Łukasz Kruczek: "Kamilowi wrócił uśmiech"

  • 2011-12-18 18:14

Trener polskiej kadry skoczków mógł dziś cieszyć się z kolejnego podium Kamila Stocha. Kluczem do dalekich skoków okazały się drobne korekty, które pomogły naszemu skoczkowi w zajęciu drugiej lokaty, tuż za Andreasem Koflerem.

"Kamil złapał po prostu dobre czucie. Pewnej kwestii nie widzieliśmy, patrząc z boku na te skoki, problemy tkwiły w dalszej fazie, co zostało zauważone z dołu przez Grześka Sobczyka i Łukasza Gębalę, szybko wprowadziliśmy te poprawki w życie, a Kamil jest zawodnikiem o ogromnym czuciu i potrafi bardzo szybko zastosować takie drobne korekty. Już od pierwszego skoku wiadomo było, że złapał swój rytm i będzie skakał dobrze" - mówił po zawodach Łukasz Kruczek.

"Po pierwszej serii myśleliśmy, że Kamil wskoczy do czołowej szóstki i to byśmy uznali za bardzo dobry wynik. Pachniało zwycięstwem, ale Kamil miał trochę pecha w pierwszej serii, był taki okres, gdy bardzo mocno padał śnieg, pogorszyły się warunki i ciężko było odlecieć. Kamilowi się i tak udało, ale brakowało trochę dobrych warunków, aby mieć lepszą lokatę po pierwszej serii. W tym momencie faktycznie każdy wydaje się w zasięgu Kamila, wrócił on do tego, co skakał latem. To dopiero jeden konkurs, potrzebuje jeszcze kilkunastu skoków, aby to ustabilizować, dlatego udajemy się znów do Ramsau i tam na skoczni normalnej będziemy kontynuować doszlifowywanie tego" - kontynuuje Kruczek.

"Ten ostatni skok był najlepszy, Kamil ze skoku na skok skakał tu coraz lepiej, z większą pewnością siebie, nie męczył się, wrócił uśmiech na twarzy. Piotrek miał dziś problemy z pozycją dojazdową, nie mógł znaleźć właściwego balansu. On eksploduje na progu, ale żeby eksplodować, trzeba najpierw dobrze dojechać, a on miał z tym problem i eksplozja była w każdym kierunku, tylko nie do progu" - ocenia szkoleniowiec Polaków.

"Lepsze skoki oddali dziś, paradoksalnie bo wyniki były słabsze, Maciej Kot i Stefan Hula. Maćka pochwaliłbym za konsekwencje, bo to było mniej więcej to, co skakał w Ramsau, szkoda, że nie zaczął od tego poziomu już wczoraj, bo dziś by to już inaczej wyglądało i te skoki byłyby lepsze. Stefan miał trochę pecha, bo był taki okres, gdy przyszedł śnieg i wiatr i daleko zaczęli skakać zawodnicy, którzy nie powinni tyle ulatywać. Takie są jednak skoki, jedni mają szczęście, inni pecha. W środkowej części pierwszej serii, gdy zaczęło tak sypać, że przestaliśmy widzieć skoczków, wówczas nie było do końca sprawiedliwie, zmieniał się wiatr, belki. Druga seria przebiegała właściwie w ciszy" - uważa trener Polaków.

"Teraz wracamy do Ramsau i będziemy trenować tam przez najbliższe dwa dni. Wiemy, że powoli robi się zima także w Polsce, mamy cichą nadzieję, że uda się przygotować jakąś skocznie w kraju, najlepiej Szczyrk lub Wisłę, ale Zakopane też byłoby świetne, abyśmy mogli przed Turniejem Czterech skoczni przeprowadzić jeden lub dwa treningi" - zakończył Łukasz Kruczek.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6077) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Osiągnięcia trenera

    Ile to już lat?5? A nadal zero osiągnięć,może zostanie Pan,Panie Kruczek trenerem skoków letnich,albo przerzuci się Pan na kombinację,czy łyżwiarstwo figurowe.Co za róznica dla Pana? Osiągnięcia też będą na tym samym poziomie.Całe szczęście że nie startują Australijczycy i Kenijczycy bo byłby kłopot nie z 50-tką,ale z pierwszą setką.

  • anonim

    Hehe, jak Stoch skacze słabo to winny jest Kruczek. Jak Stoch skacze daleko to jego zasługa a Kruczek i tak jest winny, że go do tej pory psuł.
    Oj ludzie, ludzie....

  • anonim
    @BOLEK

    Głupi jesteś, czy tylko udajesz? Stoch to zawodnik Kruczka, tymczasem Bachleda- nie. Wystarczy na zaprzeczenie Twojej teorii? Wystarczy.

  • anonim

    PANIE KRUCZEK OD STOCHA WON! BO ZNOWU CHLOPAK BEDZIE SFLUSTROWANY,I ZYLY TEZ! NIECH PAN TRENUJE SWOJE NIELOTY Z BACHLEDA NA CZELE.

  • Quavertone profesor

    @Michał

    To i tak będzie lepiej, niż taki Bachleda, który skacze na dzień dobry sto parę metrów i nie wchodzi do 50-tki. Poza tym Byrta i Zniszczoła trudno będzie "zepsuć" z poziomu, jaki teraz prezentują na COC, po prostu po transferze do PŚ, gdzie poziom jest wyższy, nie będą już tak "błyszczeć".

  • Michał doświadczony

    A wasz Byrt i Zniszczol to co myslicie ze bedzie lepiej to 50 moze wejdą i nic wiecej! to bedziecie mowic na KRuczka ze ich popsuł

  • Quavertone profesor

    @fan Małysza

    To jest fakt, wymiana na Bachledę była kpiną, może niech wycofa jeszcze Stocha i Żyłę i da na ich miejsce braci Miętusów ;) Uważam jednak, że czas na prawdziwą krytykę przyjdzie po TCS :)

  • fan Małysza stały bywalec
    Kruczek robi dobrą minę do złej gry.

    Prawda jest taka panie Kruczek, że jak ktoś jest w formie to warunki pogodowe czy zmiany belki wielkiego znaczenia nie mają.
    Hula, i Kubacki już po 7 konkursach nadal mają 0 punktów!
    Kot raz przyfarcił a dalej stoi w miejscu.
    Miętus, który po 6 konkursach również zgromadził 0 punktów zastąpiłeś panie Kruczek Bachledą, który przegrywa kwalifikacje nawet z Estończykiem!

    Panie Łukaszu Kruczku apeluje do pana i do prezesa Tajnera abyście we dwójkę nie zasłaniali się cały czas Stochem,tak jak zasłanialiście się przez dekadę Małyszem!

    Co skakał Małysz i co skacze Stoch to my wiemy!
    Natomiast co się dzieje z Hulą , Kubackim, Miętusami i Kotami?!
    Weź pan się w końcu do roboty a nie zganiaj wszystko na warunki, na belki czy cokolwiek innego; albo weź człowieku dokonaj w końcu zmian w składzie i wymień Hulę, Kota i Kubackiego!
    Tylko wymień ich na Zniszczoła i Byrta a nie na takie wynalazki jak Bachleda czy Śliż!

  • anonim
    Graty dla ...

    Gratulacje przyjęte chętnie. Tylko, że adresat gratulacji nie ten co trzeba. "Wracamy do Raju..." tak przejęzyczył lekko Ramsau :D. Wynik Stocha to taki "raj" trochę niebezpieczny, bo "zaciemnia" prawdziwy obraz kadry. Ale "nadzieja umiera ostatnia".

  • Quavertone profesor

    ""Lepsze skoki oddali dziś, paradoksalnie bo wyniki były słabsze, Maciej Kot i Stefan Hula. Maćka pochwaliłbym za konsekwencje, bo to było mniej więcej to, co skakał w Ramsau, szkoda, że nie zaczął od tego poziomu już wczoraj, bo dziś by to już inaczej wyglądało i te skoki byłyby lepsze."

    Czyli jak rozumiem na TCS powinno już być z nimi wszystko OK ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl