FIS wprowadzi nowe kombinezony dla skoczków

  • 2012-04-16 16:41

Podczas sobotniego posiedzenia FIS w szwajcarskim Zurychu został zaprezentowany nowy krój kombinezonu, który ma obowiązywać od sezonu 2012/2013. Zmiana ma zapobiec manipulacjom, jeśli chodzi o kombinezony poszczególnych zawodników, a jej hasłem przewodnim jest "zero tolerancji" - wymiary kombinezonu mają być bardzo dokładnie dopasowane do ciała skoczka.

Zgodnie z wytycznymi Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, nowy kombinezon różni się od starego w następujących aspektach:
- nie składa się z siedmiu części, ale tylko pięciu, co ogranicza liczbę szwów
- ma zamek wykraczający poza kołnierz o 1,5 do 5 centymetrów. Tak więc zamek nie może po prostu się otworzyć - to jeden powód mniej do dyskwalifikacji,
- kołnierz może mieć elastyczną gumkę,
- co najważniejsze: tolerancja całego kombinezonu zostanie obniżona z 6 cm do 0 cm. Wymiary kombinezonu będą równe wymiarom ciała. Kombinezon praktycznie stanie się częścią ciała. Tylko od kolan w dół stara zasada będzie obowiązywała, aby można było dopasować buty do kombinezonu

Na łamach internetowej strony PZN trener Łukasz Kruczek komentuje te odważne posunięcie FIS.

"Dlaczego postanowiono wprowadzić zmiany? Przede wszystkim dlatego, że było bardzo dużo spekulacji wśród trenerów, zawodników, czy kibiców, że jeden zawodnik ma taki kombinezon, a drugi ma inny i na tym zyskuje. Słabym punktem była sama specyfika kombinezonu – mimo tego, że przepisy wydawały się dość jasno określone, to kwestia dopasowania kombinezonu i ewentualnych pomiarów wywoływała żywe dyskusje. Po wprowadzeniu zera tolerancji będzie wszystko jasne, albo przynajmniej w dużej mierze zostaną ukrócone możliwości manipulowania szyciem kombinezonu. Ten pomysł był już kilkukrotnie rzucany, o tym się słyszało od dłuższego czasu. Zawsze podczas dyskusji na temat kombinezonów na końcu dochodziło się do wniosku „to zróbmy taki kombinezon jak ciało”. Na komisji pomysł wyszedł już bezpośrednio od przedstawicieli FIS-u, oni zaproponowali przyszły krój kombinezonu i to zostało poddane pod głosowanie" - mówi trener Kruczek w wywiadzie dla PZN.pl.

"Jest dopuszczony i nowy materiał i ten, który był do tej pory. Nowy nie zostanie nam narzucony. Jeden z zawodników (Thomas Morgenstern – przyp. red.) testował już nowe kombinezony i nie było problemów, aby nowy krój można było łączyć ze starym materiałem. Różnica między nowym a starym polega wyłącznie na stopniu elastyczności. Nowy jest o około 20 procent bardziej elastyczny, natomiast przepuszczalność, grubość i skład materiału jest dokładnie taki sam. Materiał tak czy siak produkują tylko dwie fabryki, więc tu nie będzie żadnych zmian. Inni producenci podejmują próby stworzenia materiału, ale na razie spalają one na panewce, ponieważ technologicznie może to nie jest aż tak skomplikowane, natomiast trzeba mieć zbyt na określoną ilość materiału, a nie każdy chce się podjąć takiej ilości, jakie są potrzebne w skokach, bo z punktu widzenia przemysłowego są to ilości znikome. To, kto na końcu szyje kombinezon, to kwestia drugorzędna, bo można w pewnym uproszczeniu powiedzieć, że każdy krawiec jest w stanie to zrobić. Natomiast materiał i tak kupuje się w zagranicznej fabryce, my robiliśmy to w ostatnim czasie w Szwajcarii. Dosłownie dziś dostaliśmy dokładne wytyczne jak taki kombinezon ma wyglądać i będziemy się teraz starać przymierzyć do uszycia takiego kombinezonu, żeby go w miarę szybko dopasować. To, że on ma zero tolerancji, to jedno, ale z punktu widzenia krawca procedura szycia będzie nieco inna i trzeba ją szybko wypracować, bo jeśli z końcem maja na kongresie zmiany zostaną zatwierdzone, to trzeba będzie od razu wejść w sezon z nowym kombinezonem i przetestować to w pierwszych konkursach Letniego Pucharu Kontynentalnego" - kontynuuje szkoleniowiec naszych skoczków.

"Na pewno w nowym kombinezonie będzie się skakać inaczej. Natomiast czy to będzie rewolucyjna zmiana, to na razie jest zagadka. De facto nikt nie wie, jaki to będzie miało wpływ na skoki. Na komisji oraz w kuluarach trwały dyskusje, czy to poprawi, czyli wyrówna szanse, czy też sprawi, że skoki będą jeszcze bardziej czułe na wiatr. Tego nie wiemy i dlatego trzeba zaznaczyć, że jeśli zmiany zostaną zatwierdzone, to tylko na sezon letni jako sezon testowy - bez stuprocentowej pewności, że będzie to stosowane w sezonie zimowym. Może być nieco inny styl skakania, ale to wiąże się z tym, że zmniejszy się powierzchnia nośna zawodnika. Ci, którzy mają dobrze w nogach - zyskają. Zawodnicy ze słabiej wykształconą motoryką mogą mieć więcej problemów. Większe znaczenie będzie miała atletyka zawodnika, czyli możliwości motoryczne, niż umiejętności latania. Ale to też nie będzie tak, że o 50 czy 30 procent, to będą wartości zdecydowanie mniejsze. Dopiero po pierwszych skokach zobaczymy dokładnie jak duża jest to zmiana, jak zawodnicy zachowują się w nowych kombinezonach. Węższy kombinezon na pewno będzie miał wpływ na pozycję dojazdową, w większym stopniu będzie krępował ułożenie zawodnika" - zakończył Łukasz Kruczek.

Więcej czytaj na www.pzn.pl


Tadeusz Mieczyński, źródło: PZN.pl
oglądalność: (11936) komentarze: (86)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ryanss bywalec
    hehe

    "Praktycznie kombinezon będzie częścią ciała" tylko niech znowu jaki na pomysł nie wpadnie, że skoro jest tyle kombinacji przy kombinezonach to wszyscy skaczą tylko w wełnianych majtasach hehe.

  • gina profesor
    cd. wywiadu Kruczka

    Tego na tym portalu nie zamieszczono....

    Czy uważasz, że zmiany powinny być wprowadzane tylko raz - na cztery lata przed igrzyskami, czy też dwa lata to czas wystarczający na przystosowanie się do reform?

    - W zeszłym roku była duża walka o to, że zmiany powinny być robione z pewnym wyprzedzeniem. Powinien być okres na przemyślenie i testy dla wszystkich, czyli na przykład komisja daje teraz pomysł, żeby spróbować wprowadzić to i to, ale decyzję o wprowadzeniu odroczyć na kolejny sezon. Wtedy wszystkie kraje, czy instytucje naukowe miałyby czas na przetestowanie zmian i po roku mielibyśmy jasną odpowiedź, czy to idzie w dobrym czy złym kierunku, bo to jest najistotniejsze. Można przecież coś zatwierdzić, a po sezonie powiedzieć, że to było złe, ale cały sezon był nieczytelny dla kibiców czy niejasny, niesprawiedliwy dla zawodników. Wszystko powinno być bardziej rozłożone w czasie i przemyślane w dłuższym okresie.

    Też tak myślałam - zmiany raz na 4 lata, teraz tylko w roku olimpijskim nie można nic namieszać, to za krótko, w żadnej innej dyscyplinie tak się nie dzieje....

  • gina profesor

    Jestem naprawdę zaskoczona...
    Takie zmiany się zapowiadają, wręcz rewolucja w skokach, a pod wiadomością - zero dyskusji?
    A mnie bardzo ciekawi - kto spowodował te zmiany, bo mówi się tak bardzo ogólnie - czy mający wpływy w FIS-ie Norwegowie, Niemcy?
    A może się mylimy i scenariusz był zupełnie inny - to Austriacy zauważyli, że skoczkowie z innych krajów mają już patent na kombinezony... KK poszła do Norwegii, MŚwL to Słoweńcy... TCS z problemami.. Może to sami Austriacy chcieli zmian?
    No i tak się zastanawiam - jaki współczynnik zastosować do tych wszystkich zwycięstw Gregora i spółki? 3/4, 2/5? Te 3/4 dawałoby 30 zwycięstw... To znaczy, ile konkursów faktycznie wygrali dzięki swoim zdolnościom, a ile dzięki innym czynnikom?

  • Agata bywalec
    Gregor

    dziwi mnie to, że nie wiecie jeszcze ze Gregor chyba jeszcze nigdy nie był zadowolony :) nawet gdy ma pudło to i tak coś mu nie gra.

  • kofler początkujący

    Szkoda , że jeden pajac musi gadać sam ze sobą żeby sie popierać:)))))))))))))))
    @autor: fanlotownarciarskich (*-91.static.edis.at)
    kto tu podważa opinie fachowców ślepoto przecież oni się na nie powołują do podstawówki marsz uczyć się czytać od początku:))))))))) i musisz pisać pod inną nazwą żeby się poprzeć? śmiech na sali :))))))))))

  • MSad_ profesor
    Emil (*220.internetdsl.tpnet.pl), 17 kwietnia 2012, 20:27

    Mam pytanie.
    Wałasciwie to ja nie wiem jak wygłąda kontrola kombinezonów-kiedy to robią-jakies znaczki przylepiaja bo cos tam Gratzer po skoku oglada.
    Wiesz moze na czym to polega ?

  • Emil profesor

    @gina To co Gregor by stracił do Ito w 1 serii w Oberstdorfie nadrobił by w 2 serii w Innsbrucku. Chyba że tylko Grega można puszczać w anormalnych warunkach :) Ja jestem bliski pewności że gdyby tą 1 serię w Oberstdorfie ciągnąć bez przerwy, w takich samych warunkach jakich skakał Happonen to Kofler też by skoczył góra 115, i by walka o wygraną w TCS się rozegrała między Gregorem i Morgim. Zresztą skok Gregora był bliski ale dostał od groma punktów za wiatr i za belkę i miał dużą szansę na spory awans w II serii ( do 10 w tym momencie Mechlera tracił w punktach 11 metrów a w takich warunkach nie było szans na skoki ponad tą odległość.

  • anonim

    Trzeba miec tupet aby podwazac wypowiedzi fachowcow z dziedziny sprzetu i wymyslac rozne niedorzeczne teorie
    Emil. Jeden z najrozsadniejszych widze kibicow. Takze liczylem von Gregor Shlierenzauer punkty za wiatr i faktycznie zdobyłby krysztalowa kulle.gdyby nie dodawano., ale trzeba byc nadzwyczaj zlosliwym aby tego nie widziec i pisac inaczej

  • Emil profesor

    Gregor bez punktów za wiatr zdobyłby kulę a mimo to dalej się twierdzi ze są oszukiwane :) Mistrzostwo :) Co do kontroli. One trwają z reguły bardzo krótko bo już za chwilę musi być skontrolowany następny skoczek. A samo mierzenie kombinezonu kiedy on nie leży na skoczku nic nie daje.

  • anonim

    Czytam komentarze i czytam i dochodzę do wniosku,ze jest tu wiekszosc osob, ktorzy racjonalnie i wlasciwie oceniaja to sie dzieje w skokach narciarskich ale sa i tacy np. gina, która chyba nie ma zbyt duzego pojecia na temat skokow.

  • gina profesor

    no i niektórzy znowu mają schizę i sami ze sobą gadają....
    i jakby im sam Hofer się przyznał, że było coś nie tak, to krzyknęlibyście - idź nędzny spiskowcu ;)

    a jak się odbywały kontrole Austriaków świadczy fakt, że nie potrafiono wykryć dodatkowych elementów w kombinezonie, musiał ktoś zdjęcia porobić, by jury uwierzyło...

  • gina profesor
    fanka

    Sprawa kombinezonów zajęła kilka lat, ale w końcu "dojrzała" do zmian, NS trwa dość krótko, więc wszystko przed nami...
    a to co było zamiata się pod dywan....

  • MSad_ profesor
    num9 , 17 kwietnia 2012, 19:55

    Każdy kombinowal z kombinezonami jesli bylo mozliwe .Kto komu bronil jesli bylo to w granicach tolerancji?
    OJ sory spiskowcy zabraniali Austriakom naszym nie-Ammannowi zabraniali wykrzywiac wiazania .naszym juz nie.

    Ktos tu nizej napisal ze ktos inny prawde napisal.i ze nikt nie ma odwagi napisać choć by parę słów przyznania, że się mylili.
    Ja to znam prawdy Tischnera. Mnie do tej wspomnianej prawdy pasuje jedynie 3 prawda ks Tischnera.

  • num9 początkujący

    Jak ktoś mówi że Austriakom są ręcznie dodawane punkty jest w 100 % spiskowcem.
    Rzeczywiście dawniej kombinowali przy kombinezonach ale po to są teraz to nowe by wykluczyć oszukiwanie.

  • anonim

    @gina

    Cóż nawet kiedy przedstawiałyśmy obie z resztą nie tylko my różne dowody w postaci wypowiedzi ludzi ze świata tego sportu, podawałam sama linki żeby pokazać, że nic nie zmyśliłam to i tak nikt na to nie reagował oj sorki reagowali obrzucali człowieka błotem, że spiskujemy, zamiast poszukać coś własnego, udowodnić, że się druga strona myli, zapodać jakieś linki , stanąc po stronie swoich czyli naszych zawodników to co mieliśmy?
    Wyzwiska od "spiskowców" i nie tylko i zawsze bronili Hoffera i spółki choć skoki narciarskie zmierzają w złą stronę.
    I nawet teraz kiedy napisałaś prawdę z argumentami nikt nie ma odwagi napisać choć by parę słów przyznania, że się mylili.
    W życiu ci nie przyznają racji.
    A ja mam jakąś satysfakcję bo potwierdziło się coś o czym dawno pisałam całośc tego art i wywiadu jest na str PZN i skoro zmieniają kombinezony bo było o tym głośno wśród trenerów, zawodników i działaczy to znaczy, że coś w tym jest bo nikt z nich nie plecie bzdur.
    Być może w taki sam sposób lub podobny za jakiś czas okaze się skąd wytrzepują punkty za wiatr:) Ja sobie poczekam.

  • outdoor doświadczony
    @ MSad_

    Sezon się skończył, skończyły się kontrowersyjne informacje, nastał nudny okres, więc zrobiłem sobie przerwę. Ten temat to pierwszy naprawdę gorący temat od jakiegoś miesiąca. Dlatego jestem ;)

  • gina profesor
    Emil

    a uważasz, że kombinezon jest tak samo technicznie zaawansowany jak bolid F1? Bo ja kompletnie się na bolidach nie znam, ale już zwykły samochód to dla skomplikowane bydlę pod względem budowy. A sędzia sprawdzający kombinezon ma kawałek materiału i parę szwów. Ja nie wiem w czym jest problem z kontrolą?

  • Emil profesor

    No wiesz przy takim czymś zmiennym jak wiatr ciężko zrobić system bo by zawsze i wszędzie działał jak należy. Ale tak statystycznie w 95-99% skoków oddaje co się dzieje, a błędy wynikają z jakiś dziwnych zawirowań wietrznych co się zdarzają rzadko (w tym sezonie tylko konkurs w Oslo). Co do kombinezonów. Widać stwierdzili że niektórzy skoczkowie (głównie Austriacy) kręcą ale nie mogli w stanie wykryć jak to robią. Coś jak bolid Red Bulla. Przecież każdy widzi że podczas jazdy ma elastyczne skrzydło a podczas kontroli sztywne jak trup. To postanowili ograniczyć to tak by kombinacje były prawie niemożliwe.

  • gina profesor
    Emil

    Wiesz, ja w czasie transmisji często słyszę uwagi, że punkty za wiatr często nie oddają faktycznych warunków. Cały ten NS był krytykowany za różne rzeczy, ale może masz rację - wprost o tym mówiło się tutaj. Tylko zauważ, że obecny post dotyczy kombinezonów, nie wiatru. O tym pisałam i do tego tutaj się odnoszę. Bo w tej chwili to jest nowość i myślę, że dyskusje będą trwać.

  • Emil profesor

    @gina Ja jestem na tej stronie od 2003 r i mniej więcej od tego czasu z większym czy mniejszym natężeniem (od 2009 r z większym) uczestniczę w dyskusjach i pamietam rozmowy o kombinezonach i mało kto pisał że Austriacy są na 100% uczciwi i ludzie z obsesją się czepiają. Każdy miał jakieś wątpliwości bo przecież skoro tacy ludzie jak Mika Kojonkoski czy Toni Nieminen mówią że Austriacy mogą kręcić to coś jest na rzeczy. Natomiast ręcznie dodawane punkty za wiatr to jest tylko wymysł tego forum nie zasugerowany nigdy przez żadną osobę ze świata skoków.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl