Skocznia w Wisle Malince odstrasza cenami

  • 2011-07-07 14:25

Jak informuje dziennik.pl Centralny Ośrodek Sportu w Szczyrku zarządzający skocznią w Wiśle Malince prócz tego, że nie potrafi doprowadzić obiektu do stanu pełnej funkcjonalności, zniechęca do korzystania ze skoczni bardzo wysokimi cenami.

"Czasem bardziej kalkuluje się nam trenować w Austrii. Tam też trzeba zapłacić kilkanaście euro za trening, ale do dyspozycji jest kilka skoczni i lepsze warunki. Dodatkowo mieszkając we współpracującym z ośrodkami w Ramsau czy Villach w hotelach można liczyć na zniżki w kosztach korzystania ze skoczni" – oznajmia trener Jan Szturc.

By polski zawodnik mógł przez dwie godziny trenować na obiekcie w Wiśle jego klub musi zapłacić 20 złotych. W zajęciach musi brać udział minimum 5 skoczków.

Dla zawodników z klubów zagranicznych ceny są jeszcze wyższe. Koszt jednego treningu obcokrajowca to 55 złotych. Z uwagi na niedziałający wyciąg zawodnicy muszą dostawać się na wieżę piechotą bądź zostać wwiezieni tam samochodami terenowymi. To znacznie ogranicza liczbę skoków podczas jednego treningu z kilkunastu do maksymalnie kilku.

Unieruchomiony na czas nieokreślony wyciąg oraz wysokie ceny za wynajem obiektu sprawiły, że z wizyt na skoczni w Wiśle Malince zrezygnowały ekipy zza granicy, a w przeszłości przecież gościli tu nawet zawodnicy ze światowej czołówki, jak choćby Thomas Morgenstern.




Adrian Dworakowski, źródło: dziennik.pl
oglądalność: (6741) komentarze: (24)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • piotr186 profesor

    A jeszcze śmieszy mnie ze dla zagranicznych skoczków to drogo-- trochę ponad 10 euro za dwie godziny.... Moim zdanie ceny nie są aż takie wysokie.

  • piotr186 profesor

    Czy ja wiem czy 20 zł za dwie godziny treningu to aż tak dużo? Przecież na dużej skoczni nie trenuje się codziennie... Dwie godziny na basenie potrafi więcej kosztować....

  • olenkus9 początkujący
    -

    aż śmiać sie chce....ładna skocznia ale chca chyba doprowadzic do upadłosci jej,a ze jeszcze nadal wyciag nie dziala...porażka :/

  • Anika profesor

    Pazerność zwycięża. Co za brak wyobraźni u zarządców skoczni! Naprawdę zależy im na tym, aby skocznia popadła w ruinę? Przecież lepiej mieć mały zysk z wielu użytkowników, niż nie mieć żadnego, a tak się stanie, jeśli COS nie zmieni nastawienia...

  • Boy profesor

    Przynajmniej miałem to 'szczęście' i zdołałem przejechać się tym pseudowyciągiem dopóki jeszcze działał :P

  • anonim

    nie no nawet w skokach już zaczęli przeginać, najpierw wybudowali skocznię z badziewnym wyciągiem a teraz jeszcze palnęli z cenami że aż śmiać się chce. Czy w tym kraju wszystko musi być schrzanione a winnych oczywiście brak, eeeee szkoda słów.

  • skladak998 stały bywalec
    jestesmy wyjatkowi !

    tutaj podam jedno slowo i chyba wszyscy sie ze mna zgodza...
    WIOCHA !

  • HKS profesor

    @Lestek

    Jakby była prywata w pełnym słowa tego znaczeniu, to na pewno by z Wisłą problemów nie było. Ktoś inwestujący w taki obiekt by się bardzo przyłożył, żeby na nim zarobić. Teraz mamy pseudo prywatę, co przy naszej mentalności nie funkcjonuje. Nikt się nie boi wylądowania na bruku i pójścia z torbami i jest jak jest...

  • Piotr S. weteran

    No tak, tylko w Polsce jest coś takiego możliwe. To są po prostu kpiny. .

  • bozenka92 doświadczony
    Boy

    Może temu, że Wisła to miasto "małyszowe", bardziej medialne, nastawione na tę całą komercję, zarobek, korupcję i takie tam biznesowe sprawy, więc może to jakaś przyczyna, chociaż nie wiem czy logiczna;/

  • Boy profesor

    Ale niby skocznią zarządza COS, podobnie jak obiektami w Szczyrku, a w Szczyrku wszystko ładnie sprawnie działa i nie ma żadnych problemów. Więc czemu w Wiśle jest zupełnie odwrotnie?

  • bozenka92 doświadczony

    Niech sprzedadzą tę skocznię Austriakom czy Niemcom, niech oni sobie nią zarządzają, trzepią na niej kasę, ale może przynajmniej to będzie jakoś wyglądać i działać:) Bo ja widzę, że do tego obiektu potrzeba silnej germańskiej ręki, a nie polskiej paranoi.

  • Boy profesor

    Jedna wielka paranoja co się tam dzieje. Powinni w końcu zrobić z tym porządek. Wybieram się na LGP 17 lipca, ale chyba zacznę żałować wydanych 70 zł.

  • Anonimowy Anonim doświadczony
    Kiedy w końcu doczekamy się pozytywnej wiadomości o Malince?

    To wszystko wygląda jakby ktoś celowo chciał zrujnować ten obiekt...

  • granda6 doświadczony
    Nie ma siły na COS!

    Tak to potem wygląda. Nikt nie rozlicza COS za złe zarządzanie obiektem? Przecież od zeszłego roku straty przez niedziałający wyciąg są ogromne! O czym tu rozmowa? Jeżeli opłaca sie jeździć do Austrii trenować to juz naprawdę przesada! No ale co my zwykli...

  • anonim

    Od jakiegoś dłuższego czasu obserwujemy jak ta skocznia upada.Tam są większe problemy nie tylko z wyciągiem.Już latem ub.roku były kłopoty z trawą naturalną na zeskoku, robią się jedne wielki dziury podczas ulew.Skocznia, która powstała tak wielkim kosztem upada.Na LGP też dużo nie zarobią bo bilety bardzo kiepsko się sprzedają na wszystkie trzy u nas konkursy sprzedano zaledwie połowę biletów na każdy obiekt w tym roku nigdzie tłumów nie będzie.

  • Palacz_zwlok stały bywalec

    Już nawet mnie to nie dziwi. Typowe. Co tam, że jeśli taka kadra Austrii by do nas przyjechała to zarazem nie tylko korzystałaby ze skoczni, ale także z bazy hotelowej, coś by jadła, może by kupiła jakieś pamiątki. U nas nie patrzy się wielopłaszczyznowo...

  • anonim

    Widzę, że nic się nie zmienia, a czas ucieka przez palce.

  • Lestek weteran
    -

    Wszędzie ta prywata. Byle nabić sobie kabzę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl