kontynentalnym, to jak potem mają robić postępy. Z drugiej strony nie może być tak jak z Maćkiem Kotem. Na pewno władze PZN i trenerzy muszą coś zrobić by ta sytuacja się poprawiła.
    Sama zmiana trenera niewiele da, jeżeli nie zbuduje się jakiegoś systemu szkolenia.

  • anonim
    Oceny pracy trenerów na forum.

    Pan Celej nie jest jak sądzę wziętym z łapanki opiekunem młodych skoczków ani przypadkowo wylosowaną wśród forumowiczów osobą.
    Wybrał go zarząd PZN w swojej ocenie jako najlepszego fachowca na tamtą chwilę (wierzę, że tak było). Jeśli jednak praca szkoleniowca nie przynosi oczekiwanych efektów to należy poczynić kroki w kierunku wyboru jego następcy. Podejmując się pracy trenera należy zawsze liczyć się z krytyką, zwłaszcza gdy nie widać oczekiwanych efektów.
    Uczestnicy forum w dużej części może nie mają pojęcia o trenerce bo i nie muszą. Wystarczy, że są dobrzy w tym co robią.
    Natomiast każdy może wyrazić swoją opinię.choćby i niemerytoryczną a nawet i błędną aby tylko się mieściła w granicach przyzwoitości.
    Co do trenerów z Austrii pracujących swojego czasu w Polsce to jednak uważam. że był to dobry okres w polskich skokach i jakieś tam sukcesy były. Faktem jest . że najlepszy trener nie zrobi z beztalencia mistrza ale nie sądzę żeby młodzież w Austrii była bardziej predysponowana do skoków niż w Polsce.
    Sedno sprawy leży gdzie indziej i to jest właśnie pole do przemyśleń
    dla naszych decydentów a następnie do działań, mam nadzieję w dobrym kierunku.

  • Maciek5052 profesor
    alfons6669

    Stoch już więcej osiągnął niż Mateja pod względem PŚ , MŚ czy IO , dlatego dałem Go wyżej od Matei.

    Dzięki za artykuł , już się za niego biorę :)

  • anonim
    Samo

    Bardzo podba mi się Twoja opinia: to kwestia bardziej modernizacji obiektów, pomocy finansowej dla młodych skoczków, lepszego sprzętu. Porównajmy warunki w jakich trenują Polacy i Austriacy.

  • anonim

    Nie, nie jestem minimalistką. Wiem tylko, ze wyniki nie przychodzą od razu. A Polacy chcą cudu nads Wisłą najchętniej w jeden dzień, żeby od razu mogli przekskakiwać Austriaków i żeby całe podium było polskie. Spokojnie. Jak Adam skakał gorzej na początku sezonu, ilu z Was odsyłało go do domu, prorokowało, że nie stanie na podium, że na Igrzyskach nie ma na co liczyć. Nie wiem jak będzie w Vancouver, nie jestem Duchem Świętym, ale forma w górę poszła na pewno. Jedyne o co mi chodzi, to żedbyście za szybko nie ocenali Celeja, tak jak szybko oceniliście Hannu, po sezonie 20007/2008, kiedy Adamowi nieco gorzej się wiodło. Sezon nadal trwa, będą następne, zobaczymy wtedy, jak wielkie postępy zrobią nasi.

  • Samo stały bywalec

    Samym wywalaniem Celeja porządków w polskich skokach nie zrobimy. Ryba psuje się od głowy, to cały zarząd PZN trzeba wymienić, a nowi ludzie niech wtedy zajmą się naprawą całego systemu.

  • Snoflaxe weteran

    @ptaku (ptaku505@wp.pl) , 06 lutego 2010, 11:10
    Mateję zdecydowanie wyżej postawiłbym nad Stochem i Skupieniem.
    Poza tym nie licząc Fortuny uwzględniłeś jedynie skoczków startujących w erze Pucharu Świata. Przecież wcześniej mieliśmy takich skoczków jak np. Stanisław Marusarz, Antoni Łaciak, Józef Przybyła, Wojciech Fortuna itd., ale jedynie można by znaleźć ich wyniki na dużych imprezach, a od 30 lat możemy obserwować starty zawodnika przez praktycznie cały sezon.

    @Jawa125 (*-73.multimo.pl), 06 lutego 2010, 11:18
    Co do wspomnianego Hryniewieckiego, to oczywiście nie wiadomo, jak jego kariera by się potoczyła. To tak jakby stwierdzić, że gdyby Baczyński przeżył wojnę na pewno napisałby wiele wspaniałych dzieł, a tego nie możemy być pewni, mimo, że był wybitnym poetą.
    Hryniewiecki podobnie skakał znakomicie, był jednym z głównych faworytów do złotego medalu olimpijskiego w 1960 roku, ale po prostu nie wiemy co by było gdyby.

    @ptaku (ptaku505@wp.pl) , 06 lutego 2010, 11:38
    http://www.archiwum.watra.pl/sport/skoczkowie/hryniewecki.html
    Bardzo ciekawy artykuł. Polecam.

  • Maciek5052 profesor
    Jawa125

    Ten Hryniewiecki w jakich latach skakał ? i co się stało ?


    Jestem za młody żeby Go pamiętać :D

  • anonim
    @Ptaku

    1. Małysz
    2. Fijas
    3. Marusarz
    4. Bobak
    ==== długo nic
    5. chyba jednak Skupień
    6. trudno oceniać w związku z tak tragicznym i wczesnym wypadkiem, ale może jednak - Hryniewiecki

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl