Łukasz Kruczek: " Niech zostanie zapisane jako krok do przodu"

  • 2010-08-07 22:41

Jednym z najszczęśliwszych ludzi na skoczni był dziś trener Łukasz Kruczek, którego drużyna we wspaniałym stylu wywalczyła dziś zwycięstwo.

"Nie wiem czy wygrali dziś faworyci, ale na pewno ci, którzy skakali najlepiej. Chłopcy dziś oddawali po prostu najlepsze skoki, szczególnie w drugiej serii. Takie momenty są bardzo miłe w pracy trenera. To sukces jednak nie tylko trenerski, ale także całego sztabu, fizjoterapeutów, serwismanów, psychologa czy biomechanika. To efekt długiej pracy, a nie jakiegoś magicznego pstryknięcia, które sprawia, że od razu wygrywa się konkurs" - mówi szczęśliwy Łukasz Kruczek.

"Nie chciałbym aby to było ostatnie nasze zwycięstwo. Jeśli ma to być zapisane w historii, to niech zostanie zapisane jako krok do przodu. Myślę, że zawodników stać teraz, aby zawsze walczyć. Nie zawsze będzie się to oczywiście kończyło zwycięstwem, ważne, żeby do końca były emocje" - dodał szkoleniowiec naszej kadry.

"Zawsze w skokach jest coś do poprawienia, ale skoki chłopaków były dziś przede wszystkim skuteczne. Skok Krzyśka w pierwszej serii był dla nas momentem niepewności, chociaż nie był to skok zły, ale też nie taki dobry jak ten w serii finałowej. Krzysiek miał też trochę gorsze warunki od rywali, trafił na ciszę, co wpłynęło na odległość" - kontynuuje trener polskiej kadry A.

"O jutrze myślimy jako o kolejnych zawodach, kolejnym dniu. Skoczkowie będą podchodzić do tego konkursu tak samo jak do dzisiejszych zawodów czy wczorajszych kwalifikacji. W jutrzejszym konkursie może przeszkadzać nieco wiatr, ale nowy system jest już na tyle dopracowany, że nie powinno mieć to dużego wpływu na wyniki" - zakończył Kruczek.

Korespondencja z Hinterzarten, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7809) komentarze: (30)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • JA :D doświadczony

    I właśnie teraz uwidacznia się polska mentalność. Wystarczy, że ktoś odniesie jakiś sukces, chociaż wcale nie był faworytem, a wy już wróżycie mu świetlaną przyszłość i jesteście przekonani, że na stałe wszedł do światowej czołówki.
    Jasne, cieszę się z sukcesów naszych wczoraj, ale warto wziąć po uwagę, że jednak jeszcze nie wszyscy rywale są już we właściwej formie. Ba, ilu zawodników z czołówki nawet tu nie przyjechało.
    Moim zdaniem na dzień dzisiejszy tylko o Adama możemy być spokojni. A co do naszych pozostałych zawodników, no to cóż, dopiero zimą przekonamy się, czy są tak mocni. A mam jakieś dziwne przeczucie, że właśnie zimą wszystko wróci do normy, jeśli chodzi o naszą kadrę.

  • anonim
    @kuba1998

    Masz rację z tą Austrią, w jakimkolwiek by składzie by nie skakali to w "8" prawie na 100% byliby, my wiadomo choćby konkurs w Willingen pokazuje nasze zaplecze. Ale mówię o walce o wygraną, bo od sezonu 2006/2007 jest taki mit, że niezależnie od składu i tak wygrają. Co jest nieprawda.

  • anonim

    Byle odsunąć na bok Bachledę, Żyłę i inne starocie, a kadra dojrzeje sama. Bo trzeba pamiętać, że to może być ostatni sezon w wykonaniu Adama. Jak na sportowca jest już naprawdę wiekowy.

    Wszystkiego najlepszego Ewa i Kamil!

  • max bywalec

    Prawda jest taka, iż nie potrzeba być wybitnym zawodnikiem żeby zostać bardzo dobrym trenerem. Brawo dla Kruczka.

  • Anika profesor

    Ludzie! Już od paru sezonów skoczkowie nie traktują LGP ulgowo! Tyle, że na ogół jeszcze nie mają formy. A jak powiedział Kruczek, nasi niespecjalnie przygotowywali się do LGP, są w toku przygotowań do PŚ.

  • kuba1998 doświadczony
    fan skoków85 (*93.95.88.137.gl.digi.pl)

    Austryjacy nie ważne w jakim składzie, ale i tak zawsze wchodzą do ósemki i najczęściej stają na podium. Np. Pointner mógłby wziąść Thurnbichlera, Hayebocka, Strolza i Innauera to i tak byliby w ósemce. Pewnie w konkursie indywidualnym poszło by im gorzej. Chodzi o to co mówiłeś, że mają większe zaplecze dobrych i równych juniorów. No, ale my wygraliśmy i to się liczy i nie ważne w jakim składzie skakali nasi rywale.

  • anonim
    @Maciek5052

    Z tym itd przesadziłeś. Austriacy mają znakomitych skoczków. Inni nie są słabi, ale nie rewelacyjni.
    Zresztą o tym wiem, ale chodziło mi o to że wszyscy podkreślają rezerwowy skład Austriaków, a nikt nie wspomina że my też nie mieliśmy najlepszego składu. U nich brakowało 2, u nas 1.

  • Maciek5052 profesor
    fan skoków85

    a w Austrii nie było Gregora , Koflera , Loitzla , Kocha itd.

  • Maciek5052 profesor

    Gratulacje dla Kruczka :) Porządny i solidny trener :)

  • anonim
    Polacy

    Przypominam, że nasi też nie skakali w najsilniejszym składzie. Wydawało się że sporym osłabieniem jest brak Stocha, zresztą było to osłabienie.

  • anonim
    drużyna nasza

    Ja jestem przekonany, że zdobędziemy w Oslo brązowy medal, chyba nawet jestem w stanie się założyć. I to nie z powodu dzisiejszego konkursu. Czemu, to nie powiem żeby nie zapeszać.

  • anonim
    @agnesia96

    Ja nie widzę w Kruczka wypowiedzi nic złego. Nie powiedział, że teraz będziemy często wygrywać, czy coś takiego. Powiedział, że jest potencjał i ma nadzieje, że to nie jest ostatnie jego zwycięstwo. Tak w skrócie rzecz jasna.

  • vegx redaktor

    Trzeba sie cieszyc tym, co jest teraz.
    Moze w zimie potęgą nie będziemy, zeby rywalizować skutecznie z Austrią czy Norwegią, ale wystarczy sama walka o podium. A tego podium juz zeszlej zimy bylismy kilka razy blisko - na IO i na MŚwL.
    Mamy jedną z najmłodszych drużyn, chłopaki mają po 19-20 lat, tylko trochę starsi są Stoch i Hula. Mamy za lidera żywą legendę skoków narciarskich - Adama Małysza.
    Na tym da sie cos zbudowac.

  • anonim
    @agnesia96

    Po co mieliby podchodzić na luzie? Zawody to zawody każdy skacze, żeby zająć jak najlepszą pozycje, a nie skakać, żeby sobie skoczyć... Od takich rzeczy są treningi sprawdzasz skocznie i wtedy nie walczysz o coś tylko robisz to dla siebie.
    Austriacy nie wiadomo w jakiej są formie więc nie ma co tu mowić. Norwegowie, Finowie i Niemcy wystąpili w najlepszym składzie i jakoś ich pokonaliśmy.
    Widać, że to wszystko idzie do przodu i to cieszy:) Gratulacje dla chłopaków, bo na prawde zasłużyli na to 1 miejsce :)

  • Anika profesor
    @agnesia96

    Żeby zwyciężać, trzeba w zwycięstwo wierzyć. Bardzo dobrze, że wreszcie trener nastawia ich na wygrywanie, a nie tylko na "zbieranie doświadczenia" i zajmowanie miejsc w 30.
    Myślenie pozytywne naprawdę działa!

  • agnesia96 bywalec
    fak skoków85

    Tak,wiem że teraz jest LGP ale z wypowiedzi p.Kruczka wynika że on nastawia ludzi na kolejne zwycięstwa i mówię żeby się nie przeliczył,nawet w LGP bo wystarczy że przyjadą Austriacy.

  • feniks stały bywalec
    Tak jak wspomnialem w innym komentarzu

    Kruczek z pewnoscia bardzo dobrze przepracowal przygotowania i jak sie wydaje postawil na mlodosc.. Adam Malysz to inna bajka.
    Zycze z calego serca powodzenia panie trenerze

  • anonim
    @agnesia96

    Fakt masz rację, ale czemu mamy teraz tak nad tym się zastanawiać. To będzie zimą. Teraz mamy LGP, fakt mało znaczące, ale po to startują żeby wygrywać. A jeszcze co do zimy, nasi w 2 poprzednich zimach udowodnili, że potrafią skakać w drużynie.

  • statystykkustosz początkujący

    Drodzy kibice-jestem w Hinterzarten od czwartku i obserwuje na biezaco prace "TADA" on pracuje dla nas 17 godzin na dobe,wiec uprzejmie prosze abyscie docenili jego wysilek,ten czlowiek nie ma praktycznie czasu na posilek,nie mowiac o noclegu a jednak otrzymujemy od niego wszystko na biezaco,za co jemu bardzo dziekuje

  • anonim

    Duzo ludzi interesuje sie skokami widać,,,jutro Adam z Uhrmannem moze rywalizowac skad jestescie, jestem z Sosnowca, Ślaskie, Romoren słabo dzis skakał poniżej 100m nieskoczył, Morgenstern zawiódł, jutro, austriacy od kiedy tak taki niski poziom, sobaczy sie w ndz. 8.08 :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl