Łukasz Kruczek: "Kamil jest zawodnikiem, z którym rywale muszą się liczyć"

  • 2012-01-03 19:14

Łukasz Kruczek zapowiada, że do końca Turnieju Czterech Skoczni w skokach Kamila Stocha nasz sztab szkoleniowy nie zamierza nic zmieniać i najlepszy polski skoczek ma za zadanie nabrać powtarzalności i "skakać swoje".

"Trudno jest tak do końca te skoki Kamila porównywać, bo skocznia skoczni nie jest równa i czasami zawodnik potrzebuje się dopasować do danego obiektu. Ważne, aby skoki były skuteczne, a to jak je ocenimy po dogłębnej analizie to sprawa drugorzędna. Dziś wszystkie trzy skoki Kamila były poprawne i to cieszy. Skok w kwalifikacjach był zdecydowanie dłuższy, ale to też kwestia lepszego sprzętu, zawodnicy skaczą w nieco lepszych kombinezonach. Po konkursie w Ga-Pa podjęliśmy decyzję, że nic już nie kombinujemy, jeśli chodzi o skoki Kamila. Mamy kilka pomysłów, ale do końca Turnieju nic nie próbujemy wprowadzać w życie, ma skakać swoje i być powtarzalny" - mówił po kwalifikacjach Łukasz Kruczek.

"Maciek ze skoku na skok skacze lepiej, widać, że uwierzył w to, co robi. To zaczyna funkcjonować, wszystko idzie do przodu, a to bardzo cieszy, bo od początku liczyliśmy na te jego dobre skoki" - ocenia trener Polaków.

"Mamy dziś w konkursie Stefana, ale zgubiliśmy po drodze Piotrka i znowu mamy główkowanie. Myślę jednak, że u obu zawodników znamy problemy i wiemy jak to dopracować, chociaż może nie z dnia na dzień. Mimo że Stefan dziś jest w konkursie to te jego skoki nadal nie są takie dobre jak on by sam chciał. Piotrek cały czas szuka dobrej pozycji najazdowej, z której będzie w stanie pokazać pełną moc wybicia. Miał pojedyncze przebłyski np. w Garmisch, ale później znowu to się rozmyło i dziś znów miał problemy. Będziemy zastanawiać się co zrobić, aby jak najszybciej wrócił do dyspozycji z początku sezonu" - zapowiada szkoleniowiec naszej kadry A.

"W Garmisch mieliśmy katastrofalne prędkości i do końca nie wiemy dlaczego tak było. Tak fatalnie było także podczas trzeciego konkursu w Harrachovie. Nagle zawodnicy po prostu przestali jechać. Dziś było zdecydowanie lepiej, chociaż może nie u wszystkich. Nie jesteśmy jednak sami, bo np w Garmisch korzystaliśmy z pomocy serwisu Fischera, ale nie przyniosło to oczekiwanego efektu" - przyznaje Kruczek.

"Myślę, że Kamila cały czas stać na walkę o podium, jednak nie to jest jego głównym celem, on ma po prostu skakać dobrze, a wynik sam przyjdzie. Pokazał już w Engelbergu czy w Garmisch i dziś w kwalifikacjach, że jest zawodnikiem, z którym rywale muszą się liczyć" - uważa trener naszych skoczków.

"Przewidujemy zmianę składu przed konkursem w Bischofshofen. Do Ramsau dojechała ekipa Roberta Matei, tam będzie jutro trenować grupa młodzieżowa oraz zawodnicy spoza kadry. Chcemy się z nimi spotkać, ocenić jak zawodnicy skaczą i wobec odwołania Pucharu Kontynentalnego w Kranju, z najlepszych -jak najlepszy skład wystawić w Bischofshofen" - zakończył Łukasz Kruczek.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8601) komentarze: (61)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    oszustwo w PŚ w skokach narciarskich

    Jestem długoletnim fanem skoków narciarskich , i bardzo mnie bulwersuje sytuacja w PŚ . Klika jaka żądzi skokami narciarskimi,wypacza skoki narciarskie . Tej klice przewodzi Walter Hoffer ze swoim poplecznikem Tepeszem.Austryjaków puszczają w najlepszych warunkach wietrznych, a zawodników zagrażających ich pozycji mam na myśli Austryjaków , w najgorszych. Nawet są zdolni anulować serie konkursową gdy żle skoczą Austryjacy. Dziwie się tylko gdzie w tej sytuacji są międzynarodowe władze sportowe FIS żeby ukucić ten bardzo niedobry dla skoków proceder. Gdzie również sa nasze władze sportowe na czele z panem prezesem Tajnerem , gdzie ich reakcja na ten proceder to mi już zakrawa na skandal międzynarodowy. Oczekuje reakcji od naszych władz sportowych. myślę że chyba przestane oglądać skoki narciarskie jeżeli władze sportowe naszego kraju mają takie podejście do oszukiwania naszych skoczków i nietylko naszych. Mam tylko nadzieje że wkońcu władze sportowe się obudzą i zaczną reagować na te jawne oszustwa z udziałem pana Hofera i pana Tepesza dodam ich skandaliczne zachowania . podpisany oburzony kibic skoków nbarciarskich KRZYCHU z Krakowa

  • anonim
    Kruczek nie ekperymentuj!!!!

    To co wyrabiają skoczkowie pod ZADYMĄ Kruczka to HORROR - Bo NIKT nic nie wie i wiedzieć nie będzie - sam Kruczek miota się w teorii sportu jak ryba w sieci. NIE NISZCZ MŁODOŚCI ZDOLNYCH I UTALENTOWANYCH ZAWODNIKÓW - wycofaj się sam i daj szansę tym chłopakom !
    KRUCZEK ODPOWIEDZ NA JEDNO PYTANIE - KIEDY SKOCZKOWIE BĘDĄ MIELI FORMĘ - WIESZ CZY NIE ?

  • mario822 początkujący
    prędkości na rozbiegu

    Nie jestem ekspertem skoków ale jestem pewien gdyby tak jeszcze poprawić prędkości na rozbiegu Kamila byłby on nie do pokonania , to po prostu jest skandal że Kamil ma prędkości na rozbiegu niższą o1 km/h od najlepszych ( podobnie jak Gregor ) z podobnym problemem zmagał się kiedyś Adam , a gdy już poprawił prędkości było widać efekty . A z tego co wiem to nawet 0,5 km/h robi wielką różnicę .

  • anonim

    Podobno zaplecze jest takie uzdolnione jak mawiał Tajner.Mamy takie ogromne talenty że głowa mała:-)
    Że talenty do zwiedzania to inna sprawa ale solidarnie poczekajmy na to jak oni się będą spisywać.Obstawiam że spora ilość tych talentów będzie zbierala sporą ilość pamiątek w wolnych weekendowych popołudniach.
    Kruczek też trener że życ nie umierać, świetnie psuje każdego skoczka, poza Stochem.Przyklad 1-szy lepszy z brzegu Żyła, skakał na 10-tke PŚ na początku a teraz skacze jak ostatnia ofiara.Wstyd patrzec gdy przed nim i po nim zawodnicy w klasyfikacji skaczą od niego o 20 metrów dalej.

  • Olcia_C stały bywalec

    Odniosę się tutaj do dyskusji o systemie szkolenia, który musi być zmieniony, bo jak widać w tym sezonie, to całe skakanie nie ma tak naprawdę większego sensu, skoro nie dzieje się w skokach nic dobrego, a młodzi zawodnicy również nie robią postępów. Wiele osób przedstawiało tutaj całkiem ciekawe pomysły, głównie chodziło o wprowadzenie u nas systemu szkolenia podobnego jak w Austrii, całkowicie się z tym zgadzam. Jednak jest jedna wielka przeszkoda. Nawet gdyby Tajner poszedł po rozum do głowy i PZN zdecydowałby się zainwestować w coś takiego - kogo widzicie jako "wykonawcę" tych idei, planów? Czy nie jest tak, że największym problemem jest nasza "polska myśl szkoleniowa", która nie tak łatwo da się wyprzeć z głów, zwłaszcza u trenerów klubowych? Chęć pozostania przy czymś starym, znanym. Może być problem z wprowadzeniem takiego systemu. Najbardziej się boję tego przysłowiowego "polskiego piekiełka" i tej myśli szkoleniowej... która nijak się sprawdza w praktyce, co doskonale widzimy.

  • Karp profesor

    każdy ma swoje zdanie... a z resztą kłótnie w necie zaczynają się od tego, że ma się różne zdania na dany temat i gdy nasze argumenty nie pomagają to się wkurzamy i rzucamy błotem właśnie te osoby

  • anonim
    przyszłość polskich skoków

    no i co najważniejsze wiecej wkładać energii w ten sport i chęci a nie tylko brać, szczególnie pieniądze, pomimo że do najbogatszych krajów nie należymy

  • anonim
    Janusz Tracz masz rację

    masz rację ale My od dawna juz o tym piszemy na tym portalu.
    Nasze zaplecze infrastrukturalno-naukowe jest nijakie.
    Brak porządnych szkół no i sprzętu jak piszesz komory ciśnieniowe etc...
    I własnie tak jka piszesz trzeba opracować strategię co do przyszłości tego sportu (etapy tego wszystkiego), w ogóle sportów związanych z narciarstwem, a póxniej pisac odpowiednie wnioski o finansowanie z budżetu czy dofinansowanie Unii itd...
    Jest to możliwe.

  • Karp profesor
    Janusz_Tracz

    już tyle o tym się w życiu namówiłem... oczywiście, że tak zawsze dawałem przykład piłki nożnej.. że jest to sport narodowy a tak strasznie zaniedbany szkoleniowo.. u nas nikt nie może zrozumieć, że w to co teraz zainwestujemy da nam korzyści w przyszłości...

    w przeciwnym razie nasz sport będzie 'dalej przypadkowy a nie wyczynowy'

  • Karp profesor

    tutaj ktoś wcześniej powiedział, że jedyne co u Bachledy może zaprocentować na TCS to jest to co wypije 31 gr. z kolegami

    Ja osobiście Diabełka w kadrze na MŚwL nie widzę... dlatego, że jest w stanie skoczyć na bule w drużynówce... bo to jest właśnie taki typ zawodnika im dłużej z najlepszymi tym coraz bardziej do dołu

  • anonim

    @ Karp

    A przez kogo nie mamy następców? Przez polskie społeczeństwo czy przez PZN? Gdyby władze związku były porządne wzorowałyby się na Austriackim Związku Narciarskim. Czy oni nie widzą, że problem jest w systemie szkolenia i w infrastrukturze? Wszystko w temacie. Trzeba wprowadzić narodowy plan sportów zimowych. Trzeba zbudować kilkadziesiąt skoczni. Stworzyć trasy biegowe i zjazdowe. Wyłożyć na to setki milionów złotych. Zmienić system treningowy na sprawdzony system austriacki. Wprowadzić naukowców i technikę w ten sport. Trzeba w końcu zdać sobie sprawę, że mamy XXI wiek a nie lata pięćdziesiąte XX wieku. Potrzebne jest zaplecze. Komory ciśnieniowe, tunele aerodynamiczne, cały plan od A do Z i mnóstwo specjalistów. czy Prezes Tajner tego nie rozumie? Ja jako kibic to rozumiem i pewnie byłbym lepszy na tym stanowisku od niego. On się nie troszczy o polskie narciarstwo. Jeśli ma honor powinien stworzyć zawodnikom takie warunki jakie mają w Austrii i Niemczech.
    Ludzie czy wy jesteście aż tak ślepi, że nie wiecie dlaczego jesteśmy tam gdzie jesteśmy i co trzeba zrobić? Cel numer jeden powinna być infrastruktura lepsza niż w Austrii i Niemczech. Wystarczy zrobić plan i omówić go z premierem a znajdą się na ten cel pieniądze tak jak znalazły się na Euro. Nie ma na co czekać. Plan nie może polegać na tym na czym polega teraz czyli szukamy następcy, skaczcie dzieciaki na deskach od płotu. Plan musi iść w stworzenie takiej bazy, która wykształci pokolenie skoczków.

  • anonim
    węgier1

    no tak Bachleda wyników nie miał na mamucie, ale gdyby ternował na mamucie z kadrą to akurat moze by miła zwyżkową formę kto wie, sam wiesz ze to różnie jest, poza tym nie ma w czym wybierać

  • Karp profesor

    ja powiedziałem w lecie, że jak w zimie będziemy sięgać po Bachledę to naprawdę będzie źle... bo Diabełek po prostu ponad pewien poziom się już nie wybije... tutaj Quav mówił, że został źle poprowadzony przez całą karierę, pewnie i jest w tym trochę racji

  • wegier1 bywalec
    @marcin kutera

    Bachleda na mamuta? Broń cię Boże! To, jaka jest jego rzeczywista forma pokazał Engelberg, a to że skakał dobrze na MP nic nie znaczy. Już zdarzało się, że w Wiśle wygrywał nawet z Małyszem, więc była to kwestia skoczni, nie formy.

  • Karp profesor

    no i maciek jutro powinien zapunktować i choć skok nie dający awansu czasami można wytłumaczyć jakoś to akurat w jego przypadku komentarz po nie awansie będzie odbierany już naprawdę jako żart

  • Karp profesor

    ale my nie mamy godnych nastepców obecnych skoczków... patrzymy na ten nieszczęsny PK i jeśli ktoś tam błyszczy naciskamy na powołanie a później niestety wracamy do szarej rzeczywistości

  • anonim
    Jutro pary i nasi

    co do Jutrzejszych skoków to do finałowego konkursu na bank załapie się Stoch i być może Kot (powinien być lepszy od rywala, bo poprzeczki tu nie ma), co do Stefanka to ostatecznie jako ten z 5 z najlepszych laki luzerów, ale musiał by naprawdę przyzwoicie skoczyć

  • anonim
    skład na mamuta

    Ja tam bym poza oczywistym Stochem na mauta jednak zostawił Żyłę, Hulę i Kota, bo i tak już chyba lepiej nie będzie, a bywało gorzej- kto wie moze Żyła sie jeszcze odnajdzie a Hula i Kot jakby ostatnio trochę do przodu:)).
    za rezerwowych wziął bym Bachledę i Miętusa ponadto może Byrta choć nie wiem co się z nim dzieje

  • bunny weteran
    @ HKS

    Oczywiście, że nie do końca da się przewidzieć co będzie i jestem za wymianą skaczących w kratkę Żyły, Zniszczołą i Huli, ale po prostu nie jestem przekonany czy Miętus poradzi sobie lepiej. Pytanie jak skaczą Grigoli, K.Ito i Bresadola na TCS? Raczej też nie dają gwarancji wchodzenia do konkursów - raz się uda, raz się nie uda, czyli poziom naszej trójki.

  • HKS profesor

    @bunny

    Patrząc na formę naszych, to każda zmiana jest dobra. Wożenie zawodników bez formy nie ma sensy a K.Ito udowadnia, że nie da się przełożyć PK na PŚ. Zresztą Grigoli skakał na poziomie Miętusa, Bresadola w drugim konkursie go przeskoczył itd. itp. To jest sprawa indywidualna.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl