Sven Hannawald o marzeniach z dzieciństwa i najpiękniejszych wspomnieniach

  • 2003-10-29 17:49
Sven Hannawald jest już przygotowany do rozpoczęcie sezonu 28 listopada w fińskim Kuusamo. Dla zdobywcy złotego medalu razem z drużyną na Olimpiadzie, nie powinien być to ostatni sezon. „Myślę o tym z roku na rok i zawsze staram się słuchać samego siebie” powiedział Hannawald w wywiadzie przeprowadzonym przez Thorsten Mesch.

Już nauczył się żyć z zamieszaniem powstałym wokół jego osoby. Ale nie mógłby również żyć bez zainteresowanie fanów jego osobą. Hannawald w tym wywiadzie opowie o przeciwnościach, o niezwykłości Turnieju Czterech Skoczni, i o swoich marzeniach z dzieciństwa.

Panie Hannawald, człowiek nie urodził się, aby latać. Co jest dla pana najtrudniejsze w tym sporcie?
Sven Hannawald: Najważniejsze, to nie być skrępowanym. Sporo osób patrzy na nas, więc jest bardzo ciężko, pozostać spokojnym i rozluźnionym. Można myśleć o zastosowaniu techniki relaksującej, ale na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu jest na to zdecydowanie za późno.

Czy macie w tym czasie czas na odpoczynek, tak jak inni sportowcy Jan Ullrich czy Michael Schumacher?
Sven Hannawald: Mamy różne zobowiązania, i na odpoczynek możemy sobie dopiero pozwolić podczas urlopów. Ja potrzebuję do tego miejscowości, która będzie znajdowała się odpowiednio daleko i wyłączam wtedy telefon. W czasie sezonu przygotowawczego nie znajdujemy czasu na prawdziwy spokój.

Norweg Romoren kreowany jest na nowego idola nastolatek. Pan już zna tę rolę, czy są tacy ludzie istotni dla waszego sportu?
Sven Hannawald: Szybko można przywyknąć do takiej roli. Niektórym przychodzi to bardzo naturalnie. W każdym rodzaju sportu tak jest, że debiutant „kręci” publiczność.

Czy to zamieszanie wokół pana osoby osłabło, czy dalej młode dziewczyny nocują przed pana domem?
Sven Hannawald: Zawsze jest ktoś przed moimi drzwiami. Dla mnie to nie jest problem, poza tym i tak nie mogę temu przeciwdziałać. Poza tym, gdy zostanę rozpoznany, na przykład na zakupach, to czasami ludzie nie wiedzą, co do mnie powiedzieć, a ja nie jestem żadnym aroganckim typem, staram się spełniać życzenie ludzi.

Michael Schumacher i Jan Ullrich przeprowadzili się do Szwajcarii. Czy pan też to bierze pod uwagę?
Sven Hannawald: Nie nawet, gdy w tym względzie będzie panował w Niemczech absolutny chaos, nie będę szukał tak daleko. To nie ma sensu, głównie ze względu na treningi.

Czasy Hanniego jeszcze nie przeminęły?
Sven Hannawald: Mam nadzieję, że „czasy Hanniego” będą trwały tak długo, jak to tylko możliwe. Cieszę się z każdego fana

Jak długo zamierza pan jeszcze skakać?
Sven Hannawald: Tak długo, jak to będzie tylko fizycznie możliwe. Igrzyska olimpijskie w Turynie będą naturalnie najważniejszym wydarzeniem. Po nich zobaczymy. Myślę o tym z roku na rok i zawsze staram się słuchać samego siebie. Pamiętam również o tym, że potrzeba mi coraz więcej czasu na regenerację sił. Nie ma nic piękniejszego, jak przed ogromną publicznością osiągnąć wspaniałe rezultaty i świętować z nimi. Potrzebuję tego i dla tego tak ciężko pracuję. Człowiek staje się uzależniony od tego, tego się nie da opisać. Dla mnie na przykład tak było w ciągu dziesięciu dni Turnieju Czterech Skoczni, to było coś genialnego.

Czy Turniej Czterech Skoczni jest fizycznie i psychicznie stanem wyjątkowym?
Sven Hannawald: Nigdy nie wiadomo na początku, jak to będzie. Najpóźniej po Garmisch wie się, o co chodzi i co się dzieje. Często zadaje się pytanie, >co się dzieje<. Ale trzeba się przełamać, ponieważ każdy wie, jakie to wspaniałe uczucie zwłaszcza, gdy wszystko układa się wspaniale.

Którego skoczka wspomina pan szczególnie?
Sven Hannawald: Współzawodnictwo pomiędzy Nykaenen i Weißfolg’iem było szczególnie fascynujące. Zawsze się cieszyłem na tą rywalizację. Zawsze się denerwowałem pomiędzy zawodami, ponieważ chciałem, aby codziennie odbywały się zawody.

Czy skoki spełniły pana marzenia?
Sven Hannawald: Oczywiście. Od czasu, gdy mi się układa wszystko wspaniale, rozkoszuję się tym od nowa. Jest mało momentów, które można by do siebie porównać.

Marzył pan kiedyś, aby być kimś innym, a nie skoczkiem?
Sven Hannawald: Dorastałem w NRD, i wtedy chciałem zostać kierowcą ciężarówki, ponieważ mógłbym wtedy jeździć za granicę. Ale, gdy otworzyli granice, mogłem koncentrować się tylko na sporcie i mogłem podróżować, bez "pomocy" ciężarówki.

na podstawie: sport1.de

Annia, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6285) komentarze: (39)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • hanni bywalec

    Jak długo zamierza pan jeszcze skakać?
    Sven Hannawald: Tak długo, jak to będzie tylko fizycznie możliwe. Igrzyska olimpijskie w Turynie będą naturalnie najważniejszym wydarzeniem. Po nich zobaczymy. Myślę o tym z roku na rok i zawsze staram się słuchać samego siebie.

    oj ty o IO myslales a tego sezonu nie przetrwales szkoda ;/

  • anonim
    :)

    fajny wywiad:) a tak w ogole to przyznaje ze mimo iz nie jest moim ulubiencem to nie wyobrazam sobie skokow bez Hanniego!

  • anonim

    Fajny wywiad :)

  • anonim

    Fajne!!! Sven bardzo naturalnie odpowiadał. Nie jest wprawdzie moim ulubieńcem,zle jest naprawdę ok facetem:-) Podrawiam wszystkich fanów, a zwłaszcza fanow Hanniego!!

  • anonim

    Ja też myślę, że "czasy Hanniego" będą tak długo trwały, jak to tylko możliwe. Nie wyobrażam sobie walki Hanniego z Adamem w przyszłym sezonie.

  • anonim

    Także podoba mi się ów wywiad, ale jakże mogłoby byc inaczej, skoro Sven jest moim ideałem i najlepszym wzorem!!!!




    No....moze troche przesadziłam......

  • anonim

    ja tam bym chcial aby hani znowu przegral z Adamem w pucharze swiata :D to by bylo wspaniale hehe. Sven lubie cie ale zrob to jeszcze raz, przegraj puchar swiata tak pieknie jak zrobiles to w tym roku :)))

  • skoczek stały bywalec

    sluchajcie jutro o 19:00 zbieramy sie na chacie i pogadamy o czyms, bo za niecaly miesiac zacznie sie szalenstwo :DD

  • anonim

    myslalam ze jest zarozumialy i nadenty!ale sie mylilam!

  • anonim

    Jaki on płytki. Przecie to buc nad buce !

  • anonim
    Hanni

    @x: też nie przepadam za Hannim, ale troszeczkę kultury!!! Coś mi się wydaje, że Hanni będzie jeszcze płakał za Hessem, hehehehehe :))))) Ten sezon nie będzie taki kolorowy.... :)))))

  • kasia bywalec

    no dobra !!!! TE OSTATNIE KOMENTARZE BYŁY OKROPNE !!!!!!!!!!!!!! CHYBA NIE JESTEŚCIE WSZYSCY TAKIMI OSOBAMI JAK CI NIEKTÓRZY !!!!!!!!CO DO KULTURY TO NAJPIERW TRZEBA ZACZĄĆ OD SIEBIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A HESS I TAK JEST ŚWIETNY !!!!!!!!!!!!!!!!! TEGO SEZONU NIE DA SIĘ JESZCZE PRZEWIDZIEĆ SKORO SIĘ JESZCZE NIE ZACZĄŁ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ROZUMIEM MOŻNA KOMUŚ NIE KIBICOWAĆ ALE NIE WYZYWAĆ !!!!!!

  • anonim
    :)

    @kasia: Wyzywam kogoś? Możesz mi to wskazać w moim komentarzu?? :)))))

  • anonim

    Ja już teraz trzymam kciuki za Svena w przyszłym sezonie. wiem, że poprzednia wygrana małysza w pś była już jego ostatnią wygraną - do 3 razy sztuka! teraz czas na Svena - już w zeszłym sezonie zasłużył na kryształowqą kulę, ale rok w tą czy w tą... ;) pozdrawiam wszystkich fanów Hanniego i przy okazji zapraszam na swoją stronkę www.sven.thechampion.prv.pl

  • nika bywalec

    mam tylko nadzieję, że Hanni znajdzie jakąś super-nowoczesną metodę i nie będzie sie starzał, bo bedzie przykro oglądać zawody bez jego cudownych skoków.... ;-P
    bez znaczenia czy ktos go lubi, czy nie, każdy musi przyznać,że nie ma innego skoczka, który miałby taką idealną sylwtekę (w locie, oczywiście....)nawet Adasiowi lewa narta rusza sie jak leci, nie to co Sven!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim
    prawda ?!?

    "ja nie jestem żadnym aroganckim typem, staram się spełniać życzenie ludzi."
    ale się uśmiałam buhahahahhahahahahahah nie jesteś Hannawald aroganckim typem? Spełniasz życzenia??? Nie wiem, co masz na myśli Panie Hannawald, bo autografów to na pewno chętnie nie rozdajesz ... Poza tym czy bycie oszustem w stosunku do swoich kibiców, choćby przez wykreowanie niby Suski, jest rzeczywiście takie dobroduszne? Nie sądzę.

  • anonim
    :|

    "Szybko można przywyknąć do takiej roli. Niektórym przychodzi to bardzo naturalnie. " Tak Panie Hannawaldzie, jednak Panu to nie przyszło naturalnie, musiał nad Pana psychiką pracowac cały sztab :|

  • anonim

    Przestańcie się czepiać Chudziny. Nikt nie jest idealny.

  • anonim
    buahaha...

    @Alenda: a ty kur*a spotkałaś go że wiesz czy autografy chętnie rozdaje?! w maju w wawie był BARDZO miły, pod hotelem dał kilkanaście autografów i poza miłym uśmiechem potrafił także podziękować za to, gdy ktoś mu powiedział, jak bardzo go lubi... Nie pieprz więc głupot, kiedy nie masz pojęcia jak jest naprawdę

  • anonim

    a o Susce widzę że też wiesz tyle co nic, bo w Hinterzarten co druga fanka Svena ją pod skoczną widziała...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl