MŚJ w Erzurum: Japonki ze złotym medalem

  • 2012-02-25 14:46

Reprezentacja Japonii zwyciężyła w konkursie drużynowym kobiet podczas mistrzostw świata juniorów w tureckim Erzurum (skocznia HS-109). Medale zdobyły także Niemki i Słowenki.

Zawodniczki z Kraju Kwitnącej Wiśni wręcz zdeklasowały rywalki. Drużyna w składzie Yuki Ito, Yurina Yamada, Kaori Iwabuchi, Sara Takanashi zdobyła łącznie 968 pkt. i wyprzedziła reprezentację Niemiec (Ramona Straub, Svenja Wuerth, Katharina Althaus, Carina Vogt) o 119,5 pkt.! Brązowy medal zdobyła reprezentacja Słowenii (Urša Bogataj, Ema Klinec, Špela Rogelj, Katja Požun).

Dla Sary Takanashi to drugi złoty medal na tej imprezie. Wcześniej Japonka pokonała w konkursie indywidualnym faworyzowaną Amerykankę, liderkę Pucharu Świata Sarę Hendrickson.

Warto zwrócić uwagę na słaby występ Austriaczek, które zajęły dopiero ósmą lokatę (na dziewięć startujących ekip), przegrywając nawet z reprezentacją Chin (7. miejsce) prowadzoną przez znanego niemieckiego szkoleniowca, Jochena Danneberga. Chinki wyprzedziły Austriaczki nawet mimo dyskwalifikacji w pierwszej serii jednej z zawodniczek, Qi Liu.
Niestety szans na medal nie miała Sarah Hendrickson. Niestety USA nie miały wystarczającej ilość zawodniczek w Turcji.

W Erzurum nie skakały reprezentantki Polski.

Były to pierwsze w pełni udane zawody drużynowe kobiet na MŚJ. W zeszłym roku planowano taki konkurs rozegrać w Otepää, jednak ostatecznie został odwołany.

Skrócone wyniki zawodów:

1. Japonia 968,0 pkt.

2. Niemcy 848,5

3. Słowenia 823,5

4. Czechy 712,0

5. Francja 691,5

6. Norwegia 689,0

7. Chiny 572,5

8. Austria 562,5

9. Rosja 139,5

Pełne wyniki zawodów (pdf)>>


Mikołaj Szuszkiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10030) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Gall stały bywalec
    @pepeleusz

    Faktycznie, nie można się było spodziewać po Austriaczkach niczego wielkiego, a patrząc na rozwój i wyniki Chinek, także można było przypuszczać iż na pewno nie zajmą miejsca ostatniego, a wręcz przeciwnie. Jednak myślę że jest to godne zwrócenia uwagi szczególnie tym czytelnikom, którzy aż tak się nie zagłębiają w temat - Austria - ekipa dominująca w PŚ panów, mająca także dobre skoczkinie i słynąca ze "świetnych warunków" do rozwoju młodych zawodników - zajmuje tak niskie miejsce i jest 'nawet' za Chinami, gdzie przecież skoki rozwinęły się znacząco stosunkowo niedawno (czego zresztą jeszcze nie widać gołym okiem).

    Pozdrawiam,
    M.Sz. czyli autor newsa. ;)

  • pepeleusz profesor

    Wygrana Chinek z Austriaczkami nie jest żadną niepodzianką.
    W zeszlym roku Austriaczki nawet nie były w stanie wystawić drużyny w Otepaa. Tera obok dwóch przecietniaczek doszły dwie bardzo młode, w tym jedna bardzo słaba na poziomie naszych.Także -niespodzianka by była gdyby było odwrotnie.
    Zaskakuje dlaczego NOR zabrali na MS ROSTAD lub Enger zamist rewelacyjnej 13-letniej Marii Hurtado Beisvaag(prawdopodobnie Kolumbijki z pochodzenia.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl