Łukasz Kruczek: "Zawaliliśmy pierwszą serię"

  • 2010-02-23 01:24

Łukasz Kruczek nie był zadowolony po poniedziałkowym konkursie drużynowym. Trener polskiej kadry A przyznaje, że apetyty były większe, a celem minimum było piąte miejsce.

"Z drugiej serii jestem zadowolony, była OK., ale zawaliliśmy pierwszą. Dwa skoki były zdecydowanie poniżej możliwości. Wtedy rozstrzygnęło się, że nie będziemy walczyć o medal. Personalnie widać kto zawalił, wystarczy spojrzeć na wyniki drugiej i trzeciej serii. Ale nie chcę obarczać winą zawodników. Po prostu im nie wyszło. W drugiej serii walczyli, ale oczekiwania były większe. Celem minimum było piąte miejsce, a jest szóste. Trochę zabrakło" - mówi Łukasz Kruczek, w wywiadze dla portalu Sport.pl.

"Problemem jest to, że na treningach i serii próbnej, skaczemy daleko, a w konkursie niestety nie. Każda drużyna coś psuje, nikt nie umie skoczyć idealnie, sęk w tym, że nam nie wyszły dwa skoki, a większości ekip tylko jeden. Kamil ma np. problem, że brakuje mu stabilizacji. Po nieudanej małej skoczni, musi teraz kontrolować każdy skok. Dopóki nie ma automatyzmu, nie ma gwarancji, że skoki będą równe" - analizuje trener naszej kadry.

"Swoją decyzję, że skakał Łukasz Rutkowski, a nie Krzysztof Miętus, uważam za słuszną. Dziś zrobiłbym dokładnie tak samo. Łukasz lepiej skakał na treningach i był pewniejszym punktem drużyny" - uważa polski szkoleniowiec.

"Adam zrobił maksimum, nie zawiódł, nie ma o czym mówić, skoczył świetnie. Nie ma żadnych animozji między mną, Adamem, a Hannu Lepistoe. Jesteśmy jedną drużyną. Ogólne podsumowanie? Dobry konkurs na dużej skoczni i druga seria drużynowego. Oczekiwaliśmy więcej" - zakończył Łukasz Kruczek.

Więcej informacji w portalu Sport.pl


Tadeusz Mieczyński, źródło: Sport.pl
oglądalność: (11981) komentarze: (119)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Podsumowanie I części sezonu

    Skupiam się na ocenie wszystkich zawodników prócz Adama(niezależnie od tego czy w tym roku zdobyłby te medale czy nie.On swoje już zrobił przez te 10 lat,a nawet więcej właściwie 16 lat.Oczywiście Adam zrobił na niespodziankę i przywiózł 2 srebra z igrzysk)

    Na początku było fajnie.Właściwie tylko w Lillehammer.
    Później:
    TCS-KLĘSKA
    ZAKOPANE-KLĘSKA
    IDRZYSKA-KLAPA

    Zostaje Turniej Skandynawski i Mistrzostwa Świata w Lotach.
    Zobaczymy co wymyśli Kruczek.Na tym forum 50% chce go zwolnić,
    a 50% zostawić.Ja dałbym ju jeszcze jakieś 2 lata,bo były opinie,że młody,niedoświadczony,jeszcze się uczy, więc dać mu jeszcze te kolejne 2 lata do nauki i wtedy go rozliczyć.

    Ja bym zwolnił kogoś innego to jest pan Celej,a w jego miejsce zatrudnił starą gwardię z Austrii Horngachera,Kuttina może Toniego Inauera może Feldera,Vettoriego. Niech prezio Tajner nie żałuje pieniązków na tych panów.

    Mówię o nich,bo był kiedyś wywiad z Loitzlem i powiedział,że u nich w Austrii zatrudnia się byłych medalistów mistrzostw świata,olimpiad do trenowania małych chłopców i wpajania im mentalności zwycięzców.

  • jozek_sibek profesor
    ZIO Vancouver

    I seria konkursu drużynowego:

    1.Austria --- 547.3 pkt
    2.Niemcy --- 509.3
    3.Norwegia - 504.0
    4.Finlandia - 490.2
    5.Japonia --- 484.7
    6.Polska ---- 484.0
    7.Czechy --- 477.4
    8.Słowenia - 472.2

    II seria konkursu drużynowego:

    1.Austria --- 560.6 pkt
    2.Niemcy --- 526.5
    3.Norwegia - 526.3
    4.Finlandia - 524.4
    5.Japonia --- 523.0
    6.Polska ---- 512.7
    7.Czechy --- 504.4
    8.Słowenia - 486.6

    Jak widać druga seria była bardziej wyrównana niz pierwsza - miejsca od 2 do 5.

    Co do Polski,to........ w I pierwszej rundzie mieliśmy małe straty do 4 i 5 drużyny - odpowiednio 6.2 pkt i 0.7 pkt.
    Natomiast w II rundzie straty do 4 i 5 drużyny wynosiły - 11.7 pkt oraz 10.3 pkt.

  • anonim
    Zbyteczne obietnice przynoszą rozczarowania i krytykę!!!!

    Zbyteczne obietnice możliwości zdobycia medalu,i gadulstwo przed zawodami odnośnie i Adama i całej ekipy. Na medal składa sie wiele:forma zawodników i warunki pogodowe i decyzje jurii odnośnie belek itp.Trzeba trochę szczęscia.Dlatego lepiej milczeć przed konkursem a potem cieszyć się i wychwalać ,Polacy robią odwrotnie a potem ból,rozczarowanie i szukanie winnych. Młodzi skoczkowie są słabi,brak pewności i zadawalanie sie przeciętnym skokiem np .wypowiedz Rutkowskiego swiadczy o tym i obraza,że ktoś pochwalił Adama.Z innycch krajów skoczkowie walczą jak lwy i skaczą ponad 130m,widać u nich ambicje i postęp.
    W czasie skoków rozmowa ze skoczkiem przeszkadza kibicom,ja wolę patrzeć na skaczącego niż słuchać czyjes paplaniny bez sensu.jest na to czas po zawodach a nie wczasie dawniej tego nie było.Ja nie łudziłam sie medalem bowiedziałam,że słabsze skoki Austriaków i innych ekip to tylko słabsza forma w czasie skoków w konkursie indywidualnym.Pokazał Gregor i inni Austriacy na co ich stać w drużynówce to samo i inni skoczkowie.Nasze łudzenia były bezpodstawne.Krzysiu,Stefanie,Kamilu i pozostała młodzieży więcej,zadziorności ,skupienia i walki o długie skoki.

  • anonim
    Trener Kruczek.

    Nie mnie oceniać pracę trenera Kruczka od tego jest prezes Tajner , ale jako kibicowi mozna przekazać kilka uwag:
    1. nie tylko pierwszą serię jak pan mówi zawalili , ale i drugą.
    Żeby myślec o medalu wszyscy 3 pana zawodnicy w obu seriach powinni skoczyć po conajmiej 130 m, a Adam powyżej 140 .
    2. Zawiodła u zawodników nie tylko psychika, ale i pewnośc, żeby zdobyć ten medal. Przy nastawieniu, że chcieliśmy, ale nie wyszło, no cóz... z tym się nie zdobywa medalu.

    Panie trenerze Kruczek: dobry psycholog w kadrzei i zmiana nastawienia każdego pana zawodnika i będzie ok..

  • anonim

    Teraz według kibiców głownymi winowajcami zlych startow sa dziennikarze. To oni trenowali skoczkow, ba to oni sami skakali i sa winnymi. Krytykowanie trenera i skoczkow jest teraz w złym tonie, trzeba znalezc kozła ofiarnego, kibice skupili uwagę na dziennikarzach i teraz sie moga powyżywać. Głupota ludzka nie zna granic. Sam czytalem przed konkursem druzynowym komentarze ze walczymy o medal, teraz ci ktorzy tak pisali twierdzą ze to dziennikarze nakrecali oczekiwania, a sobie nic do zarzucenia nie maja. Jak mi was szkoda.
    "Myślę, że w trakcie Olimpiady forma nawet tych najlepszych bedzie wielką niewiadomą. Nawet Ci co będa brylować w grudniu czy jeszcze w styczniu, moga w Kanadzie złapac zadyszkę. " Jak pieknie te slowa Tajnera sprawdzily sie w przypadku Polakow :)

  • anonim

    Oj jaki biedny ten Kruczek...przygotowywał grupe chłopców, a każdy o innym temperamencie haha :o
    Jeszcze takiego usprawiedliwienia dla winików nie czytałem.

  • anonim

    Ludzie polemizujcie z tymi frustracjami Ciastonia na jego blogasku:
    www.tenisowy.blox

  • anonim
    Najprościej

    ..,jest wieszac psy na trenerze. Nie widze takiego powodu.Po pierwsze przygotowywał grupę chłopców:kazdego z innym temperamentem, każdego z innymi podstawami i mocą. Zastanawialiście sie o ile łatwiej i prościej jest trenowac jednego zawodnika - jak Lepistoe chociażby? To komfrot, moim zdaniem, móc skoncentrować cała swoja uwagę na jednym zawodniku!Trenujący drużynę nie ma takiej dobrej pozycji. KAżda drużyna kiedyś sie sypie (Rosjanie chociazby).Chłopcy nie są bez formy,nie maja jej jednak ustabilizowanej.Nie usprawiedliwia to 5 miejsca, ale tez nie skazuje na banicję zawodników i trenera-powoduje raczej chęć morderstwa na dziennikarzach, którzy wrzeszczeli o szansach medalowych każdego polskiego zawodnika w tych Igrzyskach.
    Generalnie można by powiedzieć że każdy potencjalny polski złoty medalista zawiódł: Małysz tylko 2 srebra, Sikora nic, Kowalczyk srebro i brąz, biatlonistki nic, snowbordziści nic, łyżwiaze szybcy nic, łyżwy figurowe nic, saneczki nic itp., itd.
    Tak więc cieszmy sie z tego co mamy. Doceniajmy Małysza i trzymajmy kciuki za skoczków, bo to jeszcze nie koniec. I nie obrażajmy sie za inne poglądy, nie rzucajmy do siebie mięsem - bo kibice nie sa od tego, a od dodawania otuchy w chwilach słabości i od noszenia na ramionach po zwycięstwach.

  • Barthelemew stały bywalec
    @zeit

    Nie zauważyłeś chyba postępu Rutkowskiego, czy Miętusa. Reszta jeszcze kształtuje się u innych trenerów. A Stoch zrobił postęp. To jest jego lepszy sezon. A Kruczek na razie nie zepsuł nic oprócz pracy z Małyszem. Reszta skacze pod jego skrzydłami lepiej, więc nie pluj już jadem, że jest inaczej, bo statystyki i zdrowy rozsądek są przeciw Tobie.

  • Damian375 stały bywalec
    Zeit

    Widzisz i dla mnie nie jesteś prawdziwym kibicem(Ważniejsze jest to, czy Ty się za takiego uważasz), ponieważ czekasz tylko na efekty, a nie potrafisz pomóc, chociażby dobrym słowem.

  • anonim
    @zeit (*165.pz3-nat.espol.com.pl)

    zostaw te wyniki pseudo mistrzostw swiata dzieci i tego typu....tutaj MSJ czyli juz jakoby uksztaltowanych zawodnikow nie do konca znajduja odzwierciedlenie w pozniejszej karierze..a co dopiero dzieciakow...gdzie tacy Austriacy mogliby ich wystawic z 30...na wyrowananym poziomie...gdzie oni nawet zawody u siebie nie brali tak powaznie jak u nas .... Polacy lubia marzyc...dlatego wierza w takie bajki...a Tajner zdaje sie w tym zrobic jakas specjalizacje

  • Damian375 stały bywalec
    Witam

    Jeśli mówicie o Macieju Kocie, to przecież to doświadczenie zdobyte w sezonie, może kiedyś u Niego zaprocentować jak bardziej dorośnie.

  • anonim
    @Barthelemew

    Jakie wyniki ma Kruczek? Lepistoe zawalił jeden sezon, a Kruczek juz dwa. Jakie postepy zrobil Stoch przez dwa lata? Caly czas zdobywa okolo 150 punktow w sezonie. Ja mam wymaganie bo byly do tego podstawy. Tajner wiele razy mowil jaka to mamy mlodziez wspanialą, najlepsza naświecie, lepsza od Austriakow! Poszukaj w archiwum wyniki z MŚ dzieci, z FIS Youth GP - same medalowe miejsca Polakow! Kot jest wicemistrzes świata juniorow, a nie zdobyl ani jednego punktu PŚ! Kto go trenuje w kadrze A? Stocha, Hule uksztaltowal duet Horngacher-Kuttin, Rutkowskiego chyba Fijas, Mietusa Lepistoe
    I juz pisalem dlaczego jest najlepsza, bo jest wiecej skoczkow. Zresztą kadra Kruczka juz mi zwiewa, nie bede sie przejmowal, bede kibicowal Malyszowi, bo za duzo nerwow stracilem na buloklepow.(ktorzy jeszcze moga cos osiagnac, jak przejmie ich dobry trener)

  • anonim
    @zeit (*165.pz3-nat.espol.com.pl)

    nawet najlepszy trener nie daje gwarancji...Kojonkoski tez ma ostatnio slabsze lata....zaden z jego zawodnikow nie skacze rowno..owszem nie powiem, ze fajnie by bylo, gdyby nasi tez tak nierowno skakali...ale...Evensen wyskoczyl nagle....owszem...hilde tez...ale Hilde juz byl naprawde w czolowce teraz jest na poziomie Stocha...Bardal jeszcze gorzej...gdyby pamiedzy tymi lepszymi i gorszymi startami tych zawodnikow bylaby zmiana trenera, to wszsycy by marudzili, ze tamten byl super a ten to palant...ale takie sa skoki...nawet w Austrii Kofler mial poltorej sezonu do bani..
    z ocena Kruczka mozna jeszcze poczekac...tym bardziej , ze nie bardzo widze tu lepszych opcji...ale rezerwy ..szczegolnie ci mlodzi jak G. Mietus czy Klimek z Zniszczol zasluguja na kogos lepszego...w przeciwnym razie beda oni tylko nastepcami Bachledy ..w PK jeszcze jako tako a w PS klapa....i jesli tajner tego nie widzi to z niego taki ekspert jak z koziej....

  • anonim

    jedni przeklinaja Kruczka..inni uwazaja go za prawdziwego fachowca....a prawda pewnie jest gdzies po srodku...Nasi zawodnicy coraz czesciej punktuja...wiecej niz za Kuttina czy Lepistoe..ale..jakos nikt nie zauwaza tego, ze to jest w pewnym sensie normalny tok rozwoju...to sa wyniki zawodnikow profitujacych z Malyszomanii...za pere lat do tych zawodnikow jeszcze doskocza inni G.Mietus, K. Muranka czy A. Zniszczol...Lepistoe rozwalil zawodnikow ?...hmm...zajechal Kota...aale poza tym...gdzie byly rezerwy ? zreszta tutaj caly czas jest syf....polska mysl szkoleniowa profiluje u zawodnikow mentalnosc Bachledy...i jesli tak dalej pojdzie to po zakonczeniu kariery przez Malysza miejsce Polaka w 10 bedziemy swietowac.....a Kruczek...bledy peolenia i popelniac dalej bedzie jak kazdy...zreszta juz za czasow bycia drugim trenerem byl wtedy czesto elementem wnoszacym destabilizjacje...ale to w duzym stopniu wynik jego wysokich aspiracji .....ale to i tak lepsze(nawet z tymi bledami) od tej optymistycznej paplaniny Tajnera...

  • anonim

    Z kolei kto rozwalil formę Malyszowi? A kto ja naprawil? Lepistoe popelnil blad i sie doi tego przyznal, ale bardzo chcial udowodnic, ze to byl przypadek. Niestety Tajner nie dal mu szansy i gdyby nie "wspaniala" forma Adama trenowanego przez Kruczka, gdy zaczął niebezpiecznie blisko ladowac buli, nigdy nie byloby medalow w Vancouver. Bo gdyby Malysz skakal przecietnie, a nie tak tragicznie, to do olimpiady dalej trenowalby go Kruczek. Niestety Stoch i spolka spisali sie tylko slabo a nie tragicznie, wiec Kruczek zostanie i szanse na jakikolwiek postep trzeba bedzie odlozyc dopoki kibicom i mediom nie znudzi sie (lub obrzydnie) to przecietniactwo serwowane przez skoczkow.

  • Snoflaxe weteran

    @zeit (*165.pz3-nat.espol.com.pl), 23 lutego 2010, 09:10
    Nie mieliśmy tylu skoczków? To niby gdzie oni wtedy byli?
    Przykładowo w poprzednim sezonie w PŚ (łącznie z LGP) punktowali Rutkowski, Stoch, Kot, Bachleda, Hula, Śliż, K. Miętus, Żyła.
    W PK wymienieni wyżej, oraz Kubacki, G. Miętus, J. Kot, Murańka, Zapotoczny, Kowal.
    Nie widzę, żebyśmy teraz mieli specjalnie więcej zawodników.
    A nawet jakby rzeczywiście więcej zawodników punktowało, to czyja to zasługa jak nie trenerów? To tak jakbyś twierdził, że sezon jest udany, gdy niewielu zawodników zdobywa punkty, a reszta nawet raz nie jest w stanie pokazać się z dobrej strony.

    @o kuchffa (*165.pz3-nat.espol.com.pl), 23 lutego 2010, 09:59
    Nie wiem, czy wiesz, ale podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie, Apoloniusz Tajner nie był prezesem PZN.

    @dojczer , 23 lutego 2010, 11:46
    Myślisz, że pozostali nasi skoczkowie nie dali z siebie wszystkiego?

    @nuka (*229.neoplus.adsl.tpnet.pl), 23 lutego 2010, 14:27
    A który trener skoków nie był skoczkiem? ;)

  • anonim
    @Barthelemew

    Wychwalasz tego Kruczka, jakby conajmniej byl autorem sukcesu Adamaa Malysza, tak jakbysmy zdobyli medal igrzysk olimpijskich, a Polacy regularnie sadowili sie w dziesiatce pucharu swiata :)
    Naprawde nie rozsmieszaj mnie

  • anonim

    Szliri 5 lat temu mial 15 lat wiec jak moglbyc znany poza Austrią?, a Evensen 2 lata temu 22, wiec jest spora roznica. Stoch mając 22 lata mial juz jakies sukcesy. Chodzi mi o to, ze mozna z przecietnego zawodnika zrobic czolowego skoczka 15tki pucharu świata. Mozna doprowadzic jego forme do satysfakcjonującej i co wazniejsze stabilnej przez caly sezon. A forma naszych skoczkow jest rozchwiana jak kobieta w czasie okresu ;) Gdyby jeszcze dobre skoki i zle przeplataly sie w rownych proporcjach, ale te skoki sa w zasadzie caly czas slabe, tylko od swieta wyjdzie komus dobry konkurs.

  • kibic_malysza profesor

    6 marca będzie kolejna okazja by zająć dobre( w naszym przypadku przy pomocy Adama) 6 miejsce.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl