Polacy oddali pierwsze skoki na śniegu

  • 2012-11-15 02:50

Od wtorku wieczór polscy skoczkowie przebywają w norweskim Lillehammer, gdzie szlifują formę przed inauguracyjnymi zawodami Pucharu Świata. Trener Łukasz Kruczek jest zadowolony z pierwszych treningów w wykonaniu swoich podopiecznych.

Do Norwegii polecieli Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Krzysztof Miętus, Piotr Żyła, Jan Ziobro, a w czwartek mają dołączyć także Bartłomiej Kłusek, wraz z trenerem Robertem Mateją.


Z wyjątkiem upadku Jana Ziobro, pierwszy dzień zgrupowania Polaków przebiegł zgodnie z planem.

"Nie ma na razie problemów, choć po południu dosyć mocno wiało. Skakanie na śniegu nie sprawia zawodnikom różnicy, w porównaniu ze skoczniami igelitowymi, z rozbiegiem lodowym. Podobnie było też w ubiegłym sezonie. Generalnie teraz wszystkie rozbiegi są przygotowywane na >>szczery lód<<. Tu ważniejsze było obycie się z śniegowym zeskokiem i wybiegiem, z czym przez ostatnie miesiące skoczkowie nie mieli do czynienia" - relacjonuje Łukasz Kruczek.

"Z innych ekip są na miejscu tylko Czesi, ale nie mieliśmy okazji skakać z nimi na jednym treningu. Od jutra będzie także kadra B Niemiec" - zapowiada trener polskiej kadry A.

Skład naszych skoczków na inauguracyjne zawody w Lillehammer i Kuusamo mamy poznać dopiero w sobotę, a w niedzielę Polacy wrócą na kilka dni do kraju.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9794) komentarze: (83)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • OjciecMarek profesor

    skispringen.com/news,id2536,dsv-gibt-aufgebot-lillehammer-bekannt.html

  • OjciecMarek profesor

    Skład Niemców - bez Mechlera, za to z Wellingerem i Geigerem.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Ostatnie dni treningowe powinny wyglądać tak:
    1. Przed śniadaniem 40min rozruch. Chyba Piotr Żyła wie jak to robić. Szybkość biegu należy jednak dostosować do najsłabszego zawodnika, gdyż w przeciwnym razie zyska tylko prowadzący a pozostali będą "poderżnięci". Nic na siłę. Ew. każdy biegnie swoim tempem;
    2. Przed południem trening szybkościowo-skocznościowy na hali, ze zwróceniem szczególnej uwagi na ćwiczenie refleksu!
    3. Po południu skoki ale nie więcej niż 6. Najmłodsi mniej.
    Jeżeli niektóre skoki będą spóżnione, lub ogólnie skoki tego samego zawodnika nie będą w miarę równe, to znaczy, że skoczek stracił czucie progu i w tym przypadku należy wyeliminować ćwiczenia siłowe.
    4. Podczas pobytu w Polsce, kontynuować pkt. 1 i 2.
    Powodzenia!

  • piotr186 profesor
    czarnylis

    Wiesz nie trzeba pompować balonika zęby zoribć widownię bo skok i tak mają ją bardo wysoką I często jest tak, nie mówię tu tylko o sporcie, że ludowi mówi się to co on chce usłyszeć a robi się zgoła coś innego.. Normalka...

    Tu ciekawe jest jakie to cele zostały zapodane ministerstwu..

  • czarnylis profesor
    @Pawelf1

    Wiesz ja rozumiem, że każdy ma swój cel, prezes także. Jego celem jest zapewnienie środków finansowych na działalność związku i rozwój dyscyplin mu podlegających. Dlatego też Tajner mówi o różnych celach, różnym pytającym. Ministerstwu realnie, bo później zostanie rozliczony i z tego rozliczenia opłacony, oraz optymistycznie mediom, czyli ludowi, bo tego oczekują sponsorzy. Sponsor wykłada kasę nie tyle z dobroci serca, a w zamian za jak najszersza reklamę i prezes co rok dmucha w balon, by tych widzów zasiadło do oglądania jak najwięcej. I to trudno mieć do Apoloniusza pretensje, bo zwyczajnie dobrze wykonuje swoją pracę.
    Lecz jest też druga strona medalu. Słowo, może bardziej zdanie klucz w wypowiedzi Tajnera to
    "Cele, jakie musieliśmy zgłosić do ministerstwa zawsze są łagodniejsze. Muszą one być po prostu dopasowane do możliwości zawodnika."
    Dopasowane do możliwości zawodnika, drogi Pawle. Czyli realne, bez bujania w obłokach i ściemy.
    Ja tą wypowiedź widzę w ten sposób. Powiedzmy, że jestem na jakiejś konferencji z Tajnerem. W kuluarach niechcący podsłuchuję szczerą rozmowę prezesa z jakimś jego dobrym znajomym, który go spytał o cele naszych. Prezes mówi, "biorąc pod uwagę możliwości zawodników, cele są takie i takie". Za chwilę, prezes zasiada za mikrofonem przed tłumem dziennikarzy oraz kibiców i słyszę od niego zupełnie inną odpowiedź na to samo pytanie. Powiedzmy, że odpowiedź mniej realną i mniej odpowiadającą możliwościom zawodników. To co ja mam sobie pomyśleć? Czy nie mogę sobie pomyśleć, że ktoś mi sprzedaje kit?

  • anonim
    KONKURS

    Kiedy będzie jakiś konkurs żeby do wygrania były bilety na PŚ w Zakopanem 2013? chciałbym wcześniej zawalczyć bo póżniej już jest późno i brakuje czasu na zorganizowanie sie i nocleg.

  • piotr186 profesor
    OjciecMarek

    Każda drużyna i każdy trener podaje swoje cele i nikt nie obiecuje ze na 100% je wypełni, Zresztą na ogol się to nie udaje... B oto jest sport nie zawsze przewidywalny. Nie ma nic złego w stawianiu celów.

  • OjciecMarek profesor
    @piotr186

    Fakt, mój błąd, aczkolwiek wciąż uważam, że Maciej Kot celujący w każdym konkursie w podium w nadchodzącym sezonie to totalna abstrakcja.
    @pawelf1
    To skoro są to "tylko cele", a nie żadne obietnice, to właściwie po co o tym informować w mediach? Oczywiście, Apoloniusz Tajner nie jest idiotą, więc niczego obiecywał nie będzie, zadowoli się tylko corocznym sugerowaniem...

  • piotr186 profesor
    OjciecMarek

    Nad interpretujesz "Zawodnicy tacy jak Kot, czy Stoch, to już nie są skoczkowie, którym marzy się MIEJSCE w "20", czy nawet "10". Oni z pewnością będą celowali w podium, bo przyzwyczaili się już stawać na nim w Letniej Grand Prix czy Pucharze Świata.

    Całość zdania jasno mówi że chodzi o poszczególne konkursy a nie klasyfikację generalną.

  • MSad_ profesor
    Pavel

    W liceum i na Wosie uczyli Cie tego jak ustala sie budzet dla poszczegolnych zwiazków. ? Szkoda ze nie konczylem liceum po poprzestalem na podstawowce :P
    Link ktory dales wcale nie mowi o ustalaniu budzetu a dofinansowaniu zadan a to co innego tak mnie w podstawówce uczono .

  • pawelf1 profesor
    OjciecMarek

    Każdy związek sportowy przedstawiają cele ministerstwu założy jakieś minimum (zawierające pewnie jakiś minimalny postęp do okresu poprzedniego ) Nikt nie jest samobójcą a to tylko sport gdzie traci się medale czasami przez drobiazgi .Jesteś jakiś dziecinny jeśli myślisz że tak robi tylko Tajner. Co nie oznacza że cele maksymalne nie są wyższe czego dowodem jest ta wypowiedż ..... i jeszcze raz przypomne cele nie obietnica ...... Nie poważne by było gdyby cele były by minimalistyczne , takie ,że z góry by było wiadomo że zostaną osiągnięte .. No i póżniejsze chełpienie się z ich osiągnięcia....

  • Pavel profesor
    @MSad_

    Między innymi na podstawie wyników jest ustalany budżet dla poszczególnych związków, w liceum o tym uczyli w sumie skończyłem je parę lat temu, to może teraz jest inaczej. Na WOSie o tym było.

    Masz poczytaj sobie: http://d1dmfej9n5lgmh.cloudfront. net/msport/article_attachments /attachments/10913/original/20111116_2. pdf?1334723606

  • MSad_ profesor
    Pavel

    Skąd Ty wiesz ,ze budzet na poszczególne zwiazki uzalezniny jest od ilosci zdobytych medali ? Własnie tego nie rozumiem. skad ty to wiesz. Daj zródlo ze tak jest jak piszesz.

  • Pavel profesor
    @MSad_

    Ehh, na podstawie wyników w danym sezonie ministerstwo rozdziela budżet, na przyszły rok, czyli jakby teraz wyznaczył cel medal MŚ i podał to do ministerstwa to w przyszłym roku by mniej kasy dostał, jakby tego medalu nie było. Czego ty jeszcze nie rozumiesz?

  • MSad_ profesor
    Pavel

    To dla tych słow po przecinku spłodziłem mój komentarz ale Ty chyba nie zrozumiałeś go.

    pawelf1
    Napisalem ,ze nic wielkiego Tajner nie powiedział i Ameryki nie odkrył bo kazdy zawodnik i sportowiec dazy do podium.

  • OjciecMarek profesor
    @pawelf1

    -Dlaczego nie informuje o tym, jakie cele przedstawił ministerstwu? Świadczy to o tym, że osoby interesujące się skokami są traktowane przez Apoloniusza niepoważnie - można im wciskać każdy kit.
    -"Jeden skok, który w ostatnich trzech latach decydował o wypadnięciu z czołowej trójki na docelowej imprezie". Tajner stwierdza, że taka utrata medalu przez jeden skok była w ostatnich trzech latach czymś nagminnym, tymczasem miało to miejsce tylko na MŚwL w Planicy. Tego, że konkursy mistrzowskie, podczas których walczyliśmy o medale odbywały się jeszcze w trakcie kariery Małysza, Tajner zdaje się nie zauważać.
    -"Zawodnicy tacy jak Kot, czy Stoch, to już nie są skoczkowie, którym marzy się MIEJSCE (liczba pojedyncza zdaje się sugerować, że Tajner ma na myśli klasyfikację generalną PŚ) w "20", czy nawet "10". Oni z pewnością będą celowali w podium, bo przyzwyczaili się już stawać na nim w Letniej Grand Prix czy Pucharze Świata"
    Czy stwierdzenie, jakoby zawodnik, który poprzednią edycję PŚ zakończył na 35 miejscu, miał walczyć o podium generalki jest realistyczne? Śmiem wątpić.

  • pawelf1 profesor
    Jak widać bycie ....

    ...studentem nie oznacza że potrafi się odróżnić obietnice od celi (wymagań ) stawianych przed zawodnikami ....Ciekawe jakie cele przed Stochem i aspirującym by mu dorównać Kotem postawiłbyś ty Pawełku . No i jaki cel stawiać przed drużyną zajmującą miejsca 4-6 w imprezach rangi mistrzowskiej ?Jak nie walka o medale to co?

  • pawelf1 profesor
    PEWNIE MI SIĘ ....

    ..dostanie od "znawców"...ale co tam.... Po pierwsze to nie przepadam za Tajnerem ..ale po przeczytaniu jego wypowiedzi na onecie zastanawiam się kto bardziej bredzi ...on czy niżej komentujący .....Coż takiego strasznego powiedział? A no powiedział ,że dla zawodników wygrywających już w PŚ czy LGP celem ma być walka o podium ...Straszne ....))))) Nie obiecuje podium ,a jedynie mówi o wymaganiach stawianych Stochowi i Kotowi ..... Liczy też na to, że wreście będziemy mieli 4 zawodników w formie i powalczymy o medal w drużynie ..No ...koszmar.....)))) I na koniec mówi o tym ,że do ministerstwa podano cele minimalne ale tak naprawdę to stawiają przed zawodnikami wyższe cele No ! ....tragedzia ! Zgroza! ...On nie OBIECUJE ...mówi tylko o celach postawionych przed drużyną i zawodnikami ..Ale tu potrzeba tylko trochę dobrej woli by to zrozumieć ......Wiem, że Tajnerowi zdarza ostro bredzić ,ale to nie zwalnia z obiektywnej oceny jego pojedyńczych wypowiedzi.....

  • OjciecMarek profesor

    Niech zgadnę, zaraz się dowiemy, że skoro Gryczuk nie ma nawet FIS Codu w kombinacji, co świadczy o tym, że jest słabym zawodnikiem, a PZN robi bardzo dobrze, że nie wspomaga miernie rokującego zawodnika.

  • Emil profesor

    @piotr186 A czy my mówimy o tym samym? Bo ja mówię o wynikach Gryczuka w KOMBINACJI. Gdzie tego lata był juniorem nr 1-2 w Polsce zależy od dyspozycji dnia, 2 miejsce w generalce Pucharu Jesieni (za seniorem) i mistrzostwo Czech, gdzie pokonał Dvoraka ( 2 tygodnie wcześniej podium konkursu LGP!, Slavika, zimą podium konkursu PŚ! i wszystkich polskich kadrowiczów z wyjątkiem Cieślara co nie startował z powodu kontuzji)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl