Polscy skoczkowie oceniają swój występ w Wiśle

  • 2011-07-17 23:12

Jedenastu w konkursie, siedmiu w finale. Polacy licznie wystąpili w konkursie na swojej skoczni. Czy ich poszczególne występy można ocenić pozytywnie? Posłuchajmy, co sami maja na ten temat do powiedzenia.

Grzegorz Miętus (29. miejsce): "Moje skoki były dobre, pierwsze dwa bardzo dobre a ten ostatni zepsułem, ale 'trzydziestka' jest, więc jest dobrze. To był mój cel znaleźć się w finale, jednak mogło być lepiej. W ostatnim skoku miałem dobre warunki, ale skok spóźniłem i nie miałem jak z tego odlecieć."

Bartłomiej Kłusek (24. miejsce): "Cieszę się na pewno z wyniku jaki dziś osiągnąłem. Chociaż ten pierwszy skok mógł być lepszy. Za bardzo skierowałem odbicie do góry i w drugiej fazie zabrakło trochę szybkości i kilku metrów. No ale w swoim pierwszym konkursie w LGP zdobyłem punkty, więc chyba nieźle."

Stefan Hula (22. miejsce): "Po skokach treningowych spodziewałem się lepszego wyniku. Dziś były to lepsze skoki ale lekko spóźnione i gdybym lepiej trafił w próg, to na pewno uzyskałbym lepszą odległość. Mam nadzieję, że się poprawię w następnych konkursach i będę skakał swobodnie i z większą pewnością siebie. Wiatr miał duży wpływ na dzisiejsze wyniki, rozbieg jest bardzo nisko ustawiony, na buli wieje cały czas podobnie, ale już niżej przy niekorzystnym wietrze jest trudno odlecieć. Było to widać po bardzo dobrych zawodnikach, że jak wiatr ucichł to mieli problemy z uzyskaniem dobrej odległości."

Dawid Kubacki (17. miejsce): "Nie jestem do końca zadowolony z moich skoków. Jeszcze nie wiem co było nie tak, ponieważ skoki nie wydawały się takie złe, ale w końcówce brakowało powietrza, brakło odległości. Będę rozmawiał z trenerem co było nie tak na progu i do następnych zawodów będę starał się poprawić. Wystarczy popatrzeć na trybuny i od razu widać, że jest mniej kibiców w porównaniu z poprzednim rokiem. Na pewno odejście Adama odbije się na skokach. Teraz musimy się starać, aby ludzie chcieli nas oglądać. To jest nasze zadanie, aby skakać dobrze i przyciągnąć ludzi na skocznie, aby chcieli nas oglądać. Jestem jednak dobrej myśli, ponieważ nasza grupa coraz lepiej się rozwija i że kibice będą z nas zadowoleni."

Krzysztof Miętus (15. miejsce) "Jestem zadowolony ze swoich skoków, bo były one dobre. A najważniejsze, że były powtarzalne. Wydaje mi się, że całkiem dobrze wypadłem na tle zagranicznych zawodników."

Maciej Kot (12. miejsce): "Jestem zadowolony, szczególnie z drugiego skoku. Pierwszy nie był tak dobry. Niby odległość ta sama, ale wyższa belka i lepsze warunki. Mogłem lepiej wykorzystać tę próbę. Ale dzięki drugiemu skokowi awansowałem w stawce. Jak na pierwszy konkurs to wynik jest niezły. Miło było postać sobie trochę na miejscu dla lidera. Jeszcze fajniej by było wskoczyć do pierwszej dziesiątki. No ale przed nami Szczyrk, potem kolejne konkursy. Nic straconego. Konkurs był dla nas trudny, czekaliśmy długo w pełnym słońcu w kombinezonach, kaskach. Ciężko było wytrzymać, gdy konkurs się tak przedłużał. Spływaliśmy potem, ale chyba daliśmy dziś radę. Wyniki nie są do końca miarodajne, bo nowy system nie do końca wciąż kompensuje warunki. Wciąż lepiej dostać silny wiatr pod narty i minusowe punkty niż wylądować na buli, bo punkty wtedy nie pomogą. Skocznia w Szczyrku jest dość wymagająca, jak ktoś ma problemy z techniką, to ona nie wybaczy błędu."

Kamil Stoch (9. miejsce): "Rzeczywiście wiatr nie był dziś dla nas najłaskawszy, czasami był mocniejszy pod narty czasami słabszy. Natomiast moje skoki były znacznie gorsze niż wczorajsze. Po wyjściu z progu za bardzo zareagowałem do nart i przez to moje skoki były krótkie. Czułem się dziś dosyć dobrze na skoczni, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Wydaje mi się, że jak wyeliminuję ten błąd to nie będę miał problemu z rywalizacją z Austriakami. Bardzo lubię skocznię w Szczyrku i jak tylko oddam dobre skoki to będę w stanie walczyć o dobre miejsca. Nie wiem czy tam będzie łatwiej wyeliminować ten błąd, ale jeśli dobrze się przygotuję do konkursu, czyli jeśli głowa będzie gotowa do zawodów to myślę, że ten błąd się nie pojawi. Na konkursy w Polsce zawsze przychodzi dużo ludzi, wszystko jest dopięte na ostatni guzik."


Anna Szczepankiewicz&Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7676) komentarze: (44)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    @piotr186n,@Emil,@Boy

    Dokładnie było tak.

    Lista startowa do kwalifikacji

    Z 85 zawodników,którzy zdobyli pkt PŚ 2009/2010 na liscie startowej brak 41:

    Z najlepszej "50" PŚ - brak jest 19,a z najlepszej 30 aż 13:

    2.S.Ammann --- 1364 pkt
    3.A.Małysz --.--- 1153 - koniec kariery
    4.A.Kofler --.---- 1128
    8.M.Hautamaeki - 764
    12.M.Fettner ----- 460
    15.D.Ito ---------- 413
    16.R.Koudelka --- 382
    19.A.Jacobsen --- 344 - zawiesił karierę
    20.V.Larinto ------ 342
    21.M.Uhrmann --- 314 - koniec kariery
    22.M.Neumayer .- 306
    26.E.Chedal ---.-- 190
    27.J.Matura ---.--- 180
    ---------------------------
    32.J.Happonen --- 125
    36.R.Velta -------- 106
    41.J.Damjan ---.--- 84
    44.J.Ahonen -.-.-.-- 74
    44.S.Thurnbichler --74
    46.S.Colloredo -.-.- 69

    Miesiąc po czasie,ale na konkursy w Hakubie postaram się być już aktualny.

  • anonim

    Dziękuję za sprecyzowanie, interesowało mnie, bo Grzesiek sam krytycznie się oceniał.

  • M_B profesor
    @pepeleusz

    W tamto lato Grzesiek był przede wszystkim bardzo niestabilny, na 8 konkursów był 3 razy w dziesiątce i poza tym tylko jeszcze raz w "30", zresztą co tu mówić o tych 116 punktach, już w to lato widać, że jest lepiej, po 4 konkursach ma 102 punkty, czyli prawie tyle, ile nazbierał przez poprzednie i do tego zdobył punkty LGP 2 raz w życiu, pierwszy raz zdobył jako 16 latek w Klingenthal.

  • pepeleusz profesor
    @Flyer

    ,,Czy wszyscy najlepsi młodzi z roczników 93 startowali w letnim coc 2010? Zależy ilu to ,,wszyscy".
    Ujmując generalnie to zdarza się nieraz że dominator w AC nie jest wystawiany w COCu a stać go na bardzo wiele łacznie z PŚ.
    Ale to nic nie zmienia w istocie rzeczy. Zapewniam że po wynikach widać, że akurat latem 2010 w kategorii 93 i młodsi to G.Miętus był nr 4, a najdalej w ostateczności nr 5 na świecie( w czterech konkursach AC najlepiej prezentował się Lackner, ale 100 punktów w COCu to chyba wtedy by on nie zdobył - prawie na równi szedł z nim Hvala a w COCu miał 3 pkt). Ponad 100 punktów, to nie jest kilka..
    W letnim COC 2010 G,Miętus był ogólem 36, a 10 wśród wszystkich juniorów. Także bardzo przyzwoicie, ale pewnie był bardziej ambitny i dlatego narzekał(brak pkt w LGP, które zdobył rok wcześniej)
    Inny temat- w kategorii do lat 14 ostały się w kalendarzu coroczne zawody w Hinterzarten - w tym roku są 06 sierpnia.

  • anonim

    Tzn.nie mam pewności, że w COC są wszyscy najlepsi z 93 i młodszych, bo tego nie ma jak sprawdzić. Są tylko raz na rok MŚJ rocznikowo 20-latkowie i młodsi. Nie ma odpowiednika FIS Youtch Cup dla 12-14 latków, tylko jeden EYOF co 2 lata dla 13-17 latków. Albo nie wiem.

  • anonim

    Napisałem tak z pamięci, nie mam wyników AC i FC tam jest dużo młodzieży.

  • anonim

    W COC nie skakali wszyscy najlepsi z 93 i młodszych, w kadrach na ogół są starsi lepsi (latem 2010). Kraje alpejskie mają Alpen Cup, gdzie przygotowują swoich kandydatów na MŚJ. Grzesiek jak podpisywał umowę z Wagraf Team jesienią, mówił że lato miał ,,nienajlepsze'' (lub podobnego słowa użył), zimą mu się jeszcze pogorszyło i nie jechał do Otepaa, gdzie na podium było dwóch z 93.

  • pepeleusz profesor
    @PiotrS

    Ten Grzesiek, to ubiegłego lata zdobyl 116 punktów w COC(był latem czwartym skoczkiem na swiecie w kategorii urodzonych w 93 i młodszych - jak by ktoś mioał wątpliwości). A zatem na pewno nie skakał wówczas fatalnie.

  • Boy profesor

    @piotr186n
    No raczej troszkę więcej zawodników nie było, którzy byliby w stanie uplasować się przed Polakami. Na pewno do zawodników tych należy Ammann, Kofler, Zauner, Fettner, Neumayer, Ito, Koudelka, Chedal, Larinto, Hautamaeki, Happonen, a być może także Damjan, Colloredo, Thurnbichler czy Matura. Ponadto łatwiej teraz plasować się na wysokich pozycjach, bo karierę zakończyło pięciu światowej klasy zawodników. Taki Małysz, Jacobsen, Ahonen, Uhrmann czy Olli na pewno byliby w stanie walczyć o dziesiątkę.

  • Piotr S. weteran
    @pavel (*252.net.pulawy.pl)

    Hurraoptymizm i pesymizm nie są właściwą postawą. Jeżeli któryś z naszych skoczków odniesie latem sukcesy to pisanie rzeczy "Polska to potęga w skokach" nie będzie uzasadnione, to na pewno będzie błędny wniosek, ale z drugiej strony ewentualne sukcesy naszych skoczków nie powinny być powodem do narzekań.

  • Emil profesor

    @piotrek Brakowało też Ammana, Neumayera, Ito, Chedala, Koudelki no i Fettnera. Z czołowej "30" PŚ brakowało 10 skoczków którzy nie zakończyli albo nie zawiesili sportowej kariery.

  • piotr186n doświadczony
    Boy

    w Wiśle brakowało tylko Koflera z tych zawodników którzy by mogli być przed Polakami (ale nie przed Stochem). Oraz finów takich jak Hautmeki, Happonen czy Larinto, ale nie sadzę by on akurat wiele zdziałali. Co jak co ale finom letnie skakanie nie leżało nigdy.

  • piotr186n doświadczony
    pavel

    no może nie klapa, bo Stoch jednak trzy konkursy zimą wygrał. Raczej słabiutko było ale chyba drugi raz Kruczek tych błędów nie popełni.

  • anonim
    @piotr

    Juz się cieszyliście w zeszłym roku, tytuły "Polska potęga w skokach", a w zimie co było? A no klapa, ja cierpliwie z ocenami poczekam do zimy, bo np. dla takiego Kota jest to już któryś z kolei dobry sezon letni, a w Ps nawet pkt. nie ma.

  • Piotr S. weteran

    Nie można niczego z góry zakładać, bo nikt z nas nie wie jak będzie zimą. Do zimy jeszcze jest sporo czasu, Jeżeli któryś z chłopaków odniesie sukces latem to chyba warto się cieszyć z tego powodu.

  • Boy profesor

    Ja cały czas jestem zdania, żeby mamy tak szeroką kadrę, że śmiało możemy oczekiwać dobrych wyników zarówno latem jak i zimą. Wystarczy, że 5 lepiej będzie skakało latem, a następna piątka zimą i wszyscy zadowoleni. Niestety jest tak, że 10 latem skacze dobrze, a zimą 2.

  • Piotr S. weteran

    Myślę,że nie chyba nie ma reguły i każdy skoczek to inny przypadek. Czasem po dobrym lecie jest dobra zima (Hilde, Stoch), po dobrym lecie kiepska zima (Kubacki, M. Kot) czasem niestety kiepska zima po kiepskim lecie jak było w ubiegłym sezonie przypadku Grześka albo dobra zima po kiepskim lecie.

  • pepeleusz profesor
    @Emil

    No słaba forma latem nie daje niczego na zimę, tylko co najwyżej odwrotnie (świetna forma latem odbiera szanse na zimę- przynajmniej co do większości ). Nie wiem czy takiego Kłuska stać na punkty PS, ale pokazuje teraz, że raczej stać. A ja nawet COC zimowy wolałbym od letniego, do tego w przypadku Kłuska będą MŚJ.
    Gdyby rozegrać dryżynowo MŚJ latem 2010 to byśmy wygrali z przewagą 50 pkt nad następnymi, a jak było zimą?

  • anonim
    @Emil

    To może niech skaczą pod woda bo tam konkurencji nie ma w ogóle. Co im po formie latem? I tak nikt na to nie patrzy, ot takie urozmaicenie treningów, skoki to sport zimowy i możecie pisać co chcecie, ale nic tego nie zmieni. No chyba, ze "globalne ocieplenie" i brak śniegu.

  • Emil profesor

    @pepeleusz Skoro uważasz że Kłusek i Ziobro za dobrze skaczą to czego oczekujesz od nich w zimie? Bo dla mnie to obojętnie czy skoczek punktuje w COC zimą czy latem. Jeśli ich ewentualna słaba forma letnia ma im dać punktowanie w PŚ zimą to niech tak będzie. Ale jak w grę wchodzi tylko Puchar Kontynentalny to niech się wyskaczą latem bo zimą będzie o wiele większa konkurencja.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl