Maciej Kot uzupełnił kadrę na TCS

Polacy na T4S

M.Kot w PŚ - ur.9.06.1991:

2006/2007 - startował tylko w konkursie drużynowym (Lahti)
2007/2008 - bez pkt PŚ
2008/2009 - bez pkt PŚ
2009/2010 - bez pkt PŚ
2010/2011 - bez pkt PŚ
2011/2012 - 46 miejsce - 12 pkt - 3 Polak - po 7 konkursach PŚ

Lokaty w konkursach:

2007/2008 - 72,57,53,35,52,58,43,38,60,41,62,51,41,44,31,36,50,48,51,56
2008/2009 - 35,47
2009/2010 - 57,35,56,51
2010/2011 - 40,45,46,53,45,57
2011/2012 - 52,19,55,45,53,46,39


M.Kot w LGP

2007 - 48 miejsce--- 37 pkt - 7 Polak
2008 - 17 miejsce - 104 pkt - 2
2009 - 59 miejsce--- 14 pkt - 8
2010 - 16 miejsce - 124 pkt - 4
2011--- 9 miejsce - 222 pkt - 3

lokaty w konkursach

2007 - 39,38,20,24,26,17,37,54
2008 - 16,12,30,24,07,14,26,38
2009 - 56,40,28,28,28,31,26,31
2010 - 10,34,03,33,14,13
2011 - 12,12,04,08,08,14,10,13

Polacy w PŚ w dwóch ostatnich sezonach + bieżący

Polacy w PŚ 2009/2010:

5.A.Małysz -..-.- 842 pkt
24.K.Stoch ----- 203
41.Ł.Rutkowski .. 79
45.K.Miętus -.--.- 60
59.M.Bachleda -- 32
63.G.Miętus -..-.- 20
63.S.Hula --.--.-- 20


Polacy w PŚ 2010/2011:

3.A.Małysz ---- 1153 pkt
10.K.Stoch ----- 739
39.S.Hula --.--.-- 95
54.P.Żyła ---.---- 37
65.R.Sliż ----.----- 7
67.M.Bachleda --- 6
78.T.Byrt --------- 2


Polacy w PŚ 2011/2012:

7.K.Stoch -.-.-.- 248 pkt
15.P.Żyła ---.--- 105
46.M.Kot -----.--- 12

Polacy w Pucharze Narodów - Letnie Grand Prix

1994 - nie startowali
1995 - nie startowali
1996 - 9 miejsce - 133 pkt
1997 - 8 miejsce - 127
1998-12 miejsce ---- 7
1999-13 miejsce ---- 2
2000 - 8 miejsce - 113
2001 - 5 miejsce - 586 pkt
2002 - 9 miejsce - 137
2003 - 8 miejsce - 132
2004 - 4 miejsce - 999
2005 - 8 miejsce - 453
2006 - 4 miejsce - 902
2007 - 2 miejsce - 990
2008 - 8 miejsce - 497
2009 - 7 miejsce - 678
2010 - 1 miejsce-2173
2011 - 2 miejsce-1894

Polacy w Pucharze Narodów - Puchar Świata

Polacy w Pucharze Narodów - od sezonu 1999/2000:

1999/2000 - 6 miejsce--- 530 pkt
2000/2001 - 6 miejsce--- 260(pkt liczono tylko z konkursów drużnowych)
2001/2002 - 6 miejsce - 2105
2002/2003 - 7 miejsce - 1608
2003/2004 - 7 miejsce--- 702
2004/2005 - 7 miejsce - 1630
2005/2006 - 9 miejsce--- 786
2006/2007 - 5 miejsce - 1785
2007/2008-10 miejsce--- 804
2008/2009 - 8 miejsce - 1574
2009/2010 - 6 miejsce - 1806
2010/2011 - 3 miejsce - 3239
2011/2012 - 7 miejsce--- 665 - po 2 konkursach drużynowych + 7 indywidualnych

Trener reprezentacji Polski będąc zawodnikiem - Łukasz Kruczek w PŚ

Łukasz Kruczek ur.1.11.1975

1995/1996 - bez pkt PŚ
1996/1997 - bez pkt PŚ
1997/1998 - bez pkt PŚ
1998/1999 - 89 miejsce--- 6 pkt - 4 Polak
1999/2000 - 63 miejsce - 18 pkt - 4
2000/2001 - 76 miejsce--- 3 pkt - 4
2001/2002 - 77 miejsce--- 5 pkt - 6

Miejsca w "30" konkursów:

14 miejsce - 28-11-1999 Kuopio
25 miejsce - 17-01-1999 Zakopane
26 miejsce - 19-01-2002 Zakopane
28 miejsce - 13-01-2001 Harrachov
-----------------------------
Miejsca 31 - 40 w konkursach PŚ:

33 miejsce - 14-01-2001 Harrachov
37 miejsce - 16-01-1999 Zakopane
37 miejsce - 08-12-2001 Villach
37 miejsce - 15-12-2001 Engelberg
38 miejsce - 19-03-1999 Planica
40 miejsce - 10-01-1999 Engelberg
40 miejsce - 21-03-1999 Planica
40 miejsce - 05-12-1999 Val di Fiemme
40 miejsce - 21-12-2001 Predazzo

Wasza dyskusja o sportowcu roku jest absolutnie nie na temat - Kot nim niestety (albo stety) nie zostanie.

Tylko jedno Wam muszę powiedzieć - absolutnie nie jest to tak, że nagrodę tę dostaje najlepszy jak co niektórzy próbują nam tu wcisnąć na zasadzie 'bo nie zasłużył, bo zasłużyła'. Popatrzcie na rok 2008 i Kubicę. Nie pamiętam już roku 2008 w sporcie, ale co roku jakiś mistrz świata się w Polsce trafi. A Kubica wygrał pojedyncze zawody, tyle, że w bardzo popularnej i elitarnej dyscyplinie (choć niektórzy nie uważają jej nawet za sport np Alonso). Nie wierzę, że nagrodę dostanie Czerniak, Siemionowski czy Wojciechowski, bo są za mało medialni/rozpoznawalni.

Co do składu na TCS - wolałem Byrta, ale myliłem się. Kot jest obecnie w lepszej formie od Tomka i Olka, pewnie też i od Huli, w którego wciąż nie wierzę. Choć w sumie to mała różnica kto pojechał, a kto nie, pewnie i tak zapunktuje dwóch....

Wygrać powinni Wojciechowski MŚ w tyczce albo pływak Czerniak. Małysz i Kowalczyk powinni być w czołówce plebiscytu.

@DragonB

Ale po co liczyć jednemu albo drugiemu punkty? Przecież Adam zajął 3 miejsce w generalce w marcu i to się liczy, zakończył sezon można powiedzieć z dwoma medalami - brąz MŚ w 2011 i 3 miejsce w klasyfikacji PŚ, no i to pamiętne 39 zwycięstwo w Zakopanem.

kibic_malysza

policz punkty od 1 stycznia 2011 a nie za cały sezon, wybieramy w końcu sportowca 2011. A ty wybierasz względem popularności, jak większość, dlatego Kamil nie ma szans a Adam owszem. Zresztą plebisct zamyka się w listopadzie, a nie jak powinien 31.12.2011 czyli w trakcie T4S, Tour de Ski i innych imprez, przez co jest niewiarygodny , ale technicznie nie da się pewnie inaczej, bo co z balem sylwestrowym by było;))

outdoor

Oczywiście, że popularność kreuje telewizja. Gdyby nagle objawił się jakiś nasz mega talent w np. snookerze (nota bene b. interesujący sport, polecam transmisje na ES) i TVP zaczęłaby go promować, to miałby szanse zostać "sportowcem roku" mimo, że reprezentuje mało popularną dyscyplinę.
Tak samo jest ze skokami, które też są niszową dyscypliną jak np. żużel czy siatkówka.
Zgadzam się z tym co napisałeś, a chodziło mi tylko o to, że licytowanie się kto ma więcej tytułów jest bez sensu, bo takimi konkursami rządzą inne mechanizmy, co pokazuje przykład Marka Citki, który w 1996 pokonał w takim plebiscycie medalistów olimpijskich z p. Renatą Mauer na czele.

@DragonB

Ale pod jakim względem był lepszy? Miał 3 zwycięstwa a Adam 1 - z tym tylko lepszy, ale medal liczy się podwójnie albo i potrójnie, tak samo miejsce w generalce, Adam stanął na podium. Kamil był 10.

kibic_malysza

mówimy o roku 2011 czyli od 1 stycznia, gdzie Stoch wygrał 3 konkursy PŚ, a Adam? liczenie innych medali jest względne, ale ogólnie po 1.01.2011 Stoch już był lepszy od Adama/

Chciałbym też rozwiać mit Schlirenzauera - wielu już go uważa za legendę, i myśli że spokojnie pokona Nykenena w ilośći zwyciętw w PŚ zapomina jednak że, byli skoczkowie lepsi, ale wtedy nie było PŚ jak chociażby Wirkola. Za czasów Nykänena dokonała się rewolucja - styl V - którego on nie potrafił rozgryść, mógł wygrać więcej, do tego było mniej konkursów niż obecnie. M.Schmitt mając 21 lat miał wygrane 28 konkursów też mówiono że łyknie Mattiego, a potem już nic nie wygrał.

Moja czołówka skoczków wszechczasów to:

Wirkola, Nykänen, Weisflog, Felder, Małysz a było więcej ale ci zasłużyli się znacząco.

Warto wspomnieć o Kasayi, który gdyby nie presja Japonii wygrał by T4S i wszystkie 4 konkursy, ale im zależało na olimpiadzie w Sapporo.

@DragonB

Stoch nie był lepszy od Adama w 2011r bo zajął 10 miejsce w generalce, Adam 3, nie zdobył medalu na MŚ a Małysz zdobył brąz. Przewyższa tylko liczbą zwycięstw w sezonie bo miał ich 3 a Adam 1.

outdoor

tv publiczna pokazywałą zawsze to co chcę pospulstwo. Tak sie kiedyś zastanawiałem czy jakby Adam uprawiał narciarstwo alpejskie to dzisiaj pisalibyśmy na takim właśnie forum a skoki były by dla nas tym czym dzisiaj jest chociażby saneczkarstwo albo kombinacja

@ sopel

Sopel. To ja wiem. O Justynie Kowalczyk czy o Adamie Małyszu, czy o Kubicy też wielu ludzi kiedyś nie słyszało. Nawet gdy już się zdarzało, że coś tam wygrywali. To aby ludzie dowiedzieli się o kimś jest zadaniem telewizji. Równie dobrze zamiast Skoków Narciarskich co tydzień mogłyby lecieć w tv zawody w brydża, szachy czy snookera. Jeśli tv postanowiłaby to pokazywać i tym żyliby ludzie.
Czemu np. tak mało pokazuje się u nas żużel a tak dużo jest skoków w tv? Kilkanaście lat temu było zupełnie odwrotnie. W tv był tylko TCS i skoki w Zakopanem. Reszcie sezonu się nie przyglądaliśmy bo nikt tego nawet nie transmitował. Nie widzieliśmy na żywo pierwszego triumfu Małysza, bo nasza tv miała to gdzieś. Tym interesowali się Skandynawi oraz Germanie. Dla nas to był jakiś niszowy sport. Dopiero Małysz w 2001 roku to zmienił i PŚ stał się serialem. Gdyby Małysz wtedy nie wybuchł z tą formą to dalej my fani skoków (ja się do takich zaliczam) oglądalibyśmy skoki na Eurosporcie a w TVP byłby tylko TCS jak w 2000 roku i nic więcej.... Dla Tv liczy się oglądalność a znowu ona nabija temat popularności. Wszystko zalezy od posunięć panów na górze. Pamiętam czasy Grand Prix Żuzlowego, jako serial w TVP i pianie z zachwytu nad niby sportem narodowym... Mineły sukcesy i gdzie to jest panowie z TVP? Sport narodowy już nie musi mieć transmisji w publicznej? Na to miejsce weszły skoki... a za kilka lat... może nawet szybciej niż myślimy i Skoki Narciarskie u nas znikną, bo znikną sukcesy...(zostając tylko znów u Skandynawów i Germanów) i znajdziemy je na Eurosporcie. Ot TVP komercyjna stacyjka... jak są sukcesy jest serial jak nie ma zdjąc z anteny... Dobrze, że Eurosport stoi na straży edukacyjnej.

kibic_malysza

Małysza cenię i będę cenił, ale nie można w nieskończoność. Skoki ogłądam od począku PŚ 1979 i pamiętam sukcesy Bobaka i Fijasa. Na Małysza czekaliśmy i się zjawił, to było piękne, ale inni czekają na swoją szansę. Siatkarze: ME i LŚ i PŚ - sukcesy, należy im się, Adam ma już wszystko a w 2011r. Stoch chociażby był lepszy od Adama, a nie wygra tego plebiscytu. Adam to dla mnie legenda, to co zapewnił mi od 1997 do teraz nie da się opisać, tylko MŚ w piłce nożnej 1982, dlay mi takiego kopa, ale to był jeden turniej a Adam tyle lat. Bądźmy jednak sprawiedliwi, w tym roku są inni którym się należy. Dzięki Adam za wszystko pozwolę sobie to napisać.

A redaktor TAD jeszcze nie w Niemczech? Czyżby na T4S nasza redakcja nie jechała? A może jakaś podmiana, i jedzie np. m.Hetnał?

outdoor

Wysil się i pomyśl, że plebiscyt na "sportowca roku" nie jest konkursem na najlepszego sportowca (co zresztą byłoby niemożliwe do rozstrzygnięcia), tylko NAJPOPULARNIEJSZEGO. Jak to zrozumiesz, to przestaniesz wspominać w tym kontekście o kimś, kto co prawda ma wielkie sukcesy, ale prawie nikt o nim nie słyszał.

outdoor

ale przecież napisałem ADAMA na 2 miejsce... zawsze czytajcie jeszcze raz a dopiero później oceniajcie ;DD