Adam Małysz "Tak szybko to zleciało"

  • 2010-12-21 00:40

"Gdy stałem na podium w Bischofshofen w 2001 roku, oczy szkliły mi się ze wzruszenia. Łzy nie popłynęły, bo nie zagrali Mazurka Dąbrowskiego. Wkurzyłem się na organizatorów, ale pomyślałem: 'Jeszcze mi ten hymn zagrają'. Półtora miesiąca później zostałem mistrzem świata" - tak wspomina swe wielkie sukcesy Adam Małysz.

W środę 29 grudnia w Oberstdorfie rozpoczyna się 59. Turniej Czterech Skoczni - po igrzyskach i mistrzostwach świata najbardziej prestiżowa impreza w skokach narciarskich. Równo dziesięć lat temu 49. edycję TCS wygrał jedyny raz Adam Małysz. W Oberstdorfie był czwarty, w Garmisch-Partenkirchen trzeci i wreszcie zwycięski w Innsbrucku i Bischofshofen. Miał 23 lata, rozpoczynał dekadę usłaną czterema tytułami mistrza świata, czterema Kryształowymi Kulami za PŚ, trzema srebrnymi medalami igrzysk olimpijskich.

"Strasznie szybko minęło te dziesięć lat. Nawet nie wiem, kiedy zleciało. Lubię wspominać tamten turniej, ale powiem szczerze, że do dziś nie wiem, jak to wszystko się stało. W skokach nie ma jednej jasnej odpowiedzi, skąd przychodzi forma i czemu później znika. Wiedziałem, że jestem w stanie rywalizować z najlepszymi i wygrywać, bo miałem za sobą pojedyncze sukcesy w Pucharze Świata, ale o czymś takim jak wygrana TCS w ogóle nie myślałem. To wykraczało poza marzenia" - opowiada Adam Małysz.

"Najpierw lubiłem oglądać Turniej Czterech Skoczni. Każdy chyba lubił, bo kiedyś nie było tylu kanałów sportowych, co teraz i w trakcie przerwy świąteczno-noworocznej nie było niczego innego do oglądania. Mnie dodatkowo działał na wyobraźnię, bo sam byłem skoczkiem. Na pierwszy turniej pojechałem, bo złożyli się lokalni biznesmeni z Wisły. Czasy były tak "partyzanckie", że bywało, że we trzech spaliśmy w jednym łóżku..."

więcej na Sport.pl


Marcin Hetnał, źródło: Sport.pl
oglądalność: (13500) komentarze: (99)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    podział kibiców

    Takich fanów się chwali bo z Polski, bo są jeszcze antyfani które grono jest większe ale nie w tym serwisie

  • anonim
    super artykuł na sport.pl

    super artykuł na sport.pl POLECAM! Adamie ja też marzę o Twoim zwycięstwie w TCS :) WARSZAWA CIĘ KOCHA! Pozdrawiam :)

  • MarcinBB redaktor
    Drodzy statystycy, historycy, wspominacze, gawędziarze i matematycy

    Jestem pod wielkim wrażaniem waszej pracy. Dlatego ten portal jest najlepszy w Polsce - bo gromadzą się na nim najbardziej zakręceni na punkcie skoków ludzi i ubogacają czasem zwykłe artykuły o takie perełki.

    Jeśli chodzi o fantastyczną średnią punktów/konkurs Gregora Schlierenzauera, to warto pamiętać, że ma za sobą fantastyczne sezony, być może najlepsze w karierze. Już ten sezon jest gorszy i to nie tylko ze względu na kontuzję. Jest dopiero w początkowej fazie swej kariery i jeszcze wiele może się zdarzyć, ale chyba nawet taki fenomen jak on, nie będzie przez cały czas na szczycie. Więc ta średnia będzie spadać. Co wcale nie musi przesądzić o tym, że ostatecznie nie prześcignie pod każdym względem obecnego panteonu.

  • F@n weteran

    Jak patrzę na te statystyki to z jednej strony się cieszę, że jest wysoko Adam, a z drugiej żal i zazdrość, że jest tylu zawodników w czołówce z Finlandii, Norwegii, Niemiec, Austrii, Japonii, a u nas tylko jeden. Może po tym roku się coś zmieni :D Jakbym chciał taką mocną polską drużynę, tak jak to było w LGP. Aż się wzruszałem oglądając walczących o zwycięstwo Adama z Kamilem oraz tuz za nimi Dawidem oraz w innych konkursach walczących między sobą Polaków, np. Maciej Kot z Adamem i inni :) Ale się rozmarzyłem, a te 10 lat rzeczywiście szybko minęło :)

  • anonim
    @Jawa125

    Trzeba pamiętać, że był też Stanisław Marusarz, kto wie czy nie najlepszy polski skoczek przed Małyszem. Ale wtedy nie było jeszcze PŚ.

  • einstein bywalec

    W tym sezonie mamy jeszcze 13 konkursów indywidualnych na skoczniach dużych i 9 na mamucich.Morgenstern tylko raz był na podium na mamucie w Vikersund (2) więc Adam będzie miał przewage,co do Koflera który nie stawał na podium na mamutach będzie miał ciężko obronić sie przed Adamem,maksymalnie po Zakopanym będzie wyprzedzony,chyba że Adam naprawdę się rozkręca (w co nie wątpię).Narazie trzeba czekać do TCS

  • fan Małysza stały bywalec
    polscy skoczkowie na podium w Pucharze Świata

    Od sezonu 1979/80 do dziś

    1.Adam Małysz 38 zwycięstw/85 razy na podium
    2.Piotr Fijas 3 zwycięstwa/10 razy na podium
    3.Stanisław Bobak 1 zwycięstwo/4 razy na podium
    4.Janusz Malik 0 zwycięstw/1 raz na podium
    4.Tadeusz Fijas 0 zwycięstw/1 raz na podium

    Ach,żeby chociaż Kamil Stoch raz zawitał do tego towarzystwa.

  • anonim
    No i ja jeszcze dodam taką statystykę, jakiej jeszcze nie było

    Przeliczone na obecne punkty PŚ wyniki polskich skoczków w T4S w latach 1954-1978 (nasi mogli się wyrwać na turniej dopiero po śmierci Słoneczka Narodów, na 3 edycję):

    Stanisław Bobak 396
    Józef Przybyła 391
    Tadeusz Pawlusiak 382
    Ryszard Witky 279
    Antoni Łaciak 141
    Piotr Wala 137
    Władysław Tajner 130
    Antoni Wieczorek 99
    Piotr Fijas 96
    Józef Kocyan 93
    Adam Krzysztofiak 92
    Daniel S. Gąsienica 83
    Andrzej Sztolf 75
    Wojciech Fortuna 66
    Daniel Gąsienica 48
    Gustaw Bujok 43
    Józef Huczek 34
    Janusz Waluś 18
    Jan Bieniek 17
    Stanisław Pawlusiak 15
    Aleksander Stołowski 10
    Jan Pezda 7

  • anonim
    Kiedy zwątpić w wygrane Małysza?

    Pojawiło się kilka auto-refleksji, że - co poniektórzy - zwątpili, ale po Elgenbergu biją się mocno w klatę i "już wierzą". Małysz jest typem człowieka-sportowca, który przestanie wygrywać na 100% tylko w jednym przypadku - KIEDY ZAWIESI NARTY NA KOŁKU. Dziś tak sobie pomyślałem - olimpijskie złoto ... A daj se Adaś rok spokoju ze skokami (choć to trudne - bo nuda), poskacz sezon dla rozruchu, a potem zawalcz w Soczi. Gwarancji, że wygrasz - nie ma. Ale jest taka, że KAŻDY skoczek będzie się Ciebie bał - jak jasna cholera.
    A Ammana już wtedy nie będzie. Nie ten typ.

  • czarnylis profesor
    @Marco Polo

    Tak jak mówiłem, mogłem się pomylić w liczeniu, więc Twoje dane mogą być bardziej zgodne z rzeczywistością i zapewne tak jest. Błąd mógł wziąć się też ze źródła. Korzystałem z Wikipedii (z tych tabel było łatwiej) a ostatnie konkursy doliczałem z SJ. Jednak różnice w naszych obliczeniach nie są duże i biorąc pod uwagę średnią na konkurs to cyfry po przecinku.

  • Marco Polo weteran
    @czarnylis

    Jak dla mnie:
    Morgenstern - 7959
    Stoch - 866
    Ljoeke - 7538
    Matti - 8555
    Weissflog - 8791
    Z resztą się zgadzam

  • anonim

    @Zygmunt

    Mnie też takie ciekawostki interesują w końcu są pisane w odpowiednim miejscu czyli pod art o Adamie, można sobie tak umilać czas jedni moga pisać jakieś związane z nim ciekawostki a drudzy statystyki.

    Co do tych wkładek.
    Adam jako chyba jedyny ze skoczków wkłada do butów klinki, żeby utrzymać lepiej kont między podudziem a płozą narty.Kiedyś tuż przed skokiem w Obersdorfie zapomniał ich zabrać z hotelu.Wyszukał więc kawałki kartonu porozrywał je, posklejał jakąś taśmą i tak skakał pobił wtedy rekord skoczni.
    A Włodek Szaranowicz w 2003 roku w Lahti powiedział " Finowie mają swoją Nokię a my mamy znak firmowy Adama Małysza:)

  • anonim
    Fan Małysza

    Dołozy,dołoży he he!Ja myślę że po tym sezonie(prawdopodobnie ostatnim) ta ilość miejsc na podium będzie wynosiła ok 95-100!

  • fan Małysza stały bywalec
    Najwięcej razy na podium w PŚ

    1. Janne Ahonen(Finlandia)-108
    2. Adam Małysz(POLSKA)-85(i miejmy nadzieję,że jeszcze dołoży :) )
    3. Matti Nykaenen(Finlandia)-76
    4. Jens Weifslog(Niemcy)-73
    5. Andreas Goldberger(Austria)-63
    6. Simmon Ammann(Szwajcaria)-55
    7. Ernst Vettori(Austria)-54
    8. Thomas Morgenstern(Austria)-53
    9. Gregor Schlierenzauer(Austria)-52(i tyle mogło by mu wystarczyć)
    9. Martin Schmitt(Niemcy)-52
    11. Andreas Felder(Austria)-51
    12. Andreas Widhoeltz(Austria)-49
    13. Noriaki Kasai(Japonia)-44
    14. Ari Pekka Nikkola(Finlandia)-42
    15. Sven Hannawald(Niemcy)-40
    16. Kazuyoshi Funaki(Japonia)-38
    17. Matti Hautaemaki(Finlandia)-37
    17. Armin Kogler(Austria)-37
    19. Dieter Thomma(Niemcy)-36
    20. Primoz Peterka(Słowenia)-32
    20. Roar Lyokelsoey(Norwegia)-32
    22. Martin Hoellwarth(Austria)-29
    22. Horst Bulau(Kanada)-29
    24. Pavel Ploc(Czechy)-27
    25. Hubert Neupert(Austria)-23
    25. Takanobu Okabe(Japonia)-23
    27. Bjoern Einar Romoroen(Norwegia)-22
    27. Anders Jacobsen(Norwegia)-22
    27. Primoz Ulaga(Słowenia)-22
    30. Espen Bredesen(Norwegia)-21
    30. Masahiko Harada(Japonia)-21
    32. Jakub Janda(Czechy)-20
    32. Wolfgang Loitzl(Austria)-20
    34. Jari Puikkonen(Finlandia)-19
    35. Jani Soininen(Finlandia)-18
    35. Jiri Parma(Czechy)-18
    37. Vegaard Opaas(Norwegia)-17
    38. Andreas Kofler(Austria)-16
    38. Risto Jussilainen(Finlandia)-16
    40. Per Bergerud(Norwegia)-15
    40. Andreas Kuttel(Szwajcaria)-15
    42. Martin Koch(Austria)-14
    43. Tom Hilde(Norwegia)-13
    43. Heinz Kuttin(Austria)-13
    43. Michael Uhrmman(Niemcy)-13
    46. Ole Bremseth(Norwegia)-12
    46. Stephan Horngacher(Austria)-12
    46. Toni Nieminen(Finlandia)-12
    49. Jaroslav Sakala(Czechy)-11
    49. Mika Laitinen(Finlandia)-11
    49. Olav Hansson(Norwegia)-11
    49. Sigurd Pettersen(Norwegia)-11
    53. Ole Gunnar Fidjestoel(Norwegia)-10
    53. Piotr Fijas(POLSKA)-10
    53. Stefen Zund(Szwajcaria)-10
    53. Hideharu Miyahira(Japonia)-10

  • czarnylis profesor
    @Marco Polo

    Masz rację. Pomyliłem się co do Janne Ahonena. Nie doliczyłem mu punktów z tego sezonu. Dzięki za sprostowanie.
    Oto poprawna statystyka.

    1. Matti Nykanen - 8572 punkty w 128 występach
    średnia punktów na konkurs- 66,9 !

    2. Gregor Schlierenzauer - 6037 punkty w 96 występach.
    średnia punktów na konkurs- 62.9

    3. Jens Weissflog - 8808 punkty w 177 występach
    średnia punktów na konkurs- 49,7

    4. Thomas Morgenstern - 7879 punkty w 177 występach
    średnia punktów na konkurs- 44,5

    5. Janne Ahonen - 15 501 punkty w 366 występach
    średnia punktów na konkurs- 42,3

    6. Adam Małysz - 12 207 punkty w 332 występach
    średnia na konkurs- 36,8

    7. Andreas Goldberger - 9679 punkty w 289 występach
    średnia na konkurs- 33,5

    8. Simon Ammann - 7588 punkty w 235 występach
    średnia na konkurs- 32,3

    9. Martin Schmitt - 8115 punkty w 273 występach
    średnia na konkurs- 39,7

    10. Kazuyoshi Funaki - 6319 punkty w 243 występach
    średnia na konkurs- 26

    11. Roar Ljokelsoy - 7535 punkty w 359 występach
    średnia na konkurs- 20,9

    12. Kamil Stoch - 830 punkty w 122 występach
    średnia na konkurs- 6,8

  • kojot83 doświadczony

    Te statystyki i wyliczenia-ważne są może dla dziennikarzy i analityków sportowych.Wiadomo,że dla nas dla Polaków-największym i najlepszym,człowiekiem legendą będzie,był i nadal jest Adam Małysz.Dla pozostałych nacji zapewne najlepszym będzie skoczek z ich kraju.Ale żeby być wielkim, spełnionym kimś gigantycznym-trzeba tą swoją formę mimo wzlotów i upadków trzymać jak najdłużej-a taki jest Adam Małysz.Mimo niekiedy słabszej dyspozycji i tak zawsze był w czubie-gdy tzw. spece od wszystkiego wróżyli mu upadek on zawsze się podnosił jak feniks z popiołu i odpalał swój geniusz nokautując pozostałych-nikt tak jak on nie potrafi przygotować się na przestrzeni tylu lat do największych imprez-a gdy już osiąga swoją szczytową forme wtwedy dominuje jak mało kto.Poza tym jak narazie tylko on 3 razy z rzędu zdobył PŚ i dołożył 4-w wieku 29 lat (chyba jak narazie w takim wieku nikt nie sięgnął po PŚ -z tego co wiem Amman miał 28 lat) i mimo 33 lat on nadal jest w bardzo ścisłej czołówce i powoli zaczynam wierzyć-że jak się Adam spręży i uwierzy to ....heh aż strach pomyśleć-ale lepiej nie zapeszać-i popatrzcie na jeszcze jedno gdzie są inne legendy tamtej dekady-lub jego rówieśnicy-On zawsze czołówka bądź zaraz za nią-oni byli za chwile ich nie ma-albo wracają po paru latach w leszej lub gorszej formie ,a Adam non toper kręci się w czubie-a jak wystzrela to " nie ma siły na Polaka".I jeszcze jedno-liczy się jakim jest człowiekiem-a przede wszystkim że pozstał "człowiekiem"-to jeden z nas-nasze uosobienie marzeń,dążen i dumy-skromny,szczery i przede wszystkim człowieki renesansu rzekłbym-gdzie fair play i postawa sportowca była najważniejsza.Nikt mu tego nie zabierze,nikt mu tego nie wymaże-Adam po prostu za życia stał się legendą która dalej pisze karty historii.Go go Fly fly mistrzu- i mimo tego,że ostatnio zwątpiłem z lekka w wygraną w konkursach PŚ ty jak zwykle przypomniałeś mi o tym-albo inaczej dostałem od ciebie z narty w twarz i szybko się otrząsnełem :D

  • anonim

    Ale bezkonkurencyjnie najlepszy jest Adam w Turnieju Nordyckim:

    zawodnik_wygrane TN_drugie miejsca_trzecie miejsca
    1. Adam Małysz 3 2 0
    2. Matti Hautamäki 2 1 0
    3. Gregor Schlierenzauer 2 0 0
    4. Sven Hannawald 1 1 1
    5. Kazuyoshi Funaki 1 1 0
    Roar Ljøkelsøy 1 1 0
    6. Simon Ammann 1 0 3
    7. Andreas Widhölzl 1 0 1
    Thomas Morgenstern 1 0 1
    9. Noriaki Kasai 1 0 0
    10. Janne Happonen 0 1 1

    i liczba miejsc na podium:
    zawodnik_1m_2m_3m_suma
    1. Adam Małysz 10 5 5 20
    2. Simon Ammann 6 5 0 11
    3. Matti Hautamäki 6 2 1 9
    4. Gregor Schlierenzauer 4 2 1 7
    5. Primož Peterka 4 0 1 5
    6. Martin Schmitt 3 3 2 8
    7. Janne Ahonen 3 1 3 6
    8. Kazuyoshi Funaki 3 0 2 5
    9. Roar Ljøkelsøy 2 5 0 7
    10. Bjørn Einar Romøren 2 3 2 7

  • fan Małysza stały bywalec
    Najwięcej zwycięstw w PŚ

    Każdy daje jakieś statystyki to i ja coś od siebie dołożę:

    (KLASYFIKACJA WSZECHCZASÓW)
    Najwięcej zwycięstw w zawodach Pucharu Świata:

    1. Matti Nykaenen(Finlandia)-46
    2. Adam Małysz(POLSKA)-38
    3. Janne Ahonen(Finlandia)-36
    4. Jens Weifslog(Niemcy)-33
    5. Gregor Schlierenzauer(Austria)-32
    6. Martin Schmitt(Niemcy)-28
    7. Andreas Felder(Austria)-25
    8. Andreas Goldberger(Austria)-20
    9. Thomas Morgenstern(Austria)-18
    Andreas Widhoeltz(Austria)-18
    Sven Hannawald(Niemcy)-18
    12. Simmon Ammann(Szwajcaria)-17
    13. Matti Hautaemaki(Finlandia)-16
    14. Ernst Vettori(Austria)-15
    Primoz Peterka(Słowenia)-15
    Kazuyoshi Funaki(Japonia)-15
    Noriaki Kasai(Japonia)-15
    18. Armin Kogler(Austria)-13
    19. Dieter Thomma(Niemcy)-12
    20. Roar Lyokelsoey(Norwegia)-11
    21. Horst Bulau(Kanada)-10
    Pavel Ploc(Czechy)-10
    23. Primoz Ulaga(Słowenia)-9
    Tomi Nieminien(Finlandia)-9
    Masahiko Harada(Japonia)-9
    26. Hubert Neupert(Austria)-8
    Martin Hoellwarth(Austria)-8
    Espen Bredesen(Norwegia)-8
    Bjoern Einar Romoroen(Norwegia)-8
    30. Vegaard Opaas(Norwegia)-6
    Ole Bremseth(Norwegia)-6
    Sigurd Pettersen(Norwegia)-6
    Anders Jacobsen(Norwegia)-6
    34. Jari Puikkonen(Finlandia)-5
    Toni Inauer(Austria)-5
    Mika Laitinen(Finlandia)-5
    Takanobu Okabe(Japonia)-5
    Jakub Janda(Czechy)-5
    Andreas Kuttel(Szwajcaria)-5

  • czarnylis profesor
    @Marco Polo

    Mogłem się pomylić bo tego liczenia było dużo, a ja nie przepadam za tym. Statystykę zrobiłem przed sezonem i teraz tylko uzupełniłem o tegosezonowe konkursy. Jasnym jest, że statystyka nie oddaje w pełni osiągnięć zawodników, bo nie zalicza wygranych KK, MŚ i ZIO. To tylko taka ciekawostka.

  • czarnylis profesor
    @znowujestemkarpiem

    Życzę Ci z całego serca byś trafił czwarty raz!
    Też stawiam na Adama :)
    Jutro idę do buka. Kurs 5,75 więc Adam jest w gronie faworytów, dokładnie czwarty.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl