Pekka Niemela: "Są problemy finansowe i brakuje nam wyników"

  • 2011-12-31 10:40

Fińskie skoki narciarskie dotknął największy od lat kryzys. O jego przyczynach, przebiegu i ewentualnych następstwach opowiedział w ciekawym wywiadzie z berkutschi.com trener Finów, Pekka Niemela.

- Nie jest łatwo. Przyczyny takiej sytuacji są dwojakie. Dwaj nasi najlepsi skoczkowie, Janne Ahonen i Harri Olli, zakończyli swoje kariery. Ville Larinto i Janne Happonen, którzy są kolejnymi bardzo dobrymi zawodnikami, borykali się z ciężkimi kontuzjami kolana. Oboje przynajmniej dwa razy. Nie da się tak szybko wyjść z takiej sytuacji, kiedy czterej najlepsi zawodnicy są wyeliminowani. Z drugiej strony musieliśmy zmierzyć się także z poważnymi problemami finansowymi. Pomiędzy zawodami mieliśmy ograniczone możliwości treningu. Zrozumiałe w tej sytuacji jest to, że dosięgnął nas sportowy kryzys, ale jest to bardziej kryzys w zarządzaniu, który dotyka sportowców - mówi Niemela.

- Atmosfera w drużynie jest jak na razie dobra. Dobrze nam się razem współpracuje. Ale są problemy finansowe i brakuje nam wyników, to dotyka skoczków. Ja osobiście nie zmieniłem swojej strategii, od momentu, kiedy w ubiegłym sezonie w Kuopio odnieśliśmy podwójne zwycięstwo. Ale od tego czasu wiele się zmieniło w naszym otoczeniu. Kryzys w zarządzaniu to w naszym przypadku, brak wsparcia finansowego oraz to, że nikt nie dołącza do naszych zawodników. Jest bardzo mało zawodników w wieku od 16 do 22 lat, których moglibyśmy wciągać do drużyny. Ale widzę światełko w tunelu. W grupie chłopców poniżej 16 roku życia, widzę zawodników, którzy będą mogli być wsparciem dla nas. Moim marzeniem jest, aby nasi najlepsi zawodnicy Matti Hautamaeki, Anssi Koivuranta, Janne Happonen oraz Ville Larinto osiągali bardzo dobre wyniki, pomimo naszych problemów finansowych. I wtedy moglibyśmy przyciągnąć nowych sponsorów i te pieniądze przeznaczyć na szkolenie młodych poniżej 16 roku życia, tak abyśmy w przyszłości mogli być mocni - opowiada trener fińskich skoczków.

- Często pytają jak to się mogło stać, że taki sport jak skoki narciarskie w Finlandii mógł znaleźć się w takiej sytuacji. Jest to najczęściej oglądany sport w Finlandii dla którego od wielu lat przychodzili kibice na skocznie. Często pytają jak to możliwe, że budżet na obóz letni i cały sezon wynosi 100.000 euro. To nie pozwala pracować na wysokim poziomie - żali się Niemela.

- Ufam swoim skoczkom. Musimy mieć też cierpliwość. Dopiero jak Ville Larinto powróci, jeżeli Janne Happonen odzyska pełnie swoich możliwości, jeżeli Matti Hautamaeki poukłada swoje sprawy na nowo oraz jeżeli Anssi Koivuranta zacznie dobrze skakać, wtedy nasza drużyna może przywieźć złoty medal z Olimpiady. Mieliśmy ogromnego pecha. Koivuranta dopiero od roku trenuje, Janne Happonen przepracował może 20 procent tego, co zazwyczaj trenuje. Więc czego możemy od niego oczekiwać? Matti Hautamaeki ma 30 lat, ale fizycznie jest w bardzo dobrej formie. Dlatego wierzę, że jeszcze w tym sezonie osiągnie dobre wyniki. W tym sezonie oddał tylko 25 skoków treningowych. Jego technika nie jest jeszcze taka jakbyśmy chcieli. Może tylko trening zmienić, to nie jest takie proste podczas zawodów - zakończył szkoleniowiec z Finlandii.


Adrian Dworakowski, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (6389) komentarze: (20)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • sanna bywalec

    @małysztomistrz

    taaak na pewno :)

  • anonim
    moze Ahonen

    moze Ahonen sypnie kasą i wspomoże fińskie skoki ?

  • aaa stały bywalec

    @bunny

    Akurat kobiece biegi są dobrym stanie w finlandii np. w ostatnim biegu w tour de ski na 10km w dwódziestce był 7 finek

  • anonim

    Do autora: Zdania nie zaczyna się od słowa "ALE". Ostatnie zdanie tragiczne. Jeśli coś się tłumaczy to wypadałoby rzucić okiem czy robimy to gramatycznie.

  • bunny weteran
    @M_B

    Na pewno również w biegach narciarskich podupadli. Oczywiście u kobiet jeszcze Saarinen jako tako się liczy, tak u mężczyzn już nikt. Sytuacje Finów dobrze obrazowały ZIO w Vancouver i zaledwie 3 medale zdobyte (0-1-2).

    Problem tkwi w tym, że Finowie widzą problem, natomiast u nas sytuacja jest bagatelizowana, co może martwić, tym bardziej że potęgą nie jesteśmy ani w skokach, ani w biegach...

  • M_B profesor
    @bunny

    To nie jest powód do dumy, to tylko obraz dramatyczności finów w tym wypadku, a jak to Karp piszę, to w ogóle sporty zimowe w Finlandii podupadły, ja to jeszcze widzę na przykładzie KN, tam to wygląda jeszcze gorzej niż w skokach, jeden dość dobry zawodnik jest ( Janne Ryynaenen) , a reszta to się ogólnie do mało czego nadaje ( Haertull 7 pkt PŚ, VAEHAESOEYRINKI 6 pkt PŚ), wiadomo, że tam to nas oni w ogóle deklasują, bo nasza kombinacja to w ogóle leży i kwiczy, ale z wielkich potęg pozostały wspomnienia, a potencjał u nas i jest duży, tylko że trenowanie naszych skoczków pozostawia dużo do życzenia.

  • bunny weteran
    @M_B

    To jest powód do dumy, że tylko w CoC jesteśmy lepsi od Finów? Sytuacja z lata obrazuje jaki u niektórych Polaków drzemie potencjał i powinniśmy odstawiać takich Finów zdecydowanie nawet w Pucharze Świata.

  • Karp profesor

    Finowie w ogóle jakiś kryzys sportów zimowych przeżywają... przeciez na 2 ostatnich olimpiadach nie zdobyli złota, a ostatnio my mieliśmy lepsze medale od nich

  • M_B profesor
    @bunny

    No ale mimo wszystko my nie byliśmy wielką potęgą skoków jak jeszcze nie tak bardzo dawno temu Finowie ;), u nich to spadek na łeb na szyję całkowity po prostu i jeszcze właśnie brak jakiegokolwiek zaplecza dla tych zawodników, w kontynentalu numery 4, 5 itd. mają problemy z punktowaniem ( wiadomo nie liczymy do tego kontuzjowanego Larinto), u nas mimo, że w PŚ nie punktują, to stać ich chociaż na porządne punkty w kontynentalu.

  • bunny weteran

    Wszyscy mówią, że sytuacja u Finów jest dramatyczna, a mimo to również mają trzech skoczków z punktami w PŚ.
    Koivuranta ma łącznie 94 pkt, za 5 awansów do "30".
    Hautamaeki ma łącznie 49 pkt, za 5 awansów do "30".
    Happonen ma łącznie 50 pkt, za 4 awansy do "30".

    Dla porównania bilans Polaków:
    Stoch (256 pkt, 7 awansów), Żyła (105 pkt, 6 awansów), Kot (12pkt, 1awans).

    Oczywiście u nas sytuacja ma się o niebo lepiej w CoC, jednak w PŚ jesteśmy na podobnym poziomie.

  • Quavertone profesor

    Myślę, że sprawa z fińskimi skokami, tak jak to przedstawił Niemela, jest faktycznie dramatyczna. Z potęgi skokowej, która wygrywała wszystko Finowie stali się drużyną do bicia. Ale Niemela przedstawił to wszystko sensownie i podał też sposoby na naprawienie sytuacji. Szkoda, że u nas się tak nie opisuje sytuacji, tylko "forma zwyżkuje", albo "jutro będzie lepiej".

  • aaa stały bywalec

    @mają dużo talentów w wieku poniżej 16lat to racja. Niemi na niby dopiero 21lat ale od 4 lat skacze na tym samym poziomie. Niewiadomo co z keiturim. Z zawodników w wieku 20-22 najlepiej prezentował się heiskanen ale niewiadomo czy byłby w stanie wchodzić nawet do 50

  • Boy profesor

    Sytuacja wśród Finów wygląda dramatycznie. W tej chwili nie są nawet w stanie wykorzystać swojego i tak niskiego limitu żeby jeszcze bardziej się nie skompromitować. Na początku sezonu w Kuusamo było nieźle, ale jak zwykle wykorzystali znajomość skoczni. Później było coraz gorzej. Nie widać światełka w tunelu, bo w tym sezonie nie pojawi się nikt nowy, który w dobrej formie może wskoczyć do składu. A ci co startują szybko się nie odbudują.

  • Konrad stały bywalec

    fan Małysza

    Święta racja. Finowie może mają głęboki kryzys, ale prędzej czy później się podniosą. My jak wcześniej staliśmy w miejscu, tak i teraz stoimy. Chwalimy się jakich to mamy zawodników ale nic z tego nie wynika, bo systemu szkolenia brak.

    Mam nadzieję że Pekka Niemela zostanie bo ta reprezentacja ma wyjątkowego pecha i problemy.

  • fan Małysza stały bywalec

    ,,Jest bardzo mało zawodników w wieku od 16 do 22 lat, których moglibyśmy wciągać do drużyny. Ale widzę światełko w tunelu. W grupie chłopców poniżej 16 roku życia, widzę zawodników, którzy będą mogli być wsparciem dla nas. .........itd
    I wtedy moglibyśmy przyciągnąć nowych sponsorów i te pieniądze przeznaczyć na szkolenie młodych poniżej 16 roku życia, tak abyśmy w przyszłości mogli być mocni''

    I tu jak na dłoni widać jaką mentalność ma Fiński Związek Narciarski a PZN. Tam mają potworny kryzys i facet widzi świateło w tunelu bo chce postawić na szkolenie młodych zawodników!

    A u nas OSZOŁOMY z PZN wozili się przez ponad dekadę na sukcesach Małysza a teraz Stocha i znając życie będą się wozić nadal, natomiast systemu szkolenia jak nie było tak nie ma!
    .A Tajner i Szczęsny będą bajki opowiadać jacy to my ku... mocni jesteśmy bo zdominowaliśmy LPG kiedy wszyscy są na wakacjach !
    Więc nie dziwmy się tam,że w innych krajach są może nie Schlierenzauery czy Morgensterny, ale ktoś taki jak Freitag, Freund, Hilde, Larinto, Evensen a u nas Koty, Kubackie czy Miętusy, którzy nie zdobyli nawet 1/5 tego co wyżej wymieniona piątka.

    Pamiętam, że jak była dawno temu rozmowa ze Schlierenzauerem(a wcześniej z Loitzlem) i nasz dziennikarz go zapytał go(ich) dlaczego tak seryjnie wygrywają to dostał taką odpowiedź.

    Schlierenzauer-,, Wygrywam, dlatego że w naszym kraju jest doskonały system szkolenia i jest ogromna rywalizacja w drużynie"

    Loitzl powiedział to samo.

    A wracając do reprezentacji Finlandii to powiem tak.
    Może jeszcze nie w tym roku, może jeszcze nie za 2 lata, ale za 3 czy 4 lata Finowie wrócą na swoje miejsce w światowej czołówce.
    A my znając życie będziemy liczyć tylko ku... na Stocha i modlić się o to aby chociaż 1 lub 2 zawodników weszło do ,,30" i tak w kółko.
    O i Tajner też zapewne powie, że mamy system szkolenia bo pod wodzą Kruczka latem mamy świetne wyniki no i chłopcy pokazali się na Mistrzostwach Polski.

  • Annicka początkujący
    @bodzio7

    Prawdopodobnie zacznie treningi na początku przyszłego roku, a więc już niedługo. W konkursach jednak szybko go nie zobaczymy, ten sezon będzie dla niego stracony.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl