Alexander Pointner trenerem Austriaków do 2014 roku

  • 2011-05-18 14:36

Austriacki Związek Narciarski wraz z Alexandrem Pointnerem określili się co do wspólnej przyszłości - dalsza współpraca będzie trwała przynajmniej do 2014 roku. O tym, że umowa została przedłużona poinformowano w dniu dzisiejszym.

Pointner zajmuje pozycję trenera ekipy austriackiej od 2004 roku, więc na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi świętować będzie 10. rocznicę sprawowania tego urzędu.

"Cieszę się, że Alex będzie kontynuował swoją pracę na stanowisku trenera, w dalszym ciągu przyczyniając się do sportowego sukcesu naszych zawodników" - powiedział Ernst Vettori z Austriackiego Związku Narciarskiego.

Także Alexander Pointner wyraża swoje zadowolenie z dalszej współpracy: "Cieszę się, że będę mógł dalej współpracować z ludźmi, wsród których panuje ogromny wzajemny szacunek i którzy podobnie jak ja, do nowych wyzwań podchodzą z wielkim entuzjazmem".

Zmiany na stanowisku trenera nastąpiły jednak w drużynie Pań. Pozycję tą obejmie Harald Rodlauer, zastępując Josefa Walluschniga.


Magdalena Wojas, źródło: informacja prasowa
oglądalność: (10071) komentarze: (27)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Alexander Pointner w PŚ będąc zawodnikiem

    Alexander Pointner ur.1.01.1971

    1989/1990 - 43 miejsce--- 8 pkt - 7 Austriak
    1990/1991 - 49 miejsce--- 4 pkt-10
    1991/1992 - 29 miejsce - 24 pkt - 8
    1992/1993 - 54 miejsce--- 2 pkt-10
    ----------------------------
    1993/1994 - 74 miejsce - 13 pkt-11

    Do sezonu 1992/1993-stara punktacja(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt

    Miejsca w "15" konkursów:

    9 miejsce----04-01-1992 Innsbruck
    10 miejsce - 06-01-1990 Bischofshofen
    10 miejsce - 10-01-1992 Predazzo
    10 miejsce - 25-01-1992 Oberstdorf
    11 miejsce - 26-01-1992 Oberstdorf
    12 miejsce - 01-12-1990 Lake Placid
    14 miejsce - 17.03.1990 Raufoss
    14 miejsce - 03-01-1993 Innsbruck
    -----------------------------
    38 zdobyte pkt PŚ - w sezonach 89/90 do 92/93 - stara puktacja.

  • Greg1702 stały bywalec

    Nie przesadzam. Wiadomo każdy zalicza jakieś wpadki ale coś tych treningach i trenerach jest, że Austriacy dominują już kilka lat. Nie mówiąc o czołówce. Spokojnie dają rady i jak widać naszym trenerom jeszcze dużo brakuje by doścignąć czołówkę. Nie mówiąc już o skoczkach. Mamy tylu utalentowanych skoczków a prowadzą ich przeciętni trenerzy. Efekty są jakie widać. Wykorzystajmy 100% możliwości naszej drużyny to możemy być drugą siłą na świecie. To dałoby się załatwić tylko potrzeba takiego systemu jaki ma Austria. Wszystko to jest do zrobienia pod warunkiem gdy cała drużyna będzie cięzko pracować tak jak Adam.

  • Luthor weteran

    Zdecydowanie przesadzasz z tymi austriackimi trenerami. Pointner jako skoczek był bardzo słaby, zaledwie kilka razy zdobywał punkty PŚ. Schuster też był kiepski. Kuttin i Horngacher faktycznie byli solidnymi zawodnikami, choć nie wybitnymi. Innauer był świetnym zawodnikiem, ale jako trener jest raczej marny. Chyba wszyscy pamiętamy jego "genialną" decyzję o wyjeździe Austriaków na PŚ do Japonii przed igrzyskami w SLC, która wiadomo jak się skończyła.

    Może z tym "im gorszy skoczek, tym lepszy trener" przesadziłem, bo zdarzają się wyjątki, ale fakty są takie, że najlepszymi trenerami na świecie są słabi skoczkowie - Kojonkoski, Pointner, Nikunen, Schoedler, Schuster, Steiert... Lepistoe chyba w ogóle nigdy nie skakał. A dla odmiany - nie znam żadnego zawodnika wybitnego, który poradził sobie w trenerce. Co najwyżej dają radę zawodnicy formatu Horngachera.

  • Greg1702 stały bywalec
    Luthor

    Z tym to się nie zgodzę, że im gorszy skoczek tym lepszy trener. Popatrz na Austriaków. Wszystkich skoczków trenują mistrzowie olimpijscy świata i zdobywcy wielu trofeów w najważniejszych imprezach. Tam po prostu znają się na rzeczy i wiedzą jak trenować chłopaków. U nas tego nie ma, bo mamy przeciętnych trenerów którzy tylko improwizują. Myślę, że Adaś dałby sobie radę w trenerce i byłyby efekty. Niech nasi trenerzy się uczą od Austriaków jak trenować, żeby odnosić sukcesy.

  • anonim

    @malysztomistrz

    A gdzie ja napisałam, że u nas w Polsce nie ma dobrych trenerów ?
    Wspomniałam tylko o systemie szkolenia a to różnica, o to samo zapytałam Adama na czacie jaki był na sj.....odpowiedział to samo, że systemu u nas tak naprawdę to nie ma.
    No ale teraz jakieś światełku w tunelu się pojawiło bo trenerzy klubowi będą mieć większy wpływ na swoich zawodników tych z kadry A też i z tego co czytam zaczęli tak właśnie treningi już.

  • anonim
    polskie skoki

    Adam wiele razy co innego mówił np ze "chce zostać przy skokach"
    wiec wypowiedzi Adama nie należy traktować na serio
    czyli fanka uwazasz ze w polsce nie ma żadnych trenerów dobrych
    to po co było budować skocznie w wisle -malince?
    po co ten lotos cup?
    po co to wszystko?

  • Greg1702 stały bywalec
    Fanka

    Dokładnie masz rację. Sam adam to nie wszystko. Tak naprawdę nie mamy trenerów na miarę światowej czołówki. Mieliśmy jednego ale chwała Bogu, że Hannu trenował tylko Adama bo Łukasz nie wie jak się zabrać do profesjonalnego trenowania i tylko improwizuje. Niestety pod jego wodzą nasi nigdy nie będą wstanie walczyć z najlepszymi. Tutaj trzeba trenera na miarę Hannu i poszukac w młodych najzdolniejszych chłopaków. Zrobić nich kadrę i niech trenują pod okiem najlepszych fachowców z zagranicy. Czemu z zagranicy bo w u nas ich niestety nie ma. Polscy trenerzy skoczków "wiedzą, że coś dzwoni, ale nie wiedzą w którym kościele"

  • anonim

    Adam sam nic by nie zrobił, a nawet jesli by chciał bo często o tym mówił, że tego systemu szkolenia u nas nie ma, to musiał by dokonac prawdziwej rewolucji niżej, wcale się nie dziwię, że trenerka go nie interesuje z resztą już zeszłego lata o tym mówił, że aby być trenerem u nas to bardzo ciężki "chleb" i on wie co to znaczy i co przeżywali jego trenerzy a miał ich kilku.
    Teraz przynajmniej zajął się czymś tylko dla siebie i robi to co od dawna chciał zrobić.

  • Greg1702 stały bywalec
    Luthor

    Przynajmniej wiedziałby jak się zabrać do wyleczenia naszych skoków. To byłoby najlepsze rozwiązanie, ale Adaś wybrał wyścigi i chce przeżyć zupelnie coś innego.

  • Luthor weteran

    @Greg1702
    Po co Adam? Żeby zbierał wiadra pomyj od "kibiców" gdyby nie wychodziło? Szkoda by go było na takie coś.

    @Boy
    No, to całkiem ciekawe. Jak na razie rekordzistami są chyba Kojonkoski (9 lat z Norwegami) i Hess (9 lat z Niemcami). A może był ktoś jeszcze lepszy od nich? ;)

  • bozenka92 doświadczony

    Może i oni trenują tam w klubach, ale przecież jakiś ogólny zarys szkolenia ustala on. Po to jest przecież trener główny.

  • anonim

    @Fanka

    Pointenr jest trenerem selekcjonerem tzn. że układa skład drużyny na poszczególne imprezy itp.

  • anonim

    hehe przecież u nich zawodnicy trenują w klubach :)
    Za wiele do roboty to on nie ma.
    Morgi już w ub.roku trenował z Kuttinem, Greg też indywidualnie, reszta też..... wić co Pointner takiego robi?
    Jedno zasługuje u nich na uznanie, świetny system szkolenia od lat, bardzo dobrze współpracują trenerzy ze sobą i efekty są.

  • Greg1702 stały bywalec

    Hehe. Jest takie przysłowie "Zwycięskiego składu się nie rusza" Szkoda tylko, że trenerów takiego formatu nie ma u nas. Często żałuję, że naszych nie trenuje nasz Adaś, ale trzeba uszanować jego decyzję. Coś czuję, że będzie trenował Austriaków aż do swojej emerytury.

  • Palacz_zwlok stały bywalec

    Pointner mógłby udowodnić swoje [podobno] wybitne umiejętności trenerskie i przenieść się gdzie indziej.

  • Lestek weteran
    -

    Właściwie tylko macha im chorągiewką. I to powinien robić też nasz główny trener.

  • kokoka bywalec

    a jakże! przecież wiadomo było, że ani on nie odejdzie ani go nie wyrzucą...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl