Zmarła siostra Helena Warszawska

  • 2011-04-12 14:58

Dziś rano w zakopiańskim szpitalu zmarła siostra Helena Warszawska. Była ona postacią niezwykle znaną i lubianą. Przez kilkadziesiąt lat pracowała jako pielęgniarka w przychodni miejscowego OPO COS.

21 marca tego roku Helena Warszawska, wychodząc z należącego do Ośrodka Przygotowań Olimpijskich COS hotelu Imperial, w którym od kilku miesięcy mieszkała, doznała udaru mózgu i w stanie ciężkim została przewieziona do zakopiańskiego szpitala.

Siostra przez kilkadziesiąt lat pracowała jako pielęgniarka w przychodni COS w Zakopanem i nawet po zamknięciu gabinetu w 1998 roku nadal towarzyszyła sportowcom podczas wszystkich organizowanych w Zakopanem zawodów w skokach narciarskich. To właśnie ona opatrywała kontuzje i wręczała słodycze sportowcom biorącym udział w organizowanych w Zakopanem zawodach, poczynając od najmłodszych uczestników memoriału im. Kornela Makuszyńskiego, po światowej sławy skoczków narciarskich startujących w Pucharze Świata. Była też obecna na wielu imprezach kulturalnych, m.in. Międzynarodowym Festiwalu Folkloru Ziem Górskich.

Do dziś wiek siostry Warszawskiej jest tajemnicą. W uznaniu jej zasług pod koniec kwietnia ubiegłego roku władze miasta i mieszkańcy urządzili huczne uroczystości jubileuszowe, podczas których składano jej życzenia z okazji... 25. urodzin.

Redakcja serwisu Skijumping.pl składa najszczersze kondolencje wszystkim bliskim oraz przyjaciołom Heleny Warszawskiej. Przez te wszystkie lata stała się nieodłączną częścią wszystkich imprez na Wielkiej Krokwi i będzie nam jej z pewnością brakować...
***
Siostra HELENA WARSZAWSKA z domu Strochlic, pielęgniarka dyplomowana; ur. w Będzinie, córka Benka i Bali Strochlic. W czasie II wojny światowej więziona w niemieckim obozie pracy przymusowej w Kletendorf 1943-1945. Wykształcenie: średnie zawodowe z tytułem pielęgniarki dyplomowanej; staż w Klinice Akademii Medycznej w Warszawie (u prof. A. Grucy) w zakresie rehabilitacji i fizykoterapii 1950; pielęgniarka dyplomowana 1952. Pielęgniarka w KBK – Książęco-Biskupi Komitet Pomocy (obecnie Klinika Ortopedii i Rehabilitacji Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Zakopanem)1950-1960; współpracownik gabinetu medycznego dla sportowców w hotelu Imperial 1950-1952; pielęgniarka w Ośrodku Sportowym w Zakopanem 1960-1963; pielęgniarka dyplomowana i przełożona Wojewódzkiej Przychodni Sportowo-Lekarskiej przy Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem 1963-1998. Pielęgniarka w Centralnym Ośrodku Sportu od 1998.

W 1960 oddelegowana na Igrzyska Olimpijskie w Rzymie (zorganizowanie ambulatorium i opieka medyczna polskiej ekipy). Uczestniczka wielu imprez i zawodów sportowych (opieka medyczna) w kraju i za granicą oraz wieloletni współpracownik Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem. Honorowa obywatelka miasta Ciudad Real (Hiszpania) 2001. Odznaczenia: Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, złoty medal „Zasłużony działacz kultury fizycznej”, złota odznaka „Za zasługi dla Zakopanego”, złota odznaka „Za zasługi dla województwa nowosądeckiego”, złota odznaka „Za wzorową pracę w służbie zdrowia”, złoty medal „Gazety Krakowskiej”, złoty medal Polskiego Komitetu Olimpijskiego, złota odznaka Polskiego Związku Narciarskiego, medal 90-lecia PKOl dla zasłużonych dla sportu. Miejsce zamieszkania: Zakopane.

za: Podhalanie. Słownik biograficzny.




Tadeusz Mieczyński, źródło: sport.onet.pl/PAP,watra.pl
oglądalność: (24994) komentarze: (31)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Siostra W

    Bedzie jej brakowalo w COSie! Zawsze tam byla dla zawodnikow, mila, zabawna, pelna energji. Odeszla szczegulna osoba.
    Pokoj Jej Duszy!

  • anonim

    Ja oglądam skoki wiele lat, ale przyznaję że jej nie kojarzę, jeśli taka dobra była to mam nadzieję że jest szczęśliwa w niebie teraz.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(36), 2011-04-15 08:30:33 ***

  • anonim
    -

    Uroczystości pogrzebowe zaplanowano na wtorek 19 kwietnia na godz. 14. Najpierw odbędzie się Msza Święta w kościele Św. Krzyża, trumna zostanie złożona na cmentarzu przy ul. Nowotarskiej w Zakopanem.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(12), 2011-05-01 13:07:26 ***

  • Wako doświadczony

    A ja z kolei słyszałem cały ten list czytany przez Panią Izę.
    Aż się dziwiłem że głos Jej nie zadrżał.
    Był taki lekko wzruszający. ładnie i fajnie napisany.

    A jeszcze na PŚ w styczniu słyszałem jak do Adama się zwracała:
    "Adasiu kochany"

    [*]

  • anonim
    :(

    [*] [*] [*]

  • motylek_ja weteran

    Podczas benefisu Adam Małysza był odczytywany list jaki napisała dla Adama i jego kibiców, ale przez rozwrzeszczane towarzystwo wokół nie dane mi było usłyszeć co miała ostatni raz do powiedzenia, szkoda:(...

    niech spoczywa w pokoju

  • anonim

    Szacunek i Pamięć [*]

  • anonim

    Po każdym treningu, ledwie powłócząc nogami w drodze z maty na wagę, człowiek mógł być pewien, że za drzwiami gabinetu fizjoterapii siedzi na krzesełku i obdarzy go promiennym uśmiechem ta właśnie wyjątkowa osoba.

  • kuba212 początkujący

    miała 101 lat

  • piotr186 profesor

    Szkoda że nie wiadomo ile miała lat.. ale z podanego życiorysu wynika że musiała mieć gdzieś koło 100 lat...

  • Boy profesor

    Oj smutna wiadomość. [*]

  • anonim
    siostra

    http://www.youtube.com/watch?v=R6wck0GJaQ8

  • anonim
    Siostra Helena Warszawska.

    Ja pamiętam Ją jeszcze z czarno-białego telewizora jak w latach 60-tych jako nastolatek oglądałem wraz z też już nieżyjącym moim Ojcem transmisje ze skoków narciarskich w Zakopanem To właśnie mój Ojciec wskazał mi Ją na ekranie i powiedział: to jest siostra Warszawska. Pamiętam to do dziś. Już jako dorosły, dojrzały człowiek oglądałem transmisje z Zakopanego i autentycznie cieszyłem się widząc Ją przy skoczni już jako starszą panią. Cieszyłem się, że żyje i dane jest Jej oglądać i przeżywać niesamowite triumfy Adama. Ona była jakby kontynuacją mojego Ojca. Ojciec mój odszedł 30 lat temu, a Ona żyła i radowała się z sukcesów naszych skoczków. Cześć Jej pamięci! Niech spoczywa w pokoju! Niech Jej niebiańska opieka spływa na sportowców polskich i innych narodowości.

  • anonim
    siostra

    oj tak , zawsze dawała słodycze(cukierki,czekoladki) stojąc na dole na wybiegu ja też kiedyś (czterdzieści lat temu) dostałem od niej czekoladkę............niech spoczywa w pokoju

  • Damian375 stały bywalec
    "Świeć Panie Nad Jej Duszą"

    Pamiętacie jak Adam ją objął po zwycięstwie w tym roku ?

  • kojot83 doświadczony

    Heh przykre.Ale niestety takie jest życie i nic na to nie poradzimy.
    Powodzenia tam na górze wśród Niebiańskich Dusz.
    [*][*][*][*]

  • anonim

    Wiadomośc bardzo przykra:(
    Odkąd pamiętam zawsze obecna na zawodach PŚ w Zakopanem, zawsze obecna w Ośrodku COS, miła i przesympatyczna osoba, miałam kiedys okazję z Panią Heleną chwilkę porozmawiać, otwarta i z wielką sympatią opowiadała o zawodnikach o Adamie mówiła "kochany Adaś" nie zwykła osoba, bardzo mi przykro.
    Była wyjątkowa.

  • anonim

    szkoda,że już jej nie zobaczymy na skoczni ,zawsze była miła osobą chętnie rozmawiała a szczególnie mówiła aby nie zapomnieć o tych młodych skoczkach a teraz opiekuje się innymi już w niebie.Niech spoczywa w pokoju.

  • Ewa1711 bywalec

    bardzo miła, pogodna i sympatyczna osoba, bedzie jej brakować na Wielkiej Krokwi...

    wieczne odpoczywanie (*)

  • anonim

    Ja też miałam wielką przyjemność kilkakrotnie porozmawiać z Siostrą H. Warszawską. Niech spoczywa w pokoju (*).
    No i kard. Karol Wojtyła (właśnie jeszcze jako kardynał) oglądając skoki narciarskie też musiał być Jej posłuszny w kwestii ogrzewania się herbatą. Już pewnie podziwiają skoki S. Marusarza, S. Bobaka, J. Ribbersa i wielu, wielu innych :-(.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl