Wisła jednak bez Pucharu Świata? Będzie wiadomo dziś wieczorem

  • 2011-04-12 14:52

Konkurs w Wiśle nie znalazł się we wstępnym kalendarzu Pucharu Świata opracowanym przez komisję kalendarzową w Zurychu. Kalendarz zostanie zatwierdzony podczas zjazdu w Portoroz, ale szanse na Puchar w Wiśle są małe.

W styczniu prezes PZN Apoloniusz Tajner ogłosił, że w Polsce zostaną rozegrane trzy konkursy Puchar Świata - jeden w Wiśle i dwa w Zakopanem. "Mamy już wszytko ustalone z Walterem Hoferem, klepnięcie kalendarza to już będzie tylko formalność" mówił po zakopiańskich zawodach prezes.

Ale pomysł przepadł już przy wstępnym ustalaniu kalendarza. "Najprawdopodobniej komisji kalendarzowej nie spodobało się, że jest mało czasu między konkursem w Wiśle a tymi w Zakopanem. Dziś mamy zebranie zarządu i zdecydujemy jak na to zareagować. Będziemy się odwoływać albo nie. Ale nawet jak się odwołamy, to szanse na to, że Wisła się w kalendarzu pojawi, są raczej małe" - uważa Tajner.

Decyzja zapadnie dziś po południu, poinformujemy o niej na naszych łamach.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8088) komentarze: (36)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • gina profesor
    piotr186

    Co do pojemności trybun, to wydaje mi się, że FIS przykłada inną miarę do Kanady, nawet jeżeli były to IO niż to zawodów w Europie. Tutaj skoki ogląda więcej osób i trybuny muszą być większe. Kanada mimo wszystko była daleko i można było założyć, że aż tylu kibiców z Europy tam nie pojedzie.

  • gina profesor
    alfons6669

    Nie byłam pewna jak było z Wisłą we wstępnych kalendarzach. Nie sprawdzałam wtedy tego, czy była. Wydaje mi się, że dzisiejsza wypowiedź Adama Małysza jednak potwierdza przedwczesne deklaracje prezesa. Przy tak napiętym kalendarzu trudno jest zmieścić nową lokalizację. Tym bardziej, że trzeba by rywalizować z uznanymi miejscami w Norwegii, Niemczech, itp... zaskoczeniem są tylko Czesi.
    Wisła musi czekać na swoją kolej, organizować LGP, PK, zdobywać doświadczenie. Nam Polakom się czasami naiwnie wydaje, że skoro u nas na zawodach jest tyle ludzi i super atmosfera, to już jesteśmy lepsi niż inni,. FIS kieruje się innymi racje i wydaje mi się, że to co dla nas jest głównym atutem (w naszych oczach) dla nich jest jakimś dalszym argumentem....

  • piotr186 profesor
    widz

    Według danych technicznych trybuny w Oslo czy Libercu mieszą po 10 tys. ludzi podobnie zresztą jak skocznia w Wiśle gdzie też przynajmniej teoretyczne są trybuny na 10 tys. ludzi.

  • widz bywalec

    proszę nie pisać bzdur
    Trybuny w Oslo (Holmenkollen) mieszczą chyba z 30 tys. osób. Midsubakken mniej, ale tam był tylko jeden konkurs MŚ, a w PŚ skoczni normalnych juz wlasciwie nie ma
    sapporo jest bezpieczne, bo jakies konkursy w Japonii musza być...

  • Antek doświadczony
    @piotr186 (*195.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    W Libercu trybuny są stosunkowo duże i co do infrastruktury to jest świetnie. Niestety, w Polsce często jest fuszerka i jak mamy szansę to nie potrafimy jej wykorzystać. Co innego jak w Vikersund jeszcze nie zamontowano wyciągu, a co innego jak w Wiśle zamontowano ale dziadowski, który się zepsuł. Lepiej później ale lepszy, niż szybko, a kiepski, który potem nie działa i w efekcie trzeba nowy...

  • Snoflaxe weteran

    @gina
    Sam bardzo sceptycznie podchodziłem do przesłankach o planowanym konkursie PŚ w Wiśle. Ale podobnie było, gdy Tajner zapowiadał letnie konkursy w Szczyrku, Wiśle i Zakopanem i rzeczywiście okazało się, że we wstępnym kalendarzu zostały uwzględnione. Oczywiście może się to jeszcze zmienić, bo harmonogram tegorocznych zawodów zostanie oficjalnie zatwierdzony dopiero za kilka tygodni.

    @piotr186
    Wisły nie było w żadnym wstępnym kalendarzu zawodów PŚ.

  • Palacz_zwlok stały bywalec

    Bardzo się cieszę, że właśnie taka była decyzja. Może wreszcie ci cwaniacy i karierowicze dojdą do wniosku, że ich praca to fuszerka i zmienią swoje postępowanie lub podadzą się do dymisji.
    Wisła po blamażu z PK absolutnie nie zasłużyła na MŚ. Atmosfera, Szanowni Kibice, to niestety nie wszystko. Może i w Sapporo kibiców wielu nie ma, ale wszystko jest dopięte na ostatni guzik.

  • piotr186 profesor

    Talar

    1) Bez wyciągu - chociażby Vikersund w tym seoznie
    2) Równie małe trybuny - chociażby Oslo czy Liberec
    3) słaba infrastruktura - chociażby Saporro (kiedy była ostatni raz modernizowana?), a np. w takim Engelbergu to nawet nie ma porządnego oświetlenia ani Igelitu.

  • Talar weteran

    autor: piotr186 (*195.neoplus.adsl.tpnet.pl), 12 kwietnia 2011, 17:49
    -
    ''Ja też jestem zawiedziony, widać Hofer doszedł do wniosku że bez Adama Małysza trzy konkursy w Polsce się nie opłacają.. Wątpię ze zadecydowało cokolwiek innego. Są skocznie które nie mają wyciągu a są ta PŚ. Sakocznie z mniejszymi trybunami i gorsza infrastrukturą niż Wisła w kalendarzu PŚ... Wrescie są w PŚ skocznie w o wiele gorszym stanie niż Wisła...''

    Piotrze które to skocznie .?

  • piotr186 profesor
    gina

    Ale Hofer obiecał naprawdę konkurs w Wiśle bo Wisła była wstępnym kalendarzu PŚ na sezon 2011/2012 który FIS publikuje jakieś rok wcześniej niż ogłasza oficjalnie kalendarz PŚ Co się zmieniło że teraz Wisły nie ma a była? to napisałem poniżej.

  • piotr186 profesor

    Ja też jestem zawiedziony, widać Hofer doszedł do wniosku że bez Adama Małysza trzy konkursy w Polsce się nie opłacają.. Wątpię ze zadecydowało cokolwiek innego. Są skocznie które nie mają wyciągu a są ta PŚ. Sakocznie z mniejszymi trybunami i gorsza infrastrukturą niż Wisła w kalendarzu PŚ... Wrescie są w PŚ skocznie w o wiele gorszym stanie niż Wisła...

    Zapewne Hofer boi się też jakiejkowliek nowości. A za mała przerwa to też prawda sam mówiłem zę jeden dzień przejechać i jeszcze skakać między Wisłą a Zakopanem to za mało.

    Dziwne by też było jakby obiecywano na 100% PŚ w Wiśle (jak twierdzi A.Tajner) a z góry FIS zakładała zę PŚ tam nie będzie. Bo co się zmieniło w stosunku do miesiąc czy dwa miesące temu? Tylko to zę Adam Małysz zakończył karierę.

  • anonim

    Ale ja już o tym pisałam zaraz jak powstał ten pomysł z PŚ w Wiśle, że termin jest dziwny, bo na drugi dzień miały by się odbyć zaraz zawody w Zakopanem.... zawody dzien po dniu ? a przejazd i zakwaterowanie i inne sprawy to było do przewidzenia.
    Przecież musi być choć jeden dzień na rozegranie kwalifikacji do następnego konkursu a tu miało być żadnej przerwy.
    W dodatku pewnie zaważyły też i inne sprawy.

  • gina profesor

    Właściwie to nie wiadomo do kogo można mieć pretensje. Na ile to co mówił pan Tajner rzeczywiście uwzględniało rzeczywistość. Czy taki wytrawny stary wyjadacz jakim jest Hoffer obiecywałby konkursy w środku sezonu? Czy miałby już do tego jakieś przesłanki? i wyrywał się z takimi obietnicami. Może coś tam wspomniał, a prezes wziął to za fakt dokonany? Formalnie wtedy nie było żadnego potwierdzenia, że rzeczywiście taki konkurs jest w planach. Skoro jednak p. Tajner to powiedział to przyjęliśmy to jako pewnik i teraz szukamy przyczyn - a to wyciąg, to mało miejsc, problemy z transportem. Nie przypominam sobie, by ktoś inny poza prezesem mówił o tym konkursie w Wiśle. No chyba, że coś przeoczyłam.

  • czarnylis profesor

    @Stanley
    No, właśnie. Na 5, może 8 tyś. przy tymczasowych trybunach nie trzeba budować wielkich parkingów, ani autostrady. Jednak w przypadku Wisły pewne jest, że pojemność trybun zostanie wykorzystana do końca, a weźmy takie Sapporo - olbrzymie trybuny i 300 osób, przykry widok i zero atmosfery. Na dobrą sprawę widownia rzędu 5-8 tyś. to skokach już dobry wynik. Tym bardziej, że 5 tyś. w Polsce, a 5 tyś. w innych krajach to też różnica. Polacy potrafią zrobić atmosferę.

    @Granda
    Może jeszcze nie wszystko stracone.


    Jednak jeśli Wisła nie przejdzie, to w Zakopanem będą się cieszyć. Dni konkursowe wypadną im w piątek i sobotę, bez mniej frekwencyjnej niedzieli.

  • granda6 doświadczony
    Szkoda

    Jestem bardzo mocno zawiedziony. Muszę przyznać że letnie konkursy przeprowadzone były bardzo dobrze. Lecz przy ostatnim zimowym PK była niestety fuszerka. To że wyciąg nie działał to jedno, ale karygodnym uchybieniem było nawiezienie śniegu przy skoczni i rozmieszczenie go w taki sposób że gdy na noszach wynoszono po upadku Mario Innauera to potrzeba było 6 osób by na noszach przenieśc zawodnika przez szparkę wyjścia ze samej skoczni. Poprostu śnieg unieruchomił otwarcie mocniej drzwi. To był zawodnik Austrii więc napewno nie obeszło się bez notatki. Może i to wszystko nie to, ale! Więc co? Coś napewno. Co do samego dojazdu do skoczni to naprawdę aż tak źle nie jest aparkingów było naprawdę sporo przy LGP a dojazd jest w kierunku Szczyrku i w kierunku Ustronia więc zawsze jest wybór. No ale po co się pocę i piszę. Jest po muzyce i dla mnie szefostwo PZN dało plamę! Zamiast zajmować sie skocznią pozostawiono ją praktycznie bez praktycznego zagospodarowania. I tu się w jednym zgodzę z panem Wąsowiczem że on tam przynajmniej wprowadził jakieś życie. Lecz gdy tylko wyciąg stanął skocznia zamarła! I to jest smutne że nie miał kto jej przygotować na treningi Adama lub kadry a plany były udostępnienia dla ekip z innych krajów. Do czasu gdy wyciąg działał naprawdę nawet się to wszystko udawało. Nikt nie powie że wyciąg nie miał znaczenia! Jedno że ktoś pozwolił na kupno i uruchomienie a drugie ktoś wyłączył i znalazł uchybienia! Winnego nadal brak! Smutne ale prawdziwe!

  • Lenka1830 stały bywalec

    Niech lepiej zajmą się naprawą wyciągu. Zresztą jeszcze wiele elementów wymaga dopracowania. Nie ma co się spieszyć z Puchrem Świata. Oczywiście sama chętnie do Wisły bym się wybrała, bo mam do niej zdecydowanie bliżej niż do Zakopanego, ale jak mamy sobie narobić wstydu, to może lepiej poczekać i dopiąć wszystko na ostatni guzik, bo do tego nam jeszcze bardzo daleko.

  • HKS profesor

    Tytuł brzmi tak, jakby Wisła była we wstępnym kalendarzu;)

    Pisałem już o tym, że Tajner za dużo gada i ma teraz za swoje. PŚ w biegach i w skokach w Wiśle to miały być pewniaki, a wygląda na to, że obu nie będzie, albo zrobią jakąś parodię biegów połączoną z narciarstwem alpejskim.

    Nie uważam też komisji skokowej za beton, bo jeśli w tym samym czasie betonowi działacze z kombinacji norweskiej wstępnie dali szansę Kazachstanowi i Estonii, to tych skokowych też stać na taki gest;) Jak widać jeszcze nie teraz;)

  • czarnylis profesor

    Wisła zasługuje na odrębny weekend, ale od czegoś trzeba zacząć i cieszyłem się na ten jeden konkurs. Okazało się, że nawet ten jeden jest w tej chwili mocno wątpliwy. Jaja z wyciągiem na pewno też nie przeszły bez echa w FISie. Trzymam kciuki za Wisłę, by jednak się udało. Skoro Czesi mieli w poprzednim sezonie dwa weekendy (jeden się wcale nie odbył, w drugim frekwencję na trybunach uratowali Polacy), to Polska też powinna mieć podobną ilość konkursów bo u nas na skoki jest popyt i rynek zbytu w przeciwieństwie do Czech.
    Prezes PZN ma teraz nie lada orzech do zgryzienia, bo już obiecał opinii publicznej ten konkurs w Wiśle, a tu niespodzianka.

  • bozenka92 doświadczony

    Z jednej strony bardzo szkoda, a z drugiej może to jeszcze za wcześnie na PŚ w Wiśle. Niech najpierw doprowadzą do porządku wyciągi i całą resztę i może za rok, dwa wejdzie to do kalendarza PŚ:) Oby:)

  • lulus990 początkujący
    skocznia

    Ta firma co robiła tą skocznie to nigdy tak naprawdę nie robiła skoczni,tyle kasy co poszło na tą skocznie to można było by zrobić nową drogę z Wisły do Ustronia.I jeszcze na dodatek skoczkowie nie poskakają sobie na niej w Pucharze Świata... Po prostu szkoda było wydawać tyle kasy...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl