Wielkie zmiany w kalendarzu LGP 2011

  • 2010-09-30 13:15

Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przygotowała już propozycję kalendarza Letniej Grand Prix 2011. W planie są aż cztery konkursy na polskich skoczniach, a także inne niespodzianki.

Sezon rozpoczną zawody LGP w Wiśle już 17 lipca. Następnie światowa czołówka skoczków przeniesie się na skocznie w Szczyrku (20.07) oraz w Zakopanem( 22 i 23.07).

Kolejnym etapem Letniej Grand Prix 2011 będą zmagania w Hinterzarten, Courchevel i Einsiedeln, rozgrywane tradycyjnie na początku sierpnia.

26 i 27 sierpnia skoczkowie przeniosą się do japońskiej Hakuby, a na 30 sierpnia zaplanowano konkurs w kazachskiej Ałma-Acie.

Letnią Grand Prix zwieńczą zmagania w austriackim Hinzenbach (1 października) oraz w niemieckim Klingenthal (3 październik).

Wszystkie te nowinki są wynikiem dążenia FIS do urozmaicenia kalendarza i organizacji konkursów na innych obiektach niż te dobrze już wszystkim znane z poprzednich sezonów.

Wstępny kalendarz LGP 2011
DataMiejsceKrajUwagi
17.07 Wisła Polska
20.07 Szczyrk Polska nocny
22.07 Zakopane Polska nocny,drużynowy
23.07 Zakopane Polska nocny
07.08 Hinterzarten Niemcy
12.08 Courchevel Francja nocny
14.08 Einsiedeln Szwajcaria nocny
26.08 Hakuba Japonia nocny
27.08 Hakuba Japonia nocny
30.08 Ałma-Ata Kazachstan nocny
01.10 Hinzenbach Austria
03.10 Klingenthal Nimecy nocny

Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13850) komentarze: (49)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • qwerty doświadczony

    A ja Wam powiem, że mam bardzo mieszane uczucia odnośnie tego kalendarza... z jednej strony bardzo fajnie, że jest tyle konkursów w Polsce, ale z drugiej strony, jakoś ten sierpniowy termin bardzo mi pasował, wtedy już wiemy dużo więcej odnośnie formy zawodników, a tak...

  • anonim

    Widać, że FIS też zaczyna marsz na wschód. Konkursy w Ałmatach są moim zdaniem dobrym rozwiązaniem. Mogą za dwa lata zimą tam zrobić jak już będą też skocznie w Soczi.

  • Negrita stały bywalec

    Jestem pozytywnie zaskoczona. A tak na marginesie życzenia z okazji dzisiejszego święta dla wszystkich skoczków, trenerów, panów z redakcji i czytelników SJ: spełnienia marzeń i oby Wasze kobiety były z Was dumne :)

  • Konradoo bywalec

    I po co czepiacie się tego Kazachstanu? Czy to ich wina, że są w takim położeniu geograficznym? A jeśli nie będzie tam zawodów, to dyscyplina w tym kraju nie będzie isę rozwijać. Skoki muszą szukać nowych miejsc, żeby się w tych miejscach rozwijać. Bo ile mamy teraz reprezentacji narodowych? Kilkanaście? To jest śmieszne, ze skoki istnieją jedynie w kilku państwach, dlatego muszą szukać "nowych rynków zbytu"

  • strong1 weteran
    -

    Norwegowie i Finowie mają rzeczywiście "rzut beretem" do Kazachstanu i z pewnością liczący się zawodnicy z tych krajów tam się zjawią, aby uczestniczyć tam w jednym jedynym konkursie. Oczywiście mialiby dalej do krajów Europy. Prezydent Kazachstanu był na otwarciu skoczni? Nic w tym dziwnego-świetna opcja marketingowa, często spotykana w polityce. Bez odbioru.

  • anonim
    @strong1

    Bzdury piszesz. Nie tylko do Kazachstanu nie jest zewsząd daleko, ale jest wręcz po drodze, gdy sie podróżuje z Japonii do Europy. Poza tym w Kazachstanie też jest koniunktura na skoki, na ostatnich zawodach LPK był tam nawet prezydent kraju.

  • strong1 weteran
    sdsd

    Zwykłe pustosłowie. Jeszcze jak mi powiesz po co organizować jedne, jedyne zawody w danym miejscu, funkcjonujące oficjalnie jako LGP o obsadzie de facto LPK, gdzie zewsząd dalrko oraz dlaczego nie wykorzystywać koniunktury na skoki w Polsce w sposób optymalny to już w ogóle będziesz "bonzem".

  • anonim
    @strong1

    Jeśli Europejczykom nie będzie chciało się tłuc do Kazachstanu to ich problem, Europa nie jest pępkiem świata. A Polska nie jest pępkiem Europy żeby wydziwiać co do terminu zawodów.

  • strong1 weteran
    -

    Kalendarz LGP-brak ładu i składu. Czy naprawdę zawody w Polsce nie mogą się odbywać we wrześniu? W środku lipca stawiam, że będzie spora rotacja wśród zawodników i nie wszyscy będą skakać do końca, nawet jeśli zdecydują się na wzięcie udziału w zawodach w Wiśle. Austriaków możemy sobie darować z definicji może oprócz Morgiego. Nawet w przyppadku Turnieju Narodów trudno mówić o tym, żeby zawodnicy konsekwentnie startowali/ Chociaż faktycznie w Polsce jest dobra koniunktura i FIS to wyczaił stąd cały ten pomysł z T3S jak ktoś słusznie zauważył. Zawody w Ałmatach w obecnej konfiguracji też nie mają sensu. Ani Europejczykom nie będzie się chciało specjalnie tłuc do Kazachstanu na jeden konkurs(oprócz Stocha napaleńca jednego) ani Japończykom może nie być po drodze. (no skoro nie chcieli przyjechać do Czech i Niemiec po pewne zwycięstwo w LGP to tym bardziej w takiej sytuacji-choć akurat ten wybór wydaje się dziwny wygrany cykl to wygrany cykl, a Ito ma na koncie tylko trochę mniejszych sukcesów.)
    W ten sposób zawody w Kazachstanie to będzie raczej LGP bis.

  • anonim

    Super ! Co tu dużo mówić FIS nas zauważa i nasze piekne skocznie.
    Ja się cieszę, że tyle konkursów będzie u nas choć przyznam, że na lipiec urlopu nie planuję aby zaliczyć choć Zakopane.
    Ale co tam po prstu zmienię termin i tyle :)
    Bardzo mi się to podoba.

  • Boy profesor

    Prędzej można było się spodziewać zawodów w Stams na nowo zmodernizowanej skoczni K105 HS115, który już kilka lat temu gościła skoczków w ramach LGP. Albo chociażby Villach czy Ramsau, a tutaj zupełna nowość - Hinzenbach. Oczywiście fajnie, że zobaczymy w końcu jakąś nową skocznię w kalendarzu LGP i to nie dużą, a normalną, w dodatku nie K95 HS106 tylko K90 HS100, ale decyzja na pewno dziwna.

  • piotr186 profesor
    alfons6669

    Ja to widzę tak: Do Polski zjada (prawie) wszyscy najlepsi. Skoczą pewnei tez na turniej Narodów i odpuszczą Japonię-Kazachstan. Październik jak zwykle silna obsada. Sadzę ze 4 konkursy w 6 dni w okresie przygotowawczym jest dość kuszące aby w Polsce startować.

  • Boy profesor

    Skocznia K90 w Hinzenbach prawdopodobnie nie jest jeszcze w ogóle ukończona. W każdym bądź razie powstawała od podstaw, nigdy wcześniej tak dużego obiektu tam nie było.
    Swoją drogą bardzo dziwna decyzja FIS. Są przecież dobrze znane i wypróbowane skocznie, choć obecnie rzadko są na nich rozgrywane zawody międzynarodowe, a FIS sięga po skocznię, na której nigdy nie odbyły się zawody rangi międzynarodowej, nawet Mistrzostw Austrii tam nie było.

  • Snoflaxe weteran

    @piotr186
    No na to wygląda ;)))
    ********
    Znów brakuje konkursu w Pragelato. Znów będziemy mieć Turniej Narodów?
    Kalendarz wygląda bardzo ładnie, ale wszystko pewne będzie dopiero w czerwcu.
    Myślę, że jeszcze więcej zawodników niż zwykle odpuści przyszłoroczne lato przy takim harmonogramie konkursów. Mamy dwa tygodniowe turnieje, do tego wyjazd do Japonii połączony z Kazachstanem i na końcu dwa konkursy. Zapowiadają się dla zawodników starty zdecydowanie intensywniejsze niż dotychczas.

  • nieznany weteran
    Mydlenie oczu

    "Wszystkie te nowinki są wynikiem dążenia FIS do urozmaicenia kalendarza i organizacji konkursów na innych obiektach niż te dobrze już wszystkim znane z poprzednich sezonów."
    LGP to produkt cieszacy sie bardzo skromnym zainteresowaniem kibicow, sponsorow, stacji telewizyjnych, reklamodawcow. Organizacja takich zawodow wiaze sie raczej z dziura w budzecie anizeli profitami, nie da sie na tym zarobic. Stad takie rewolucyjne pomysly FIS-u, bo malo kto chce to organizowac, wiec "wciskaja" taki bubel niemal kazdemu...
    Dlaczego w Pucharze Swiata od wielu lat praktycznie nie ma zmian w kalendarzu, kazdego sezonu te same miejscowosci, te same skocznie i to w dodatku na tym samym etapie sezonu? Gdzie te urozmaicenia, o ktorych bredza dzialacze FIS-u?

  • anonim
    Polska

    No coz, widac FIS wyczul koniunkture w Polsce ;) Polacy zlapali wysoka forme, a w naszym kraju wielkie zainteresowanie skokami trwa nieprzerwanie od 10 lat, nawet gdy najwyzszej formy nie mial Malysz, a reszta zawodnikow nie istniala praktycznie, konkursy w Polsce ogladal prawie zawsze komplet widzow. FIS czuje tu niezly biznes, bo gdy na wiekszosci konkursow widownia jest przecietna, tak w Polsce przy takiej formie skoczkow mozna liczyc na komplet na kazdym z konkursow, nawet przy wyzszych cenach. Stad wlasnie w naszym kraju najwiecej konkursow.

  • piotr186 profesor

    anonimie 3 korpkowy. Widać że w ogóle się nie znasz na skokach w lipcu skoczkowie już od dawna są w cyklu treningowym. Treningi zaczyna się w maju a skakanie połową czerwca. Bądź pewny że akurat w lipcu przyjedzie cała czołówka co nie jest takie pewne w sierpniu.

  • piotr186 profesor

    Po za tym Polska rządzi. Takie potęgi jak Niemcy maja 2 konkursy , Auty tylko jeden Finowie czy Norwegowie zero! A Polacy aż 4 konkursy. Ciekawe że zerwano z tradycją rozpoczynania sezonu w Hinterzarten i konkursu drużynowego tam.

    Ciekawe czy władze FIS będą miały tyle odwagi żeby zrobić podobną rewolucję w kalendarzu PŚ?

  • ... doświadczony

    W lipcu raczej w ogóle czołówka odpuści sobie skakanie, a Polska oczywiście wystawi najsilniejszy skład... W lipcu to na wakacje się jeździ, a nie skacze, ale oczywiście wszyscy dumni, że u nich turniej, a oczywiście terminu i prestiżu pod uwagę się nie bierze. Niech PZN rezygnuje, póki jeszcze może...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl