Łukasz Kruczek: "Kamil zrobił krok do przodu"

  • 2011-12-11 19:06

Łukasz Kruczek mógł dziś być zadowolony z postawy Kamila Stocha oraz pierwszego skoku Piotrka Żyły. Skoki pozostałych naszych reprezentantów pozostawiały jednak wiele do życzenia.

"Piotrek pierwszy skok miał bardzo dobry, wszystko w porządku, natomiast drugi tak jakby odrobinę za późno rozpoczął ruch odbicia, został w miejscu, później jeszcze w powietrzu próbował to skorygować, zaatakował za mocno i stąd spadek. Natomiast myślę, że Kamil zrobił krok do przodu, brakowało jeszcze jednego elementu, do którego dochodzimy a mianowicie prędkości najazdowej, bo ona się gdzieś być może przez to takie kontrolowanie zgubiła, natomiast te skoki wyglądały na spokojne i z dużą dozą pewności. Nawet na ostatni skok dostał takie zielone światło, na to że może spróbować troszeczkę mocniej" - analizuje Łukasz Kruczek.

"Można powiedzieć, że pozostali zawodnicy wypadli słabiej. Stefan, jest blisko trzydziestki, ale to blisko jest wciąż dla nas za mało, bo to jest zawodnik, który powinien już punktować. Pozostali dziś rozczarowali i nawet nie ma niczego do ich wytłumaczenia - czy to były złe warunki czy jakiś pech, tylko po prostu ich skoki były złe, bardzo kontrolowane i nie widzieliśmy czegoś takiego jak wczoraj w tej drugiej serii" - ocenił szkoleniowiec.

"Po zawodach wracamy do domu. Jutro jest jeden dzień luźniejszy, we wtorek zawodnicy robią trening kondycyjny i w środę rano ruszamy do Ramsau, gdzie mamy nadzieję skoczyć kilkanaście takich spokojnych skoków. W końcu, można powiedzieć, zrobić pierwszy trening zimowy i tam zdecydować, kto pojedzie do Engelbergu" - zdradził plany kadry trener.

"Łatwiej eliminuje się błędy techniczne na skoczniach mniejszych, zwykle te skocznie średnie pełnią rolę takich miejsc, gdzie można pewne rzeczy skorygować. My ten manewr zastosowaliśmy już dwa lata temu, trzy lata temu i po Ramsau te skoki w Engelbergu wyglądały lepiej. Nam by najbardziej zależało na tym, aby jak najszybciej była gotowa skocznia w Szczyrku, bo to jest w tej chwili taki nasz odnośnik, jak w Szczyrku skacze się dobrze, to wszędzie skacze się dobrze" - wyjaśnił Kruczek.

"Na tą chwilę jasno można powiedzieć, że na sto procent do Engelbergu pojedzie dwójka punktująca, czyli Kamil i Piotrek, blisko tego składu jest Stefan Hula. Natomiast nad pozostałymi zawodnikami zastanowimy się i po treningach w Ramsau zdecydujemy" - mówił Kruczek.

"Chcielibyśmy podziękować kibicom z Polski, którzy dopisali i głośno dopingowali. Jednocześnie w imieniu wszystkich chcieliśmy zaprosić już do Zakopanego. Tak by znowu było to "gorące miejsce w środku zimy" - zakończył trener Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Harrachova, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz&Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (14939) komentarze: (103)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • nina stały bywalec
    Stoch

    Zgadzam sie z kibicem Małysza,Stoch zrobił krok do tyłu, także uwazam,że za dużo mówi sie o Stochu, a Żyła zasługuje na większą uwagę,nie ma osobistego psychologa jak Stoch ,aradzi sobie.

  • neonek18 weteran

    Stoch nie zrobił w Harrachovie jakieś ogromnego postępu.. może coś trening w Ramsau pomoże.. mimo że Kamil nie lubi tej skoczni

  • gina profesor
    mikiwek

    Nie wiem, na czym polegałą niby ta moja krytyka Kuttina. Napisałam zgodnie z prawdą, że sukcesów z naszą kadrą nie odniósł. Na lata jego trenowania przypada czas, gdy Adam nie zdobył ani medali na MŚ ani na IO. Z resztą polskiej kadry seniorów też niewiele wskórał.
    Dla przypomnienia miejsca Polaków - skocznia normalna 7,16, 25, 29
    skocznia duża - 14, 26
    Jak dla mnie ani siódme miejsce Adama ani czternaste nie należało do jego sukcesów. Adam zdobywał medale z Tajnerem i Lepistoe w roli trenera.

  • asd weteran

    @alfons6669

    Jak na niego, to były to po prostu przeciętne sezony, był w idealnym wieku dla skoczka, a zupełnie nie wyszły mu dwie najważniejsze imprezy w tamtym czasie (podczas TCS też była mocna przeciętność), no, to był także czas, być może najlepszy, na zdobycie złotego medalu na IO, czego poprzez wahania formy, nie mógł zrealizować. Uważasz, że gdyby uznano te sezony za udane, Kuttin zostałby zwolniony po sezonie olimpijskim?

  • kibicka bywalec
    kruczek

    Kruczek dziekuje kibicom ,których było kilku,jak były tysiące póki skakał Małysz to nie dziękował.

  • nina stały bywalec
    kruczek

    Jak może Kruczek mówić, ze Stoch zrobił krok do przodu jak zajął odległe 13 miejsce,wreszcie niech od tak doswiadczonego zawodnika zacznie wiecej wymagać,nie mówię już o reszcie kadry.

  • magiera bywalec

    @autor: ffgd (*-88.adsl.inetia.pl)
    Małysz nigdy nie schodził poniżej jakiego normalnego poziomu nawet w sezonie , w którym jak to nazywasz klepał bulę potrafił kręcić się w czolowce i w generalce zająć miejsce w 15-stce fajne klepanie buli :)

  • Snoflaxe weteran

    @asd
    Jassssne, pięć zwycięstw w PŚ, czwarte i dziewiąte miejsce w generalce, zwycięstwo w LGP, podium Pucharu Świata w lotach, no rzeczywiście zerowe osiągnięcia ;]

  • asd weteran

    A jak wytłumaczysz to, że za Kuttina Małysz właściwie nic poważnego nie wygrał (poza paroma konkursami PŚ), a gdy tylko przyszedł Lepistoe (nie trenował jeszcze wtedy Małysza indywidualnie) - Adam miał swój 2 najlepszy sezon w karierze?

  • mikiwek bywalec
    @gina

    Gina - nie krytykuj Kuttina, bo twoje oskarżenia są bezpodstawne. To świetny szkoleniowiec i znakomity fachowiec. Wszędzie tam gdzie jest odnosi sukcesy. To on odpowiada za mlodych Austriakow, w tym Morgiego, czy np. za mlodych Niemcow, jak objął u nich zaplecze, to od razu poczynili ogromne postępy, w tym właśnie Freund i Freitag - to wszystko są jego projekty. Poza tym za czasów Kuttina na igrzyskach olimpijskich w Turynie aż 4 Polaków uplasowało się w czołowej "30", a to była impreza zdecydowanie docelowa. A Małysz? Sam przyznal, ze Kuttin jest swietnym fachowcem, ale po prosu potrzebowal odciecia sie od grupy duzo wczesniej niz dopiero za Lepistoe. Potrzebowal tego indywidualnego trenera.

  • pepeleusz profesor

    K.Mietus w zeszłym sezonie był obwożony z taka determinacją, że naTCS prezentował poziom zblizony do nr 300 na świecie (i niby był lepszy od Zyły) i nie podniosł się aż do czerwca.
    Wątpie żeby Bachleda był słabszy niz Miętus, a zreszta przez kilka dni nieskakania mógł nawet złapać formę i być zdolny zapunktować. Skoro jest limit to trzeba dac okazję innym i z gory ich nie przekreślać- zresztą dla tych innych nierokujących to może być ostatnia okazja w sezonie.

  • anonim

    @fan
    Jeśli piszesz na poważnie, wg Ciebie na końcu stawki PŚ kończą się skoki.

  • M_B profesor

    Bachleda na żadne punkty nie rokuje, w tamtym sezonie bodaj w jednym konkursie punktował, więc z tymi punktami bym nie przesadzał, na pewno o 50-tkę mógłby powalczyć i to max o co mógłby powalczyć, o ile w ogóle ma jakąś przyzwoitą formę, a wydaje mi się, że może nie mieć.

  • Snoflaxe weteran

    Skacze Bachleda, to źle, bo wycieczkowicz, bez formy itp. itd. Nie skacze, to nagle powinien wejść do składu. No i dogódź tu wszystkim ;]

  • fan profesor

    @flyer
    Dokladnie gorzej skoczyc sie nie da.Co udowadnia Mietus zajmujac ostatnio regularnie miejsca pod koniec stawki
    A Bachleda powinien wlasnie dostac szanse dlatego ze nie startowal jeszcze w tym sezonie i to jest pewnia do tegok ze zawsze zaskoczyc i zapunktowac.

  • anonim

    @fan
    Tak to jest jak się ogląda transmisje z PŚ i potem się myśli że ci pod koniec 50 albo 70 z kwalifikacji są najgorsi na świecie, gorzej skoczyć się nie da, a Bachleda rokuje na punkty w Engelbergu chociaż w tym sezonie ani razu nie skakał.

  • fan profesor

    @kibic od lat
    Nie powiesz mi chyba ze Bachleda gorzej skoczy od Ziobry i Mietusa?
    Bo juz gorzej sie nie da.To racja ale Bachleda przynajmniej potrafi wykorzystywac warunki na skoczni jakie ma.Poza tym to doswiadczony skoczek i potrafil sie nie raz spisywac dobrze.O takich sukcesach jakie odnosil Bachleda, tylko pomarzyc moglby np taki Mietus czy inny z naszych.

    Dlatego ja jestem za tym zeby np za Mietusa dolaczyl do grupy Bachleda bo on rokuje na punkty w Engelbergu.Poza tym ta skocznia mu tam lezy i nie raz tam juz punktowal w swojej karierze.

  • anonim

    A kogo może trener wymienić skoro pozostali pojechali na PK?! ątpie,żeeby zawodnicy typu:J.Kot,Zapotoczny czy Bachleda prezentowali się lepiej...

  • anonim

    Nasi zawodnicy mieli by ułatwioną sprawę gdyby jakaś skocznia w Polsce była gotowa do użytku z tego co Kruczek nadmienia chyba nie są i dziwie się bo snieg tam wszędzie jest i mroźno też.Pomysł z Ramsau oczywiście trafny jak się domyślam to w srodę planowany jest tam trening pewnie dwukrotny a czwartek może być dniem luźnym przecież w piątek są dopiero kwalifikacje i dojazd mają stamtąd też ułatwiony więc śpieszyć się nie muszą.
    Norwegom nie mogły aż tak pomóc dwa dni skakania u siebie oni mieli po prostu solidne przygotowanie latem i jesienią to podstawa od początku sezonu niektórzy z nich już dawali znać, że są w bardzo dobrej formie.
    Adam miał rację kiedy powiedział, że on by nie pojechał na Cypr bo potem długo nie mógł się pozbierać np: po tej Turcji kiedyś, jak widać tym razem i Egipt dla Austriaków nie był korzystny i tak niektórzy z nich też go opuścili.Naszym wiecznie czegoś braknie w dobrym skakaniu dlaczego? Bóg jeden wie.

  • peterpaul początkujący

    bylem fanem skokow narciarskich ale pomalu mnie to denerwuje inni skacza a polakom bez przerwy cos przeszkadza, mysle ze brakuje im ambicji sie boja p. kruczek troche wiecej rygoru jest p. chyba za miekki nie skacza to do kontynentalnego mimo to zycze powodzenia

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl