Łukasz Kruczek: "Mieliśmy wiele niespodzianek"

  • 2013-02-13 22:46

Łukasz Kruczek po środowych zawodach w Klingenthal mógł cieszyć się z bardzo dobrych występów Piotra Żyły oraz Krzysztofa Miętusa, a także coraz lepszych skoków Macieja Kota. Szkoleniowiec naszych skoczków przyznaje jednak, że dyskwalifikacja Kamila Stocha była sporym zaskoczeniem.

"My również przecieraliśmy oczy ze zdumienia, gdy Krzysiek leciał aż na 145 metr. Szczególnie ta pierwsza seria stała pod znakiem ogromnej loterii, bo wiatr rządził skokami i mieliśmy wiele niespodzianek, zarówno takich sympatycznych, jak w przypadku Krzyśka, jak i mniej sympatycznych, w przypadku zawodników, którym szczęście nie dopisywało i było ciężko odlecieć" - mówił po zawodach Łukasz Kruczek.

"Piotrek przede wszystkim lubi tę skocznię, to zawodnik, który nie ma zahamowań, ustawił sobie właściwą pozycję najazdową, co jest kluczowe zarówno dla niego jak i pozostałych zawodników i to wykorzystał. Skakał po prostu swoje, to nie były nawet super skoki, ale z przekonaniem i wiarą, że to wszystko będzie funkcjonować" - tłumaczy trener Polaków.

"Jeśli chodzi o Kamila to jesteśmy bardzo zadowoleni z jego pierwszego skoku, on był krótki, ale warunki, w jakich skakał, były bez porównania gorsze niż te, które mieli rywale. To dodatkowo motywuje, bo skacząc w takich trudnych warunkach wiemy, czego się możemy spodziewać za kilkanaście dni w Predazzo, gdzie też będziemy mieć do czynienia z wiatrem w plecy. Drugi skok Kamila też był dobry, dający mu spory awans" - analizował Kruczek.

"Dawid, podobnie jak wielki faworyt gospodarzy - Richard Freitag - miał złe warunki. W momencie, gdy zawodnicy na tej skoczni trafią złe warunki w pierwszej fazie, zaraz za progiem, wówczas bardziej ratują skok, niż są w stanie cokolwiek ulecieć" - skomentował szkoleniowiec kadry A.

"Teraz wracamy do domu, jutrzejszy dzień będzie poświęcony regeneracji. Następnie spotykamy się w Szczyrku, gdzie będziemy trenować na skoczni normalnej, pracować nad dopasowaniem wszystkich elementów, testować pewne kwestie. Ile treningów dokładnie przeprowadzimy to będziemy decydować na bieżąco, być może niektórzy zawodnicy oddadzą tych skoków trochę więcej, a inni nieco mniej. Najpóźniej skończymy skakanie w niedzielę, a we wtorek udajemy się do Val di Fiemme" - zapowiada Łukasz Kruczek.

"W Oberstdorfie wystartują Klemens Murańka, Bartłomiej Kłusek, Krzysztof Biegun, Aleksander Zniszczoł oraz Jan Ziobro. Szóstka, która startowała w ostatnich konkursach prezentuje bardzo wyrównany poziom i tą grupą przygotowujemy się do Mistrzostw Świata" - zapowiada trener naszych skoczków.

"Kombinezon Kamila został uznany za nieprzepisowy, ponieważ na kontroli wyszło, że przód kombinezonu z tyłem nie pokrywa się idealnie. Brakowało niewiele, tylna część weszła wyżej. Dlaczego ta dyskwalifikacja akurat teraz, nie wiemy, bo kombinezon jest używamy przez Kamila od dłuższego czasu i nigdy nie było z nim problemów. Lepiej jednak, że takie kwestie wychodzą przed Mistrzostwami Świata, bo wiemy, co musimy jeszcze dopracować" - zakończył Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8903) komentarze: (39)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • outdoor doświadczony

    "Piotrek Żyła ustawił sobie pozycje najazdową" - no tak, przypuszczałem, że jak zawodnik nie zna przyczyny złych skoków to nikt mu w naszej kadrze nie pomoże, bo kadra nie ma trenera.

  • lipa16 bywalec
    @Stinger

    podzielam twoją opinię.. Jedno jest pewne Janek ma formę, a reszta skacze na dobrym, równym sobie poziomie( czy wyższy od Janka? nie wiadomo.. nie mieżyli się ostatnio)

  • Stinger profesor

    Ziobro najgorzej, Murańka najlepiej? A no tak to MIRABELKE pisze więc wiadomo o co chodzi.

    Żebyś się nie zdziwił gościu jak to Ziobro będzie najlepszy z naszych. A to który jest bardziej lotny to nic ma nic do rzeczy. Liczy się forma a jeżeli taka jest to wtedy ten "lotnik" może odlecieć daleko a jeżeli formy nie ma to ten najbardziej lotny jak to nazywasz spadnie na bulę.

  • MIRABELKE stały bywalec

    najbardziej lotny lot z tych powolanych ma Muranka i po nim Zniszczol, na trzecim miejscu Biegun, a najmniej lotny lot to Ziobro, boje sie ze bedzie sie meczyl na mamucie ale a noz moze jego styl latania i lotnosc sie sprawdzi?

  • MIRABELKE stały bywalec

    Tak Boy napewno Kofler zapomnial jak sie skacze i to kombinezon sprawial ze latal daleko
    Bzdury wypisywane tutaj czasami poprawiaja humor, po prostu Kofler jest w slabej formie ekspercie od siedmu bolesci, co konkurs to jeczysz na Slowencow ze foruja ich, a Hvala to jest klasa w sobie i daleko Polakom do niego, tak samo jak Preva czy Krancja.Kofler jest po prostu bez formy, jak Małysz spadał na bule w Harrachovie pare lat temu to nikt na kombinezon nie zganial, tylko forma byla slaba, tak samo teraz jest u Koflera, proste i logiczne, ale teorie spiskowe rozumiem przyslaniaja myslenie

  • anonim
    Kruczek

    Panie trenerze,przestań przestań pan chwalić zawodnika/Stocha/ za to,że zajął 15 miejsce i za to,że w drugiej serii przesunął się na 9 miejsce, bo miał jako jedyny z piętnastki wiatr pod narty, a reszta wszyscy w plecy,Już czas wymagać od zawodnika z kilkuletnim już stażem w kadrze A ,by stawał na podium.

  • anonim

    Stocha zdyskwalifikowali po konkursie gdyż badają wtedy kombinezony skoczków z miejsc od 1-10 miejsca i dlatego ta informacja była dopiero później ale dla mnie ta dyskwalifikacja to farsa bo podobno w tym miejscu co miał Kamil za dużo badali po raz pierwszy.

  • Kibic profesor
    ...

    Zastanawia mnie, dlaczego informacja o dyskwalifikacji Stocha pojawiła się tak późno? Zawodnik jest badany zaraz lub niedługo po skoku, bo przecież chwilę potem mamy już wręczanie nagród. A tutaj klasyfikacja końcowa konkursu, pokazana parę minut po skoku Hvali, nadal przedstawiała Stocha na 9 miejscu. Obieg informacji jest przecież błyskawiczny. Dziwne.

  • adii95 początkujący
    Nagano 98

    http://www.youtube.com/watch?v=2ni0qaXEbDs

    Jest to końcówka konkursu olimpijskiego w Nagano 98.
    Dokładnie ostatnia dwunastka 2-giej serii.

    Zapraszam.

  • piotr186n doświadczony
    Boy

    Kofler miał tez DSQ podczas mikstu w Lillehammer wiec tez musiał coś zmienić w kombinezonie od Lillehammer do drugiej wpadki w Oberstdorfie....

  • Anja1980 doświadczony

    No i teraz zobaczym co młodzierz potrafi, może mile zaskoczą. Ale znając życie, to znajdzi się tu kilku takich co marudzi zabierzcie juniorów do PŚ, aby trochę na nich psy powieszać jeżeli coś juniorom nie wyjdzie w PŚ. Raczej wtedy już nie będą chcieli wiecej ich zabierać. :-). Chłopaki pokażcie że potraficie i warto mysleć o tym czy nie częściej was zabierać do PŚ. A może któryś wyskoczy z mega formą.

  • anonim

    Forma Koflera diametralnie się zmieniła. Porównajmy sobie skoki z ubiegłego sezonu gdy przez pewien czas był liderem, a skoki teraźniejsze. A nie zapowiada się na to, by jego forma znów wzrastała.

  • marro profesor

    "Kombinezon Kamila został uznany za nieprzepisowy, ponieważ na kontroli wyszło, że przód kombinezonu z tyłem nie pokrywa się idealnie. Brakowało niewiele, tylna część weszła wyżej."
    Jakieś pokrycia przodu z tyłem, rzeczywiscie czepiają sie nie wiadomo czego.

    Nie co jednak płakać nad DSQ, bo w dzisiejszym konkursie mało znaczyła przy wyniku Stocha, oby na MŚ to sie nie powtórzyło.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl