Tomasz Byrt: "To moja wina"

  • 2012-08-23 20:05

Wczoraj kibiców skoków narciarskich zelektryzowała informacja na temat wyrzucenia Tomasza Byrta z kadry skoczków narciarskich, a także cofnięcia mu stypendium. Jak przyznaje 19-letni skoczek, cała wina leży po jego stronie.

"Zrobiłem sobie przerwę w skokach. To moja wina. Sam się w sobie pogubiłem. Nie wiem, co mi strzeliło do głowy, ale to chyba nie jest powód, żeby tak szybko zabrać mi stypendium. Po wakacjach, wracam do trenowania. Nic nie mam na swoje usprawiedliwienie" - mówi Tomasz Byrt na łamach "Gazety Wyborczej".

Młody zawodnik KS Wisły Ustronianki zaprzecza, jakoby przyczyną jego zachowania była dziewczyna, do której niedawno się wyprowadził.

"Dziewczyna tylko mnie mobilizuje. Codziennie tłucze do mojej chorej głowy, żebym się ogarnął. To nie z jej powodu ta przerwa. Wyprowadziłem się, bo w domu nigdy nie było za dużo pieniążków, więc chciałem odciążyć rodziców. Jest mi głupio wobec nich. Tyle serca włożyli w mój sport. Ja jestem trudny chłopak, w przeszłości miałem różne wyskoki. Łobuziak ze mnie. Jak sobie coś do głowy nakładę, to nikt mnie nie przekona. A im bardziej próbuje, tym bardziej na przekór robię. Jak sam sobie nie wytłumaczę, że chcę wrócić na skocznię, to nikt mi nie wytłumaczy. Nikt. Sam muszę sobie odpowiedzieć, czy wciąż kocham skakać" - dodaje skoczek, który jeszcze w marcu 2011 roku stawał na podium konkursu drużynowego Pucharu Świata w Lahti.

O komentarz całej sytuacji poprosiliśmy również szkoleniowca polskiej kadry A - Łukasza Kruczka.

"Myślę, że komentarz jest jeden: nie podejmuje treningów – nie ma go w grupie szkoleniowej. Sytuacja jasna i bezdyskusyjna, takie są zasady i obejmują one wszystkich zawodników. Szkoda chłopaka, bo ma możliwości, ale jeśli inne kwestie pozasportowe są dla niego priorytetowe to jego wybór" - skwitował Łukasz Kruczek.


Tadeusz Mieczyński, źródło: sport.pl
oglądalność: (14058) komentarze: (155)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • _Mithrandir stały bywalec

    Według mnie PZN postąpił właściwie. To jest sport na najwyższym poziomie i nie ma w nim miejsca na takie wyskoki. A przecież nie można chodzić za zawodnikiem i prosić go, żeby wziął się za siebie. Zwłaszcza, że nie jest to zawodnik światowej czołówki.

  • Emil profesor
    @Alina88

    http://skijumping.pl/wiadomosci/14846/Bartlomiej-Klusek-To-dobry-prognostyk-na-przyszly-sezon/ O to chodzi? (mój komentarz) Kiedyś się o to pytałem ale nikt mi nie odpowiedział.

  • Alina88 doświadczony

    Kadra narodowa to nie to samo co kadra A czy kadra młodzieżowa - to są grupy szkoleniowe potocznie zwane "kadrą". W kadrze narodowej znajduje się znacznie więcej zawodników niż w grupach szkoleniowych PZN.

  • piotr186 profesor
    pepeleusz

    Ustawa traktuje że "samo przez się" rozumie się to ze jak ktoś odnośni sukcesy to musiał być w "kadrze narodowej" dlatego brakuje bardziej precyzyjnych sformułowań, a są sporty gdzie typowych kadr nie ma a są imprezy typu MŚ. Czy sam system jest zły? Myślę ze co sport to inna opinia, na pewno gorzej mają maja ci imprezy mistrzowskie co roku, lepiej ci co rzadziej, Bo przecież stypendium dostaje się na okres od momentu sukcesu do momentu rozegrania następnej edycji tej imprezy w której odniosło się sukces.
    )

  • anonim

    Niektóre komentarze przesadzają czepiając się logiki wypowiedzi Tomka. Rzadko jakiś zawodnik okazuje tyle samokrytyki w takich sytuacjach.

    Jeszcze w marcu Byrt był 7 w CoC w Kuopio w swym ostatnim występie międzynarodowym. Dzień wcześniej był 15, w obu konkursach był najlepszy z Polaków (byli jeszcze G.Miętus, Ziobro, Kłusek, Kubacki, Hula, Bachleda). Od strony sportowej umiejętności i potencjał są, ma dopiero 19 lat, wyraźnie przełożeni mają z nim problemy natury psychologicznej. Szkoda. Wielu juniorów po wejściu w wiek seniora skończyło kariery z powodu braku talentu, ale nie on. Oby się zmobilizował jak Żyła.

  • pepeleusz profesor

    @Emil- brawo za poprawne nazwanie tego ,,regulaminu'. Miałem to wyjaśnić wcześniej ale nie chciałem przynudzać.
    Dodam że powyższe rozporządzenie jest słabe pod względem i techniki prawodawczej i pod względem celowościowym też jest złe (szkodliwe dla polskiego sportu- promuje ,,ósemkowatość" za wszelką cenę w imprezach rangi mistrzowskiej co rok, nawet w nic nie znaczących w niektórych dyscyplinach ME ale przede wszystkim nie pozwala nikomu z niszowych sportów odpuścić lub poeksperymentować z treningiem w jakimś sezonie środku cyklu olimpijskiego bo to grozi ,,bezrobociem")
    Trudno przy prawidłowej wykładni abstrahować od jego tytułu i tego, że oprócz przesłanki sukcesu i wniosku(względnie uznania ministry) trzeba być w kadrze narodowej.

    Ale formalnie związek(zarząd/prezes) nie ma żadnego prawnego obowiązku wnioskowania do ministra o wstrzymanie/pozbawienie stypendium(bo to są dwie różne mozliwe decyzje ministry- to chyba poszli od razu opcją surowszą) nawet gdy zaistnieją ku temu przesłanki. Czyli teoretycznie ktoś może sobie bimbać poza kadrą narodową, a związek nie musi występować o wstrzymanie/pozbawienie. Oczywiście ,,ministerstwo" mogło by sie wtedy ,,obrazić", ale zarzadowi nie można by z braku wysłania wniosku uczynić zarzutu naruszenia prawa.

    Na marginesie- jest to rozporządzenie wykonawcze do starej nieobowiązującej już ustawy o sporcie kwalifikowanym i za kilka tygodni utraci ono moc prawną ,a ministra sportu pomimo powinności wydania nowego rozporządzenia jeszcze tego nie zrobiła.
    Kiedyś nową ustawę o sporcie kwalifikowanym tak przygotowali i uchwalili, że stypendia chcieli dawać tylko medalistom, a reszta na wiele miesięcy pozostała z niczym i chyba nikt(!) nie zwrócił na to uwagi, a potem zaskoczenie było. To był numer.

  • anna początkujący
    ...

    Tomek sam sobie w zyciu namieszał - niezależnie czy takie stwierdzenie się komuś podoba czy nie.Zawsze chciał być traktowany jak "dorosły" więc został potraktowany jak odpowiedzialny chłopak: wielokrotnie zwracano mu uwagę na punktualność, obecność, przykładanie się do treningów poza zgrupowaniami.Tata Tomka wielokrotnie "świecił" za niego oczami, kiedy dowiadywał się od trenerów, że nie stawił się na treningu, że należy odebrać syna z dworca, ponieważ (już jako "dorosły)został usunięty ze zgrupowania w srodku zimy (o czym na równi z rodzicami informowany był PZN)...To nie zdarzyło się raz.
    Sytuacja w jakiej Tomek się znalazł nie może być dla niego odkryciem ostatnich dni choćby dlatego, że nie zyje na bezludnej wyspie. Szkoda tylko że zapomniał o podpisanej Deklaracji zobowiązującej go do godnego reprezentowania klubu, Związku oraz Polski a także do sumiennego wypełniania obowiązków zawodnika...Nie widzę w takiej decyzji PZNu i trenerów niczego, poza właściwym spojrzeniem na sposób funkcjonowania zawodnika w grupie szkoleniowej i poza nią oraz w klubie.
    Bycie Sportowcem to ciężka praca, konsekwencja w dążeniach do najlepszych osiągnięć i odpowiedzialność. Czego zabrakło Tomkowi, by stać się Sportowcem? Teraz, żeby wrócić na miejsce, którego sam się pozbawił będzie musiał włożyć o 200% więcej pracy, a czy odzyska zaufanie trenerskie..?Zyczę mu tego bezwzględnie, bo kazdy może się nauczyć wiele...na własnych błedach i nieprzemyślanych działaniach.

  • anonim
    Oby przyjaciele pomogli Tomkowi powrócic na własciwą drogę zycia ido sportu

    Gdy wyprowadza się od rodziców,pozbawia się ich wsparcia i pomocy w tym wieku a idzie by żyćź w grzechu z dziewczyną to już wszedł na złą drogę i trzeba się modlić o jego mawwrócenie bardziej niz o powrót do sportu bo bez Boga to i w sporcie nie będzie z niego pociechy,dobrzy sportowcy żyją w przyjazni z Bogiem i od Niego uczą się żyć i mają pomoc w pracy i w sporcie.Oby to przeżycie wstrząsneło nim i zawróciło ze złej drogi Zyskał przez dziewczynę utratę stypendium i wyrzucenie z kadry -czy to wystarczy do opamiętania?
    piszę to z życzliwości ku opamiętaniu.Współczuję rodzicom nie jemu-wiem,że w tym wieku robi się głupstwa ale może te przeżycia przyczynią sie do opamiętania i powrót na własciwą drogę -bo szkoda chłopaka.

  • Emil profesor

    @piotr186 Jesteś fenomenem. Masz te zasady podane na tacy w internecie. Dosłownie minuta szukania. Gdzie masz napisane dokładnie wszystko jak. A ty i tak snujesz jakieś domysły...

  • piotr186 profesor
    Emil

    No nie wiem, musiałby poczytać cały ten regulamin bo to tylko dwa punkty są co przytoczyłem . Ale nic tu nie widzę na temat przynależności do kadr. to stypendium za osiągnięcia (w tym przypadku za medal mistrzostw świat juniorów) i dostaje się go za realizowanie treningów, To chyba bez znaczenia czy realizuje ten trening w kadrze czy poza. Jednak jakby nie patrzyć to wszytko zależy od dobrej woli PZN-u.. co dobrze Tomkowi Byrtowi nie wróży.

  • anonim

    Jesli Tomkowi nie wróci prawidlowe myslenie i chyba jakas czasowa niechec i lenistwo to sam sobie bedzie musial ufundowac stypendium a mainiowicie łopata .kilof , miotła.

    Piotr186
    Tak z ciekawosci. Poza studiowaniem ,ktore zabiera czasu i ciaglym pisaniu permanentnym na skijumping to ty jeszcze cos robisz .Spacerujesz biegasz itp. na piwko z kolegami itp.

  • Emil profesor
    @piotr186

    Trzymając się procedur żeby mu przywrócić stypendium muszą najpierw go przywrócić do kadry.

  • piotr186 profesor

    Regulamin stypendium:

    § 6. Stypendium przyznaje się na okres realizacji programu przygotowań do igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata lub Europy oraz udziału w tych zawodach, począwszy od miesiąca następującego po miesiącu, w którym zawodnik uzyskał osiągnięcia sportowe, o których mowa w § 3.

    § 8. 1. Minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu wstrzymuje lub pozbawia członka kadry narodowej stypendium na pisemny wniosek właściwego polskiego związku sportowego.
    2. Do wniosku, o którym mowa w ust. 1, dołącza się odpowiednio:
    1) dokumenty potwierdzające zaniedbanie realizacji programu przygotowań do igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata lub Europy.

    Jeśli PZN tak się będzie trzymał procedur jak się trzymał ich gdy pozbawiali stypendium Byrta, to powinni mu to stypendium automatycznie przywrócić jak tylko wznowi treningi..

  • piotr186 profesor
    Emil

    Problem jest tym ze chłopak miał problemy już wcześniej , ma teraz , trenerzy i PZN o tym wiedzieli i nic z tym nie zrobili, a teraz zdziwko ze zniknął... I od razu ukaranie na wszystkie możliwe sposoby jak się dało, to wygląda tka jakby PZN tylko czekał na "potkniecie" Byrta. Usuniecie z kadry, ok nie było go na treningach to de facto sam się usunął, Odebrali mu stypendium no dobra ale to powinno wymagać bezwzględnego dowiedzenia się co się dzieje z Byrtem i przede wszystkim uzyskanie jego wersji zdarzeń a Byrt najwyraźniej nie został nawet poinformowany że taka procedura odebrania mu stypendium została wszczęta... , no i zmiana statusu na FIS to jak już pisałem wyjątkowe zacietrzewcie PZN-u na Byrta bo standardowa procedura to raczej nie jest przy wyrzucaniu z kadry, no i jednak trzeba sobie zadać trochę trudu żeby posyłać te papiery d FIS-u..

    Boli nie sprawa i jej zakończenie (efekty czyli sankcje nałożone na Byrta) ale sposób w jaki się to odbyło.

  • Emil profesor
    @piotr186

    Nawet nie chodzi o to czy pił czy palił (zresztą obecnie by za fajki w życiu nie zawiesili co najwyżej jak był nie pełnoletni) ale że postępował w sposób nie sportowy choćby to było zwykłe nie stawianie się na treningach. To nie tenis że taki Kafielnikow czy Safin (Ci dwaj Rosjanie to najbardziej znane przykłady niesportowego trybu życia w tenisie) może nie przyjść z jakiś przyczyn na trening i jedyne co mu grozi to że będzie bez formy i odpadnie w pierwszej rundzie.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Ja tez nie wiem, choć ze słów Aliny można było wnioskować ze tez chodziło o opuszczanie treningów. My dalej nie wiemy wszystkiego, coś mi się wydaje ze sytuacja rodzinna Byrta jest bardziej skomplikowana niż się pisze i to na tym podłożu ma problemy...

    Ja mam tylko nadzieje ze PZN nie będzie robił Byrtowi problemów z powrotem do skakania.

  • Emil profesor

    @piotr186 Tylko że Alicja już pisała że Tomek był wcześniej zawieszany w klubie. Nie wiem za co i nie będę się domyślał ani insynuował ale raczej zawodników nie zawieszają za to że sobie krzywo popatrzył albo Szturc z prezesem Wisły mieli zły humor.

  • anonim

    Przepraszam, wiem ze pisze nie na temat, ale bardzo prosze was o pomoc. Poszukuje logotypow i plakatow Mistrzostw Swiata w narciarstwie klasycznym. Nie chodzi mi o te z lat 2001-2011, bo w ich przypadku w internecie jest pelno obrazow. Chodzi mi o te wczesniejsze, z lat 90., 80., 70. ... Moze ktos z was wie, gdzie moge takie logotypy znalezc, albo ma ktos z was te logotypy w starych gazetach, ksiazkach i moglby zeskanowac te strony?

  • piotr186 profesor
    fankuba88

    Ale nie wydaje mi się żeby tez chodził nagminnie pijany, tego wywiadu udzielał raczej na trzeźwo. Zresztą to ze się jest sportowcem nie oznacza że nie można wypić ani kropli alkoholu,

    W każdym razie z cała pewnością nie alkohol czy palenie były przyczyną całej tej sytuacji,

  • anonim
    o dyskusji

    Ciekawe, im mniej wiedzy w temacie, tym więcej specjalistów ;)
    Kruczek wyraził się tak jasno, że już jaśniej nie można. O czym tu Państwo dyskutujecie?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl