Adam Małysz: "Przesadziłem z odbiciem"

  • 2011-02-02 23:22

Adam Małysz nie był do końca zadowolony ze swojego występu w dzisiejszych zawodach na skoczni w Klingenthal. Nasz najlepszy skoczek przyznaje, że zepsuł drugą próbę.

"Trochę zabrakło tego powera. W drugim skoku przesadziłem z odbiciem, bo przy wyjściu z progu za wcześnie poszedłem biodrem i później nie było szans, żeby się dobrze odbić. Za to Kamil Stoch fajnie skoczył i zrekompensował to wszystko" - mówił po konkursie Adam Małysz.

"Moja kariera dobiega końca i fajnie jest, że się coś po sobie zostawia, że jest taki Kamil, który wygrywa Puchary Świata. Mam nadzieję, że także pozostali chłopcy się pozbierają, bo naprawdę fajnie skaczą i stać ich na to" - kontynuuje "Orzeł z Wisły".

"Nadal trochę dziwne są te przeliczniki wiatru, bo np. dziś Michael Uhrmann dostał porównywalne punkty za wiatr do nas, a faktyczna różnica była ogromna. Na pewno trzeba nad tym systemem popracować, aby go ulepszyć i aby był naprawdę sprawiedliwy" - uważa nasz najbardziej utytułowany skoczek.

"Po pierwszej serii nie sądziłem, że ktoś może jeszcze wygrać z Uhrmannem. Miał ogromną przewagę, startował u siebie. Nie jest on jednak jeszcze w takiej formie, aby wygrywać. Dopisało mu w pierwszej serii szczęście, a w finale miał pecha, ale też zepsuł skok. Trochę to smutne dla Niemców, ale nas cieszy, bo wygrał Polak" - przyznaje dwukrotny srebrny medalista IO w Vancouver.

"Zostajemy tu jutro jeszcze w Klingenthal, będę trenował na tym obiekcie, aby to optymalne odbicie przyszło i aby na mamucie naprawdę polatać. Bo gdy na mamucie się nie lata to nie jest fajnie" - zakończył ze śmiechem Adam Małysz.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (19708) komentarze: (197)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Tajner to hiena. Grzeje sie w blasku sławy tych , którzy aktualnie wygrywają. Jak można mierzyć talent Stocha, kiedy tak naprawde zaczyna dopiero coś znaczyć w skokach i porównywać go w dodatku do Mistrza Adama....

    wstyd i żenada Panie Tajner.

  • anonim

    Przeczytałam ten artykuł i jestem wstrząśnięta, że to mówi ktoś kto dzięki Małyszowi zaistniał w świecie jako trener.
    Po tylu latach to prawdziwy cios dla Adama usłyszeć to z ust kogoś kto go kiedyś prowadził, jest to policzek dla Adama, który latami nosił na barkach sam polskie skoki z działaczami włącznie.
    Brak mi słów.
    Bo nawet jeśli sam Adam tego nie czyta, to czyta to jego rodzina.

    Po tylu latach sukcesów, Tajner tak mu się odpłaca ?
    WSTYD ! Panie Tajner.

    Adam zmierza ku końcowi swej kariery nie uchronnie, ale to nie znaczy,że jeszcze nie jest czynnym zawodnikiem, ale widac wyraźnie, że Tajner już znalazł sobie następcę, który przyciągnie trochę kasy dla Związku i działaczy.........
    Brak mi słów.

  • anonim
    Tajner: "Stoch ma większy talent od Małysza"

    Aniu, uprzedziłaś mnie, bo właśnie chciałem o tym napisać tylko nie wiedziałem w którym temacie ;) Otóż sam nie wiem jaką miarą talentu posłużył się Tajner. Jednakże jeśli ma on rację, a Kamil nie zmarnuje swojego talentu, to liczę na co najmniej 50 zwycięstw Kamila w konkursach Pucharu Świata w ciągu najbliższej dekady, hehe. Brawo dla Pana Prezesa, trenera wybitnego oraz eksperta w mierzeniu talentu!

  • anonim

    Na onecie jest wywiad z Tajnerem,w którym stwierdza on,że Kamil ma większy talent do skakania od Adama. Tym razem wyjątkowo jednomyślnie ogromna większość komentujących jest oburzona i pisze to samo”Tajner,pamiętaj dzięki komu masz ciepłą posadkę itd.”. Moim zdaniem ta cała burza medialna i takie wywiady nikomu z zainteresowanych nie pomagają a już szczególnie Kamilowi,który przez takie wypowiedzi może zostać znienawidzony przez sporą część kibiców,niezależnie od tego,czy coś jeszcze osiągnie czy nie. Niech spokojnie robi swoje,a Adam-tak myślę-powinien nas kibiców o swoim odejściu uprzedzić odpowiednio wcześniej,żebyśmy zdążyli do tego przywyknąć,a nie tak na ostatnią chwilę. Mam nadzieję,że będzie skakać jeszcze w przyszłym roku, co to byłby za PŚ w Wiśle bez Niego

  • anonim

    Jak on ma coś powiedzieć naprzód czyli już przed Kuusamo jak sam nie wie ?
    On to powtarza od jakiegoś czasu, że jego kariera pomału dobiega końca bo tak jest ale nie wie sam kiedy to nastąpi, już rok temu tak mówił przed IO, media już pisały, że to ostatni występ Adama w Zakopanem, rok temu oczywiście, zjechali się tam dziennikarze z całego świata i efekt tego wszystkiego był taki, że po sezonie Adam powiedział..."..skaczę do MŚ w Oslo ".........
    To wszystko nie jest takie proste jak nam się wydaje, człowiek, który w życiu nie robi nic innego jak tylko poświęca się sportowi i na tym się skupia przez 28 lat, bo tyle to już trwa, jest mu bardzo trudno podjąć tę ostateczną decyzję, wszystko zależy od wyniku końcowego tego sezonu, czy uzna, że to właściwy moment lub czy wyzwoli jeszcze w sobie kolejne siły na mordercze treningi i wyznaczy sobie następny cel.
    Motywacji mi nigdy nie brakowało, na cięzkie treningi zawsze był przygotowany, nigdy nie powiedział " mam już dość, czy np: ja nie daję rady " więc z jego przypadku jeszcze nic nie wiadomo co będzie po sezonie.

  • anonim

    Pod różnymi wywiadami z Adamem przeczytać można było różne komentarze, przeważały zazwyczaj te pozytywne, choć negatywnych nie brakło. Były kłótnie, dyskusje, "porady" dla Adama i inne sprzeczki, ale wystarczyło, by Adaś wspomniał o dobiegającej końca karierze i naród mówi jednym głosem ;)

  • anonim

    O to chodzi - Adaś powinien nas odpowiednio wcześniej nastawić na to, że ma zamiar odejść, np. z wyprzedzeniem jednego sezonu. Bo inaczej brzmi to jak "obuchem w głowę"...

    Swoja droga rozśmieszają mnie media - właśnie w tvp 1 wieszczą, iż mamy nowego króla skoków, następcę Małysza.
    Z całym szacunkiem dla Kamila, którego lubię - takie komentarze są śmieszne.
    Na razie w żaden sposób nie można jego 2 zwycięstw porównywać do tego co osiągnął Król Adam I.
    Z drugiej strony pomyślałam, że choćby Kamil osiągnął tyle co Adam, chyba nigdy nie zdobyłby mojego serca, tak jak A.Małysz. Adam ma w sobie to coś, jest jednoczesnie prosty, a zarazem WIELKI i ma niesamowitą osobowość.

  • Lokis początkujący

    O tym czy Adam kończy karierę, ma powiedzieć po MŚ.Szaranowicz komentując skoki w Zakopanem też o tym wspominał.

  • fan Małysza stały bywalec

    Adaś nie kończ jeszcze kariery!
    Kasai tyle ma lat i jak walczy!Adamie nasz kochany Ty w porównaniu do Kasai jesteś młodzieniaszkiem.Masz świetny sezon. 1 zwycięstwo i 7 razy na podium!Za rok są MŚL spróbuj Adaś powalczyć i konkurs na twojej skoczni w Wiśle Malince!
    Błagam Cię Adaś nie kończ jeszcze kariery!Żaden polski sportowiec nie dostarczył mi tyle emocji przez ostatnie 11 lat.Niech ten piękny sen o naszym narodowym bohaterze niech nadal trwa.
    Pamiętam jak w sezonie 2000/01 i późniejszych latach latach z jakimi skoczkami rywalizowałeś w jakiej rewelacyjnej formie byli.Był Schmitt,
    był Hannavald,Ahonen,Widhoeltz,Goldberger,Hautamaki,Hoellwarth, Pettersen,Ingebrigsten,Jussilainen,Harada,Kasai,Funaki,Miyahira, Okabe,Jussilainen,Ammann czy Jussilainen,Loitzl czy Janda.
    A dziś taki Schlierenzauer czy Morgenstern walczy z 2 czy 3 zawodnikami klasy światowej+Ammann no i wciąż utrzymujący mistrzowski poziom Adam Małysz.

  • anonim

    NO WŁAŚNIE ! Niech powie wyraźnie TO MÓJ OSTATNI SEZON jeszcze przed startem w Kuusamo wtedy chociaż się przygotujemy na to, a teraz... w czwórce najlepszych (a Koflera z palcem w du.pie wyprzedzi), ciągle kapitalne skoki, wszyscy się zastanawiają czy w Vikersund w przyszłym roku w końcu zdobędzie medal a tu jak cios młotem w łeb... \

  • kojot83 doświadczony

    Pamiętaj Adamie też o jednym-miłość i uwielbienie mediów,dziennikarzy jest ulotne,nas kibiców wieczne.
    I ja już kończę w tym temacie-mam nadzieję że Adam to czyta i uświadomi sobie że jeszcze go potrzebujemy ,a on nas zapewne też.Jeszcze chodź jeden sezon tak żeby każdy mógł się przygotować i mentalnie nastawić do tej sytuacji.

  • anonim

    Adasiu,skarbie Ty nasz narodowy...co Ty byś robił po zakończeniu kariery w tak młodym wieku? Jak dla mnie,skacz nawet i do 50tki,póki Ci to sprawia frajdę-Ty już do niczego nie musisz się zmuszać ani nic nikomu udowadniać

  • anonim
    Adasiu nie odchodź :(

    Ania 22 - podpisuję się pod Twoimi słowami, co do wielkości Adasia.

    Adasiu! Nie kończ kariery! Niby od jakiegos czasu wiadomo, że kariera Adama dobiega końca, ale kiedy to usłyszałam tak wyraźnie z jego ust, zrobiło mi się STRASZNIE smutno!

    Adamie, Wielki Człowieku i Sportowcu - jeszcze nie czas na Twoje odejscie! :(((

  • anonim

    Dobra, ja już kończę, bo jak przeczytałam teraz to wszystko od ostatniego mojego wejścia to sama się prawie poryczałam :(
    Póki co skacze, nadal skacze i to na bardzo dobrym poziomie i nadal raduje moje oczy i niech to trwa.

  • anonim
    Adasiu

    Żadne słowa nie oddadzą Twojej klasy, mistrzostwa i wielkości. Po prostu...sportowiec mojego życia..

  • anonim

    To smutne co powiedział Adam, bo wydaję się, że chcę już zakończyć karierę . Adaś ma zawsze szansę na wygraną! Jednak gdy Kamil wygrywa nie za bardzo się cieszę. Dlaczego? Bo na tym miejscu powinien stanąć nasz Adam. Król nad innymi zagranicznymi mistrzami . Wtedy to wygląda pięknie . Nasz skarb narodowy nie może jeszcze odchodzić! Kibiców ma - i to wiernych! Na pewno jeszcze coś wygra! : )

  • neonek18 weteran
    Wielki Szu

    A żebyś wiedział że tak... zawsze lubiłem Kamila Stocha,tak jak od zawsze lubie Adama.. i nic i nikt tego nie zmieni!

  • bedi początkujący
    Ludzie!!!

    cieszcie się że mamy już dwóch zawodników światowej klasy! teraz powinniśmy ich dopingować, a nie roztrząsać, czy małysz jest już za stary, czy stoch taki dobry.
    PS. jestem chłopakiem, ale od kiedy pamiętam, to łzy lały mi się tylko po zwycięstwach i emocjach dostarczonych przez Adama. To jest sportowiec z innej epoki, innej klasy, najwybitniejszy w historii Polski i za to powinniśmy go kochać!

  • kojot83 doświadczony

    BJJ
    Dokładnie na ta dozgonną miłość nas kibiców trzeba zasłużyć nie tylko postawą sportową ale sobą całym.Adam ''kupił'' nasze serca na dobre i na złe i tak już pozostanie.....ale dość tych smętów -radujmy sie i podziwiajmy póty jeszcze możemy ,a także ściskajmy kciuki.Niech te nasze pozytywne wibracje poniosą Adama jeszcze hen hen daleko .....po medale na MŚ.Pozdro.

  • anonim

    Adam nie p$%#@# ! Chcesz porzucić w tak młodym wieku coś, co nadludzkie? Chcesz porzucić skrzydła i osiąść w klatce? Słuchać ględzenia żony? Zająć się domem? Na to będziesz miał czas po tych 35-36 latach ! Niebo, wiatr, żywioły one Cię potrzebują tak jak ty ich i w głębi duszy dobrze o tym wiesz, że chcesz jeszcze latać. Nie zagłuszaj tego !

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl